Skocz do zawartości

kamillll

Forumowicz
  • Postów

    5
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia kamillll

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Powiem tak,dzisiaj zasypałem piec,rozpaliłem,uruchomiłem sterownik,temp.zadana 65st.po około 10 min kiedy temp. osiągnęła 55st wyłączyłem wentylator zostawiając pracującą pompę obiegową,mimo to szybko wzrastała temp(słyszałem jak trzeszczy palący się groszek)gdy na piecu było 88st otworzyłem górne drzwiczki zasypowe,po chwili gwałtowność spalania przestała być słyszalna i temp. zaczęła spadać,teraz po upływie godziny temp. spadła do 60st.zamknąłem drzwiczki(nadal wentylator jest wyłączony)myślę,że znowu za jakiś niedługi czas sytuacja się powtórzy.Nasuwają mi się dwa wnioski:pierwszy to za duży ciąg kominowy,drugi to za dobry opał.Nigdy nie używałem szybra na czopuchu,jest tak zapieczony,że chyba go złamię przy próbie obrotu,żeby zdławić ciąg.Jutro spróbuję ruszyć to ustrojstwo,a poza tym rozpalę groszek bez wentylatora,co jeszcze mogę zrobić?
  2. Niestety ustawienie parametrów dodatkowych nie pomogło,nadal groszek pali się zbyt gwałtownie.Jutro spróbuję drastycznie zmniejszyć nadmuch w czasie rozpalania,jeżeli to nie zadziała to nastąpi próba bez wentylatora,to tyle w tym temacie,nie mam więcej pomysłów,narka
  3. Dzięki za wskazówki,próbuję teraz czego jnnego,jak się dzisiaj okazało sterownik rtk 110 posiada również podmenu którym ustawia się temperaturę poniżej zadanej po osiągnieciu której obroty(a za tym moc)dmuchawy stopniowo spadają aż do zera w momencie osiągnięcia temp.zadanej,potem zostaje tylko nadmuch techniczny(przedmuch gazów i podtrzymanie palenia)tyle teoria,w każdym razie te nastawy były bez sensu,nigdy nie miałem tej szczegółowej instrukcji,dopiero dzisiaj ściągnąłem ją ze strony producenta,mam nadzieję że stopniowe wygaszanie nadmuchu przed osiągnięciem temp.zadanej spowoduje mniej gwałtowne spalanie wsadu,mam serdecznie dosyć czuwania przy piecu,poinformuje was o efektach moich zabiegów
  4. P-20 temp.załączenia pompy,jeszcze raz chciałbym zaznaczyć,że palę w tym piecu kilka lat,grzejniki mam takie jakie miałem konwektory(poprzednio miałem instalację olejową-stąd ten wymiennik)komin również jest b/z,zmianie uległ tylko opał,dlatego biorę pod uwagę awarię sterownika lub zbyt wysoka kaloryczność tego eko-groszku
  5. Może ktoś mnie oświeci Od kilku lat mam piec miałowy firmy pana Grobelnego z Pleszewa i sterownik RTK 110,do tej pory wszystko było w porządku oprócz problemów z pompą obiegową na początku(mam krótki obieg poprzez wymiennik ciepła) paliłem do tej pory lepszym lub gorszym miałem,w ubiegłym roku spróbowałem groszek-po prostu niebo a ziemia,idealne spalanie,mało popiołu,ale dwa tygodnie temu kupiłem eko-groszek i się zaczęło-gotowanie wody w układzie za każdym rozpaleniem,wymieniłem pompę obiegową -dalej to samo,zaznaczam,że obieg wody jest ok i na grzejnikach i na wymienniku.Podejrzewam dwie rzeczy:zbyt dobry opał lub wadliwie pracujący sterownik. Za tym,że kupiłem zbyt kaloryczny opał przemawia fakt,że bardzo szybko się rozpala a temperatura na piecu rośnie równie szybko(piec ma 27kW)Piec ma spalanie od góry ale po kilku godzinach pali się na całym przekroju(to słychać i można wyczuć,że dolne drzwiczki są b.gorące).Opiszę pracę sterownika:nastawy-U-55,D-50%,P-20 wentylator dmucha do 55 st. potem dmucha nadal tylko jakby z trochę mniejszą mocą i częstotliwością,wyłącza się całkowicie po osiągnięciu 80 st,ale temperatura nadal rośnie aż do zagotowania wody i mnie.Czy on nie powinien wyłączyć się po osiągnięciu temp. zadanej?Czy praca dmuchawy pomimo osiągnięcia temp.zadanej nie powoduje niekontrolowanego procesu spalania tego opału?Może ktoś ma podobne doświadczenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.