Skocz do zawartości

shkiperfil

Stały forumowicz
  • Postów

    377
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O shkiperfil

  • Urodziny 16.02.1969

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Opolskie
  • Zainteresowania
    Viadrus U22 S/D 28KW

Osiągnięcia shkiperfil

Doświadczony Forumowicz

Doświadczony Forumowicz (8/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. mes1234 Coś mi się wydaje, że jesteś na dobrej drodze do pożaru w kominie. Albo pal od góry albo wymień kocioł na DS.
  2. ja popiooł przesiewam tak jak lukas87 ALE potem to co wygrzebuję z popielnika przesiewam jeszcze przez wiadro z sitem o oczkach 5x5mm. Wiadro przykryte workiem i wytrząsam. Trwa to jakieś 5 min. Pozostałe koksiki do pieca na następny zasyp.
  3. fifek33 napisz coś bliżej jakim cudem piec trzyma 25 godzin na 1-m zasypie? w czym tajemnica? palisz z dmuchawą?
  4. ja muszę w viadr. rozpalać 2x dziennie. rano mi to zajmuje 15 min a po południu jakieś 30-40 min i nie ma siły.ja jeszcze po południu przesiewam popiół w takim wiadrze z siatką drucianą w dnie o oczkach 5x5mm. wiadro szczelnie przykryte worem na śmieci więc nie kurzy się. potem z tego co zostanie wybieram zgrzewy i kamienie. samo to przesiewanie to 10min. ale dzięki temu nie wyrzucam koksów niedopalonych. Jakby na to nie patrzeć to do kotła automatycznego chodzi się 1 na 3 dni na pół godziny. sam fakt odwiedzania kotłowni codziennie, przebierania się, czyszczenia pobrudzonych rąk itp. jest męczący. Kolega ma dolniaka i też nie jest szczęśliwy a w dodatku z komina mu się mocniej kopci. przy automacie dymu prawie nie widać. U mnie dym widać w pirwszej fazie palenia.
  5. Jak widać po powyższych wypowiedziach wszystko łącznie z czasem jest względne. btw....nie wspomniałem jeszcze o kurzu, na który trzeba się uodpornić przy obsłudze viadrusa.
  6. krzysiekd moim podstawowym narzędziem jest taka jakby kopaczka. można to kupić w leroyu. wyrównuję tym powierzchnie zasypu i wygrzebuję popiół z komory popielnikowej.
  7. co do szamotu to się nad tym nie zastanawiaj teraz bo to jest ostateczność. dobrze dobierz moc kotła a jak już nie będzie wyjścia to wtedy będziesz myślał. zastanów się dobrze czy jednak nie chcesz pieca z automatem bo viadrus oznacza ok 1godzinę dziennie spędzoną w kotłowni. to dobre dla emerytów albo bezrobotnych.
  8. krzysiekd jak drewno 1,5 roku schnie to powinno być już ok. Jeżeli kocioł ładujesz co 15godzin i masz w domu ciepło to jest ok. Co do narzędzi to mam podobne. przy dużej szczotce rozchyliłem na końcu maxymalnie ten główny drut wtedy głębiej sięgam szczotką.
  9. adamek13 moim skromnym zdaniem lepiej 23kw bo ma większą komorę. Zawsze możesz ją później ograniczyć właściwie bezkosztowo. Pamiętaj, że będziesz miał straty ciepła. Policz to tak: ilość m2/10=ilość KW w piecu +10% na zapas i na straty i weź kocioł nigdy mniejszy tylko albo taki albo ciut większy. To oczywiście tylko moje skromne zdanie!!!! Ja sobie sam tak kocioł dobrałem i nie żałuję bo dzięki temu mam większą komorę i mogę jesienią palić drewnem. W dodaku mam wersję D czyli większy otwór wsypowy i nie 29 jak przy wersji C a 28Kw przy metrarzu ok. 250m2 i spokojnie daje kocioł radę. Mniejszego czyli 23KW sobie nie wyobrażam.
  10. krzyxsikd otóż przy paleniu drzewem możesz kółeczko śmiało wykręcić całkiem, szyber otwarty całkiem! dokładaj umiarkowanie jak największe klocki drewna. Żadnego węgla!. Samo drewno! Przypomina to trochę palenie w kominku. Nie może dochodzić do duszenia. Drewno musi być suche i najlepiej sezonowane przez 2 lata. Ja tak paliłem w tym roku aż do mrozów w grudniu. Ale albo drewno albo węgiel! Nie mieszaj! nie bój się płomienia od drewna on w sumie jest silny ale dość krótki. Nie jest też tak gorący jak z węgla! Czasem już w końcówce sezonu "drewnianego" przesuwałem tą kopaczką cały żar maksymalnie do drzwiczek i na tył wrzucałem ze 3 bryły węgla. Wtedy ten węgiel teź się zapalał z boku i od góry. Ale lepij nie mieszać. Na początku palenia samym drewnem również miałem kłopot z zasmalaniem kotła. drewno przy spalaniu w górnej części potrzebuje b. duźo powietrza. Kółeczko więc wykręcone.
  11. myczek73 może coś masz źle ustawione! Znajomy mówił, że trzeba trochę czasu aby sterownik dobrze ustawić. Jak już dopracujesz spalanie z tym zestawem automatycznym to napisz jak z tym spalaniem? Ile czasu dziennie poświęcasz obsłudze kotła? Ile węgla dobowo spalasz? Czy coś się blokuje? Czy dobrze dopala? Kolega ma automat i na cały sezon ma spalanie całkiem normalne. Wychodzi o jakieś 10-15% drożej niż u mnie bo groszek droższy. Przy plusowych temp. to trudno wyczuć bo węgiel się nie dopala i zapotrzebowanie na ciepło jest małe.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.