Skocz do zawartości

jak

Nowy Forumowicz
  • Postów

    3
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia jak

Nowicjusz

Nowicjusz (1/14)

  • Pierwszy post
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie
  • Starter dyskusji

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. jak

    Proszę O Poradę.

    Za namowa kolegi kupiłem 100kg miału u innego sprzedawcy. W porównaniu do starego ten wygląda bardziej jak grysik. Pali się o niebo lepiej i dłużej. Po wypaleniu jest o połowę mniej popiołu i wypala się do końca. Także nigdy więcej nie kupię miału, który przypomina muł. Ten zapas jakoś muszę zmęczyć. Dzięki za rady.
  2. jak

    Proszę O Poradę.

    Włączenie ponowne dmuchawy skraca czas stygnięcia, ale mimo wszystko trwa to i tak długo. Druga rzecz to taka. Podczas wypalania się wsadu od temp gdzieś około 42*C do tych 35*C, gdy wyłączy się dmuchawa też trwa to dość długo a w domu powoli zaczyna się wychładzać. Najgorzej jak taka sytuacja jest około godz. 20.00 a gdzie tam rano. Może macie jakąś metodę na szybsze wystudzenie popiołu?
  3. jak

    Proszę O Poradę.

    Witam wszystkich serdecznie. Jest to pierwszy mój post na tym forum, dlatego chciałem się z wszystkimi ładnie przywitać. Teraz do rzeczy. W tym roku teście zakupili kocioł miałowy. Jest to kocioł producenta z Pleszewa rozpalany od góry. Teściowie mają już swoje lata, więc ja ze względu na to, że mieszkam naprzeciwko jestem nadwornym palaczem. Wszystko byłoby dobrze, bo zasyp to około 40kg miału, co daje zależności od temperatury od 15 do 24 godz. palenia (do ogrzania 180 m2) gdyby nie problem z wygaszaniem tego pieca. Chodzi konkretnie o taką rzecz. Miał powoli się wypala temp. zaczyna spadać i przy temp. 35*C przestaje pracować dmuchawa (tak jest ustawione fabrycznie na sterowniku) i teraz czas stygnięcia żaru trwa nawet 6/8 godz. Przy próbie wyczyszczenia pieca zaraz po wyłączeniu dmuchawy można nieźle się naćpać, więc czekam do wystygnięcia a to jak pisałem wcześniej trwa kilka godzin, przy mrozie kilkanaście stopni w domu robi się momentalnie zimno. Tu moje pytanie jak wy radzicie sobie z tym problemem wyciągacie jeszcze niewystygnięty żar, czekacie tak jak ja do wystygnięcia, czy może jest inna metoda pozwalająca skrócić czas między wygaśnięciem a załadunkiem nowej partii opału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.