Witam,
prosze o rade jaki rodzaj ogrzewania wybrac, priorytet - wiadomo - koszta stale i koszt instalacji.
O mieszkaniu:
35m, kamienica, 1pietro (z dolu i z gory sasiad, z boku mieszkanie ale aktualnie niezamieszkane, z drugiej strony sciana budynku)
Mieszkanie nieocieplone, za to sloneczne i cieple, przeznaczone do zamieszkania jednej osoby.
Uklad jak na rysunku ponizej, dodam jedynie, ze drzwi z przedpokoju do pokoju i do kuchni to beda jedynie otwarte przejscia (nie bylo takiej opcji w programie). drzwi do lazienki moga byc przez wieksza czesc czasu otwarte celem wyrownania temperatur.
Ogolnie rozwazam 2 opcje, koza (zeliwna, drewno) lub c/o gaz (miejski), po moich amatorskich wyliczeniach:
Koza ~1500zl + podgrzewacz gazowy wody ~ 700zl + rury ( to juz nie wiem)
Kociol c/o ( nie wiem dokladnie, przyjmuje 2000zl) + grzejniki 1000-1200 + rury (j/w)
Czy moje wstepne wyliczenia sa w ogole w miare przyblizone?
Jakie bylyby roznice w kosztach ogrzewania w zimie? Naczytalem sie sporo na ten temat, ale dalej nie mam pojecia ile to moze wynosic.
Osobiscie wybralbym bez zastanowienia koze,bo to "inne" cieplo, ozdoba i jedynie moglby byc problem z ogrzaniem kuchni, bo powietrze musialoby "skrecic", ale, ze to mieszkanie dla matki biore pod uwage rownierz wygode obslugi.