Skocz do zawartości

tqlis

Stały forumowicz
  • Postów

    610
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana tqlis w dniu 4 Czerwca 2015

Użytkownicy przyznają tqlis punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

7 054 wyświetleń profilu

Osiągnięcia tqlis

Kompetentny

Kompetentny (10/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Maszyna do postowania Unikat
  • Starter dyskusji
  • Tydzień pierwszy zaliczony

Najnowsze odznaki

1

Reputacja

  1. Koledzy, Czy na podstawie następujących danych: - pojemność pomieszczenia, - rozmiar grzejnika + rodzaj - odległość od rozdzielacza + średnica rur jesteście w stenie podać mi nastawy wstępne (które bezapelacyjnie powinny być ustawione, a może nie trzeba zachodu) na zaworach termostatycznych Danfosa? Czy raczej mam to robić na "czuja"? Czy nie robić z tym nic? Wydaje mi się, że przez niektóre grzejniki woda pędzi szybciej, przez co kocioł osiąga temperaturę i się wygasza, a jakby wracała ta która "stoi" w grzejnikach, to kocioł pochodziłby dłużej.
  2. Dobra uwaga, nie pomyślłem o tym. Nie robota mieć bagno w kominie Myślę, że temat zamykam, w tym tygodniu podpisuję umowę o wykonanie przyłącza gazowego i w innych tematach będę drążył temat kotła i sterowania.
  3. Dzięki za propozycję, ale to trochę za duża inwestycja, tym bardziej, że komfort chcę podnieść na góra 4 lata. Jak wiesz planowałem przejść na gaz, ale w tym roku nie dam rady (są inne potrzeby). Szkoda mi 5 tyś + może się okazać, że mam za duży ciąg kominowy i mogą się zacząć schody. Poza tym nie mam miejsca przed kotłem. Jako znawca daj znać, jakiej mocy palnik na eko powinienem kupić. Rozmawiałem z pewnym gościem i mówił, że 20 kW będzie też dobry i że zawsze można regulować dawką i nadmuchem. Ze mojej strony wydaje mi się za dużo, te 20kW. Może jakiś 15kW, do palenia ciągłego może się okazać i tak za duży. Filmik nie działa (nie można znaleźć strony).
  4. Dzięki janklos12, Nie wiem, czy 19kW, to nie za dużo. Raczej skłaniałbym się ku 15kW, bo jak ma być to ciągłe palenie, to 19 kW może być za dużo. Nie mam dużego zapotrzebowania na ciepło. Aktualnie mój 25kW kocioł ma całą komorę zabudowaną szamotem i skróconą, tak, że głównie wymiennik tylny odbiera ciepło. Największym problemem, a może tak mi się tylko wydaje, byłby montaż, bo trzebaby wyciąć otwór w płaszczu i jakoś go zamknąć płaskownikiem + dospawanie szpilek, aby dociągnąć palnik do płaszcza. Ponadto musiałbym jakoś dorobić klamrę do dociskania górnej pokrywy zasypowej, bo aktualnie nic takiego nie ma. Pozostają jeszcze inne kwestie takie, jak konieczność wycięcia ruszta (cyba nie jest wodny). Widziałem, ktoś na forum przerabiał podobny kocioł na palnik pelletowy, muszę się przyglądnąć. Taką kwotę bym jeszcze przebolał, jakby zapewniło mi to komfort. Aktualnie zasypany kocioł pali się max 10h (przy temp. w okolicy 0). I tak po wygaszeniu, w środku sezonu grzeczego jest jeszcze w miarę komfortowo po przebudzeniu się z rana. Nie jest już tak wesoło po powrocie z pracy (16:00). Nim rozpalę i nim kocioł się rozbuja, to daj Boże grzejniki ciepłe o 17, a o 18 dopiero przestaje ''kościć''. Plusem jest podłogówka w części domu, bo bez niej nie byłoby tak kolorowo.
  5. Koledzy, mam kocioł: Moderator Unica sensor 25 kW. Podobny do tego, tyle, że starszy model, bez kanałów dolotowych i dmuchawy: Tak sobie myślę, czy w związku z tym, że wstrzymuję się z inwestycją przejścia na gaz, nie mógłbym zamontować sobie jakiegoś palnika z podajnikiem do ekogroszku? Jeżeli do tego by doszło, to jedynie w rachubę wchodzi dostawienie tego z boku kotła (bo do drzwiczek z braku miejsca nie chcę). Interesuje mnie jakie są koszty jakiegoś w miarę normalnego palnika + podajnik na ekogroszek + montaż? (Patrzyłem na allegro i są tam różne: tłokowe, ślimakowwe itp. w różnych cenach, niestety nie znam ich jakości) Może w taki sposób zautomatyzuję coś w mojej kotłowni. Doradźcie jakiej mocy palnik, itp.
  6. Do tematu podchodziłem wiele razy i nie dało się przekonać, bo co to za palenie - ''jakieś'' od góry, jak zasypać ponownie na żar nie można. Dobrze, że na osiedlu nie mam takich palaczy.
  7. HH... Po prawie 5 latach odszukałem swój temat odnośnie ''kombinowania" z kotłem. Minęło 5 zimowych sezonów i kocioł nie wykazuje oznak starości. Mało tego, to odżył po tym, jak oddałem do użytku kolejne piętro (poddasze). Po ostatnich postach nic z kotłem nie wyczyniałem. Dzień za dniem załadunek i odpalenie (zawsze od góry). Komora nadal jest zabudowana szamotem (aż dziwne, że to się jeszcze nie rozleciało), miarkownika nie ruszam (ustawiony 5 lat temu i sobie dzaiła, na kotle do 70 st.). Przyznam, że spędziłem godziny w kotłowni na przeróbkach (dołożyłem zawór 4D z automatyką, oczywiście wcześniej w prawo i lewo przeskakiwałem z dolniaka na górniaka, murując przy tym co nie miara). Żona, to chciała mnie ''wydzidziczyć", mówiła, że tam (w kotłowni) mam chyba drugą :). No, ale dla niej grzejnik, jak jest ciepły tzn. że wszystko gra. Efektem tych dni, miesięcy spędzonych w kotłowni jest, brak smoly (zapomniałem jak pachnie), kocioł mogę czyścić miotłą, a kominiarze mnie nie lubią. Ostatnie lata poświęciłem na "indoktrynacji" najbliższych, jak należy palić i najlepsze jest, że nie "słuchają się". Nadal dobijają swoje kominy, kotły, zwalając winę na hydraulików i producenta kotła. Mało tego, kuzyn po zmianie kotła mówi, że kocioł musi "wyciec'' jak jest nowy - tak sugeruje producent. Do mojej kotłowni nie lubią wchodzić, bo zazdroszczą porządku chyba, a może głupio im, albo uważają mnie za szamana jakiegoś (no bo u mnie nie śmierdzi smołą). Także, wszystkich czytających proszę o nie palenie w kotłach wbrew prawom fizyki. Namawiam do eksperymentowania, przeróbek, czytania forum i słuchania się doświadczonych palczy
  8. W sezonie 2014/2015 poszło mi 2tony węgla orzech (700kg z Marcela i 1,3t ze wschodu) i 1m3 drewna roapłkowego (deski i palety). w 99% rozpalłem 1 raz na dobę, za zwyczaj po powrocie z pracy (16-17). Wodę CWU wspomagałem prądem i tu poszło mi od października około 700 PLN za energię. Ogrzewałem 190m2 (w tym około 100m2 podłogówki). W domu panowało do 22 stopni, a w instalacji (poza podłogą) max 47 w tym sezonie. Przed ponownym rozpaleniem (po około 24h) w domu chłodnawo, ale nikomu to jakoś nie przeszkadzało. W poprzednim sezonie było mniej komfortowo, stosowałem taki sam tryb, z tym że więcej było drugich rozpaleń w ciągu doby. PS. Nadal myślę o przejściu na GZ50. Myślę, że już uda mi się przerobić w tym sezonie.
  9. Wg mnie wkład z blachy stalowej zgnije jak będzie ocieplony (w jakimś tam stopniu będzie ocieplony).
  10. Pomaluj sciany szkłem wodnym. Do kupienia na składach albo Castoramie. Smrod zniknie. Jak pisali koledzy - najlepiej zamontuj wkład i pilnuj, aby temp spalin byla wyższa. Dodatkowo ustaw, aby pompa włacza sie przy 50 stopniach
  11. Proponuje przeczytac https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/4389-przerobiony-piec-efekty/page__fromsearch__1
  12. Miarkownik masz zamontowany poprawnie. Pierwsze c sie rzuca w oko, to ta potezna sruba rzymska. Proponuje kupic najmniejsza. Ciekawe jaka masz klapke?
  13. tqlis

    Wychłodzenie Domu

    Jak palisz co dwa dni, to jak chcesz nagrzac dom? Troche trzeba popalic, aby sciany i reszta sie nagrzala. Co do remontu, to po co zrywac kafle, skoro mozna na nie polozyc korek i reszte. A lepszy efekt otrzymasz jak polozysz jakies drewno. Pozdrawiam Ps przy remoncie moze pomysl o dolozeniu paru grzejnikow.
  14. Pisalem juz wele razy na forum, a tutaj jakoś zapomniało mi się. Dom ma 190m2, a na razie ogrzewam tylko pierwsza kondygnacje (parter) o powierzchni 80m2 i panuje tam temperatura okolo 21-23 stopni.. Reszta, czyli poddasze uzytkowe nie jest na razie zamieszkane i tam ustawilem tylko minimalny przeplyw na grzejnikach, tak aby grzejniki sie nie zamulały i aby nie wszedl tam mroz. Przy takich mrozach (-17 w nocy) jest tam okolo 6-10 stopni. Na grzejniki puszczam aktualnie 50stopni. Nim nastały mrozy wystarczało 43 stopnie na grzejnikach
  15. No i kolejny sezon w trakcie. Mozna powedziec, ze dopiero teraz sie zaczal na dobre. Na razie poszo mi 1,5t wegla typu orzech. Z zakupionych 2t pozostalo mi 10 workow. Przy takich mrozach musze rozpalac dwa razy na dobe (20-25kg) i obawiam sie, ze braknie, bo do konca jeszcze troche. Ostatnio trafilo mi sie 1,5m3 klejonki debowej, ktora to paliem sobie w kominku w cieplejsze dni. To dopiero sie pali, az milo. A jak tam u Was?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.