Skocz do zawartości

boberu

Nowy Forumowicz
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia boberu

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam ponownie Rozbudowałem i zmodernizowałem nieco instalację. Było: instalacja otwarta, piec śmieciuch Ogniwo , zawór 4D , pompa za zaworem 4D (na schemacie przerywaną linią) zasilane tylko grzejniki . Wszystko działało OK. Modernizacja: doszedł zasobnik CWU i podłogówka. Żeby oszczędzić kosztów i sprzętu postanowiłem przenieść pompę przed zawór 4D by zasilała zasobnik. Przewidziną wczesniej pompę do zasobnika wykorzystałem do podłogówki. Problem polega na tym że ostatnie 3 grzejniki nie chcą grzać. Sytuację ratuje (w 50 %) przekręcenie zaworu 4D na 100% temp z kotła (60-70 st.) i zdławienie na maxa zaworów przy zasobniku. Gdy przekręcę 4D na mieszanie problem wraca. Tylko po co mi 60 st. na grzejniki jesienią? Pytanie zasadnicze : czy i co jestem w stanie coś zrobić nie ładując się w następną pompę. po 2 podłogówka Ze względu na finanse jest pozbawiona wszelkiej elektroniki , termostatów , przepływomierzy itd. Krótko mówiąc zwykły rozdzielacz i zawór 3D termostatyczny. Czy obecny układ jest w miarę prawidłowy czy coś można tu zmienić (nie ładując się w wielkie koszty) by działała lepiej. Narazie niewiele mam obserwacji bo sezon dopiero nadchodzi. szczegóły techniczne Piec ogniwo s6wc Pompa główna Grundfos 6m pompa podłogówki Gundfos 4m rura wzbiorcza 1,5" rury: kotłownia 1", odejście na grzejniki 3/4" później 20 PP , podłogówka dojście PEX 20 , obiegi PEX16 zasobnik Biwalentny Galmet 300l Schemat
  2. CZyli nie ma sensu montować czegokolwiek przed pompą. A gdyby podłączyć go za pompą? Uploaded with ImageShack.us Zawory po to by np. móc odłączyć bufor dla szybkiego nagrzania instalacji
  3. Witam wszystkich. Jako że mam na chwilę obecną mocno przewymiarowany piec - 17kW bez podajnika na ok.70m2 (docelowo ok. 180m2), więc muszę palić z wyczuciem (czyt. złazić często do piwnicy). Postanowiłem zrobić sobie bufor 300l (ze starego hydrofora) żeby na te parę godzin po wygaszeniu pieca wystarczyło. Na necie znalazłem kilka schematów gdzie bufor jest podpięty jednym króćcem do zasilania a jednym do powrotu; tak też przygotowałem instalację. Wpiąłem bufor i ... nie grzeje się wcale. Na obrazku kilka rozwiązań które chodzą mi po głowie A - najprostszy zamienić zasilanie z powrotem, jako że zbiornik jest przed pompą więc na zasilaniu jest podciśnienie a nadciśnienie na powrocie B - zrobić bajpas żeby oba obiegi przelatywały przez zbiornik C - bajpas z zamianą "Z" i "P" Druga rzecz: w buforze zamontowałem grzałkę (taką z bojlera) żeby choć trochę grzało instalację gdy nie ma nikogo w domu (np wyjazd na weekend) Jak zrobić by ta grzałka współpracowała z pompą? sterownik pompy bierze temp z kotła więc może być problem by odczytywał tą ze zbiornika. Czy jak zrobię osobne sterowanie dla bufora i podepnę dwa zasilania do jednej pompy to będą się ze sobą zgadzały?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.