Witam,
mam pewien problem, od kilku lat okropnie śmierdzi mi w pokoju. Mieszkam w poniemieckim domu i na początku myślałam, że to może od podłóg ten zapach.Niedawno połączyłam wiele faktów i stwierdziłam, że to od komina.
Mianowicie moja ściana,w której jest komin śmierdzi czymś podobnym do sadzy, w jednym miejscu na ścianie jest puszka z kablami a wokół niej wielka plama, która nie znika, a już kilkakrotnie były ściany malowane. Mieszkam na 1 piętrze, na parterze moja ciocia, która korzysta z tego komina. Z tego co pamietam to na początku paliła w starym piecu takim na węgiel, następnie zmieniła na gazowy, a teraz znów wróciła do palenia węglem i drzewem. Ale gdy miała piec gazowy w kominie nie było żadnego wkładu/rury. Podejrzewamy, że wydziela się jakiś kwas i przeniknął do cegieł.
Mój pokój musi być ciągle wietrzony... Nie mogę go zamykać, bo gdy nie ma przepływu powietrza to nie da się w nim siedzieć, a po nocy często boli głowa...
Jakie kroki podjąć aby usunąć ten męćzący zapach?
Proszę o pomoc.
PS. Szukałam na innych forach, postach ale każdy z nich różnił się od mojej historii.
Pozdrawiam