Dwadzieścia lat temu zakupiliśmy ponad sześćdziesiecioletni dom z bali, rozmontowaliśmy go i przenieśliśmy na naszą działkę rekreacyjną. Dom w zamyśle miał być domem letnim. Parter został od środka wyłożony płytą GK, a z zewnątrz obity deską kładzioną w pionie. Poddasze zostało podwyższone, konstrukcja obita pojedyńczą deską, niezbyt szczelnie, bez żadnej izolacji termicznej. Z czasem na poddaszu utworzono dwa pokoiki konstruując ścianki i sufity z listew boazeryjnych. Pomiędzy boazerią a dachem pozostała pusta przestrzeń na grubość krokwi, a pomiędzy deskami zewnętrznymi a boazerią powstały korytarzyki o wysokości zewnętrznej ścianki około 1m. Obecnie chcielibyśmy wykorzystywać ten dom także w okresie zimowym, w związku z tym chciałbym zapytać czy:
- ocieplenie ścian bocznych wełną mineralną da cokolwiek bez wypełnienia przestrzeni między boazerią a dachem?
- jeżeli nie, to czy należałoby zacząć od rozbiórki boazerii i wypełnienia przestrzeni pomiędzy krokwiami dachowymi wełną mineralną?