Skocz do zawartości

Lisu

Forumowicz
  • Postów

    9
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Lisu

Żółtodziób

Żółtodziób (2/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Wiem, i czułem że problem mnie przerasta. Tutaj faktycznie błędnie odczytałeś moje intencje, podałem te spalanie za producentem, czyli 3,5kg/h przy 18kw Wybacz ale 45kg to nie najgorzej ?? To tragedia przy takim metrażu. Co do Twojego czytania, mogę Ci zapodać mnóstwo linków do sprzecznych ze sobą postów lub porad jak palić w piecu. Do tego trzeba podchodzić z dużą dozą ostrożności. Po przeczytaniu takich powiedzmy 100 postów człowiek baranieje i nie wie za co ma się zabrać. Tutaj jest dobitnym przykładem mój przypadek - wyjaśnię to na końcu tego posta. Tak, dokładnie. tak jakby dogrzewały, sam nie wiem jak lepiej to opisać. Sprawdzałem dawno temu - efekt, krócej piec stoi w podtrzymaniu. Tutaj zaczyna się odpowiedź na mój przypadek z Twojego 2 punktu. Po licznych perturbacjach chciałem zawezwać serwis z Hefa. Oczywiście przyjechaliby ale nie za darmo. Dlaczego ja biedny użytkownik mam płacić za coś co przy uruchomieniu pieca powinno być zrobione ? Wezwałem swojego instalatora, po 3 minutowej diagnozie przy piecu okazało się że zawiesza mi się zawór różnicowy. Wykorzystałem również okazję do skorygowania nastaw na sterowniku i efekt jest taki: F7 - 20 F8 - 37 F10 - 80 !!!!! F14 - 0 (priorytet) zawór 3D pozycja 3-4 i nie więcej !!! I teraz sprawa z kopcem żaru. U mnie ten żar ładnie rośnie, nie jest na jednym poziomie ! W tym czasie piec dochodzi do temp zadanej i przechodzi w stan podtrzymania, wtedy jeszcze rośnie temp o jakieś 10-11 st. I tutaj uwaga, piec stoi w podtrzymaniu jakieś 40-50 minut !!!!! Bez żadnych podawań w podtrzymaniu, żar ładnie się dopala do wysokości retorty. Mniej więcej po tym czasie piec wychładza się, spada temp do zadanej-histereza i przechodzi to pracy. Zagrzewa się do zadanej w ciągu 5-7 podań. Wytłumacz mi proszę gdzie tutaj jest jakaś logika ? Gdzie sens utrzymywania żaru na jednym poziomie ? W sumie wiesz co, nie tłumacz mnie już problem nie dotyczy, nawet już nie mam ochoty się w to zagłębiać bo w tej chwili piec pali jakieś 23-25kg/24h. I co teraz powiesz ? Różnica 45 a 25 ? W kasie oczywiście. Dobrze, nie twierdzę że tego nie będę robił ale czekam na cieplejszy okres. No widzisz, tutaj mogę się powtórzyć z punktu 2 mojej odpowiedzi. Trzeba brać poprawkę na to co się pisze po różnych forach. Nie twierdzę że wszystko i wszyscy są źli ale tyle co jest ludzi tyle jest opinii i sposobów na palenie. Odniosę się teraz do moich warunków gdzie piec pali poprawnie. U mnie płomień od retorty przypomina bardziej płomień palnikowy, przy deflektorze ładnie go opływa i całego obejmuje. Tam jest trochę bardziej spokojny. Jako ciekawostkę napiszę co mnie spotkało przy próbie ustawienia sterownika tak aby żar utrzymywał się na jednym poziomie. Znalazłem na innym forum, wydawało mi się, dosyć przystępny opis na to jak ustawić swój piec. Tu jest link http://www.forumbudowlane.pl/viewtopic.php...e71112aff522e12 do tego postu (25 strona, użytkownik zawijan). Zabrałem się za tą metodę i po dłuższej chwili okazało się że jak ustawiłem F7 - 20 i wiatrak F5 na 50 i przysłoną otwartą na 2-3 cm zajechałem z F8 na 135. Zdziwiony. Tak, dopiero przy 135 żar przestał się podnosić. Pomyślałem otworzę więcej przesłonę. Skończyło się na tym że płomień był bardzo mały, intensywny nie sięgający nawet do deflektora. Temp na piecu zresztą też stanęła w miejscu ani do góry ani na dół. Nie wiem dlaczego ale u mnie tak od F5 jak jest ustawione od 40-45 aż do 99 nie ma różnicy w płomieniu, czyli płomień mogę regulować w przedziale 5-40. Pozdrawiam Lisu
  2. Nie chcę być nie miły ale gdybym trafił na te ustawienia na zacząłbym tego wątku. Producent, jak się nie mylisz podaje ustawienia dla 18kW i to jest 3,5 kg/h czyli z 140kg pociągnę 40 godzin, dzięki będę siedział dalej przy tym piecu bo to nie piasek który kosztuje za tonę 50 zł. Wiem że są tutaj ludzie znający się na rzeczy, dlatego też zwróciłem się o pomoc lub poradę. Firma która wykonała robotę poszła na łatwiznę. Przed chwilą miałem kolejny dobitny na do dowód. A oto kilka z nich: 1. Uruchomienie pieca - rozkręcony piec na sterowniku na maxa, czyli F7- 30, F8-37, efekt po 12godz 140kg groszku poszło z dymem 2. Brak jakiejkolwiek instrukcji do sterownika, musiałem ze strony Hef`a zassać i wydrukować. Tylko mi nie mów że do pieca który kosztował ponad 7k zł nie dają paru kartek z info jak to obsłużyć 3. Przeszkolenie z obsługi pieca wyglądało tak: "Tego nie ruszać, .... tego nie ruszać tylko F7". Resztę sobie sam dopowiedz. 4. Dzięki MAVERIC okazało się że zasobnik w miejscu połączenia z piecem nie był uszczelniony i ssał lewe powietrze, wystarczyło 25 sek roboty z silikonem. Tylko dlaczego ja to musiałem zrobić a nie instalator który powinien to wiedzieć i zrobić ?! 5. Dmuchawa zamontowana do góry nogami, u mnie jest w środku taka klapeczka która po wyłączeniu nadmuchu zamyka się żeby zbytnio pieca nie wietrzyć. Efektem klapka ta stała cały czas otwarta. 6. .... Dalej nie chce mi się tych żalów publicznie wylewać bo to nie ma sensu Teraz napiszę głupotę, brat mój pali również ekodziadostwem, z tym że ma panel na ścianie. Dom nieocieplony, stary jak świat, może pamięta jeszcze czasy wujka Adolfa, wizyta przy piecu - raz na tydzień zasyp 150 kg. Mam jeszcze dwa dwie kwestie, to jak mi wytłumaczysz że wyłączają się termostaty na grzejnikach ? Grzejnik potrafi być letni przez około 1,5-2 godzin. Po tym czasie termostat zaczyna puszczać i grzejnik robi się ciepły. Oczywiście przypomnę że mam 20 st w całym domu. Druga jest taka że przez około 2-3 godz po wyłączeniu pieca utrzymuje się temp, po tym czasie spada. No wybacz ale jakbym miał takie kolosalne straty ciepła to termostaty na okrągło by grzały no i w domu nie utrzymywałaby się tak długo temp po wygaszeniu pieca. U mnie średnia grubość muru to jakieś 50-60cm, nie mierzyłem. Możesz czołgiem w ten dom wjechać. Bilansu nie było, przyszedł pan "Edek" szczelił okiem i stwierdził że 18ka będzie OK. I w sumie jest. Sam później robiłem w przypływie desperacji wyliczenie mocy pieca programem co się zwie UPONOR 3 i okazało się że jest wporzo. Przekroju nie znam, chociaż sam nie raz go czyściłem, a czyszczony ostatni raz był przed odpaleniem pieca czyli początek stycznia, tego roku. Sam pan "Edek" stwierdził że może i ten komin mieć za duży ciąg. kris1212 właśnie zrobiłem to po konsultacjach z MAVERIC. Przyznam że było to zrobione czysto eksperymentalnie a nie aby wyeliminować efekt sadzy. o ja kudłaty durnowaty niewiedziałem... Dobra, w takim razie chciałbym zapytać o to po kiego grzyba jest w czopuchu ta wajcha. Tak, wiem do zamknięcia go, ale po co ? Pozdrawiam Lisu
  3. Zdaję sobie sprawę że energooszczędność domu zależy od wielu czynników. Jako że ten dom ma już swój wiek nie można wymagać aby był jakoś szczególnie w tej kwestii oszczędny. Mój problem starałem się opisać jak najbardziej szczegółowo z względu że nigdy nie miałem do czynienia z centralnym a tym bardziej z piecem na ekogroszek (nawiasem mówiąc myślałem że zasypujesz i zapominasz że masz piec, coś na zasadzie sterowników PID) a może okazać się że jakiś detal decyduje o tym że piec pali niewłaściwie. O sadzy w piecu wspomniałem ponieważ wydaje mi się że jest to jakiś efekt uboczny bądź efekt niewłaściwego spalania, a im więcej czytam na temat pieców i spalania tym bardziej głupszy jestem. Brakuje mi sił i pomysłów na ten piec co można byłoby sprawdzić/przestawić lub ustawić. Wierzcie mi przerobiłem naprawdę masę ustawień F7 i F8 oraz F5 + przysłona wentylatora (obecnie siedzę nad czopuchem), zawór 3D, zawory na kaloryferach. Niewiele już zostało czym bym nie kręcił przez okres 3 miesięcy. W przypływie desperacji czasami przychodzą mi go głowy jakieś głupie pomysły, typu uszkodzony zawór 3D, skopana robota, niewłaściwie dobrany piec do metrażu itp. MAVERIC, kontakt do mnie poszedł na PW. Pozdrawiam Lisu EDIT: Zapomniałem dodać o sadzy jeden szczegół, paliłem 3 rodzajami groszku i zawsze była sadza, tak więc wydaje mi się że problem jest w ustawieniach a nie w opale.
  4. Dach jak wynika z konstrukcji "tamtych lat" jest w najprostszej formie. Kilka desek + papa, żadnego ocieplenia dachu, bądź strychu.
  5. Witajcie, Problem mój zaczął się w chwili zamontowania pieca oraz z całą instalacją CO. Mam stary dom ok połowa lat 50-tych, 140m2. Nieocieplony z oknami plastikowymi. Dom ten stał w zapomnieniu jakieś 8 lat, nikt nie mieszkał i siłą rzeczy nie był opalany w zimę. W grudniu zaszłego roku szarpnąłem się na centralne i zaczął się mój horror. Instalacja ruszyła ok 5 stycznia tego roku. Próbowałem dziesiątki jak nie setki ustawień, spędziłem w piwnicy przy piecu już nie godziny ale to można liczyć w dniach czy nawet w tygodniach. Efekt jest taki że z zasobnika 140 kg nie potrafię dłużej wyciągnąć aniżeli 3 dni przy temp jakie były tzn ok 0 st do +10 st. Piec jak wspomniałem jest Hefa 18kW z sterownikiem Compit R520, chociaż na stronie compit.pl nie ma takiego ale jest identyczny model R510, różnią się jedynie kolorystyką zewnętrzną. Mam zamontowany zawór 3D który zazwyczaj jest w pozycji pomiędzy 3 a 5, czyli jakieś 4. Temp na grzejniki ok 42 st. Powrotu nie znam bo nie mam termometru. W sumie jest 12 grzejników, w tym na 6ciu termostaty na pozostałych 6ciu zwykłe pokrętła. Termostaty ustawione na 5 (dalej na pokrętle jest tylko MAX), reszta grzejników bez termostatów przykręcona tak aby były ciepłe lub powiedziałbym letnie. Ogólnie w domu mam jakieś 20-21 st. Grzejniki gdzie są termostaty grzeją ok 1/4 powierzchni od góry, reszta grzejnika pozostaje zimna. Chociaż zdarza się że czasami grzeją całą pełną powierzchnią. Generalnie w tej chwili moje nastawy to: F5 - 45 F7 - 16 F8 - 40 F9 - 30 F10 - 5 F11 - 60 F12 - 20 F13 - 10 F14 - 1 przysłona wiatraka otwarta na ok 1 cm, temp na piecu 65 st, chociaż wczoraj podniosłem do 73, histereza 2 st, pompka na 1 biegu, grzeję 2 piętra+CWU 120L Skończyło się tym iż od 5 stycznia przepaliłem 3 tony groszku. Paliłem JaretPlus chyba 24 KJ oraz Pieklorzem 27KJ. Gdy mieliśmy zimę pełną parą zasobnik wystarczał na 2 dni w tej chwili jak wspomniałem nie potrafię przeskoczyć 3 dni. Spieków jako tako nie mam, żaru w retorcie tyle że prawie już się wsypuje do popielnika. Problemem wydaje mi się że piec jest zbyt krótko w podtrzymaniu. Wytrzymuje tylko jakieś 10-15 minut. Rozgrzanie trwa coś ok 8 minut. Z moich obserwacji wynika że gdy zacznie na piecu spadać temperatura spada do zadanej-histereza w ciągu 5-7 minut, następnie piec jakby gonił aby osiągnąć zadaną. Jak wspomniałem próbowałem dziesiątki ustawień na sterowniku. Nawet te najbardziej skrajne typu F7 - 7 F8 - 15, czy F7 - 20 i F8 - 20. Efekt zawsze ten sam, krótkie podtrzymanie, chociaż przy F7 20 i F8 40 zauważyłem jakby piec szybciej się nagrzewał. Na koniec dodam że piec czyszczony jest co tydzień, przez ten czas osadza się ok pół centymetrowa warstwa sadzy. Macie może jakieś sugestie na co jeszcze mam zwrócić uwagę przy nastawach tego pieca ? A może wymiana zaworu 3D na 4D coś mi pomóc ? Zastanawiałem się również czy dodanie panelu sterującego może mi pomóc czy to tylko zabieg czysto kosmetyczny. Szukam oszczędności bo czuje że lepiej bym zrobił gdybym pojechał do jakiejś chorej Castoramy i kupił za 2000 zł najprostszy piec w którym można dosłownie spalić wszystko. Szczerzę, jak mam zejść do tego pieca i mam tam stać przez kolejne godziny to szlak mnie trafia. Miałem również wizytę instalatora (nie tego który montował piec bo to cymbał a nie fachowiec) ale poleconego przez przedstawicielstwo Hefa w Katowicach. Skończyła się jego wizyta na tym iż puścił piec na fabrycznych ustawieniach, otworzył przesłonę wiatraka na maxa i powiedział że teraz powinno być ok. Wybaczcie, ale z takimi fachowcami w tym kraju daleko nie zajdziemy. Pomóżcie koledzy, bo nie mam już pomysłu na ten piec. Pozdrawiam Lisu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.