Witam Palaczy))
A ja powiem tak. Zachciało sie razu pewnego wymienić piec na nowy nowoczesny firmy sad .....UKS 20KW 2,5 metra pojemności, 180m2 do ogrzania z wentylatorem i sterowaniem i co? spalał 35kg węgla na 6godzin.Stary spalał 15kg na 10godz. Wyrzuciłem sterownik, dmuchawe uzywam do rozpalania i smoła leje mi sie jak diabli. Dodam że przy starym nie było sladu smoły a tu i piec i komin zawalony. palenie oczywiście 45stopni bo jak napalę na 60 stopni to w domu sie robi 25 stopni. i momentalnie spala węgiel. Do czego zmierzam, mam wujka który ma 180 metrów domu nieocieplonego i piec węglowy który ma 35lat, wygląd dwa razy mniejszy, lżejszy pali węglem, podkładami nasączonymi olejem i kropli smoły nie ma w nim, komin czysty a kominiarz nie witał tam od paru lat. przekrój komina taki sam , wysokośc ta sama. Osobiście uważam, że kotły sa po pierwsze nieprzemyślane, po drugie robienie potężnej komory spalania chodzi o wysokość ma znaczenie gdyż do płomieniówek tak naprawde nie dociera płomień i nie przepala ich. I tu pojawia się pytanie: po jakiego żadają od klientów komina o przekroju 20/20cm skoro wylot spalin ma 12 cm średnicy np. w moim piecu. Szukam konkretnego spawacza który obejrzy stary piec węglowy i zrobi mi taki sam z woj. dolnośląskiego.
