rafaello82

Ciekawy pomysł, będę musiał spróbować. Doradzano mi także taki sposób sprawdzenia: Zastanawiam sie czy wewnatrz grzejnika ponizej dolnego króćca przyłaczajacego jest wszystko w porzadku. Sprobuj go podlaczyc odwrotnie , tak w celu sprawdzenia , wygiecia rurek beda do wewnatrz , do sciany. Przekonasz sie czy jest prawidłowo zachowany obieg wewnatrz grzejnika. Trzymajac reka na poziomych rurkach stwierdzisz czy te cztery najwyzej polozone tak samo sie nagrzewaja. Też myślę, że pomysł nie głupi bo może faktycznie coś fizycznie blokuje/ogranicza przepływ.

Czyli mam rozumieć że radzisz podłączyć go na odwrót. Czyli Zasilanie dołem a powrót górą?

Witam. Walczę z ogrzewaniem w łazience. Zdemontowałem grzejnik żeliwny i zakupiłem łazienkowy z zasilaniem bocznym (pasuje bez przeróbek na rury). Fotka grzejnika (podobnego, mój nie miał jeszcze sesji zdjęciowej) Problem pojawił się zaraz po podłączeniu i odpowietrzeniu. Okazało się, że dolne rurki 2 są zupełnie zimne a 3 od dołu tylko letnia. Kolejne próby odpowietrzania nic nie dawały. Spuszczania wody przez dolny korek powodowało tylko chwilowe nagrzanie i potem to już tylko stygło. Robiłem to z teściem (bardziej obeznany w sprawach hydrauliczno-budowlanych niż ja) i niestety pomysły się skończyły. Szybki mail do sprzedawcy i już 2 dni później dostaje drugi grzejnik. Podłączamy - efekt podobny. Już nawet rozmawiałem z developerem (od którego kupuje właśnie to mieszkanie) czy aby ciśnienie w układzie jest wystarczające (mieszkam na najwyższym piętrze - 3). Stwierdził że od firmy która wykonywała instalację dostał informacje że cisnienie musi być powyżej 2 a jest zazwyczaj 2,4-2,6. Czy może taka konstrukcja grzejnika wyklucza prawidłowy obieg cieczy? Chodzi mi o żeberka które są poniżej "powrotu".. Czy ktoś z doświadczeniem lub posiadacz podobnego grzejnika mógłby rzucić trochę światła na to?