witam!mam problem z zaworem przy grzejniku,otorz robilem (tak mi sie wydaje -kryzowanie) tzn.regulowalem zawor na zdjetej glowicy,kupilem nawet specialna nasadke, aby to zrobic poprawnie,no i ustawilem przeplyw wody na 10 bo tam sie konczy skala,grzejnik ladnie szumi,ale jak zakladam glowice to odrazu przestaje szumiec:) im mocniej ja dokrecam tym mniej szumi.Teraz mam ja delikatnie poluzowana i ustawiona na '5' bo na '4' przestaje szumiec no i grzejnik jest zimny! cos popsulem?czy moze zle wkrecam glowice?(tylko na moje rozumowanie inaczej jej sie nie da wkrecic)
mieszkam w bloku,ogrzewanie ogolne,grzejniki stare,zeliwne,glowica i zawor firmy COMAP
poza tym, to, to kryzowanie robilem dlatego, ze w mieszkaniu mam dosc chlodno,grzejnik wyzej opisany jest w kuchni,ale w pokojach mam rowwniez glowice rozkrecone na '5' na mniejszych skalach grzejniki w pokojach szumia,sa cieple ale w mieszkaniu jest zbyt zimno,wydaje mi sie ze jest cos nie tak,bo przeciez na '5' to powinno byc goroco,no nie?
czy szykuje mi sie wymiana grzejnikow,czy moze trzeba je odpowietrzyc-z tym ze gdyby byly zapowietrzone to by byly zimne na jakiejs powierzcni,no nie?a one sa cale cieple,tylko tak jakos ma slabo:/
po opisie chyba widac ze jestem laikiem,takze prosze sie na mnie nie wkurzac:)
