Skocz do zawartości

Greg09

Forumowicz
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia Greg09

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później
  • Od roku na pokładzie

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Witam, Mam Ling Duo 25 kW z podajnikiem z prawej strony ustawiony bokiem do komina (tak jak na Twoim rysunku nr 2). Połączony jest z kominem w następujący sposób: z czopucha kolano 90 stopni skierowane do góry (pod kątem ok. 45 stopni) + ok. 1 m prostej rury wchodzącej w trójnik kominowy z "kwasówki" pod kątem 45 stopni. W kominie włożony jest wkład ze stali kwasoodpornej. Wszystko działa bez zarzutu - palenisko nie jest zadymione podczas pracy i w postoju (ale to także kwestia ustawień). Pozdrawiam
  2. Witam, Wypoziomuj dobrze podajnik i twój problem się skończy! Jeśli nie pomoże regulacja stopki to podłuż pod nią jakąś podkładkę z gumy lub płótna (ok. 1 cm) i ponownie wyreguluj stopkę. Powodzenia
  3. Witam, Nie ty pierwszy i pewnie nie ostatni...Znany problem Klimosza ale nie dla Klimosza. Miałem taki sam problem w moim Ling Duo z retortą obrotową na początku przygody z tym kotłem. Był serwisant, wyjmował kilka razy ślimak i sprawdzał retortę a nawet wymienił te części na nowe... I nic!!! Rozwiązanie było proste - wymieniłem zawleczkę na drut z elektrody do spawania "5" :D Kupiłem nawet śruby klasy 8.8 ale nigdy ich nie użyłem - nie było takiej potrzeby. Wniosek jest jeden - zawleczka stosowana przez Klimosza jest do d..y! Mam nadzieję, że twój "koszmar" skończy się wraz z "nową" zawleczką. B) Pozdrawiam
  4. Według mnie taki czas postoju to normalna rzecz. Przy dość dużym i nieocieplonym metrażu, stale utrzymywanej temp. 22 st. i temp. zewnętrznych na poziomie -10...-15 piec może pracować na okrągło. Zużycie na poziomie 40-50 kg nie jest strasznym wynikiem. U mnie w domu (ok. 165 m2 dość dobrze docieplone) w godz. 24-17 jest ok. 18 st. a pomiędzy 17-24 ok. 20-21 st. Średnie dobowe zużycie eko jest na poziomie 25 kg-30 kg. Ustawienia to 6s/26s/35min/45% - praca 12-15 min/postój ok. 25-40 min. Po prostu coś za coś... Pozdrawiam
  5. Siemka, Ja czyszczę komorę mieszacza co miesiąc i zawsze zbiera się tam sporo syfu (kamienie i popiół) - ok. 1/3 pojemności. Kiedyś tak "zapuściłem" to miejsce, że był prawie cały popielnik i ledwo dmuchało :P . Myślę, że ilość tego syfu i szybkość zbierania się zależy od jakości i wielkości ekogroszku - im drobniejszy i więcej w nim miału tym częściej trzeba czyścić. Co do ilości podawanego powietrza i wytwarzania się sadzy to w głównej mierze zależy to od jakości ekogroszku. W tamtym roku paliłem również retopalem i cały czas dmuchawa ustawiona była na 30%. Ustawienia te wystarczały do efektywnego spalania a sadzy było jakby mniej. Pod koniec poprzedniego roku - kiedy "dobrałem" się do nowej partii eko - zauważyłem, że dach przy kominie już nie jest tak czysty... Myślę, że pomogłem mu też solidnym dawkowaniem sadpalu :huh: Zwiększyłem temp. na kotle, podniosłem moc dmuchawy i przestałem dawkować sterydy :) Problem jakby zmalał - kocioł trochę bardziej czysty (solidnie czyszczę co dwa tygodnie) i mniej sadzy na dachu. Moim obecnym celem jest osiągnięcie spalania bez widocznego dymu z komina ;) W moim poprzednim domu miałem kocioł na eko Zębca (jeden z pierwszych na rynku). Sprawność miał niewysoką (poniżej 70%) ale z sadzami problemu nie było żadnego! Dmuchawa była ustawiona na 70-80% (w skali do 100%) a dymu z komina nie było widać. Obecnie w Ling Duo mam wrażenie, że podnoszenie mocy dmuchawy powyżej 50% nie sprawia żadnej różnicy (70% dmucha tak samo jak przy 45%) lecz mogę się mylić. Pozdrawiam
  6. Greg09

    Workowany Czy Luzem

    Witam, Palę od kilku lat Retopalem z KWK Piast. W stosunku do Pieklorza jest może trochę więcej spieków i popiołu ale to nie taki duży problem. Przywożę wiosną luzem z kopalni (ostatnio w cenie 600 zł/tonę z dowozem) i do jesieni zdąży sobie doschnąć. Miałem kiedyś retopal w workach - nie dość, że droższy to mokry jak... Pozdrawiam
  7. Cześć Matchaus, U nas jest inna dmuchawa - klapka w środku dmuchawy też występuje ale jej zablokowanie jest możliwe prawdopodobnie tylko od wewnątrz albo demontaż (zawieszona jest na cienkim bolcu). Ja zwiększyłem nadmuch na 45% i jest lepszy popiół i jakby mniej sadzy (przy moim retopalu). Pozdrawiam
  8. Witam, Nie wiem jak wygląda u Ciebie ta zawleczka, ale jeśli jest taka sama jak w Ling Duo to totalny badziew. Zmień na śrubę przynajmniej klasy 8.8 lub drut z elektrody spawalniczej "5". Na początku miałem takie same problemy i po zmianie jak ręką odjął! :o Pozdrawiam
  9. Witam, Proszę o informacje co należy wykonać w przypadku demontażu podajnika (kocioł był wnoszony do kotłowni) - jak prawidłowo wypoziomować podajnik. W sumie wykonywał to serwisant Klimosza - on demontował i składał kocioł. U mnie piszczenie dochodziło od strony palnika (w miejscu, gdzie wychodzi pręt ślimaka z przykręconym płaskownikiem do obrotu retorty) i pojawiło się po roku użytkowania. Podłożenie gumy pod stopkę i podkręcenie stopki spowodowało, że piski ustały (a przynajmniej pojawiają się sporadycznie). Pozdrawiam
  10. Witam, Mam Ling Duo 25 KW ze sterownikiem Recalart Economic 3000. W pierwszym roku użytkowania (od października 2008) paliłem dwa miesiące drzewem z budowy i mogę powiedzieć, że paliło się rewelacyjnie. Rozpalanie bez problemu - jedna gazeta na ruszt wodny, załadowana cała komora drzewa i niewielki nadmuch. W trakcie palenia nigdy nie wyłączałem nadmuchu - działał na 20%, jedynie przed pójściem spać aktywowałem funkcję STOP, żeby kocioł rozprowadził całą gorącą wodę i nie pracował po spaleniu drzewa. Jedna cała komora drzewa przy temp. na dworze ok. 0 st. = ok. 3 godz. palenia. Dokładanie do kotła również nie sprawia żadnych problemów. Na retortę dorobiłem sobie kawałek blachy z otworami aby powietrze mogło się przedostawać. Pomimo wyłączonego podawania, retorta co jakiś czas się obraca w celu usunięcia popiołu do dolnej szuflady, dlatego w przypadku jej zakrycia lepiej aby w podajniku nie było ekogroszku. Chociaż palenie drzewem niezaprzeczalnie przynosi oszczędności w domowym budżecie, to ma jedną poważną wadę (myślę, że nie tylko w tym piecu). Jak się pali byle czym (drzewo z budowy, mokre, iglaste itd.) to piec zarasta mieszanką żywicy z sadzami. Dałem sobie spokój z takim paleniem. Z jednej strony skończyło mi się drzewo, z drugiej człowiek robi się coraz wygodniejszy - nie chce mi się codziennie rozpalać :) Co do innych paliw możliwych do zastosowania w tym kotle, to paliłem eko z 30% domieszką miału (działa ale popiołu więcej i miał musi być odpowiednio kaloryczny). Pallety i zboża też podobno można z powodzeniem spalać - ja nie próbowałem. Jak chcesz się jeszcze czegoś konkretnego dowiedzieć o tym kotle to pytaj. Pozdrawiam serdecznie.
  11. Zwiększ wysokość i objętość paleniska na retorcie poprzez skrócenie przerwy pomiędzy podawaniami np. tak do 30 s i zwiększ ilość powietrza na 30-35%. Myślę, że osiągniesz swój wymarzony płomień! :) no i oczywiście większą moc kotła.
  12. Witam, Mam taki sam kocioł od 2 lat i miałem podobny problem pod koniec zeszłego roku. Prawdopodobnie pręt ślimaka ociera się o blachę mieszacza powietrza na wysokości zamocowanego "palca" służącego do obracania retorty. Spróbuj ponownie wypoziomować podajnik - może delikatnie się przesunął pod wpływem dosypywanego opału. Ja u siebie podłożyłem pod stopkę podajnika kawałek gumy o grubości 1 cm i dokręciłem stopkę. Problem zniknął! Nawiasem mówiąc sama stopka bez podkładki nie była dość stabilna. Nie polewaj też ślimaka olejami albo smaruj, bo to nie ma najmniejszego sensu. Do przekładni też sam nie zaglądaj - jest bezobsługowa - a rozkręcenie może spowodować wyciek oleju i dopiero wtedy zaczną się problemy! Pozdro
  13. Witam, Przyczyn może być kilka: - cofanie żaru do retorty spowodowane zbyt krótkim podawaniem węgla w stosunku do postoju (utrzymywanie niskiego paleniska); - słaby ciąg kominowy; - za mała moc dmuchawy; - nieszczelność podajnika i wytwarzanie podciśnienia w kotłowni "wyciągającego" dym. Sprawdź, czy zjawisko to pojawia się po otwarciu drzwi lub okna do kotłowni? Czy masz nawiew do kotłowni? Jak wygląda palenisko - czy jest zadymione? Pozdrawiam
  14. Przyczyn może być kilka: 1. Coś blokuje ruch ślimaka - może jakiś drut, gwóźdź albo kamień. W tym przypadku należałoby opróżnić kosz i sprawdzić jak ślimak działa "na sucho". 2. Masz za drobny opał - być może dużo miału w ekogroszku - tak też często bywa i ślimak nie daje rady przepchnąć go. 3. Zrobił ci się spiek w kolanie retorty i ślimak nie daje rady wypychać opału na retortę. 4. Masz wadę ślimaka - jakaś krzywizna wałka, źle zamontowane łopatki lub nieprawidłowy odlew. W tym przypadku musisz wymontować ślimak i go sprawdzić. 5. Zawleczka jest zrobiona ze słabego materiału. U mnie w LING DUO był podobny przypadek na początku mojej przygody z tym kotłem. Zmieniłem na zawleczkę z elektrody do spawania "5" i problem się skończył. Może też być śruba klasy 8.8 o odpowiedniej średnicy. Żeby zastosować to rozwiązanie musisz być pewny, że poprzednie punkty u Ciebie nie występują. Pozdrawiam
  15. Tak naprawdę to LING DUO to kocioł wielopaliwowy. Jest duża komora (prawie jak w normalnym piecu zasypowym) z rusztem wodnym do palenia drzewem lub grubszym węglem. Sam spaliłem w tamtym roku drzewo po budowie (paliłem przez dwa miesiące). Fakt, że trochę zasyfiłem kocioł, bo drzewo było mokre i sosnowe. Pełny wkład drzewa do komory to 2-3 godziny palenia. Można palić też mieszanką ekogroszku i miału (tak 70/30). Po zakupieniu za jakieś 120 zł specjalnej retorty można palić (podobno z dobrym skutkiem - ja nie próbowałem) owsem. Producent mówi też o możliwości palenia w tym kotle palletem - tego też nie próbowałem. Co do parametrów instalacji grzewczej jakie podajesz, to myślę, że u ciebie wystarczyłby kocioł 15 KW (u mnie zresztą też). Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.