Skocz do zawartości

lika78

Nowy Forumowicz
  • Postów

    2
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia lika78

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. bardzo dziękuję za szybkie odpowiedzi. Dzisiaj o 9 miałam dewelopera zrobił nastawy na kaloryfarach w sypalniach (czyli zmniejszył moc cieplną). Na felernym grzejniku została ustawiona największa przepustowość ciepła. o godz 12 zakręciłam dwa kaloryfery (łazienka i sypialnia) teraz zakręciłam jeszcze w jednej sypalni Z tego co się zorientowałam i widziałam robili coś też przy rurach (wlot i wylot ciepła) problematycznego grzejnika, odpowietrzenie czy coś takiego ale nie mam za bardzo pojęcia, jestem naprawdę laikiem w tych sprawach wiem, że mam problem a deweloper bardzo chce sie mnie zbyć, robiąc ze mne głupią. Po tych zabiegach o 9 rano i wyłączeniu dwóch grzejników o 12 nic się nie zmieniło, nie wiem ile też czasu musi upłynąć żeby była jakaś różnica? Sytuacja jest taka jaka była kaloryfer robi się co jakiś czas do połowy ciepły (nawet nie do połowy) a potem wystyga, jedna rurka jest ciepła druga nie. Inni sąsiedzi mają kaloryfery gorące. Z góry dziękuję za podpowiedzi, muszę mieć argumenty walcząc z deweloperem.
  2. Bardzo proszę o pomoc, jestem tu nowa, nie znam fachowego języka więc będę pisała po swojemu. Od miesiąca mieszkam w nowym mieszkaniu kupionym od dewelopera i niestety mam problem z jednym grzejnikiem najważniejszym bo w części dziennej. Wchodząc do mieszkania mam prawie otwartą przestrzeń kuchnia połączona z salonem plus korytarz prawie 40 metrów. Zrezygnowaliśmy z grzejnika w kuchni (ze względu na zabudowę meblową), i został nam tylko w salonie(który sam w sobie liczy ok 25m). Zainstalowany przez dewelopera grzejnik, był jedno-płytowy, dlatego stwierdziliśmy z mężem że jak na tak dużą powierzchnię jest to zdecydowanie za mało i zamieniliśmy go na 3 płytowy (90x60). Jak był zainstalowany jeszcze jednopłytowy budził moje zastrzeżenia, gdyż nie miał takiej mocy grzewczej jak grzejniki w dwóch sypialniach i łazience (kaloryfery gorące w całości) ten był poprostu ciepły na dole najmniej. Wezwałam pana zarządce w celu odpowietrzenia, ale nie był zapowietrzony. Na tym elapie olałam sprawe stwierdziliśmy, że pewnie grzejnik felerny a i tak go będziemy wyminiać na taki o większej mocy. Wyminiliśmy grzejnik a ten tylko od czasu do czasu robi się ciepły i to tylko w górnej części, większości czasu jest chłodny. W pozostałych pokojach dwie rurki z wlotem i wylotem do kaloryfera są gorące, w problematycznym grzejniku nie zaobserwowałam ani razu przepływu ciepła. Ciepła jest jedynie ta rurka wlotowa i to nie tak gorąca jak w pozostałych pokojach. Wzywałam hydraulika, wykonawce dewelopera (odpowiedzialnego za konstrukcję grzewczą) którzy ustawiali pełne przepływy i podobno coś jeszcze w kaloryferze i to nic nie pomogło. Główny węzeł grzewczy jest na klatce schodowej i od niego są pociągnięte gałezie do poszczególnych mieszkań. Do mojego mieszkania wchodzi podłogą przez drzwi wejściowe w lewo jest odbicie do łazienki następnie gałąź skręca w prawo gdzie zaraz następują dwa odbicia do dwóch sypialni, następnie gałąź prowadzi do kuchni pod okno gdzie już nie mamy grzejnika, tam odbija w prawo i jakieś 3-4 metry prowadzi właśnie do problematycznego grzejnika. Bardzo proszę o pomoc, rozpoczynam walkę z wykonawcą dewelopera według którego wszystko jest w porządku, który powiedział ,że nie ma sie co dziwić ze mam tu zimny kaloryfer jak sobie poodkręcałam w całości w pozostałych pomieszczeniach, i jescze mi rzucił dużo innych bzdurnych epitetów...Jak mogę się bronić, co może być przyczyną mojego problemu?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.