EdwardL

Paweł007, Twoje 7 przykazań jak najbardziej cenne i każdy użytkownik pieca powinien je stosować. Przy ustawieniach 8/20 masz spalanie rzędu 70 kg na dobę, co przy tych temperaturach zewnętrznych jest chyba do przyjęcia (około 21 zł/doba). Osobiście zaczynam walczyć z Twoim drugim przykazaniem, bo wydaje mi się że to błąd konstrukcyjny rusztu powoduje przesypywanie się ziaren do mieszacza. Za każdym razem zbiera mi się tam około 3 kg owsa i nie ważne czy czyszczę raz na dobę, czy co godzinę. Mam już pewien plan działania i jutro zacznę, a o efektach powiadomię. Na razie nie zapeszam. A tak na marginesie: moje dzisiejsze ustawienia - 5/13. Wabik222 Nie baw się w mieszanie eko groszku z owsem, a raczej wymień serwisanta. Proponuje Ci jakąś paranoiczną papraninę. Moja rada jest taka. Rozpal piec na samym owsie, kulnij go do 70'C na pozamykanych grzejnikach, a potem (niestety) czeka Cię latanie po całym domu i stopniowe ich otwieranie. Ten spadek temperatury u Ciebie to efekt chłodzenia pieca wodą powrotną. Pozdrawiam.

Oczywiście nie uwzględniłem takich parametrów jak chociażby warunki mikroklimatyczne, sprawność kotła, czy odmianę owsa, bo dywagacje miały naszkicować kierunek rozważań. Nie potrafię odpowiedzieć, jaki gatunek owsa mi się trafił i o jakim współczynniku energetycznym. Biorąc pod uwagę, że kupiłem go od przypadkowego rolnika, to sądzę, że owies jest tradycyjny (konsumpcyjny lub paszowy). Dane zaczerpnąłem z ogólnodostępnych opracowań, gdzie nie było zaznaczone o jaki konkretnie chodzi. Pozdrawiam.

Teraz będzie trochę arytmetyki: Moje przemyślenia po miesiącu palenia owsem (Ling Duo 25 KW, dom 200m2+cwu, odległość piec - pierwszy grzejnik 30m) poszły w kierunku stworzenia "modelu matematycznego" zjawiska takiego sposobu palenia. Efekty? Proszę: Podajnik w ciągu sekundy pracy podaje na ruszt 0,00333 litra paliwa, czyli 2,5 g/s przy założeniu, że m3 owsa ma średnią wagę 750 kg . Przy moich ustawieniach 5 - podawanie (D1), 16 - postój (D2) daje to 14,28 sekund pracy podajnika na minutę. Zastosowałem wzór: 60/(D1+D2)*D2 W/g mnie jest to podstawa kalkulacji wielkości zużycia paliwa (owsa). Uwzględnić trzeba postoje całego systemu po osiągnięciu temperatury maksymalnej ustawionej przez użytkownika. Dzisiaj przy temperaturze zewnętrznej -4'C, wilgotności powietrza 72% i bez wiatru zjawisko postoju następuje co około 40 minut, a sam postój trwa średnio 5 minut 20 sekund czyli 320 sekund. Z tego wynika, że układ pracuje (w cyklu 14,28 sekund na minutę ) nie 24 h, a tylko 20 h i 48 minut, co daje zużycie dobowe paliwa na poziomie 44,55 kg a więc 11,12 zł. Wartość energetyczna owsa jest 1,62 raza mniejsza od dobrego węgla i wynosi 18,5 MJ/kg, czyli 5,124 kW/h. E=140 kWh/m2/rok, to energetyczne zapotrzebowanie domu niezbyt energooszczędnego, więc na ogrzanie 1 m2 na sezon (140 kWh/5,124 kWh) potrzeba 27,3 kg owsa, co na mój dom (27,3 x 200 m2) daje 5464 kg owsa. A że kupiłem w okolicy owies po 250 zł/t, więc wydałem 1366 zł. Z powyższych wyliczeń wynika, że po sezonie grzewczym powinno mi owsa zostać w zapasie dość sporo. Pozdrawiam.

Od dwóch tygodni palę owsem (piec Ling Duo, ustawienia 7/25, dom przedwojenny 200 m2, w miarę ocieplony, okna plastikowe, 120l cwu) i po trzech latach uciążliwego eksploatowania pieca za pomocą drewna jestem zachwycony i nareszcie wypoczęty. Dobowe zużycie paliwa to około 50 kg, a w całym domu przyjemnie ciepło. Udało mi się kupić 4t owsa w cenie 300 zł/t. Problem dotyczy sposobów jego składowania i przechowywania. Przyczepa z owsem luzem w tej chwili stoi w dużym pomieszczeniu gospodarczym, ale obawiam się inwazji gryzoni. Proszę uprzejmie o ewentualne uwagi i sugestie - pozdrawiam - Edward Leszczyński - Kamień Pomorski.

O ile dobrze widzę, to piec Heitztechnik Q Hit plus 20 nie posiada podajnika i retorty, więc jego konstrukcja nie przewiduje spalania owsa.

Wprawdzie palę (owsem) w piecu Ling Duo 25 kW, ale sądzę, że nastawy są podobne jak w przypadku Galmeta. Moje ustawienia na dziś na 200m2 + 120 CWu: 8/26/150/15. Pozdrawiam.