Skocz do zawartości

stas6

Forumowicz
  • Postów

    24
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Informacje o ogrzewaniu

  • Co ogrzewam?
    Stary dom 100m+100piwnicy
  • Instalacja
    10 grzejników panelowych + bojler 140l, grawitacja
  • Kocioł
    Palnik rynnowy własnej produkcji na bobik i kocioł rzemiślniczy ,,śmieciuch"

O sobie

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    lubelskie

Osiągnięcia stas6

Ciekawy

Ciekawy (3/14)

  • Pierwszy post
  • Współtwórca
  • Starter dyskusji
  • Tydzień pierwszy zaliczony
  • Miesiąc później

Najnowsze odznaki

0

Reputacja

  1. Wojtek22. Na jesieni zrobiłem sobie taki palnik i śmiga bez poprawek do tej pory. Materiał na niego pochodził ze złomu i jest bardzo prosty do wykonania. Dokupiłem tylko nowy sterownik i używany podajnik ślimakowy ze zbiornikiem. Na takim palniku nie każdy opał dobrze się spala, a miał to najlepiej palić na palniku szufladowym. Ja palę bobikiem, a ten się spala dobrze na każdym rodzaju palnika. W swoim temacie o bobiku opisałem swoje doświadczenia z paleniem innych rodzajów opału, więc możesz przeczytać.
  2. Najchętniej bym palił samym bobikiem, ale z niego jest bardzo mało popiołu i przez pół dnia palenia nic nie spadało do popielnika. W końcu ten popiół spiekał się na końcu palnika i ogień palił się tylko przy samym ślimaku. Jak dodałem trochę ekogroszku to na bieżąco popiół spada z palnika. Pellet z wyglądu pali się niemal identycznie jak bobik, tylko jest jeszcze mniej popiołu, ale trzeba go o 20% więcej.
  3. Przedstawiam mój opał, który jest mieszaniną bobiku i ekogroszku w stosunku 4 : 1. Spala to się w palniku rynnowym własnej produkcji Wychodzi z tego taki popiół Dodam, że z 150 kg opału powstaje wiaderko popiołu, który waży 6,5 kg.
  4. Pomyślałem o gumowych chlapaczach od ciężarówki lub ciągników, kiedyś byłem w sklepie z częściami do ciężarówek i były tam takie gumy w rolkach do kupowania na metry, więc coś by tam dobrał.
  5. Można zmodyfikować wersję kolegi Andrzej_M_. Zamiast płyty zamocować grubszą gumę ( np. fartuch od ciężarówki) i na środku przeciąć na krzyż. Wtedy przy sypaniu węgla te trójkąty by się uchylały do dołu, a jak węgiel by przeleciał podniosły by się do góry i zamknęły wlot.
  6. Ten pył to przecież węgiel, więc chyba lepiej go spalić. Jak go wywiejesz wentylatorem na zewnątrz , to może wylądować na ścianach domu,co chyba nie doda mu uroku :) .
  7. Ten obieg to 2 dni temu dospawałem, a pytałem żeby się dowiedzieć czy nie zbudowałem sobie jakiejś ,,bomby". Z grzaniem grzejników nie ma problemów i tak są prawie zakręcone, więc można było dać rurę 1,5 cala. Ten obieg dołożyłem, bo w tym roku zbudowałem niewielki palnik z podajnikiem do pieca i przy rozpaleniu miał kłopoty z nagrzaniem pieca, a teraz szybko dochodzi do zadanej temp. W porzednich latach jak paliłem drewnem, to grawitacja działała dobrze.
  8. Chodzi mi głównie o podniesienie temp. powrotu, ale kiedy woda krąży w tym obwodzie, to chyba wolniej będzie płynąć do grzejników, więc słabiej będą grzały.
  9. Podepnę się do tematu i proszę o ocenę schematu innowacji w instalacji co Chodzi o zielony obwód, czy będzie spełniał rolę zaworu 3d lub 4d. Instalacja jest grawitacyjna, od pieca są rury 2 calowe, a obwód 1cal.
  10. stas6

    A Może Bobik?

    Przywieźć to nie bardzo, bo ja jestem z lubelskiego, z pod Chełma , do małopolski spory kawałek. Z tym groszkiem to raczej wina kotła. Jako że palnik jest zamocowany wysoko, więc do wymiany zostają tyko dwa pionowe kanały o wysokości 70cm i przekroju 12x12cm i pewnie ciepło idzie w komin. Zasobnik jest szczelny, a dym zobaczyłem dopiero jak go otworzyłem. Dym przechodził tam pewnie dlatego , że było mało groszku i są spore przestrzenie między grudkami węgla. Jak testowałem podajnik po pierwszym zamocowaniu w piecu to paliłem bobikiem bez zasobnika i dymu nie było wcale, więc jest to paliwo ,, szczelne", które nie będzie się paliło w podajniku bo jak wyłączę sterownik, to wypali się do ślimaka i gaśnie. Robię tak codziennie wieczorem , bo przytych temperaturach palę tylko w dzień. Myślę że ludzie którzy mają problemy z dymem w zasobniku lub płomieniem w podajniku po dodaniu do węgla bobiku pozbyli by się kłopotu, a prz okazji jeszcze sadzy.
  11. stas6

    A Może Bobik?

    Może trochę wyjaśnień. Moja instalacja co pochodzi z przed 15-tu lat, nie ma żadnych pomp, chodzi na grawitacji, więc jak się pali to woda krąży non-stop. Kocioł i rury w piwnicy są nieocieplone, więc do ogrzania jest 100m domu i 100 piwnicy oraz 160 litrów wody w bojlerze. Podajnik który zrobiłem to zbieranina używanych części zakupionych na all....o, nowy tylko sterownik WRT-15. Sam palnik to rozwinięta rura fi 100mm na kształt litery U, nawiercone otwory fi 3,5 mm i od spodu dospawana komora powietrzna z dmuchawą. Dmuchawa chodzi na 4 zakresie, na 3 ledwo dmucha, a na 5 to komin nie odbierze tyle spalin i wydmuchło by do piwnicy. Zapewne ta dmuchawa nie bardzo pasuje do tego sterownika, bo zakresów jest 10, a dla mnie tylko jeden. Powierzchnia palnika od ślimaka to 12x12cm, więc pali się tam dobra garść paliwa. Sam kocioł to rzemiślnicza samoróbka z rusztami wodnymi, więc palnik zamocowany jest prawie w górnych drzwiczkach, żeby było miejsce na popiół. W zasadzie grzeje więc tylko połowa kotła. Oczywiście nie mam laboratorium, aby mierzyć ilość ciepła z różnych paliw, więc zrobiłem to tak: Na sterowniku ustawiłem 60 st i mierzyłem, ile czasu w trybie pracy, palnik dochodził z podtrzymania do tych 60 st. Wyniki; Nasiona zbóż , trociny nie dochodziły do tej temperatury, bo dmuchawa wydmuchiwała częśc opału i chłodziła palenisko, a na 3 zakresie moc palnika była za mała. Rzepak sklejał się, a pojedyncze nasiona idealnie pasowały do nawierconych otworów w palenisku, więc palił sie nie równo i zmiennie w czasie, a do temperatury doszedł po 30 min. Sam miał źle się palił, gdzie było grubiej powietrze nie mogło się przebić, a po bokach drobny miał wydmuchwało do paleniska nie całkiem spalony. Czasu nie zmierzyłem bo nie moglem na to patrzeć. Bobik dochodzi do temperatury po 5-6 min i pali się długimi jasnymi płomieniami, podobnie do pelletu. Ekogroszek (rozczarowanie) dochodził do temperatury 20 min i chociaż w komorze spalania nie było dymu to szybko osadzała się sadza. Poza tym dym w zbiorniku opału i szybko rosnąca temp podajnika. Myślę że na większej dmuchawie było by lepie,j bo nie spałał się w 100%,jednak u mnie niewykonalne. Takie wyniki były u mnie, przy moim układzie podajnk- palnik-kocioł-instalacja co. Oczywiście u innych ludzi te wyniki będą inne i zachęcam innych aby spróbowali u siebie z niewielką ilością bobiku i podzielili się swoimi doświadczeniami na forum. Do VERNAL Czy może wiesz gdzie można znaleźć wartość opałową bobiku, bo ja znalazłem tylko wartość paszową, a to mi nic nie daje.
  12. stas6

    A Może Bobik?

    Witam wszystkich! To mój pierwszy post, więc proszę o wyrozumiałość za jakieś niedociągnięcia, ale do rzeczy... Przeszukiwałem internet i nigdzie nie znalazłem informacji na temat wykorzystania nasion bobiku jako opał. Sam ubieglego sezonu eksperymentowałem z bobikiem w palenisku typu HESO dobudowanym do 15-sto letniego '' śmieciucha". Paliło się bardzo dobrze, jednak po paru godzinach popiół w wysokiej temperaturze tworzył spieki, które utrudniały palenie. W tym roku zbudowałem palnik rynnowy z podajnikem ślimakowym i problem ze spiekami się rozwiązał. Próbowałem na tym palniku palić groszkiem, miałem, trocinami, owsem, pszenicą, a nawet rzepakiem i nic nie dało tyle ciepła co bobik. Wychodowałem sobie kilka ton bobiku, więc ten sezon zimowy będzie należał do niego. I teraz moja prośba, może ktoś ma jakieś doświadczenia w paleniu bobikiem, albo jakieś informacje w tym temacie, bo nie wydaje mi się abym tylko ja wpadł na ten pomysł. Jednocześnie, widząc na tym forum pasjonatów palenia , zachęcam do spróbownia z tym paliwem u siebie. Jeśli to kogoś zainteresuje to chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami i spstrzeżeniami w tym temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.