Skocz do zawartości

Ogrodnik

Forumowicz
  • Postów

    8
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Ogrodnik

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Ogrodnik

    Ekogroszek - spalanie

    I jeszcze wcześniej: Nie można tego tak zostawić, bo jak ktoś przytomnie zauważył, czytają to forum również osoby bez wiedzy i doświadczenia, i taka opinia może się upowszechnić. Wg kolegi heso 1 m3 suchego powietrza jest cięższy od 1 m3 mokrego powietrza? Dlaczego? Skąd bierze się ta masa? To tak, jakby twierdzić, że suche drewno jest cięższe od mokrego! Przecież para wodna jest objętościowo cięższa od azotu (głównego składnika zarówno powietrza, jak i spalin), jak więc powietrze zawierające parę wodną może być lżejsze od powietrza bez pary wodnej? Faktycznie, pojemność cieplna wilgotnego powietrza jest większa niż suchego (suche łatwiej ogrzać, dlatego należy dbać o dobrą wentylację ogrzewanych pomieszczeń). Z tego powodu strumień pary wodnej bardziej "parzy" niż strumień powietrza z opalarki. Wilgotne spaliny mogą oddać jeszcze nieco ciepła, pytanie tylko, co się z nimi stanie gdy już je oddadzą? Skroplą się, co nie jest korzystne ani dla pieca, ani dla komina. Wilgotne spaliny biorą się z wilgotnego opału, który ma niższą wydajność niż opał suchy - paląc wilgotnym opałem oprócz ścianek kotła nagrzewamy również wodę zawartą w paliwie, która odparowuje przez komin zabierając nam ciepło... Im suchsze paliwo, tym lepiej, chyba że ktoś polewa wodą miał, żeby mu nie wybuchł - na paleniu miałem się nie znam, ale drewno mam wypraktykowane i wiem, że wilgotnym nie ogrzejesz się tak samo jak suchym.
  2. Ogrodnik

    kocioł drewno

    Mój kociołek Moderator z firmy Hajnówka nieźle sobie radzi z drewnem różnego rodzaju (grube i drobne) oraz ze zrębkami. Użytkuję go 2 lata i nie było z nim problemów. Mają też takie o mocy 10 KW. Pozdrawiam.
  3. Żaden pan, bardzo Cię proszę... :angry: Sprawdź jeszcze na stronie Inżynierii Rolniczej - http://ir.ptir.org/index.php . W indeksie słów kluczowych wpisz "wierzba" albo "zrębki", w artykułach powinno być trochę informacji o parametrach zrębek, wartości energetycznej itp. Pozdrawiam
  4. Witam, Firma Moderator z Hajnówki ma nawet specjalne urządzenie Smok do podawania zrębek do pieca. Niestety strona firmy coś ostatnio nie działa, ciężko też znaleźć opinie użytkowników tego urządzenia. Nie wiem, o jakie kotły konkretnie Ci chodzi - do ogrzewania domów jednorodzinnych? Bo są także do opalania elektrociepłowni (np. w Stalowej Woli). Zajrzyj np. na stronę http://www.biomasa.org/ - znajdziesz tam trochę definicji, informacji i literatury. Odpady drzewne to jak najbardziej biomasa. Ja zajmuję się (nie zawodowo, ale i nie teoretycznie) jedynie "fragmentem" biomasy, czyli biomasą przeznaczoną do spalania pochodzącą z OZE (Odnawialne Źródła Energii) - wierzba, ślazowiec, itp. Mam trochę informacji dot. parametrów zrębków, ogrzewam się też tym w praktyce. Pozdrawiam!
  5. Jeśli chodzi o sam kocioł, to sprawdź ofertę firmy Moderator z Hajnówki. Ja mam kocioł tej firmy o mocy 10 KW, ogrzewam nim 100 m2 i cwu i nie odczuwam braku mocy kotła. Nie wiem, czy współpracuje z takim kotłem podajnik ekogroszku ani nie znam spalania tego paliwa, ponieważ ogrzewam się głównie zrębkami i drewnem. Pozdrawiam!
  6. Witam, Moim skromnym zdaniem, to masz po prostu za mocny piec. Ja mam piec o mocy 10 KW, do ogrzania nieocieplone 100 m2 + 100 l cwu, przy 60. stopniach na piecu w domu jest 22-25 stopni, w zależności od czasu palenia i temperatury na zewnątrz. Nawet w mrozy nie muszę palić non stop, żeby mieć ciepło. Sam zmieniałem piec 2 lata temu, miałem do czynienia z wieloma sprzedawcami, niestety najczęściej jak wyczuwali klienta nie wiedzącego konkretnie czego chce, to wciskali mocne, a więc drogie piece, mimo że mieli na stanie również mniejsze tego samego producenta. Jeśli piec jest nowy, to może jeszcze uda Ci się go zwrócić lub wymienić na mniejszy? Pozdrawiam!
  7. Ogrodnik

    Rębaki

    Fakt, ja też musiałem się uczyć na nowo palenia, gdy przeszedłem na zrębki. Na pewno nie można im odcinać dostępu powietrza i polegać tylko na przedmuchach pieca! Gdy palę tylko zrębkami, to nie włączam nadmuchu ani przedmuchów pieca, zostawiam włączoną pompkę i lekko uchylam klapkę w popielniku. Chodzi o to, żeby był stały ciąg powietrza w piecu. Siła ciągu zależy od wilgotności zrębek i od rodzaju drewna - np. świerk wymaga większego ciągu, a orzech mniejszego. Zrębki zasypuję ręcznie, na spód daję zazwyczaj kilka patyków z wierzby, żeby całkowicie nie zasypać żaru. Piec bez problemu osiąga 70 stopni na suchych zrębkach orzechowych, żeby palić zrębki z iglaków trzeba najpierw rozgrzać piec drewnem, w wysokiej temperaturze nie wytopi się smoła. Muszę zaznaczyć, że nie palę tylko zrębkami - są dobre, jeśli chodzi o rozgrzanie pieca, przydają się do przepalania, albo do dopalania dużych klocków drewna, ale raczej słabo sprawdzają się, gdy chodzi o podtrzymanie temperatury. Palą się i wypalają dość szybko, więc temperatura na piecu albo ciągle rośnie, albo gdy stosuje się przerwy w zasypywaniu - piec może wygasnąć. Pomógłby tu pewnie jakiś dozownik zrębków, dosypujący ich po trochu, może ktoś ma takie urządzenie i mógły napisać, jak się sprawdza? Czy nie zapycha się niewymiarowymi czy nie dociętymi zrębkami? Co do mobilności rębaka - są wady i zalety napędu elektrycznego. Ja od razu wiedziałem, że chcę pracować nim pod dachem, więc wybrałem elektryczny. Plantację krzewów energetycznych mam w promieniu 50 m od stodoły, gdy jest ładna pogoda, to zwożę gałęzie pod dach, a zrębkować mogę wieczorami, albo gdy pada. Gałęzie pozyskuję również ze swojego lasu - 2 km od gospodarstwa. Przywiozę sobie przyczepę pod dach i później również jestem niezależny od pogody i pory dnia. Poza tym silnik elektryczny uważam za mniej awaryjny i wymagający mniej obsługi i konserwacji w porównaniu z silnikami spalinowymi. W każdym razie zrębkowanie bez możliwości suszenia zrębków pod dachem mija się z celem. Musi być możliwość rozsypania ich w cienką warstwę, wtedy można je suszyć "naturalnie", czyli bez podgrzewania.
  8. Ogrodnik

    Rębaki

    Hej, To mój pierwszy post na forum, może się przedstawię: Grzesiek z okolic Lublina, własne gospodarstwo szkółkarsko-ogrodnicze + etat, piec Moderator o mocy 10 KW z procesorem, pompką i dmuchawą. Powierzchnia do ogrzewania - dom jednorodzinny ok. 110 m2. Odnośnie rębaka - mam i używam, więc się wypowiem. Nie musi być to ani duże, ani energochłonne urządzenie. W lecie kupiłem maszynę Stiga, moc 2,1 KW, działa na kablu podłączanym do zwykłego gniazdka. Docelowo maszyna jest przeznaczona do zrębkowania wierzby i ślazowca, ale w lecie próbowałem ją na gałęziach świerkowych, sosnowych, gdy opadły liście zrębkowałem śliwę, wiśnię, jabłoń, dopiero teraz używam jej do wierzby, leszczyny i orzecha włoskiego. Dwie uwagi: - Przed zakupieniem maszyny należy zdecydować, czy ma służyć do robienia zrębków na opał, czy do rozdrabniania zieleniny na kompost. Małe rozdrabniacze ogrodnicze z ostrzem ślimakowym nieźle radzą sobie z gałęziami z liśćmi, ale nie rozdrobnią ładnie grubej gałęzi. Z kolei rozdrabniacz z ostrzem bębnowym (na osi silnika ma zamocowany zaostrzony "tryb", który tnie gałęzie na korki długości 1-2 cm) łatwo zapchać liśćmi i zieleniną. Z iglastymi radzi sobie dobrze, gałęzie drzew i krzewów liściastych można efektywnie zrębkować dopiero gdy zrzucą liście. - Należy dysponować wolną przestrzenią do suszenia zrębek, ja wykorzystuję starą stodołę, pomieszczenie przewiewne, z podłogą asfaltową. W lecie zrębki suszą się tydzień-dwa, teraz trzeba odczekać około miesiąca. Mokrymi nie ma sensu palić. Rozdrobnione wysychają o wiele szybciej od gałązek czy polan. Gdybyście mieli jakieś pytania co do mojego rębaka albo ogólnie - co do palenia zrębkami czy roślin energetycznych, chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.