Skocz do zawartości

etna

Forumowicz
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia etna

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. witam, Zawór nazywa się czterodrożny,pewnie wiesz o jaki chodzi.Pozwala na mieszanie się wody ciepłej z zimniejszą,która wraca z grzejników a nie zakręcić całkiem przy rozpalaniu?I jaka temperatura powinna być przy 3-4 lub połowie?Pompka zawsze na 2 biegu? pozdrawiam
  2. Fakt,grzeje się długo.Jeszcze spytam o zawór tuż przy piecu ze skalą od 1 do 10 .Czy jest koniecznym przykręcanie go podczas palenia?Co ten zawór daje w ogóle? dziękuje za odpowiedz pozdrawiam
  3. Ponoć teść grzeje kolana przy kaloryferze .wiec pewnie szczęśliwy.A ja od paru dni palę z góry,więc wszystko poszło gładko,tylko mam wrażenie,ze dłużej czekam na ciepło przy takim paleniu pozdrawiam etna
  4. Dobry wieczór, widzę,że cierpliwość także nie jest męską cechą ;) .Jak pojmę wszystko od dołu to zaczniemy od góry...jakkolwiek to zabrzmiało. Na razie cieszę się,że mam ciepełko w domu i ciepła noc przed sobą. Pozdrawiam
  5. Witam, Co do ściany,to zaplanowane jest burzenie i stawianie nowego muru,ale to na wiosnę.Kominiarz rzeczywiście przydałby się,dobra rada:).Dziś na piecu jest temperatura odpowiednia 58stopni,przynajmniej mam taką nadzieję,w domu nie zrobiło się przez to wybitnie gorąco,bo wiadomo chałupa wyziębiona,ale jest dość przyjemnie.Podpaliłam od dołu,a zasypałam niemal cały piec,mam zamiar zaglądnąć do niego około 17-tej i jeszcze dosypać by wytrzymało do rana. Więc Panowie,kocioł jest za duży?a ja już obawiałam się,że za mały stąd ta temperatura tak niska w domu,no i te zapewnienia teścia,że przy 60 st.mu się kocioł rozwali... :rolleyes: Co do plam na kominie to jest ich całe mnóstwo,a tłumaczenie,że są już w domu i są niebezpieczne niczego nie dały.Ale np metoda palenia byłego palacza to miał w taczce i konewka wody do tego,bo ktoś mówił mu,że trzeba miał moczyć ...piec hybrydowy,niestety.Tak ,to było kiszenie węgla i miału a po spaleniu a raczej kiszeniu zostawały wielkie grudy hmm szlaki?bo nie wiem jak to nazwać.Dziś rano wszystko było fajnie spalone. Ach i jeszcze jedno,w naszym mieszkaniu są termostaty w mieszkaniu teściów nie,przydałoby się i tam założyć,będą oszczędności większe? Dziękuję za ciepłe odpowiedzi pozdrawiam
  6. No tak,ciśnienie jest podwyższone ;),a co do otworów to ja dopiero od kilku godzin MAM kocioł więc muszę się z nim zapoznać,a że smoła jest zawalony to na pewno,bo już nie raz smoła się w nim paliła ku uciesze wszystkich sąsiadów.Dziękuję wszystkim za pomoc,pomalutku to wszystko pojmę a jak nie to będę pytać. pozdrawiam Kobieta z Kotłowni;)
  7. Męża nie ma więc nie reaguje,natomiast teściowa siedzi jak mysz pod miotłą i się jej nie dziwię z takim starym furiatem,ale przynajmniej dziś nie będzie musiała spać w czapce :)
  8. Rzeczywiście na stronie nie ma takich kotłów o tym oznaczeniu,ale zadzwoniłam do firmy i poinformowano mnie,ze były parę lat temu produkowane.Nasz był wyprodukowany w 2006 roku.
  9. Żeby tylko część...nie tylko się dokładamy co jeszcze kaloryczny osobno kupowaliśmy,chociaż zauważyliśmy,że w ogóle go nie sypał.
  10. Piec na pewno jest 33kW,sprawdzałam na nim informacje ,bo pochwalę się że sposobem zdobyłam klucz,choć kosztowało mnie to usłyszenie wielu wyzwisk pod moim adresem.Może zrobię zdjęcie pieca,lub lepiej tabliczki na nim zamontowanej. Palenie w niskich temperaturach co sezon,spowodowało,tak myślę,że przez to wielkie czarne plamy na ścianie mojej sypialni,smierdzące sadzą ,następny problem do rozwiązania. Od pazdziernika mieliśmy 43 stopnie a teraz o dziwo dzięki ci pogodo!wskoczyło na 50,ja dziś podwyższyłam do 55 st.i dosypałam mieszankę brunatnego i miału,nie wiem czy dobrze.Chciałabym zaglądać tam jak najrzadziej i jeśli to możliwe zapalać od góry.
  11. Piec ENKA 33 kW,instalacja typu otwartego z naczyniem wyrównawczym,a czy piec pękł bo pękł czy przez rdze to się stało nie pamiętam.Dziękuję za reakcje :)
  12. Witam forumowiczów, mój problem jest nietypowy,albowiem ja nie mam wstępu do mojej kotłowni,bo zajął ją mój teść nie dopuszczając nikogo z rodziny do pieca.Ciągnie się to już latami i nie pomagają różne perswazje rodziny.Była kłódka,teraz jest zamek,a na piecu jest 48 st.Dom jest stary,poniemiecki a do ogrzania około 220mkw.Piec jest stosunkowo nowy,(poprzedni 5 lat temu nie wytrzymał tego palenia i pękł),z automatyką i podobno można palić w nim wszystko.Nasz palacz wybrał miał i to najtańszy.Przy obecnych temperaturach powietrza zarówno nocą jak i w dzień po prostu zamarzamy,szczególnie rano,nie wspominając już o walce z grzybem i alergią u dzieci.Zamierzam zbuntować się przeciw takiemu niemalże muzułmańskiemu traktowaniu i przejąć władzę nad kotłownią.Tylko co dalej?Jakie ustawienia jaki węgiel,czy palić z dołu czy z góry? Mam nadzieję,że sobie poradzę i z buntem i z paleniem.Pomóżcie!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.