Witam wszystkich,
Mam pytanie odnośnie spadku ciśnienia na kotle gazowym. W nowym domku założyłem sobie ogrzewanie gazowe i kominkiem z płaszczem wodnym. Wszystko jest nowe i dopiero kilka dni temu uruchomione. Niby wszystko OK ale następuje spadek ciśnienia na kotle gazowym w ilości ok. 0,2/0,3 bara na 24h. Cały czas przepalam i gazem i w kominku, kaloryfery wydają się już odpowietrzone, nawet z najwyżej położonej drabince nie uchodzi już powietrze a jeśli nawet to są to pojedyncze bąbelki. Co może być nie tak, że jeszcze spada ciśnienie? Czy w rurach na układzie gazowym może jeszcze gdzieś znajdować się powietrze i to ono powoduje taki efekt? Zauważyłem też, że kaloryfery są na dole chłodne a na górze gorące, może to jest jakaś oznaka powietrza w instalacji? Jak to dokładnie sprawdzić czy jest jeszcze powietrze? A może wszystko się jednak unormuje ale potrzebny jest czas (2/3 tygodnie ciągłego grzania)?
Oczywiście zakładam, że nie ma dziur w instalacji.
Kocioł gazowy to Ariston, prawdo podobnie ten bo dokładnego symbolu nie pamiętam:
http://www.sklepco.pl/index.php?products=p...amp;prod_id=352
A może piec ten nie jest odpowietrzony? Jak i gdzie znajduje się jego odpowietrznik? Odkręcałem tę śrubkę na środku pompy i poleciała woda, czy to jest jego odpowietrzenie?
Kto może pomóc, będę wdzięczny.