Skocz do zawartości

daroski

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia daroski

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Po przywróceniu poprzednich nastawów sytuacja wróciła do normy. Nowa maź się nie pojawia. Kopczyka unikam, to znaczy mam tak ustawione parametry podawania, żeby go nie było. Dbam, żeby powietrze wydobywające się przez otwory znajdujace sie na górnym obwodzie palnika dmuchalo ponad zloże, a nie w jego środek. Piec to lokalna produkcja firmy Rejs z Rypina (20 kW) z prostokatnym palnikiem i podajnikiem ślimakowym. Popielnik zapełnia się w takim tempie, że wystarczy go opróżnić raz na trzy tygodnie. Robię to zazwyczaj jednocześnie z czyszczeniem pieca, które polega na zeskrobaniu cienkiej warstwy nalotu ze ścian i przeczyszczeniu wyciorem kanalów oraz wybraniu popiołu w ilości podobnej do tej, która gromadzi sie przez te 3 tygodnie w popielniku. Palę peletem z Barlinka. To moj pierwszy sezon. Do tej pory spaliłem 3,2 tony Więcej napisałem tutaj:https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/12802-co-tansze-ekogroszek-czy-pellet/page__st__60
  2. Co do sadzy powstającej przy paleniu peletami, to za sprawą tego wątku jestem bogatszy o kolejne doświadczenie. Przeczytałem w nim bowiem kila postów wcześniej, że płomień podczas pracy wentylatora nie powinien być porwany. Uznałem, że mój jest własnie porwany i zmniejszyłem nadmuch. Pozostawiłem wentylator na tym samym, trzecim biegu, ale przymknąłem bardziej przysłonę. Dzięki temu porwanie się zmniejszyło i płomień mniej było słychać, jeśli można tak powiedzieć :) Żadnych innych parametrów podawania nie zmieniałem, opał też cały czas był ten sam. Następnie wyjechałem na trzy dni na delegację. Wczoraj wieczorem wróciłem i pierwsze kroki skierowałem do kotłowni. Załamałem się tym co zobaczyłem - ściany pieca oblepiała czarna tłusta, wyglądająca na mokrą maź, której nigdy przedtem nie było. Oskrobałem więc tę maź na tyle ile się dało bez rozkręcania pieca i przede wszystkich przywróciłem poprzednie ustawienia dmuchawy, czyli 3 w skali 1-10 z minimalną przysłoną. Wieczorem zobaczę, czy wróciłem do normalności :) Nie mogę powiedzieć, że wcześniej ściany były czyściutkie, bez nalotu itd. Nalot był, ale o wiele mniej i jakiś taki jaśniejszy. Wystarczało wyczyścić piec raz na 2 tygodnie.
  3. Co do kopczyka przy spalaniu peletów, to ja stosuję się do porad Jareckiego79, które znalazłem tutaj: http://www.forumbudowlane.pl/vt/12670/0/jak-ustawic-parametry-kotla-na-eko-groszek-przy-zmianie-pali Wg nich "Do pellet kopczyka ma nie być, palenisko ma być płaskie a w zasadzie lekko zagłębione.Pellet ma się spalać z większym dostępem powietrza od góry i z bardzo małą ilościa powietrza od dołu - czyli odwrotnie jak ekogroszek!" Swoje doswiadczenia (zaledwnie kilkumiesięczne) w spalaniu peletu w kotle na ekogroszek opisałem tutaj: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/12802-co-tansze-ekogroszek-czy-pellet/page__st__60 pozdrawiam Darek
  4. To i ja dołożę garść informacji dla orientacji osób czytających ten wątek Palę peletem w kotle na ekogroszek. To mój pierwszy sezon. Dom z poddaszem użytkowym o powierzchni po podłogach 160 m2 plus garaż (ogrzewany grzejnikiem) Kubatura wg projektu to około 780 m3 Na całości podłogówka plus dwie drabinki w łazienkach i wspomniany grzejnik w garażu. Na podłogówce 140 m2 to panele 12 mm, a na 20 m2 terakota. Ocieplenie: - ściany: gazobeton 24 cm + 15 cm styro - podłoga na gruncie 12 cm styro - poddasze - 25 cm wełny Wentylacja grawitacyjna Okna PCV dwuszybowe Kocioł o mocy 20 kW z podajnikiem ślimakowym, ze sterownikiem ST-37. W zasobniku mieści się 100 kg peletów Kocioł podgrzewa też 140 litrowy zbiornik CWU dla trzy-, a w porywach czteroosobowej rodziny. Komin ceramiczny fi 200 wysoki na około 8 m Od 01 listopada do dzisiaj, 15 stycznia spaliłem 78 worków po 25 kg czyli 1950 kg To oznacza średnią 1950 kg/76 dni = 25,7 kg Pelety kupowałem po 900 zł/tonę (cena zawierała koszt transportu) Prawdopodobnie po statystycznie zimnym końcu stycznia i lutym średnia dzienna wzrośnie do jakichś 28-30 kg, co będzie oznaczało wydatek ok.800 zł miesięcznie. Temepertura utrzymywana w domu: 21,5-22,0 stopnie. Regulator pokojowy steruje pracą pompy ogrzewania podłogowego. Mam prosty wolnostojący kominek, ale w ciągu tych 2,5 miesięcy paliłem w nim może ze cztery razy po godzinie wieczorem. Raz miałem incydent z cofaniem żaru do podajnika, ale powodem była wg mnie nie domknięta dźwignia dociskająca klapę zasobnika oraz wyjątkowo tego dnia wietrzna ogoda. Piec sobie zresztą sam poradził z problemem właczając ciągłą pracę ślimaka Szufladę popielnika opróżniałem jak dotąd trzykrotnie. Kocioł czyściłem w tym czasie dwukrotnie Paląc peletem korzystam z porad jakie kiedyś znalazłem w sieci: - podawanie paliwa często małymi porcjami zamiast rzadziej większymi (u mnie 7 sek podawania co 15 sekund) - pelet nie powinien palić się w kopczylku lecz wręcz przeciwnie - można powiedzieć że w lekim kraterze - palnik powinien mieć możliwość dostarczania powietrza nad spalający się pelet Dmuchawę mam ustawioną na 3 w skali 10-stopniowej. Bez przysłony. To tyle. Doskonale zdaję sobie sprawę, że paląc ekogroszkiem zaoszczędziłbym co najmniej 25% wydanych pieniędzy, a więc jakieś 200 zł miesięcznie - to nie mało. Pozdrawiam Darek
  5. Dokładnie tak. Pompa pracuje u mnie tylko na 3 biegu, bo tylko na nim jej praca nie jest pulsacyjna. Ta pompa ma parametry 25/6 W kotlowni mam jeszcze dwie takie pompy (25/4) i te pracują na każdym biegu w sposób ciągły.
  6. Nie sądzę. To WILO Smart. Na początku, przez kilka dni chodziła bez pulsowania na wszystkich biegach. D.
  7. Cześć. Podczepię się, bo też o pompie chciałem... Moja pompa do podłogówki (VILO, pierwszy sezon) zaczęła na 1 i 2 biegu pracowac pulsacyjnie (na słuch biorąc). Pracuje sekundę, odpoczywa sekundę. Najpierw tak było na 1 biegu, potem na drugim. Teraz tylko 3 pracuje stabilnie. jak myśłicie - do wymiany? pozdrawiam Darek
  8. Moi drodzy, to mój pierwszy post na tym forum więc pozdrawiam serdecznie wszystkich tu piszacych i czytających. Bardzo was proszę o konsultacje. Czeka mnie pierwszy sezon grzewczy w nowo zbudowanym domu. Mam wątpliwości co do sterowania ogrzewaniem jakie wymyślił mój hydraulik. Palę piecem na ekogroszek. W piecu mam sterownik TECH ST-37. W całym domu mam podłogówkę. Do tego jeden grzejnik w garażu plus dwa grzejniki łazienkowe (po jednym na parterze i poddaszu). Wodę użytkową mam z bojlera 140 litrowego. W kotłowni mam trzy pompy ? do CO, CWU i OP. Ogrzewanie podłogowe działa w układzie zamkniętym poprzez wymiennik płytowy z układem otwartym kotła. Wodę w całym OP popycha jedna pompa zlokalizowana w kotłowni. W rozdzielaczach (po jednym na parterze i poddaszu) nie mam żadnych termostatów, ani pomp. Tylko zawory na zasilaniach i powrotach kolejnych pętli. W układzie otwartym kotła działają dwa grzejniki (garaż i drabinka parterowa) i bojler na CWU. Drugi grzejnik drabinkowy działa w układzie podłogówki. Nie jest zasilany z rozdzielacza, tylko miedzianymi rurkami poprowadzonymi jako odgałęzienia z głównego zasilania rozdzielacza poddaszowego. Podobno nie można było włączyć go tak jak grzejniki na parterze w obwód otwarty kotła, bo naczynie wzbiorcze układu kotła musi znajdować się powyżej najwyższego grzejnika, a ponieważ znajduje się pod sufitem w kotłowni więc ? Bardzo mi to nie pasuje, bo grzejnik jest letni. Na parterze w salonie mam zlokalizowany sterownik pokojowy Auraton 2005. Sterownik pokojowy podłączony jest do pomy OP. Gdy temperatura w domu spadnie poniżej zadanej na sterowniku pokojowym (21 st.), sterownik załącza pompę OP. Ponieważ jednocześnie na sterownika pieca ustawiłem temperaturę załączenia pompy na 30 st., to można powiedzieć, że pompa OP pracuje zawsze, gdy temperatura w pomieszczeniu jest niższa od zadanej. Temperaturę zasilania podłogówki ustawiam ręcznie na siłowniku i jest ona stała. Moje pytania są takie: Czy to jest układ gwarantujący możliwość sterowania temperaturą w domu? Na razie z racji super pogody kotłownia działa na 10 procent, ale jak będzie przy minus 20? Czy sterownik pokojowy nie powinien być podłączony do siłownika zaworu 3-D, a pompa OP chodzić ?na okrągło?? Dzięki ciągłej pracy pompy OP miałbym w całej podłogówce zawsze równomiernie rozłożoną temperaturę. Przy pracy przerywanej obawiam się, że podłogówka rozgrzewać się będzie nierównomiernie na całej powierzchni. Mam wrażenie, że przy takim układnie niepotrzebny jest siłownik zaworu 3-D, bo stałą temperaturę zasilania mógłbym ustawiać zwykłym pokrętłem. No i czy faktycznie nie dało się grzejnika drabinkowego na poddaszu włączyć w ten sam obwód co grzejniki na parterze, gdy naczynie wzbiorcze jest w kotłowni? Pozdrawiam daroski
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.