Witam , posiadam maly kociol "samorobka" w ktorym opalam tylko drzewem poniewaz wegiel nie spala sie calkowicie zostaja takie niedopalone "szyszki".
Zima jest uciazliwe podkladac drewno co 20min i jesli wygasnie to na nowo rozpalac, pomieszczenie mam ok 60m2 , w sumie 3 grzejniki .Mam pompke wiec jesli juz ropale to jest ok. Dlugo sie nagrzewa i jako ze budynek stary nieocieplony to jeszcze szybciej ucieka cieplo. Moje pytanie co poradzic zeby piec trzymal tem czym palic? Jak zmodernizowac kociol?
pozdtawiam forumowiczow