Skocz do zawartości

JONAIK

Stały forumowicz
  • Postów

    173
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Ostatnia wygrana JONAIK w dniu 8 Grudnia 2011

Użytkownicy przyznają JONAIK punkty reputacji!

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Włoszczowa

Osiągnięcia JONAIK

Współtwórca

Współtwórca (7/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

5

Reputacja

  1. U mnie kociołek chodzi non stop z przerwami kilkugodzinnymi na większe czyszczenie itd. bo poza sezonem grzeje CWU, także niestety nie znam tego problemu żebym mógł pomóc.
  2. Co rozumiesz przez " szybko nagrzewa piec" ? że kocioł szybko przechodzi w nadzór? Temat jest szeroki, możliwości i pytań wiele. Jeśli ustawiasz na kotle 60 st to ile masz wtedy na powrocie ? Jest pompa kotłowa na powrocie z zaworu 4D? CWU 35 to troche za mało pasowało by choć 42. U mnie mam obecnie 55 na kotle, na powrocie ok 52, dom podobnej wielkości też nie ocieplony i spalanie 26-30kg co też wcale nie jest mało.
  3. Współczynnik temp ustaw wyżej, wówczas będzie bardziej czuły na temperaturę pokojową, lub zmniejsz krzywą na 1.0 U mnie mam współczynnik na 35, krzywą na 1.4, obniżenie mieszacza 3 st., ale akurat krzywa to już u każdego będzie inna, dlatego jest możliwość jej zmiany. Co do parametrów A i B to kiedyś się tym bawiłem i różnica jest widoczna dopiero po dłuższym czasie, a nie natychmiast. Generalnie dobre ustawienie jest wtedy jak kocioł ciągle pracuje na "malutkich obrotach", a złe jak ciągle buzuje i ma problemy z dojściem do temp zadanej. Kocioł pracując na IFL ma przejść w nadzór dopiero jeśli jego praca z min mocą jest i tak za duża do zapotrzebowania domu, dzieje się tak w ciepłe dni, gdy np termostaty przymykają nam część grzejników. Co do świrowania czujnika temp zewnętrznej, to najpewniej macie umieszczony w złym miejscu, u mnie nie ma takich wachań jak piszecie wyżej, co najwyżej zauważyłem pewną ospałość czujnika na zmianę temp.
  4. Ja też mam taki sam, i niestety w tych kotłach nie ma tej przepustnicy przy wentylatorze. Także jak nie ma regulatora ciągu to potrafi przez dmuchawę przeciągać. Wystarczy zrobić prostą próbę - w nadzorze przyłóż dłoń do wentylatora a poczujesz cośkolwiek tam czuć ciąg. A jak otworzysz okienka w kotłowni to będzie to bardziej wyczuwalne. Według mnie w nadzorze nic się nie powinno palić, powinien się tylko utrzymywać żar - tak przynajmniej jest przy groszku lub miale. U ciebie przy otwartych dyszach lewy ciąg ma ułatwioną drogę. A tak nawiasem to jak kiedyś miałaś zadymione to może po prostu zapomniałaś zamknąć klapy od zasobnika albo klapki na drzwiczkach w popielniku - bo sam kocioł i wszystkie drzwiczki są przecież bardzo szczelne. Trudno tu o inny powód biorąc pod uwagę że jak sama mówisz masz kanał nawiewny oraz drugi wywiewny.
  5. A no widzisz to nie gadasz od razu a to bardzo istotne. Te zdjęcia są tak małe i niewyraźne że trzeba zgadywać co na tych rurach jest. Czy tam są zawory przy bojlerze czy nie ma ? Bojler musi mieć jakiś zawór i nie może on być na full otwarty, bo wtedy grzejesz głównie wodę a nie dom. Mówie o twoim przypadku bo nie widzę drugiej pompy tylko do bojlera, czyli jedna pompa napędza grzejniki i bojler. Bojler jest najbliżej, to tu krążenie ma najłatwiejszą drogę. Zrób test, zakręcasz całkowicie zawór na bojler i patrzysz czy powroty w grzejnikach robią się cieplejsze. Obecnie masz taki stan że masz stratę na krążeniu przez szwankujący zawór różnicowy, oraz bojler który z tego wynika grzeje non stop na full. Co do odpowietrzania to trudno powiedzieć jak u ciebie z tym jest, nie wiem jak masz porobione spadki na rurach, gdzie są jakieś mostki. Odpowietrzaj jak uważasz - lecz tylko na wyłączonej pompie. Odpowietrznik chyba automatyczny widzę na górze rury która zasila bojler, tam taka malutka nakrętka powinna być poluzowana cały czas. Generalnie instalacja jest dziwacznie i kiepsko zrobiona, troche by to można poprzerabiać. - ta pozioma rurka zasilająca do której jeszcze odchodzi zasilenie do bojlera jest za cienka, tam do rozgałęzienia na bojler powinno być min 1" ehh długo by tu pisać, najpierw zrób to o czym wcześniej mówiliśmy, a zacznij od testu z przykręconym zaworem na bojler
  6. U mnie na grzejniki mam jedną pompe - Omnigena zielona 25-40 pracującą na 1 biegu, dom 2 piętrowy czyli 4 kondygnacje (suterena, parter, 1p, 2p), wszędzie dochodzi, a nawet aż za duże jest krążenie nawet na 2 piętrze. Jak zawór różnicowy będzie szczelny to zobaczysz jaka jest drastyczna różnica. Jeszcze jednym z powodów może być np bojler o ile taki masz wpięty do tej instalacji, bo w kotłowni nie widzę.
  7. Pokrętło w pompce powinno być zakręcone po odpowietrzeniu. To odpowietrznik pompy a jednocześnie pokrętło wałka pompy - na wypadek gdy pompa się zastanie po długim nie używaniu i sama nie chce ruszyć. Może jakimś cudem się to odblokowało skoro zaczeło stukać. Generalnie i tak robota cie nie minie bo obecnie bardzo źle to wygląda. Co najwyżej może się odwlec w czasie jak będzie jeszcze cieplej i np nie palenie przez dwa dni będzie możliwe, tak żebyś mógł to na spokojnie, w swoim tempie zrobić. Kolejną sprawą są te chłodniejsze grzejniki, spróbuj te w których powrót jest równie gorący jak zasilanie trochę przydławić zaworami, wówczas te dalsze powinny się lepiej rozgrzewać.
  8. Jeśli słychać prace to nie jest jeszcze źle, narazie pompy nie ruszaj tylko zrób tamte rzeczy. Skoro filtra nie ma to znaczy że tu nie powinno nic blokować, na bank ten zawór różnicowy jest zacięty. Powiem ci ze u mojego brata był identyczny problem. Te zawory z czasem przepuszczają lub się blokują. Pompe to kupisz już za 100zł także tym się nie martw, ale na 99% się na razie obędzie bez tego. Prawidłową pracę tego zaworu różnicowego poznasz po tym że przy załączaniu pompy słychać taki pojedynczy stuk - właśnie kulki w tym zaworze różnicowym.
  9. To jest prosta robota na max 2 godz. Co do części to kwestią jest tylko średnica, u ciebie jak widzę wszystko jest raczej 1". Jak będziesz kupował zawory kulowe to bierz z dławicami, czyli pod wajchą mają nakrętke którą się dokręca jak by kiedyś zaczeło się sączyć. Jak nie masz doświadczenia to najlepiej robotę zacząć od rana, żeby w razie czego skoczyć do sklepu coś dokupić. Dopisz do profilu skąd jesteś, bo czasem ja lub ktoś z forum mieszka lub bywa w pobliżu i mógł by Ci pomóc na miejscu. Teraz widzę że dałeś nowe zdjęcie, na którym widać ze przed pompą masz zawór połączony z filtrem. Ale zamiast filtra jakoś jest wkręcony kolejny zawór - niezła kombinacja. Jak nie było filtra to może pompę już szlak trafił. Ja bym ten wynalazek wywalił stamtąd i zrobił tak jak mówiłem wcześniej - osobny zawór i osobny filtr bo te łączone to nieszczęśliwy pomysł (nie maja dławicy i po kilku użyciach przeciekają)
  10. Kocioł wystarczy bez problemu. Chłopie to jak sam to robiłeś to teraz też sam sobie z tym poradzisz. Właśnie pod szmatką pokazał się zawór różnicowy. Zacznij jednak najpierw od fliltra - jest on na dole przed pompą. Generalnie pompa powinna mieć zawory z obu stron. Po zakręcenie obu zaworów można wtedy oczyścić filtr, bez konieczności spuszczania całej wody z instalacji. U ciebie nie widzę zaworu kulowego na górze za pompą. Na dole coś tam masz ale zdjęcie nie jest na tyle wyraźne żeby ocenić co to jest. Jeśli nie będziesz miał możliwości wyczyszczenia filtra bez spuszczania całej wody, to niestety ale będziesz musiał spuścić z całej instalacji. Wtedy też najlepiej od razu zamontuj nowe zawory kulowe za pompą i przed pompą oraz filtr siateczkowy zaraz przed pompą. Od razu wymień zawór różnicowy skoro i tak przecieka. Różnica będzie kolosalna do obecnego stanu. Bo u ciebie ciepło zostaje w kotle, zamiast wędrować po grzejnikach.
  11. Sprawa jest bardzo prosta, a problem kryje się pod szmatą na rurze. Acha, naturalnie trzeba też sprawdzić filtr siateczkowy przed pompą czy jest czysty, ale zakładam że to zrobiłeś na samym początku bo to podstawowa sprawa. A tak w ogóle to czemu ma tamta szmata służyć, coś tam przecieka ? bo na kotle widać plamę. Pewnie jest tam zawór zwrotny lub różnicowy który się zablokował i jest cały czas otwarty, a powinien się przymykać wtedy gdy włącza się pompa. Dlatego woda tłoczona przez pompę nie idzie na dom lecz wraca zaraz w dół i krąży sobie w tym malutkim obiegu, bo tam ma najmniejsze opory. Gdy filtr będzie czysty, a zawór sprawny to powinno to u ciebie działać nawet na pompie na 1 biegu, pod warunkiem odpowiedniego skryzowania zaworów (o ile takie są) przy najbliższych grzejnikach. Trzeba spuścić wodę i to rozkręcić. Wstawisz w miejsce starego, drugi nowy zawór różnicowy lub zwrotny, albo zwykły zawór kulowy który będzie zamknięty przy normalnej pracy z pompą. Otwierany tylko przy pracy na grawitacji. Generalnie robota z tym jest dość prosta. U ciebie widać ze instalacja jest wiekowa, a problem z zaciętymi zaworami jest częsty, nieraz nawet po 2-3 latach od nowości potrafią się zacinać.
  12. balbinka - jeśli masz kanał nawiewny w kotłowni (zgodnie z instrukcją i wymogami) to nie ma prawa być tam czadu. W kotłowni masz mieć dwa kanały wentylacyjne - jeden przy suficie wywiewny, a drugi przy podłodze nawiewny dostarczający powietrza - którego to dmuchawa stale potrzebuje. Na 99% obstawiam że takiego kanału nie masz. Tłumaczyło by to też dużą ilość sadzy i czarny dym - bo w kotłowni nie ma tlenu - czyli proces spalania jest zaburzony. Przyznaj się ile razy czytałaś instrukcje od kotła, palnika, sterownika ? Poziom żaru ma być dużo powyżej otworów w koronce obrotowej. Twoje problemy to jedna wielka masakra (zastanawiające jest to że twoje problemy są jednostkowe i nie występują u innych posiadaczy tego kotła) Niestety wydaje mi się, że sobie z nimi nie poradzisz bez pomocy naocznej kogoś z zewnątrz. O swoim problemie piszesz w kilku wątkach, a na liczne pytania i sugestie nie reagujesz. Może powiedź skąd jesteś, być może któryś z forumowiczów jest z okolicy lub tam bywa, żeby mógł to obejrzeć. Sam bym Ci zadeklarował pomoc, gdybyś była z okolicy. Nie pokazujesz zdjęć jak ten kocioł jest podczepiony i jak wygląda palenisko - a pewnie dzięki temu łatwiej było by wytykać możliwe nieprawidłowości.
  13. - czemu nie podajesz mocy nadmuchu - to najistotniejszy parametr !! - kopczyk musi być !!!!!! jak masz zapadnięty aż do otworów w koronce to za nic w świecie nie będzie dobrze takim paleniem bardzo szybko zepsujesz palnik, bo przy tak niskim poziomie to żar pewnie jest na ślimaku (odsyłam do instrukcji do palnika) - wcześniej była mowa że nadmuch masz na 30%, skoro kopczyk się zapada to masz jeszcze za duży nadmuch. - były próby obniżenia mocy nadmuchu np na 26-28% ? - były próby zwiększenia czasu podawania, lub zmniejszenia przerwy podawania? - nie mogę pojąć że u ciebie nie może to działać na FL bardzo mnie to zastanawia - konsultowałaś problemy z producentem ? - na 100% musi to działać poprawnie, przecież dla pelletu został stworzony specjalny program - chyba że ten twój pellet jest jakiś hmm dziwny i znacząco się różni od tego na którym testowali ten kocioł. - pracy FL poza możliwą korektą nadmuchu masz jeszcze parametry A i B - skonsultuj z producentem kotła lub sterownika jakie nastawy tych parametrów będą dla pelletu najlepsze - przy pracy na FL i obniżeniu do min mocy nadmuchu poziom żaru był jeszcze niższy niż obecnie ? pamiętaj tryb FL jest adaptacyjny i zmienia swoje zachowanie - także nie oceniaj go po chwili od włączenia lecz po kilku - kilkunastu godzinach, do FL przechodź tylko wówczas jak masz prawidłowy kopczyk - przy FL kocioł ma przechodzić w nadzór tylko i wyłącznie wtedy gdy moc 5kW jest jeszcze za duża do obecnego zapotrzebowania - wspomniałaś że " piec pracuje ok 3 min a potem na 30-40 min przechodzi w nadzor. temp w domu ok 23-24 stopni " - coś mi tu nie pasuje, to jest wręcz nie realne, albo możliwe tylko wówczas gdy grzejesz samo CWU - próbowałaś zamiast pelletu popalić jakiś czas groszkiem ? - z tego co ja słyszałem to pelletu idzie 1,5 razy więcej niż groszku czyli twoje 40kg wcale nie jest takie straszne biorąc pod uwagę że w domu masz bardzo ciepło, na pewno da się to spalanie jeszcze obniżyć (bo u ciebie nei działa to optymalnie) ale nie licz na spalanie poniżej 30kg jest masa pytań i niewiadomych Jeśli sobie nie radzisz lub masz z tym na razie jeszcze problemy to najprostszą sprawą jest zasypać zasobnik groszkiem / zmienić w sterowniku paliwo na groszek / ustawić prace w FL / wrócić do kotłowni za kilka dni
  14. survi - najpierw powiedz jaki masz obecny stan i i co jest nie tak - oraz co chcesz osiągnąć przez ten zawór mieszający. Raczej powinieneś wcześniej się zorientować choćby tu na forum co by trzeba było zrobić i jakie koszty się z tym wiążą nim się umówisz z kimś na robotę. Bo w końcu się okaże że będziesz to robił kilka razy, albo niepotrzebnie się wykosztujesz Nie ma informacji jaki masz kocioł, czy masz jakieś wymogi w kotle odnośnie temp powrotu i czy przypadkiem sterownik kotła nie ma w sobie obsługi siłownika do zaworu mieszającego.
  15. Zszokowałeś mnie - że nie spotkałeś się nigdy z wymogiem kanału nawiewnego w kotłowni. Ja jak narazie nie widziałem jeszcze instrukcji żeby nie było o tym wspomniane. Mało tego, jest to podawane pogrubioną czcionką jako bardzo istotna sprawa. W przepisach i normach też na 100% jest o tym wspominane. ...Dziwić się że co trochę to jest jakieś zaczadzenie.. ehhh Szkoda że autor tematu nie podał firmy i modelu swojego kotła, bo od razu byśmy znaleźli ten zapis w instrukcji. Chyba że jest to samoróbka, ale wtedy mają tu zastosowanie wymogi jak do tradycyjnego kotła z dmuchawą. ooo dzięki ARTEK8 za przytoczenie wymogów dla kotłowni - przecież tu sprawa bardzo prosta i oczywista.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.