Skocz do zawartości

urlich

Forumowicz
  • Postów

    7
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Małopolska

Osiągnięcia urlich

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Wzrost cisnienia o którym pisałem jest spowodowany przez pompę obiegową. Gdy zawór jest zamniety i pompa wylączona nie ma żadnego wzrostu ciśnienia.
  2. Tez zawór termostatyczny jest dobrym pomysłem, zobaczymy jak to wyjdzie w praktyce czy trzeba bedzie go zamontowac, choc będzie ciężko go upchać. Załorzyłem ostatnio manometr. Ciśnienie w sieci CO na wysokości 2m od spodu pieca wynosi 0.5 bara. Po zakręceniu tego zaworu i rozpaleniu w piecu do temperatury 80 stopni cisnienie wzrosło do 0,6 może 0.7 bara, tak wiec chyba nie jest źle i można spokojnie zamykac ten zawór.
  3. Dziekuje za zainteresowanie tematem. Generalnie myśle podobnie jak erzbigniew oraz bazyl121 , że układ po zamknięciu tego zaworu nie bedzię zamkniety i ciśnienie zostaje wyrównane przez powrót. Napewno przy takim rozwiazaniu uklad będzie bardziej podatny na zagotowanie wody. Trzeba bedzie palić z głową. Jeszcze nie kupiłem manometru ale wydaje mi sie ze po jego założeniu i obserwacji cisnienia część wątpliwości zostaje rozwiązana. Mam jeszcze takie pytanie odnośnie miejsca podpiecia naczynia wyrównawczego. Prawidłowe podpięcie to jest zaraz na wyjściu z pieca, jednak u mnie jest inaczej, rozmawiałem z gościem w sklepie i powiedział że kiedys tak sie robiło i że sie podpinało na powrocie do najwyzszego grzejnika i że dużo ludzi tak ma zrobione. Wiecie cos na ten temat?
  4. Skoro nikt nie ma dla mnie podpowiedzi, to spróbuje założyć manometr (bo nie ma żadnego) i zobacze co się bedzie działo gdy zamknę całkowicie zawór. Teraz mam tylko pytanie czy jest dopuszczalny jakikolwiek wzrost cisnienia przy układzie otwartym.
  5. Jeśli chodzi o funkcjonowanie CO z takim podpięciem zbiornika wyrównawczego to o to się nie boję. Działa to tak już ponad 15 lat. O zagotowaniu takiej ilości wody nie ma mowy. Przy osiagnięciu wysokich temperatur (co zdaża się sporadycznie) woda odpływa z naczynia wyrównawczego. Instalacja CO ma duże przekroje rur, na dwóch kondygnacjach sa jeszcze grzejniki żeliwne, więc wody jest dużo, nawet sam nie wiem ile tam może być. W przyszłości trzeba bedzie to wszystko przerobić ale narazie wolałbym zostawic to jak jest teraz, no i ten bojler żeby z niego korzystać w lecie.
  6. Myślalem o tym ale, zrezygnowałem gdyż wiązało by sie to z remontem dwóch łazienek nad kotłownią.
  7. Witam wszystkich serdecznie. Prosze o pomoc i porady. Mam w dość dużym domu stara instalację CO oraz stary piec, instalacja otwarta (naczynie wyrównawcze), obieg wymuszony (założyłem niedawno pompkę), całkiem dobrze jeszcze to dziala. Do całej instalacji podpięty jest jeszcze bojler. Przy zakładaniu pompki dodałem zawór odcinający calą instalację CO w celu ogrzewania wody tylko w bojlerze. Naczynie wyrównawcze nie jest podpietę prawidłowo na wyjściu z pieca tylko jest podłączone pod powrót na drugim piętrze. Po zakręceniu zaworu odcnajacego instalacje CO powstaje mały obieg (piec - bojler) który teoretycznie jest zamkniety. I tu moje pytania: 1. Czy przy zamknięciu zaworu odcinającego zwiększona objątość wody spowodowana podgrzaniem, dostanie sie przez powrót do naczynia wyrównawczego? 2. Myślełem o naczyniu przeponowym tylko dla tego małego obiegu, ale czy jest taka potrzeba i czy to zda egzamin? Można dla bezpieczeństwa nie zamykać tego zaworu całkowice ale w lecie będą niepotrzebnie grzały grzejniki.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.