Skocz do zawartości

KamilHTC

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia KamilHTC

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Trudno mi coś odpowiedzieć sensownego aby nie walnąć jak "łysy grzywą o parapet". Górne drzwiczki zapewne i są nieszczelne lecz nie wiem jak to zweryfikować, dolne zaś trzymają się całkiem dobrze, wydaje mi się że mam duży ciąg od komina bo w czopuchu widać ogień i oczywiście cały gorący wraz ze ścianą. Co masz na myśli mówiąc o wymienniku na czopuchu ? Teoretycznie myślałem o wkomponowaniu rur z ogrzewaną wodą w czopuch skoro jest taki gorący ale jeszcze nie mam żadnego wyobrażenia jak bym miał to zrealizować, myślałem o jakimś zaślepieniu kilku otworów wychodzących z kotła na czopuch aby mniej ognia do niego wpadało lecz jeszcze nie mam wiedzy jak się to przełoży na sprawność kotła i bezpieczeństwo instalacji i czy to nie będzie absurdem. Fakt że nic się z kotłem nie dzieje jedynie ta niska sprawność przy moim dotychczasowym paleniu od dołu, dziś odpaliłem od góry całkiem ładnie to hula. Kasy szkoda, przed wymianą jeszcze dam mu szanse przy górnym paleniu i założeniu miarkownika. KPW ? W googlu rozszyfrowałem "Kierownica Powietrza Wtórnego" a i tak nic mi to nie mówi, chodzi o otwór w drzwiczkach górnych na do lepszego doprowadzenia tlenu ? Filmik z YT: http://www.youtube.com/watch?v=Eveyl-3FnHY Na drzwiczkach górnych mam tarczkę z możliwością przekręcenia w stan ZAMKNIĘTE / OTWARTE czy to o to chodzi? Dziś po raz pierwszy odpaliłem od góry a było to tak: wiadro węgla na to tektura drobne drewno, tektura, grubszy kawałek, później po wypaleniu drobnicy kolejne 2 grubsze kawałki i kilka szt węgla aby załapało. I tak się paliło pierwszą godzinę, drugą godzinę a kaloryfery ledwo ciepłe mimo że ciąg był dość spory, paliło się całkiem możliwie a klapa na dole otwarta na max'a, po 2h zdecydowałem otworzyć drzwiczki dolne i się rozbujało, teraz klapa jest niewiele uchylona, kaloryfery gorące i cały kocioł żaru po którym nie widać aby ubywał już przez blisko 4h. W czopuchu ognia niewiele widać ale cały czas można na nim wodę gotować. Jutro będę miał zamówiony miarkownik już jestem ciekaw jak to zadziała. O ile w miejscu miarkownika widzę korek to już w miejscu gdzie powinien znajdować się termometr jest kawałek drucika zagiętego i zapewne to z czego wystaje drucik to część termometru, też to jest na gwincie wkręcone czy z termometrem jakoś inaczej kombinować ?
  2. To była moja pierwsza myśl jak na forum przeczytałem że przy tej metodzie trzeba czekać aż wygaśnie :) Poszukam Miarkownika, na allegro 73 sztuki, po odfiltrowaniu ofert z Mazowieckiego/Warszawy - 0 sztuk, zobaczę w marketach budowlanych.
  3. 1. Właśnie poznałem nowy element :) - Kiedyś miarkownik napewno był lecz od kąd pamiętam to jest zaślepiony korkiem (zdjęcie nr 3, korek po prawej), po lewej zaś zapewne był pomiar temperatury. Uzupełnię brakujące elementy. 2. Spróbuję odpalić dziś od góry zobaczymy jak wyjdzie, wczoraj kocioł ok godz 22 był zasypany ok 10kg węgla a rano o 7 kaloryfery były ledwo ciepłe. - Jest to stary prosty kocioł, w środku 40x40 na ok 60cm wysokości u góry 4 wężownice (lub 4 elementy grzejne wężownicy - nie wiem jak fachowo określić) widoczne na zdjęciach a za nimi 5 otworów ok 5x7cm wychodzące na czopuch, na czopuchu jest "okienko" jak je otworzę to widać ogień i mocno ciągnie. za czopuchem jest dużej średnicy rura i tam też można coś regulować, zapewne jest w niej jakaś przesłona. - Drzwiczki były pęknięte wzdłuż górnej części dłuższej krawędzi został dorobiony kątownik i przykręcony śrubami, po tym zabiegu obrotowa przesłona się nie obraca, zobaczę co jest powodem, otwory w drzwiczkach są 4 - średnica nie jest mi na tą chwilę znana. Wczoraj przeczyściłem żebra pręt z przyspawaną blachą trójkątną. Poszukam w marketach budowlanych tego płynu, na allegro znalazłem SP Nitrolen i SADPAL. Kocioł wg Ciebie za duży za mały ? Kupowany 30 lat temu więc pewnie było brane co się tylko udało pozyskać :) Powietrze wtórne - poszukam co to znaczy :) - Powietrze z drzwiczek górnych ? Rozważałem zakup nowego kotła ale trafiłem na to forum, widzę że wiele błędów popełniałem dotychczas paląc od dołu, podkładając od góry i bez miarkownika.
  4. Witam Dziś rozważałem zakup nowego kotła ale trafiłem na kilka tematów z tego forum i pomyślałem o ewentualnej reanimacji mojego obecnego kotła poprzez jego przerobienie. Moja specyfikacja: 1. Dom 2x100m2 (nie licząc nieużytkowanego poddasza) - Na parterze pomieszczenia typu garaż, hydrofor, kotłownia i 2 pokoje nie użytkowane - Pietro użytkowane - Poddasze nieużytkowane, strop w ramach docieplenia zasypany trocinami, dach niedocieplony, goła blacha ocynkowana. 2. Budownictwo z początku lat '80, budynek 10x10x ok8m, dom docieplony styropianem o grubości 8cm 3. Kocioł jak w załącznikach, brak tabliczki znamionowej, z tego co kiedyś słyszałem to producent chyba na literę T, "Tczew" ? 4. Paliwo to węgiel - orzech 5. Kocioł jest chyba górnego spalania ? 6. Zawsze rozpalałem kocioł od dołu drewnem cienszym/grubszym i na to węgiel, na forach poczytałem że przy moim kotle powinno się zasypać cały piec i rozpalać od góry, wcześniej sobie tego nie wyobrażałem ponieważ na logikę ogień kieruje się do góry - następnym razem spróbuję odpalić z góry. 6. Rozmiar rusztu "na oko" z 40x40cm Problem jest z ekonomią kotła, dużo ognia idzie w czopuch a na nim samym można wodę gotować, doczytałem iż można przerobić kocioł na dolno-górne spalanie ale nie znalazłem precyzyjnej informacji o co w tym wszystkim chodzi. Jakieś cegły szamotowe włożyć na ruszt aby palenisko było mniejsze ? Zrobić przegrodę ale nie wiem czy w płaszczyźnie poziomej czy pionowej i jak to wykonać, niektórzy piszą że kilkanaście cm nad rusztem, w innym temacie znowu przeczytałem że należy w kotle postawić pionową ściankę z cegły szamotowej, poradzicie coś koledzy ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.