piotr1304

Miłego kompania.

Witam. Widze że wstawiłeś na zasileniu i powrocie CO bojlera zawory z półsrubunkami (półśrubunki po stronie bojlera i dobrze). Możesz podczas gdy nie palisz w piecu zamknąć zawory poluzować np. dolny półśrubunek (odkręcić całkowicie) i odkręcić zawór z drugiej strony tak aby przetłoczyć wodę przez wężownice i sprawdzić czy coś wypłucze, czy wogóle płynie. Zawór na powrocie też mozesz odkręcić to sprawdzisz czy nie było powietrza w rurze powrotnej. Nie bój się daj czadu i odkręć na chwilę na maxa, bo szybki przepływ wody porywa pęcherze powietrza. Pamiętaj o dopuszczaniu wody do układu (co by Ci nie zbrakło) i przedewszystkim o bezpieczeństwie, nie zalej jakiejś instalacji elektrycznej w pobliżu jeśli takowa jest, możesz odpiąć zasilenie w razie czego. Na koniec zmień sytuację i odkręć półśrubunek przy zaworze zasilającym i przepuść wodę przez wężownicę odkręcając zawór powrotu. W ten sposób napewno odpowietrzysz instalacje rury powrotnej i wężownicę. Połącz śrubunek i testuj powinno być OK. Powodzenia P.S. Właściwie to jestem ciekawy efektu bo patrząc na rure zasilającą bojler i poziom zamontowania bojlera to powinno dobrze się odpowietrzyć i hulać. Niestety niebardzo widać jak odchodzi rura powrotna i tam może gdzieś się zapowietrza. Ale przepuść wodę tak jak Ci napisałem będziesz wiedział czy woda płynie przez obie rury i wężownicę. Pozdrawiam

można spróbować wstawić trójnik przy zaworze zwrotnym od strony bojlera i tam odpowietrznik automatyczny

I jeszcze jedno. Ten zawór zwrotny nie daje możliwości odpowietrzenia się wężownicy CO bojlera. A jeżeli w wężownicy jest bania powietrza to pompka może nie przepchnąć. Gdy miałeś zwykły zawór po jego otwarciu całe powietrze uciekało do góry do instalacji i wyżej do odpowietrzników lub otwartego naczynia wzbiorczego.

A czy zakręciłeś dopust zimnej wody użytkoej do bojlera przy piecu kaflowym? Bo przy bojlerze CO jest odkecony i dobrze, ale jeśli przy tym drugim zawór dopustu zimnej wody też jest odkrecony to w efekcie ciepła woda z CO może mieszać Ci się z tą zimną z bojlera letniego lub wogóle płynąć przez bojler letni bo ma mniejsze opory przepływu.

źle podpięte naczynie wzbiorcze, zamykasz zawór czterodrogowy i odcinasz naczynie, podłącz go prosto z pieca

Zastanawiam się nad zdjęciem u kolegi mironw. W jaki sposób spełni swoją rolę zawór różnicowy jeśli ktoś zamknie zawór czterodrogowy i zabraknie prądu, lub jeśli zamknie go sterownik jeśli tam taki jest i wtedy zabraknie prądu. Instalacja grawitacyjnie nie zadziała bo piec będzie w krótkim obiegu.

Jeszcze rura przelewowa 15mm to za mało, zanim doleci na dół i zakręcisz zawór to może Ci się przelać fajką u góry, a tego byśmy nie chcieli.

Zamień tylko miejscami zawór kulowy z filtrem pod pompą bo nie dasz rady wyczyścić filtra bez spuszczenia wody z instalacji. Reszta OK.

A jaką temperaturę na piecu trzymasz, nie za małą, ile komin nad dach wystaje, czy nie jest schowany za stromym dachem. Powinien wystawać poza kalenicę. Na stronie kominiarze.pl w galerji jest rysunek prawidłowego usytuowania komina ponad dachem. Czy do twojej kotłowni, mniemam że w piwnicy prawidłowo dochodzi powietrze z zewnątrz, może piwnica jest szczelna. Znam przypadek gdzie gość do rozpalenia w piecu otwierał drzwi od garażu bo lepiej mu sie rozpalało i nie dymiło, poprostu brakowało napływu powietrza aby ciąg kominowy mógł zaistnieć.

Kolego Jameess, twierdzisz więc że lepszym sposobem jest palenie brunatnym od góry. A co z popiołem, jest go mniej czy ucieka przez komin? Musze koniecznie sprubować.

Ja kupiłem raz 40 kg brunatnego z Bełchatowa, w miarę suchy. Napaliłem w piecu SAS UWT 17kW. Na budowie 10*C, ściany otynkowane w środku, z zewnątrz ocieplone. Paliło się z 5-6 godzin, ale porównania jeszcze nie mam, chyba jeszcze kupię i potestuję. Ogólnie OK, pali się bez kłopotu, nie wygasło sporo popiołu. Wkurza mnie jedynie smród dymu.

Na zdjęciu zaworu grzejnikowego widać że czpień który wpycha głowica jest wciśnięty a bez tej głowicy powinien być wyciągnięty. Sprawdź bo pewnie stanął zakamieniony. Chodzi o ten biały drucik 2mm średnicy w środku korpusu na który zakładasz głowicę. W środku jest sprężyna która go wypycha i otwiera zawór. Wysuwa się jakieś 3-4 mm. Złap go w kombinerki i wyciąg.

O kurde, jestem w szoku. Różne cuda widziałem ale to jest debeściarskie. MarekW narysował Ci dobry rysunek,. Zwróć uwagę na odpowietrzniki i minimalną wysokość naczynia nad rurkami. Mimo wszystko myślę że gdybyś to dobrze poodpowietrzał to pewnie działałoby Ci. Mam tu na myśli odpowietrznik automatyczny na rurze stalowej nad pompką, zamiast kolana trójnik i tam odp., na rurce zasilającej przy bojlerze, narozdzielaczu zasilającym. Rurki są cienkie a prędkość przepływu powyżej 1m/s spowoduje wypchniecie powietrza do grzejników i tam można odpowietrzyć. Myślę że napewno pompka pchnie, jeslio dpowietrzysz tą rurę nad nią. Na podłogówce są dłuższe obiegi i przepycha, tak będzie taniej. Powodzenia

Witam. Jeżeli grzejnik jest u góry gorący lub dobrze ciepły a na dole prawie zimny, to świadczy o wolnym przepływie wody przez grzejnik. czyli albo przypchany albo problem z pompką. Po pracach jakie wykonałeś to moim zdaniem przy zakręconych starych grzejnikach te dwa trzy grzejniki powinny dobrze grzać. Zawór różnicowy widać na zdjęciu, ale słabo widać prawdopodobie zawór trójdrogowy pod pompką i zaworem różnicowym i właściwie nie wiem czemu ma on służyć. Ale jeśli twierdzisz że wcześniej grzało to mogło się zdażyć że zawór różnicowy jest nieszczelny, np. po zagotowaniu wody. W takiej sytuacji pompka łapie krutki obieg a na budynek idzie tyle o ile wody grawitacyjnie, na starej instalacji grzeje lepiej bo są grubsze średnice. Sprawdź pompkę, odkręć śróbę odpowietrzającą podczas pracy pompki i delikatnie śrubokrętem zobacz czy kręci się oś pompy i czy w dobrym kierunku. Nie bój się nie zaleje Cię, kierunek obrotu pompy zaznaczony jest strzałką na silniku. Myślę że ta instalacja powinna dobrze gonić, widziałem różne gorsze i lepsze ale z regóły pomka wymusza ten obieg. Nie jestem pewien tylko tego zaworu trójdrogowego bąź cztero, nie wiem co autor miał na myśli a na zdjęciu słabo widać. Miałem kiedyś taką sytuację u kolegi po remoncie nie bardzo mu działała nowo dołożona instalacja a hydraulik poddał się. Padło na mnie i poporawiałem niedociągnięcia i ku mojemy zdziwieniu dalej było nie bardzo. W końcowym efekcie okazało się że jast nieszczelny zawór różnicowy (nieznacznie, a jednak bo mamusia wodę w piecu zagotowała), po wymianie na nowy wszystko działa do dziś ekstra łącznie z najgorzej położonymi grzejnikami w piwnicy. Myślę że u Ciebie może być podobny problem. Pozdrawiam P.S. Daj znać jak jak już wszystko się wyjaśni.