Skocz do zawartości

Rob75

Forumowicz
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Rob75

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. A miarkownik to gdzie ma być zamontowany bo u mnie nie ma termometra na piecu.
  2. Czegoś tu chyba nie rozumiem to ta przepustnica co mam nie może być
  3. Ajaki mniej więcej może być koszt takiej przeróbki.Kupiłem ten piec z myślą że nie będę musiał biegać do kotłowni co chwilę i chyba się myliłem.Przy takim paleniu piec wytrzymywał jakieś 4h a w nocy przy mocnym przymknięciu zaworu 4d wytrzymywał 8h ale w piecu było mokro przy paleniu 24h Obecnie palę mniej więcej 12 do 14h po zmianie tych nastaw tak jak mi doradził kolega mac65 nie zauważyłem większej różnicy oprócz tego że częściej muszę dokładać
  4. Od dwóch dni palę przy otwartym oknie a dymi się dalej,więc to chyba nie brak świerzego powietrza.Wyczyściłem piec i ciągnie aż dudni Starczy że wrzucę kawałek drzewa do pieca a dym tak jakby się cofał i zaczyna lecieć [tam gdzie ma ] czyli do komina a nie na kotłownie .Mam jeszcze pytanie czy przy uchylonym popielniku bezpieczne będzie zostawienie pieca bez opieki ponieważ pracujemy na zmiany i często nikogo nie ma w domu iczy temperatura nie będzie za wysoko podchodzić
  5. Dzięki za odpowiedż.,no więc komin staram się czyścić przynajmniej raz w miesiącu.Dym w kotłowni nie jest zawsze np.po wyczyszczeniu pieca się nie dymi ,przy dokładaniu do pieca otwieram okno ale czasami i tak nic to nie daje .Okna nie są jakieś super szczelne.Wracając do pieca to niewiem czy da się rozpalić od góry bo dmuchawa znajduje się z tył na dole.Myślałem jeszcze o kupieniu węgla kamiennego ale niewiem czy to coś pomoż.Nie rozumiem tylko dlaczego tyle lat jest palone sosną i nic się nie działo a przy ostatnim czyszczeniu komina to aż woda leciała po ściankach .Czy tej smoły można się jakoś pozbyć
  6. Witam! Mam problem z moim piecem palę w nim drugi sezon.Piec to TORUS Fenix200 23kW nie posiadam do niego instrukcji ponieważ jej nie dostałem.Problemem w pierwszym sezonie było gotowanie wody w kotle,firma która go montowała stwierdziła że to wina kotła i wezwała serwis.Pan z serwisu stwierdził że z kotłem wszystko jest ok. i raczej to wina instalacji.Dzięki waszemu forum( sam doszedłem) do tego aby obniżyć obroty dmuchawy i problem znikł.W tym sezonie pojawił się nowy problem mokry komin i piec a także cofanie się dymu do 0kotłowni.Palę drzewem sosną i zasypuję węglem drzewnym,piec praktycznie co 3 dni musi być czyszczony bo inaczej nie chce się palić.Ogrzewam dom piętrowy około160m2 nie ocieplony,na sterowniku mam następujące nastawy temp.65 stopni ,czas przedmuchu 15s,co7min,obr.max5,min1.Komin 12x12 wysoki 10m.Sądze że problem tkwi chyba w dmuchawie bo przy starym piecu bez dmuchawy paliło się super przy takim samym opale .jJeszcze przypomniało mi się chociaż nie wiem czy to ma znaczenie kotłownia jest bardzo niska ok190cm a ten piec jest dużo wyższy od poprzedniego i stoi na mkach (problem z wodą w piwnicy.Mam założony zawór 4d i przy tempr.65s na piecu na grzejnikach mam jakieś40-42s mam drugi termometr na wyjściu)Myślę że o niczym nie zapomniłem jestem tu nowy,może ktos ma taki piec albo wie w czym tkwi mój problem.Pozdrawiam i z góry dziękuje za pomoc
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.