Skocz do zawartości

olekk

Forumowicz
  • Postów

    18
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia olekk

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Starter dyskusji
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. witam ponownie! Postąpiłem zgodnie z radami powyżej i są efekty :) W piecu pali się dobrze i nie ma problemu ze spalaniem węgla ( resztki koksu dorzucam do nowego rozpalania ). Mam jeszcze pytanie o długość palenia : Czy jest możliwe ,aby na jednym napełnieiniu kotła paliło się dłużej jak 12-14 godzin ? U mnie max. to właśnie 14 godzin , a gdzieś wyczytałem ( jak odszukam źródło to wkleję ) ,że można palić na jednym zasypie do 24h. Niestety nie mam żadnej wagi ,żeby zważyć ile dokładnie spalam na jeden raz ,ale na oko jest to ok. 25 kg. Czy na długość spalania może mieć wpływ także zamknięcie "szybru" ? ja rozpalam na zupełnie otwartym i jak już kocioł osiągnie zadaną temperaturę to zamykam tak na 1/3 .
  2. Dziękuję za wszystkie odpowiedzi ! ogrzewam tym kotłem dom o pow. ok. 150m2. Jak już pisałem wcześniej z innym opałem ( rok temu ) nie było takiego problemu. siłe dmuchawy moge regulować w następjących "widełkach" jesli chodzi o menu serwsiowe : siła minimalna 10-25 % tutaj ustawiłem 20% max. 30-100% tutaj ustawiłem 40% w menu "standardowym: mam teraz ustawione na 40 %
  3. witam serdecznie ! Posiadam od jakiegoś czasu kocioł per eko ksw18 z nadmuchem i sterowaniem komfort. jakieś dwa tyg. temu zakupłem 2 tony węgla z kopalnie "marcel" - węgiel o kaloryczności 31k. w kotle palę metodą "od góry" - czyli zasypuję kocił węglem i rozpalam od góry. Pali się to dość fajnie i długo ,ale jest jeden problem : duża ilość popiołu i skoksowanego węgla. Czy jest jakiś sposób ,aby temu zapobiec ? Czy jendak będzie się trzeba do tego przyzwyczaić i jakoś te dwie tony " zmęczyć ? ustawienia na sterowniku mam następujące : serwsiowe : załaczanie pompki - 40 st. C minimalna moc dmuchawy 10 max. moc dmuchawy 35 czas pracy dmuchawy po spadku o 10st.C - 10 minut ustawiania "zwykłe": temperatura zadana 55st.C czas przedmuchu - 15 sekund czas między przedmuchem - 10 minut zakres pracy ciągłej : 6 siła wentylatora - 20% Komin dość niedawno przeczyszczony i sadza wyciągnięta . Jest jeszcze jedna sprawa - po kilku dniach palenia stwierdziłem ,że dość dużo sadzy osadza się na ściankach drzwiczek i na takich " zawirowaczach dymu" umieszczonych w kanale wylotowym pieca. poprzednich latach miałem węgiel o niższej kaloryczności ( przynajmniej wg. składu opałowego ) i problemów takich nie było . Bardzo proszę o jakieś sugestie odnośnie w/w kwestii. pozdrawiam !
  4. Witam! mądrzejszy o naprawdę cenne rady kolegów z tego forum mogę Ci podpowiedzieć kilka rzeczy ,które mi pomogły w jako takim opanowaniu kotła per eko ( ja mam 18 plus - ale te rady są w Twoim wypadku raczej aktualne ). Na pewno zmniejsz moc dmuchawy - ja mam w tym momencie 3 - w menu głownym , a w serwisowym menu minimalną moc dmuchawy mam ustawioną na 15 moc dmuchawy a max. na 35. nie wiem czy masz pompkę do wody ,ale jeśli ją masz próbuj ustawiać w menu serwisowym wyższą temp.załączania ; ja z serwisowych 30 przestawiłem na 45 i jest naprawdę dobrze. a swoją drogą polecam temat : per eko plus 18 kw tam uzyskałem naprawdę wiele cennych rad na temat urzytkowania w/w kotła ! pozdrawiam!
  5. Witam! po raz kolejny chciałbym zasięgnąć Waszej rady ;) otóż zrodził się w mojej głowie pomysł zainstalowania w moim "saloon'ie" pieca wolnostojącego typu "koza" .zobaczyłem ten wynalazek u kolegi i tak mi się to spodobało ,że chcę go także u siebie .Jednak pojawił się jeden problem - gdzi podłączyć rurę ze spalinami ? Już tłumaczę o co chodzi : otóż mieszkam w domu ,który tak na oko ma ok.50 lat .posiada on tylko jeden komin i każdy z jego 4 kanałów już jest używany- trzy to wentylacja , jeden to wylot spalin z kotła umieszczonego w piwnicy . Moje pytanie brzmi : Czy mogę podłączyć wylot spalin z "kozy" do tego samego kanału ,którym odprowadzam spaliny z kotła w piwnicy ? jest to dom dwupiętrowy odległośc miedzy kozą a tym piecem wynosiłaby ok. 7 metrów - jeśli ma to jakiekolwiek znaczenie . A jeśli nie można tak zrobić to czy istnieje inna -poza dobudowaniem np.z boku domu komina - metoda na odprowadzenie spalin z tejże kozy ? bardzo proszę o odpowiedzi ! jak już wspomniałem to na razie jest tylko w fazie "pomysłu" , za wykonanie chciałbym się zabrać w lecie ,ale już teraz wolę zbierać potrzebne mi informacje . pozdrawiam serdecznie !
  6. Widzę ,że temat ten nie dotyczy tylko mnie i dość szybko się "rozrósł". Cieszy mnie to ,ale jeszcze bardziej cieszy mnie to ,że tak wielu ludzi chce pomóc- nie tylko mi.Dzięki ! przechodząc do tematu to tak- w ustawieniach fabrycznych mam 5 opcji - i tylko pierwszą udało mi się rozszyfrować - czyli temperatura włączania pompki- ja mam 35st.C Czy mogę prosić o jakieś małe info na temat pozostałych opcji w menu serwisowym ? Jakie zastosować tam ustawienia ?
  7. napisze , jak tylko dowiem się jak je odczytać ! proszę o jakąś krótką instrukcję .
  8. Witam! Na początku - dzięki za odpowiedź! Ale do rzeczy : palę tak układam jakiś papier , na to kilka kawałków drewna ,a następnie łopata węgla- podpalam od dołu i załączam dmuchawe (20% mocy) - teraz czekam ,aż temperatura na piecu osiągnie ok.45-50 st.C ,a następnie dorzucam ok. 4-5 łopat węgla. temperatura zadana to ok. 58 st.C także tą temperaturę piec łapie ,że tak powiem "z biegu" . Niestety takie palenie wystarcza na max. 6 godzin. potem trzeba znów dokładać. na stronce ,którą podałeś jest dość fajnie opisany sposób palenia "od góry " muszę tego spróbowac ,ale wolę zapytać jeszcze o kilka szczegółow kogoś bardziej doświadczonego - czyli Ciebie ! Jak rozumiem na pewno odłączyć dmuchawę - tylko w jaki sposób regulować ciąg ? jakie temperatury można uzyskać paląc tą metodą ?
  9. Witam! posiadam w/w kocioł ,jednak prawie żadnego doświadczenia w "pracy" z nim , stąd mam kilka pytań : jak go w ogóle rozpalać ? teraz robie tak trochę papieru , jakieś drewno i na to węgiel ( bo tym pale ) zamykam dolne drzwiczki i włączam wentylator i samo się robi - tylko ,że czasem troche trwa to rozpalanie . Czy przy rozpalaniu i poźniej przy normalnej jego pracy czopuch ( ten co idzie do komina ) ma być otwarty czy zamknięty ? Jakie ustawienia zastosować na sterowniku ? Teraz mam tak : -temp.zadana 60 st. C -czas przedmuchu - 10 sek -czas miedzy przedmuchami - 8 min -zakres pracy ciagłej - 5 minut ( co to wogóle za parametr? ) -siła wentylatora 30% Pytam o te wszystkie rzeczy z jednego prostego powodu - wg. mnie za duże spalanie. Do ogrzania mam dom ocieplony o łącznej powierzchni 150 m2
  10. Czy mogę uzyskac od Was odpowiedzi na pyania ,które postawiłem dwa post wyżej?
  11. Wielkie dzieki za odpowiedz! Prawie na 100% już jutro udam się do sprzedawcy.Tylko mam pytanie jeszcze dotyczące samego czujnika: Jak go wyjąc ? Druga sprawa czy jeśli nie zostanie uznana ta reklamacja to zamiast tego oryginalnego mogę dac inny sterownik ? np. ten STEROWNIK No i jeszcze drugie nurtujące mnie pytanie : Czy po tej całej "akcji" piec nie ucierpiał ?
  12. Jako ,że jestem nowym uczestnikiem Waszego forum chciałbym się bardzo serdecznie przywitac: CZEŚC ! A teraz jesli pozwolicie przejdę do wyjaśnienia tytułu . Ok. pół roku temu zakupiłem nowy piec ze sterownikiem ,dmuchawą itp . firmy per-eko . Piec bardzo fajnie się spisywał ,aż do czasu.... Mam remont w domu i przy okazji tegoż remontu postanowiłem wymienic kilka kaloryferów , spóściłem wodę z całej instalacji i zabrałem się za wymianę ...niestety w miedzyczasie musiałem "wyskoczyc" na kilka dni poza rodzinne miasto. Wtedy zaczął się koszmar. pod moją nieobecnośc "ktoś" zapalił w piecu jakieś śmieci i trochę drewna....niestety bez wody w centralny ! ! !Zakończyło się to tym ,że piec studził sie ok.3 godzin ,ale po tym było już tylko gorzej.... W wielkim skrócie :sterownik cały czas pokazuje jakieś dziwne temperatury i po chwili załącza się na nim alarm-reset sterownika nic nie daje.Dodatkowo nie działa dmuchawa...Wg.mnie na 99% "coś "stało się z czujnikiem temperatury....ale nie mam pojęcia dlaczego nie działa dmuchawa.Pompa ,która jest pdłączona do tegoż sterownika działa poprawnie. Co robic ? Czy wystarczy wymiana czujnika temperatury czy może to byc jakaś "głębsza" sprawa ? No i jeszcze jedno pytanie: Czy po takiej akcji piec bedzie się do czegoś jeszcze nadawał ? Jestem załamany i wqrw **** jednocześnie. Bardzo proszę o opinie na ten temat! Pozdrawiam serdecznie !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.