Skocz do zawartości

marak

Forumowicz
  • Postów

    14
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia marak

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. OK. Tak zrobię. Nasunęło mi się jeszcze jedno pytanie. Ponieważ u mnie nie było czujnika do sterowania pompą bojlera, podpiąłem pompę pod wyłącznik czasowy i doświadczalnie dobrałem czasy włączenia. Oznacza to, że jak włączy się pompa bojlera to chodzą obie pompy na raz. Słyszałem, że tak nie powinno być. Że jak sterownik steruje obiema pompami, to nigdy nie włącza obu pomp naraz. Czy to jest prawda? Gdybym chciał pompę CWU podpiąć pod sterownik (mam wejście) to nigdzie nie widzę w bojlerze miejsca gdzie mógłbym podpiąć czujnik. Po czym poznać, gdzie można podpiąć czujnik?
  2. Przyznaję bez bicia, że to ja zbagatelizowałem fakt zbyt cieńkiej rury. Nie pomyślałem po prostu, że jest to też rura bezpieczeństwa. Firma mi zwracała uwagę, ale tylko na zasadzie, że jest to niezgodne z przepisami. Przy czym ja myślałem tylko o odpowietrzeniu (a na to nie ma siły rura fi 18 jest wystarczająca). O odprowadzeniu pary w przypadku zagotowania nie pomyślałem, choć powinienem bo swojego czasu odbudowywałem dwa zbiorniki 500 i 1000 m3 które para wywaliła w powietrze. Rurę przepnę w miejsce dotychczasowego odpowietrznika automatycznego, ale jak pisałem, zwiększać jej średnicę to spore koszty, dlatego prościej dać mi będzie chyba zawór bezpieczeństwa. Pytanie jeszcze takie. Czy jeśli przepnę pompę od bojlera na zasilanie i zachowam spadki rur, to jeśli za pompą dam zawór zwrotny, to i tak nie będzie możliwości odpowietrzenia. Czy wobec tego ten zawór zwrotny jest celowy. Z tego odpowietrznika automatycznego najchętniej bym zrezygnował, bo jak pisze producent jest on przeznaczony do układów zamkniętych.
  3. Dzięki. To jest jakieś wytłumaczenie. Jeśli chodzi o tę nieszczęsną rurę, to nie mogę mieć pretensji do firmy, bo jest to sprawa zastana w kupionym przeze mnie domu. Ja tylko dodałem zawór 4-drogowy i oddzielną pompę na bojler. Przedtem piec pracował w okolicy 40-45 st. Po dodaniu zaworu przestawiłem na 60 st i może dlatego częściej występuje miejscowe przegrzanie.
  4. Po to ściągałem fachowców, żeby przepieli pompę, ale Ci się kłócą, że tak jest dobrze i że przez zakręcony odpowietrznik pompa nie może zasysać powietrza. Stąd moje pytanie, czy po zakręceniu kapturka na odpowietrzniku może przez niego dostawać się powietrze czy nie? Potrzebuję znać odpowiedź, żeby mieć argumenty na firmę.
  5. Rura jest tak jak na zdjęciach. Miedziana 18 mm. Problem tak na 99%, że nie jest źle odpowietrzone, tylko, że skądś to powietrze zasysa. Za każdym razem po odpowietrzeniu w instalacji jest całkowita cisza, a z bojlera spokojnie zużywam 2 wanny gorącej wody. Na drugi dzień instalacja zaczyna lekko szumieć, potem coraz bardziej i po tygodniu stojąc obok bojlera słychać wodospad Niagarę, a woda w bojlerze jest gorąca, ale tylko jakieś 20-30 litrów, potem leci zimna. Zaczynam się już zastanawiać, czy nie przełączyć bojlera na prąd. Jak będę grzał 4 godz. dziennie to będzie 2,50 zł czyli 75 zł na miesiąc, a przynajmniej będę miał ciepłą wodę.
  6. Chciałbym odświeżyć temat i zapytanie. Jestem po kilku kłótniach z firmą która przerabiała instalacje. Tydzień temu odpowietrzyli dokłądnie całą instalację, kilka razy wyłączając pompy, dopuszczając wody i po kolei wszyskie odpowietrzniki były odkręcane. Następnie Szef zakręcił odpowietrznik automatyczny (ten czarny kapturek widoczny na zdjęciu), twierdząc, że teraz przez odpowietrznik już nic nie przechodzi. Było do 5 dni temu. Aktualnie cały bojler jest już fest zapowietrzony. Moje pytanie, czy rzeczywiście po zakręceniu tego kapturka odpowietrznik jest szczelny w obu kierunkach? Bo jeśli tak to skąd ciągle mam powietrze w instalacji? Przecież ze strychu (tam jest naczynie wyrównawcze) nie zaciąga.
  7. Z rurą mam chyba większy problem niż z zaworem bezpieczeństwa. Musiałbym ściągać panele na ścianie na poddaszu i sporo demolować podłogi. Poprzedni właściciel najpierw położył rury, a potem wszystko obudował. Mam też problem na jednym grzejniku, że jest bardzo słaby przepływ wody, pewnie rura (plastik) jest gdzieś przygnieciona, ale nie będę rozbierał pół podłogi dopóki da się wytrzymać. Natomiast nie mam pojęcia ile roboty jest z zaworem bezpieczeństwa - dlatego pytam.
  8. Jest trójnik na rurze miedzianej fi28 (z każdej strony), od zaworu 4d odległość ok. 1 mb, od wlotu pieca odległość ok. 1,5 mb. Teraz w sezonie grzewczym chyba nie da rady tego zrobić, bo trzeba demontować podajnik i odsunąć piec od ściany. A gdybym w miejscu zaznaczonym na schemacie czerwonym prostokątem wstawił zawór zwrotny, przeszkadzało by to w czymś? I jeszcze jedno pytanie. Jak przeniosę pompę CWU i odpowietrznik, zostanie mi wolny króciec po odpowietrzniku. Czy w to miejsce można łatwo wpiąć bezpiecznik?
  9. PS. Uzupełnienie poprzedniego postu. Przed chwilą sprawdziłem doświadczalnie. Gdy dam zawór 4d w prawo (czyli bez mieszania) rura zasilajaca bojler parzy. Gdy zawór przekręcę w lewo, rura natychmiast stygnie czyli obieg na bojlerze robi się przez zawór 4d z pominięciem pieca. Teraz pytanie jak temu zaradzić? Bo na żadnym schemacie nie widać by ktoś dawał zawory zwrotne między zaworem 4d a odejściem na bojler.
  10. Przede wszystkim dzięki za tracenie na mnie czasu. Wcześniej mieszkałem w bloku, więc takie sprawy są dla mnie obce. Pokrótce jeszcze wątpliwości. ad. 1 i 2 - juz jasne. ad. 3 manometr dałem, żeby widzieć przy napełnianiu ile jest wody. Nie muszę latać na strych i obserwować zbiornika. ad.4 - czy taka ochrona powrotu to skomplikowana sprawa. Robiąc zawór 4d myślałem o jakiejś automatyce, ale firma montująca i hurtownia wybiła mi to z głowy jako zbędne. ad. 5 - Tu nie zrozumieliśmy się. Pompę CO wyłączyłem dzisiaj przypadkowo. Normalnie pracuje cały czas bo sterownik pieca wyłączy ją jak temperatura pieca spadnie poniżej 40 st., czyli normalnie nigdy. Pompę CWU włączam tylko okresowo bo zużycie ciepłej wody mamy bardzo małe. Wiec ten zawór zwrotny nie jest chyba taki konieczny (finanse) ad. 6 - czy zawór różnicowy to ten równolegle umieszczony z pompą CO? Jeśli tak to, jeśli nie pracuje to też chyba w niczym nie przeszkadza (demontaż to też koszt). Pompę przeniosę, od razu tak chciałem, ale fachowiec się uparł, że na powrocie jest niższa temperatura. I jeszcze pytanie które zadałem wcześniej. Czy nie jest potrzebny zawór zwrotny na zasilaniu pomiędzy odejściem na bojler a zaworem 4D. Zastanawiam się czy pompa CWU nie ciągnie wody z własnego powrotu poprzez zawór 4D zamiast z pieca? Czyli zamiast obiegu właściwego może się zrobić obieg taki jak zaznaczyłem fioletową przerywaną linią na schemacie Czy jest to możlwe?
  11. Większość rzeczy o których piszecie są dla mnie niejasne. Spróbuję odpowiedzieć co wiem i co jeszcze dzisiaj zauważyłem. 1. Naczynie jak pisze kiminero jest wpięte na głównej nitce zasilania (fioletowa linia). Tak było jak kupiłem dom. Ale całość ogrzewania jest względnie nowa (miedź, układ z rozdzielaczem na grzejniki) więc grawitacyjnego układu chyba nigdy nie było. Nie było też mieszacza, więc chyba wpięli się byle gdzie. A gdzie powinno być? 2. Co to znaczy odpowietrzenie na ssaniu pompy. Pompa ma swój odpowietrznik? 3. Zaworu bezpieczeństwa nie ma. Termometru nie ma. Ja dobudowałem ten manometr, żeby widzieć co się dzieje i odpowietrznik nad piecem. Po co zawór bezpieczeństwa w układzie otwartym? 4. Co to znaczy ochrona powrotu? 5. Pompa na CO pracuje właściwie cały czas. Przedtem piecem zarządzał sterownik pokojowy (widoczny na zdjęciu pieca - wpięty w listwę zasilającą - z antenką). Teraz miałem go wyrzucić, ale zostawiłem go na układzie pompy CO trochę awaryjnie. Gdyby temperatura w pokoju przekroczyła 23 stopnie to wyłączy pompę. Jak wyjeżdżamy to stawiam go blisko kaloryfera i mam obniżenie temperatury bez zbędnego kręcenia zaworami. 6. Dzisiaj zauważyłem: Przez to, że nie mam sterownika na pompie CWU, gdy włączy się pompa na bojlerze to pracują dwie pompy równolegle. Gdy jednak ręcznie wyłączę pompę CO i chodzi tylko bojler to w bojlerze jest prawie cicho. Gdy chodzą obie pompy w bojlerze szumi. Zastanawiam się jeszcze nad czymś takim. Czy pompa na bojlerze, przez zawór 4d nie ciągnie wody z powrotu zamiast z pieca. Jest to możliwe? Na piecu było 55 stopni. Zawór zwrotny na bojlerze jest mosiężny, ale nie rozgrzał sie tak by mnie mocno parzył. Mogłem go w ręce utrzymać.
  12. Instalacja otwarta. Piec jest w jednej piwnicy. Bojler zaraz za ścianą Kolorami starałem się ułatwić analizę. Czerwony - zasilanie CO Niebieski - powrót CO Pomarańczowy - zasilanie bojlera Zielony - powrót bojlera Fioletowy - nitka na strych na przelew Przerywany niebiesko-biały - dodatkowy wąż do napełniania układu (zasadniczy jest niewdoczny na zdjęciu na dole pieca)
  13. Witam. Jestem to nowy, więc jeśli popełnię jakąś niezręczność proszę o wyrozumiałość i zwrócenie uwagi. Mam taki problem. Półtora roku temu kupiłem dom z piecem na ekogroszek, z podajnikiem ślimakowym, najprostszą inastalacją, grzejniki bez zaworów, jedna pompa zarówno na CO jak CWU. Bojler płaszczowy poziomy, około 150 litrów (nie mam dokładnych danych). Wszystko hulało znakomicie, ale w okresie jesienno-wiosennym, piec musiał pracować na 40 stopniach, a w domu i tak było gorąco. Bojler ciepłej wody grzał znakomicie. Kiedyś w maju zapaliłem rano w piecu. Gdy po ok. 30 minutach piec osiągnął 50 stopni, wyłączyłem go. Rano wykąpała się żona, wieczorem ja, a na drugi dzień rano jeszcze spokojnie można się było umyć w ciepłej wodzie. Problemem było, że w tych ciepłych miesiącach, w popiele było dużo rdzy z pieca. Poczytałem i wezwałem firmę hydrauliczną aby dostawili zawory na grzejnikach, a na piecu dali zawór czterodrogowy. Ponieważ pompa jest teraz za zaworem, fachowcy stwierdzili, że do bojlera trzeba brać gorącą wodę sprzed zaworu czterodrogowego. Trzeba więc osobną pompę, którą dali na powrocie bojlera + zawór zwrotny. Ponieważ nie mam czujnka do tej pompy włączyłem ją do prądu niezależnie przez wyłącznik czasowy. Okazało się, że w tym układzie nie ma jak odpowietrzyć bojlera (zawór zwrotny nie dopuszcza wody od powrotu). Panowie odkręcali śrubunki i napełniali z góry, jakoś im sie udało, ale wodę w bojlerze mam powiedzmy ciepłą, a nie gorącą i po paru godzinach już jest całkiem zimna. Ponieważ w bojlerze huczało powietrze, kazałem między pompą (na powrocie) a bojlerem dołożyc trójnik z podpięciem węża do napełniania instalacji. Efekt jest taki, że odpowietrzę bojler, wszystko jest OK przez jeden dzień. Na drugi dzień w bojlerze znów huczy powietrze, a woda słabo się nagrzewa. Przy czym pompa daje raczej dobry obieg bo pierwsza ciepła woda jest błyskawicznie. Powiedzmy działa to tak: Temperatura pieca 60. Temperatura ciepłej wody 20. Włączam pompę. Po 5 min. temp. wody 35. Po 10 min. temp wody 40, po godz. temp. wody 45, po trzech godz. temp. wody 48. Wyłączam pompę, nie używam wody. Po 5 godz. temp. wody ok. 30 stopni. Jestem cały głupi dlaczego tak sie dzieje. Odpowietzałem bojler już 5 razy. Po odpowietrzeniu pracuje cicho. Na drugi dzień jest powietrze. Pozdrawiam Marak
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.