Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Kocioł Na Miał - Dolno-Górne Czy Górne Spalanie?


raven

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanownych forumowiczów!

 

Od około trzech tygodni przeglądam forum zastanawiając się nad wyborem odpowiedniego kotła do spalania miału.

 

Krótko na temat domu: ~100m2, nieocieplony (1 piętro z 1958r), 3/4 okien wymienionych na plastikowe, 2 rzędy pustaków z dziurą ~7cm pomiędzy nimi. Dach nieocieplony.

 

Planuję dom ogrzewać miałem węglowym, awaryjnie węgiel lub drewno; piec powinien być wyposażony w automatykę i utrzymywać stałopalność na poziomie min. 12 godzin (najlepiej oczywiście 24h). Sterownik koniecznie z PID, najlepiej jakby dało się podłączyć regulator pokojowy i podgląd parametrów pieca w domu. Ponieważ do palenia miału (z tego co rozumiem) najlepsze są piece górnego spalania, wybór padł na ten gatunek. Jednak w toku poszukiwań natknąłem się na kotły tzw. spalania górno-dolnego z pionowym wymiennikiem. Trochę to szumnie brzmi, bo taka konstrukcja to praktycznie tylko Logica oraz Warmet 200 ceramik - innych nie znalazłem. Podstawową wadą tych urządzeń jest ich cena - kosztują prawie tyle co kotły z podajnikiem, a kupując piec z poziomym wymiennikiem za zaoszczędzone pieniążki miałbym opał na prawie cały sezon. Dlatego mam kilka pytań odnośnie tego typu:

1) czy pionowa konstrukcja wymiennika jest wydajna? Konwekcyjnie ciepłe powietrze unosi się do góry, więc pozioma izolacja "wierzchu" kotłą powinna być bardzo solidna. A na przekrojach nie jest to zaznaczone. Czy nie występuje w nich zjawisko nagrzewania się kotła?

2) czy gęste "użebrowanie" pionowego wymiennika nie upośledza za bardzo ciągu kominowego? Mój komin w najwęższym punkcie ma 16x16cm i nie planuję w najbliższym czasie frezowania.

3) w starszych logicach wentylator umieszczony jest na górze; w II-ce oraz w Warmecie 200 jest on zdołu. Nie potrafię sobie wyobrazić jak górne spalanie połączono z dmuchawą na dole. Czy istnieje tam specjalny kanał, którym powietrze jest "podawane"do żaru (w przypadku miału, gdy jest on na górze)?

4) czy nowa konstrukcja logiki (II-ka) z dmuchawą z boku, na dole, jest związana z awaryjnością lub słabymi osiągami 1-ej wersji tego kotła? Pytam, bo sporo można znaleźć używanych kotłów Logica Funke I np. na allegro za całkiem przystępne pieniążki (a ja na piec zbieram od 3 lat).

 

Oczywiście, pytań mam znacznie więcej, ale wiele z nich rozwieje się gdy uzyskam odpowiedzi na postawione powyżej wątpliwości.

Z góry dziękuję za każdy głos w dyskusji.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Posiadam Warmeta 200 Ceramika i mogę powiedzieć że palenie w nim miałem to kiepski pomysł a Logica tez ma podobna konstrukcje .Warmet nie ma kanałów do podawania powietrza ponad wsad opału i moje próby palenia od góry nie powiodły się.Paliło się bardzo słabo w początkowym okresie a po pewnym czasie zamiast tylko od góry to rozżarzył się cały wsad miału.Daje się palić miałem ale dolnym spalaniem podstawa to suchy dobry miał (mokry tworzą się spieki,zawiesza się i powstają wybuchy gazów) poza tym z miału jest duża ilość popiołu.Jeśli szukasz kotła na miał to taki gdzie producent podaje miał jako paliwo podstawowe w Warmecie i Logice paliwem podstawowym jest węgiel i ten pali się dobrze.Dobre efekty daje tez palenie drzewem.Nie wiem jak teraz ale Warmet i Logica chyba też jeszcze dwa lata temu nie miały sterownika PID. Warmet miał dosyc dobry sterownik LUXUS4 z modulacja dmuchawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Serdecznie dziękuję za odpowiedź. Nie doczytałem się tego w instrukcji Warmeta, ale producent Logiki podaje miał jako jedno z paliw podstawowych, natomiast drewno jako paliwo zastępcze. Ponadto na stronie jest taki ładny schemacik jak "system górno-dolny" powinien sprawdzać się w praktyce w tym typie kotła(http://www.cichewicz.com/files/409416504/Logica górne spalanie/). Skoro jednak pomysł konstruktora się nie sprawdził, nie będzie to piec dla mnie, bo mi zależy przede wszystkim na paleniu miału od góry. W takim razie moje wątpliwości diametralnie zmienią charakter, ale dla porzadku umieszczę je w nowym temacie.

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Jest na tym forum sporo o takim paleniu a nawet o tym czy miał ma być suchy czy mokry.Osobiście znam kilku użytkowników kotłów do takiego spalania miału i wszyscy meli technikę spalania miału mokrego . Paliło się bardzo dobrze i długo niestety wszystkie te kotły wytrzymały średnio ok. 8lat i jeśli np.wsad wynosił 4 wiadra to z tego zostawało 2 wiadra popiołu.Nikt z tych moich znajomych nie pokusił się na ponowny zakup takiego kotła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O tym, że z miału jest mnóstwo popiołu oraz że - brzytko mówiąc - jest upierdliwy, jestem uprzedzany przez wszystkich. Jednak jeśli brać pod uwagę komfort obsługi, to najlepiej by mi było zostać z tym co jest, czyli z ogrzewaniem gazowym. Tylko że to mi się nie uśmiecha ze względu na koszty. Zmuszony jestem szukać rozwiązania, które zapewni mi ciepło przez najbliższych kilka lat, a jednocześnie nie doprowadzi mnie do ruiny finansowej.

 

8 lat to faktycznie niedużo, cenna wskazówka by jednak nie walczyć o kocioł "dobrej jakości" (czyli drogi) bo i tak skoroduje. Z drugiej jednak strony w perspektywie 8 lat planuję ocieplenie domu, wymianę reszty okien, adaptację poddasza a może nawet rozbudowę domu o 1 piętro. Zapotrzebowanie energetyczne zmieni się wtedy diametralnie i piec może okazać się albo za mały, albo przewymiarowany... Jest wielce prawdopodobne, że trzeba go będzie zmieniać.

 

Poza tym, póki co rządzi młodość, energii mam dużo i bardziej liczą się oszczędności niż komfort. Za 8 lat się to na pewno zmieni :-)

 

Serdecznie dziękuję za odpowiedź i pozdrawiam,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam szanownych forumowiczów!

 

Od około trzech tygodni przeglądam forum zastanawiając się nad wyborem odpowiedniego kotła do spalania miału.

 

Krótko na temat domu: ~100m2, nieocieplony (1 piętro z 1958r), 3/4 okien wymienionych na plastikowe, 2 rzędy pustaków z dziurą ~7cm pomiędzy nimi. Dach nieocieplony.

 

Planuję dom ogrzewać miałem węglowym, awaryjnie węgiel lub drewno; piec powinien być wyposażony w automatykę i utrzymywać stałopalność na poziomie min. 12 godzin (najlepiej oczywiście 24h). Sterownik koniecznie z PID, najlepiej jakby dało się podłączyć regulator pokojowy i podgląd parametrów pieca w domu. Ponieważ do palenia miału (z tego co rozumiem) najlepsze są piece górnego spalania, wybór padł na ten gatunek. Jednak w toku poszukiwań natknąłem się na kotły tzw. spalania górno-dolnego z pionowym wymiennikiem. Trochę to szumnie brzmi, bo taka konstrukcja to praktycznie tylko Logica oraz Warmet 200 ceramik - innych nie znalazłem. Podstawową wadą tych urządzeń jest ich cena - kosztują prawie tyle co kotły z podajnikiem, a kupując piec z poziomym wymiennikiem za zaoszczędzone pieniążki miałbym opał na prawie cały sezon. Dlatego mam kilka pytań odnośnie tego typu:

1) czy pionowa konstrukcja wymiennika jest wydajna? Konwekcyjnie ciepłe powietrze unosi się do góry, więc pozioma izolacja "wierzchu" kotłą powinna być bardzo solidna. A na przekrojach nie jest to zaznaczone. Czy nie występuje w nich zjawisko nagrzewania się kotła?

2) czy gęste "użebrowanie" pionowego wymiennika nie upośledza za bardzo ciągu kominowego? Mój komin w najwęższym punkcie ma 16x16cm i nie planuję w najbliższym czasie frezowania.

3) w starszych logicach wentylator umieszczony jest na górze; w II-ce oraz w Warmecie 200 jest on zdołu. Nie potrafię sobie wyobrazić jak górne spalanie połączono z dmuchawą na dole. Czy istnieje tam specjalny kanał, którym powietrze jest "podawane"do żaru (w przypadku miału, gdy jest on na górze)?

4) czy nowa konstrukcja logiki (II-ka) z dmuchawą z boku, na dole, jest związana z awaryjnością lub słabymi osiągami 1-ej wersji tego kotła? Pytam, bo sporo można znaleźć używanych kotłów Logica Funke I np. na allegro za całkiem przystępne pieniążki (a ja na piec zbieram od 3 lat).

 

Oczywiście, pytań mam znacznie więcej, ale wiele z nich rozwieje się gdy uzyskam odpowiedzi na postawione powyżej wątpliwości.

Z góry dziękuję za każdy głos w dyskusji.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

 

Witaj

 

 

Jeżeli nastawiłeś sie na palenie miałem to proponuje jednak zakupić piec dedykowany do miału a nie uniwersalny , bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego Różnice są nieżadko bardzo subtelne ale jednak są a właśnie te drobiazgi mają wpływ na póżniejszą eksploatacje kociołka .Te drobiazgi to właśnie sposoby podawania powietrza do zasypu .Moim zdaniem piece górno dolne nie nadają sie do palenia samego miału są to bardzo dobre piece do palenia mieszanek miałowo węglowych od dołu gdy zachowują sie one podobnie do pieców z dolnym spalaniem aż do przepalenia zasypu paliwa . Wentylator zdecydowanie u góry , dłużej pozostaje czysty a w razie zalania kotłowni nie ma ryzyka porażenia prądem .

 

Odnośnie wymiennika pionowy czy poziomy . Pionowe są wydajne tak samo jak i poziome zwłaszcza w nowych konstrukcjach ale muszą mieć naprawdę dobry ciąg w kominie bo jak komin zimny to trudno je rozpalić bez dymu za to nie wymagają tak czestego czyszczenia z popiołu jak poziome .

 

Co do komina .Przekrój i wysokośc zależy od mocy kotła ale tu uwaga niektórzy producenci zalecają do kotłów miałowych wkłady kwasoodporne , wynika to min. z bardzo niskiej temperatury spalin i zawartości wilgoci w paliwie .

 

Tutaj przykład miałowca , zwóć uwage na ilośc i rozmieszczenie otworów napowietrzających zasyp

 

http://www.sas.busko.pl/pl/produkty/sas-mi/schemat-konstrukcji.html

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jestem nowym czytelnikiem forum jezeli moge sie podzielic moim doswiadczeniem to chetnie posiadam piec na mial jest to zembiec 16 kw opalam nim dom rzedowy 150 m kwadratowych nadmuch od popielnika po bokach pieca sa zamontowane dwa plaszcze powieczne powieczne zwywierconymi otworami przez ktore wydmuchiwane jest powietrze z popielnika rozpalam gory pali sie w nim wszystko mial wegiel drzewo trociny podstawowa zasada na piecu powinno sie trzymac 60 stopni wtedy nie ma problemow zczyszczeniem pieca i komina zasypany do pelna trzyma 12 godzin mozna tez dolozyc na nastepne 6 potem popiol trzebawyczyscic

 

 

Jeżeli nastawiłeś sie na palenie miałem to proponuje jednak zakupić piec dedykowany do miału a nie uniwersalny , bo jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego Różnice są nieżadko bardzo subtelne ale jednak są a właśnie te drobiazgi mają wpływ na póżniejszą eksploatacje kociołka .Te drobiazgi to właśnie sposoby podawania powietrza do zasypu .Moim zdaniem piece górno dolne nie nadają sie do palenia samego miału są to bardzo dobre piece do palenia mieszanek miałowo węglowych od dołu gdy zachowują sie one podobnie do pieców z dolnym spalaniem aż do przepalenia zasypu paliwa . Wentylator zdecydowanie u góry , dłużej pozostaje czysty a w razie zalania kotłowni nie ma ryzyka porażenia prądem .

 

Odnośnie wymiennika pionowy czy poziomy . Pionowe są wydajne tak samo jak i poziome zwłaszcza w nowych konstrukcjach ale muszą mieć naprawdę dobry ciąg w kominie bo jak komin zimny to trudno je rozpalić bez dymu za to nie wymagają tak czestego czyszczenia z popiołu jak poziome .

 

Co do komina .Przekrój i wysokośc zależy od mocy kotła ale tu uwaga niektórzy producenci zalecają do kotłów miałowych wkłady kwasoodporne , wynika to min. z bardzo niskiej temperatury spalin i zawartości wilgoci w paliwie .

 

Tutaj przykład miałowca , zwóć uwage na ilośc i rozmieszczenie otworów napowietrzających zasyp

 

http://www.sas.busko...onstrukcji.html

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Przepraszam za nieobecność, ale nie miałem dostępu do internetu. Bardzo dziękuję wszystkim za odpowiedzi, rozwiały wiele moich wątpliwości. Teraz czas na wybór kompletnego modelu kotła, ale to już inna bajka. Wybór jest duży, powoli zaczynam myśleć o firmie SAS z Buska albo o Zębcu.

 

Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam kolego raven. Na początek cytuję ;) " Do kotłów miałowych wymagane są kominy zabezpieczone przed niszczącym działaniem spalin mokrych." !!!!!!! Zanim będziesz palił miałem musisz o tym wiedzieć, iż jeśli masz zwykły komin ceglany, to zrobić musisz wkład kwasoodporny bo do tych 8 lat to komin może Ci nie dojechać, miał pali się lepiej lekko zwilżony, ale z wielkim rozsądkiem jest to zazwyczaj gdzieś podane. Miał zajeżdża każdy komin i piec więc oszczędność jest taka jak z gazem w samochodzie jeden pojeździ, a drugiemu silnik 100 tysi i do remontu :P. Przy miale spaliny nie powinny zbytnio wychładzać się w kominie bo wszystko będzie się wykraplać, tym samym ciec w komin i żreć na potęgę, włącznie z wykwitami poprzez tynk co nie raz widywałem. Oczywiście palić się da, ale trzeba to robić w pełni przygotowanym i z głową. Miał najlepszy jak z granulatem lub jak zmiotka okropna to z trociną i zwilżony lekko, ale oby błota/breji nie robić, granica ta cienka, ale ważna bo energia ze spalania ma iść w kaloryfery, a nie na odparowanie i transport zbyt dużej ilości wody w opale !!!! Dobry piec powinien mieć podawane powietrze nad i pod opał po to iżby sam równoważył ilość powietrza podawaną w zależności od zapotrzebowania i przepuszczalności opału, z czym w miale ciężko oczywiście. Przy miale plusem jest też zwiększona komora zasypowa, dobry wymiennik który odbierze tylko tyle ile trzeba, a komin ocieplony żeby ciepławe spaliny wylatywały z wilgocią razem jeszcze, a nie zostawiały ją w kominie. Moim zdaniem idealny układ to duży zasyp, wydajny pionowy wymiennik np: dobre KWM-Sy z Pleszewa chyba KOTŁOSPAW robi dobre, ale poszukaj użytkowników i ocieplony komin. U ciebie kolego przy tak małym kominie moim zdaniem jednak nadają się tylko miałowce z poziomymi wymiennikami, więc wszystkie konstrukcje o zasadzie działania Zębca KWM czyli:

kmw_przekroj.jpgZębiec KMW

Lepszy od Zębca KMW 16kW z komorą zasypową 35dm3 może być Ogniwo KMW 14kW bo ma komorę o ponadprzeciętnej wielkości jak na tą moc 50 dm3 :D , komin minimalnie 16-16cm, oraz ogrzewa od 80-150 m2 więc moim zdaniem jest to idealny kocioł parametrowo jak dla ciebie i kosztuje 3200 na fuego.

kmw_p.jpgOgniwo KMW

Sam mam Zębca, ale w twojej sytuacji lepsze będzie Ogniwo no i firma moim zdaniem trwałością nie ustępująca Zębcom, oba te piece dobrze spalą także drewno choć szybko bo po prostu na wentylatorze, ja mam w Zębcu KWP ST 81 z PID i jak tylko mogę to palę manualnie, a sterownik na wygaszaniu to załącza tylko pompy bo dużo prądu wychodzi gdyż przy pidzie wentylator non-stop chodzi 80W plus pompy po 2 lub 3 x po 40W i robi się tego dużo :lol:. Ps polecam Ci Ogniwo. Pozdrawiam.

Edytowane przez Robocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich,

 

Co do komina... to jest temat do napisania epopei, przygód z moimi kominami - i głównym, i wentylacyjnymi - jest bez liku. Biorąc pod uwagę w jakim jest obecnie stanie zastanawiam się, czy dla własnego bezpieczeństwa go nie rozebrać i nie postawić na nowo. Wkład z kwasówki raczej nie wchodzi w grę, ponieważ komin jest krzywy. Tzn, nie jest odchylony od pionu, ale "skręcony" w swojej osi. Ponadto jego średnica - na wylocie bez problemu wchodzi do niego szczotka 250, ale tylko na jakieś 2m. Na 4m wchodzi 200mm, a do samego końca mogę szorować tylko 150mm, nawet 180mm nie wchodzi. Włożywszy wkład z kwasówki zmniejszę jego średnicę poniżej 150mm, o piecu na paliwo stałe można wtedy zapomnieć. Rozsądniejsze wydawało mi się poprowadzenie "na" istniejącym kominie osobnego ciągu z blachy i ocieplenie go powyżej części ogrzewanej. Ale nim zdecyduję się na taki zabieg, chciałbym organoleptycznie sprawdzić czy mój obecny komin wytrzyma palenie miałem. Poza tym jak zobaczyłem zdjęcia "strażaków" założonych na ciągi kominowe, to zacząłem wątplić czy i moja "kwasówka" nie będzie tak wyglądała po sezonie.

Swoją drogą - wnioskuję zatem, że spalanie miału odbywa się w dużo niższej temperaturze niż węgla kam. lub drewna i stąd długi komin nie tylko nie poprawia spalania a doprowadza do zbyt dużego wychładzania spalin? Czyli im krótszy komin do miału - tym lepszy? Czy mam rację, czy głupoty plotę?

 

Wracając jednak do tematu kotła - moją uwagę zwrócił kocioł SAS UWT ponieważ oprócz dmuchawy posiada też klapkę i miejsce na miarkownik ciągu. W spalaniu miału to oczywiście nic nie pomoże, ale czasami dostaję "w prezencie" drewno do spalenia i tutaj możliwość wypalenia drewna na miarkowniku. Biorąc jednak pod uwagę, że uznani liderzy rynku tacy jak Zębiec czy Ogniwo nie mają nigdzie takich rozwiązań, zastanawiam się czy nie jest to pic na wodę. Ktoś miał styczność z takim rozwiązaniem, jest sens w to inwestować?

 

Dziękuję też wszystkim za podrzucone linki do konkretnych kotłów. Dzięki nim zapoznałem się z wieloma modelami na które wcześniej nie zwróciłem uwagi. Piekielnym problemem jest brak możliwości porównania kotłów po konrentych parametrach. Praktycznie jedyne, które podane są w tych samych jednostkach to wymiary zewnętrzne. Komorę zasypową jedni podają w dm3, inni w kilogramach. Mało producentów podaje też pow. wymiennika, niewielu podaje moc minimalną. Dlatego zadam pewnie jeszcze kilka pytań odnśnie konkretnych modeli.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

 

P.S.

 

Miał zajeżdża każdy komin i piec więc oszczędność jest taka jak z gazem w samochodzie jeden pojeździ, a drugiemu silnik 100 tysi i do remontu :P.

Chyba lepszym porównaniem byłaby jazda w dieslu na oleju opałowym, bo tematykę instalacji LPG i samego paliwa przestudiowałem kiedyś dość dobrze - sam gaz jest lepszym paliwem od benzyny, problem stanowią "kiepskiej jakości" instalacje w samochodach. Ale tematu nie zgłębiam bo NTG.

 

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz kolego komora do drewna bardzo ważna, a miarkownik można przez trójnik wysunąć u wylotu pieca i uchylać będzie klapkę górną od wentylatora wtedy i wtórne miałowe zadziała !!! Przykład na innym FORUM są zdjęcia ekonomiczne spalanie węgla str.248 post 4956 wezyra link zielony :P Jak widzisz klapka to najmniejszy problem, przy drewnie bo przy gęstych opałach i tak najlepiej na wentylu, na swoim Zębcu KWP sprawdziłem i spokojnie Mi szło palenie przez to miejsce i słyszałem reakcję ognia. Działa to podobno idealnie z dmuchawą krzywa wydajności wtedy idealna a wentylator tylko na rozruch potrzebny link do posta 45959 tylko klapce trzeba ograniczyć ruch w obie strony żeby się na pewno zamknęła.

Ps Przy miale klapka rzadko wykorzystywana, do drewna natomiast manualnie lub miarkownik najlepszy. Musiałem podać linki bo autor tamtych postów zamieścił zdjęcia w niekompatybilnym formacie z naszym forum :rolleyes: Bez przerubek i modzenia ten Sas UWT będzie chyba najlepszy choć ja bym pokombinował dla tej przepastnej komory w Ogniwku 14kW ma 50 dm3 komin 16x16 , a w Sas-ie 14 kW ma 45 dm3 i podają komin minimalny 17x17 / fi 200 . Pozdrawiam

Edytowane przez Robocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzisz klapka to najmniejszy problem, przy drewnie bo przy gęstych opałach i tak najlepiej na wentylu, na swoim Zębcu KWP sprawdziłem i spokojnie Mi szło palenie przez to miejsce i słyszałem reakcję ognia. Działa to podobno idealnie z dmuchawą krzywa wydajności wtedy idealna a wentylator tylko na rozruch potrzebny

Przepraszam za idiotyczne pytanie, ale w slangu się kiepsko orientuję - co znaczy spalanie "na wentylu", nie jest to jasne dla mnie z kontekstu...

 

Ogniwo faktycznie najlepiej się prezentuje, marka uznana, duże drzwiczki do czyszczenia, duża komora i stosunkowo duża powierzchnia wymiennika. Ja u siebie do tej pory miałem piec z wymiennikiem o pow. 1,6m2 (a kocioł był oznaczony jako 10kW) i po nagrzaniu wody do 80oC było ciepło. Dlatego wymiennik musi mieć minimum taką powierzchnię. Jeśli chodzi o SAS UWT to myślałem raczej o 17-tce ze względu właśnie na pow. wymiennika - 14kW ma tylko 1,1m2). Ogniwo KMW ma za to ciekawszą (moim zdaniem) konstrukcję wymiennika poziomego - na pierwszy rzut oka wydaje się że w mniejszym stopniu zmniejsza ona ciąg niż w SASie UWT, ale pytanie jeszcze jak to się będzie czyścić. Pod uwagę brałem jeszcze Zębca KMW 16kW, ale komora załadunkowa ma tam tylko 38dm3, a wymiennik poziomy jest bardzo krótki i podejrzewam, że sprawność kotła jest przez to mniejsza. Nie podają też pow. wymiennika. Może się jednak mylę?

 

Na szczęście znalazłem skład, gdzie mają wszystkie 3 modele i wybiorę się tam w tym tygodniu i zobaczę in vivo wszystkie kotły. Serdecznie dziękuję jeszcze raz za odpowiedzi i pomoc!

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spalania miału są konstrukcje o tzw. zasypie cyklicznym (często mylone z typem górnego spalania).

Nie jest to ani górne, ani dolne spalanie.

 

Doprowadzenie powietrza mechanicznie dziurkami w palenisku uważam za duży błąd przy obecnym stanie technologii.

Pomysł jest dobry, jeżeli będzie można strugami powietrza sterować, ponieważ obecnie jest to niemożliwe, to użytkownicy tych konstrukcji spalają paliwo z mniejszą sprawnością oraz szybciej od momentu schodzenia opału w dół rusztu. Stopniowo odkrywają się dysze powietrza, górne przestają brać udział w procesie spalania i wychładzają wymiennik oraz spaliny, co jest dużym błędem i odbija się na naszej kieszeni.

 

Kanały poziome w konstrukcjach zasypowych spalających miał mają bezpośrednie przełożenie na żywotność konstrukcji takiego kotła. Pionowe mogą wysiadać do 7lat, poziome spokojnie pracują >10lat.....

Do spalania miału zdecydowanie sterownik z algorytmem PID. Ja polecam zestaw SEKOM-GK + Proton PID.

 

 

ps. w pokazanej konstrukcji Zębca problem jest ponadto taki, że pierwsza pozioma półka wodna jest ok. w połowie drzwiczek zasypowych, co z kolei przy pełnym zasypie również psuje spalanie, sugerowałbym ją przysłonić od dołu jakąś ceramiką.... "Przeszkody wodne" na drodze płomienia w zależności od systemu spalania musza być na jakiś konkretnych wysokościach, inaczej sadza, sadza i jeszcze raz sadza (i po sprawności...).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Wtrące się do dyskusji i odpowiem krótko.Palenie miałem jest bardzo uciązliwe w kotłach zasypowych ponieważ nie mamy na rynku odpowiedniego paliwa.Tylko kupujemy na tzw. słowo.Jeżeli mam doradzić po 1 sezonie grzewczym palenia miałem to szczerze odradzam.Jeżeli zś chcesz piec zasypowy to proponuje górnokanałowy ale palenie np. groszkiem nie eko tylko zwykłym wtedy będziesz zadowolony ponieważ nie będziesz musiał tyle wybierać z pieca ile wsypałeś a i czas palenia napewno będzie większy.Ja osobiście przerobiłem to na własnej d.... i nie polecam tak jak nie polecam PIDu przy kotle zasypowym poniewą w sezonie nie zyskasz a stracisz napewno z 20-30% opału.Tak samo nie polecam palenia paliwami czyli węglem miałem mokrym czy wilgotnym .Bo gdyby paliła się woda to nie musielibyśmy kupowac opału.I nikt mnie nie przekona o granulkowaniu i lapszym paleniu bo jest więcej tlenu i takie tam.Ja osobiści to przerobiłem i palenie na sucho i PID .

A dzisiaj moge polecic tylko piec tlokowy do miału wtedy będziesz miał czysto i popiolu mało i spali wszystko do 0.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do spalania miału są konstrukcje o tzw. zasypie cyklicznym (często mylone z typem górnego spalania).

Nie jest to ani górne, ani dolne spalanie.

Szybkie zgooglowanie naprowadziło mnie tylko na kotły firmy sekom, jednak za bardzo nie znalazłem różnicy między nimi, a typowymi górniakami. Zresztą, na stronie brak schematu konstrukcji kotła. Zatem pytanie - czy "zasyp cykliczny" to patent firmy "SEKOM"?

 

Doprowadzenie powietrza mechanicznie dziurkami w palenisku uważam za duży błąd przy obecnym stanie technologii.

Pomysł jest dobry, jeżeli będzie można strugami powietrza sterować, ponieważ obecnie jest to niemożliwe, to użytkownicy tych konstrukcji spalają paliwo z mniejszą sprawnością oraz szybciej od momentu schodzenia opału w dół rusztu. Stopniowo odkrywają się dysze powietrza, górne przestają brać udział w procesie spalania i wychładzają wymiennik oraz spaliny, co jest dużym błędem i odbija się na naszej kieszeni.

Zgadzam się i też mnie dziwiło, że najpopularniejszym sposobem podawania powietrza wtórnego są cały czas własnej roboty nawierty w drzwiczkach zasypowych. Podawanie powietrza wtórnego wydaje mi się, że powinno być jakoś sterowane, może część powietrza podawanego przez dmuchawę powinna być podawana do komory spalania. Tyle że takich konstrukcji nie widziałem, liderzy rynku też opierają swoje konstrukcje na dziurkach.

 

Wtrące się do dyskusji i odpowiem krótko.Palenie miałem jest bardzo uciązliwe w kotłach zasypowych ponieważ nie mamy na rynku odpowiedniego paliwa.Tylko kupujemy na tzw. słowo.Jeżeli mam doradzić po 1 sezonie grzewczym palenia miałem to szczerze odradzam.Jeżeli zś chcesz piec zasypowy to proponuje górnokanałowy ale palenie np. groszkiem nie eko tylko zwykłym wtedy będziesz zadowolony ponieważ nie będziesz musiał tyle wybierać z pieca ile wsypałeś a i czas palenia napewno będzie większy.Ja osobiście przerobiłem to na własnej d.... i nie polecam tak jak nie polecam PIDu przy kotle zasypowym poniewą w sezonie nie zyskasz a stracisz napewno z 20-30% opału.Tak samo nie polecam palenia paliwami czyli węglem miałem mokrym czy wilgotnym .Bo gdyby paliła się woda to nie musielibyśmy kupowac opału.I nikt mnie nie przekona o granulkowaniu i lapszym paleniu bo jest więcej tlenu i takie tam.Ja osobiści to przerobiłem i palenie na sucho i PID .

Możliwe, że każdy musi przejść swoje na własnej skórze. Wiem, że część palaczy ceni miał za niską cenę opału i wysoką stałopalność. Dla innych jest to najgorszy koszmar i wolą zapłacić więcej, ale mieć czystą kotłownię. Nie ma takiego sposobu spalania, który byłby idealny i zawsze trzeba wybierać pomiędzy czymś a czymś. Tak jak nie ma idealnego i uniwersalnego kotła. Kiedyś rozmawiałem ze znajomym, który twierdził, że najbardziej efektywnym i najtańszym jednocześnie rozwiązaniem jest kominek z płaszczem wodnym. I miał rację, tylko on zimą siedział cały czas w domu i mógł dorzucać co 2-3 godziny, ja takiego komfortu nie mam, nie mówiąc już o tym że nie mam gdzie sezonować drewna.

U mnie miał kosztuje 490 brutto za tonę, a zwykły groszek 650 brutto. W tym sezonie na luksus mnie nie stać, ale może się wzbogacę?

 

A dzisiaj moge polecic tylko piec tlokowy do miału wtedy będziesz miał czysto i popiolu mało i spali wszystko do 0.

To był mój pierwotny zamysł, ale: 1) cena 2) wielkość 3) awaryjność. I oferta na rynku bardzo uboga.

 

Pozdrawiam serdecznie,

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Kol.RAVEN.

Moje 3-grosze: Skąd wiadomości ,że palenie miałem jest tańsze od palenia gazu???

Opisywałem moje doświadczenia- mój kocioł kondensacyjny... Ogrzewanie gazowe jest TA ŃSZE od węglowego/miałowego/. a przy tym zero roboty i kurzu itd,itp.

 

Ktoś też opisywał tu na forum swoje doświadczenia z palenia groszkiem zamiast miału wychodziłi zdecydowanie taniej /niz miał./

 

Jeśli Kol. Raven ma na względzie ekonomię spalania to nie można topić się w miał !

 

Słusznie ktoś zauważył; wsad 4 wiaderek miału do kotła skutkuje wyciąganiem 2 wiaderek popiołu. To jest reguła. Oczywiście trafiają się wyjątki /co jest potwierdzeniem reguły./

 

Twój 100m2 dom jest stosunkowo mały.

Czy mozesz napisać jak było dotychczas z ilościa opału?

postaram się to przeanalizować dal Ciebie.

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje 3-grosze: Skąd wiadomości ,że palenie miałem jest tańsze od palenia gazu???

Opisywałem moje doświadczenia- mój kocioł kondensacyjny... Ogrzewanie gazowe jest TA ŃSZE od węglowego/miałowego/. a przy tym zero roboty i kurzu itd,itp.

 

Ktoś też opisywał tu na forum swoje doświadczenia z palenia groszkiem zamiast miału wychodziłi zdecydowanie taniej /niz miał./

 

Słusznie ktoś zauważył; wsad 4 wiaderek miału do kotła skutkuje wyciąganiem 2 wiaderek popiołu. To jest reguła. Oczywiście trafiają się wyjątki /co jest potwierdzeniem reguły./

 

Pozdro

 

To i moje 3 grosze

 

 

w twoim temacie https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/7953-moj-kociol-retortowy-sprawnosc/page__view__findpost__p__78445

opisałem wynik spalenia 9 kg miału i wyszło z tego 13% popiołu, koszt 1 GJ ciepła 33zł

Gazem w kondensacie ok 53zł, ekogroszek świadomy palacz 45zł, a nie świadomy 63zł

 

 

i gdzie tu reguła?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybkie zgooglowanie naprowadziło mnie tylko na kotły firmy sekom, jednak za bardzo nie znalazłem różnicy między nimi, a typowymi górniakami. Zresztą, na stronie brak schematu konstrukcji kotła. Zatem pytanie - czy "zasyp cykliczny" to patent firmy "SEKOM"?

 

 

Zgłoszenie patentowe tak.

Urząd Patentowy RP:

WYN: (21) 310901, (22) 09-10-1995

"Skrót opisu:

 

(57) Wynalazek dotyczy sposobu spalania miału węglowego w kotle centralnego ogrzewania napełnianym okresowo z tak zwanym rozpalaniem od góry, w którym po napełnieniu komory paleniskowej (2) miałem węglowym i jego rozpaleniu od góry poprzez drzwiczki (11) zasypowe prowadzi się równocześnie nadmuch powietrza pierwotnego pod ruszt (7) kanałem z wentylatora (16) oraz powietrza wtórnego przez uchylną rozetę (10) w drzwiczkach (11) zasypowych. Rozeta (10) o postaci klapy odchylnej na zawiasie umocowana do drzwiczek (11) zasypowych jest nastawiona na wymaganą procesem spalania ilość powietrza, a ponadto służy jako klapa eksplozyjna."

 

 

Zasada pracy obejmuje w zasadzie zdecydowana większość konstrukcji pleszewskich.

 

Sam termin zasyp cykliczny powstał w Instytucie Techniki Grzewczej i Sanitarnej w Łodzi.

 

Główna cecha konstrukcji z zasypem cyklicznym to kilkugodzinne spalanie drobnych paliw, gdzie zasypujemy cały ruszt po dolną krawędź drzwiczek zasypowych i wszystko odpalamy od góry. Takie konstrukcje dobiera się w/g średniej eksploatacyjnej, aby stałopalność dochodziła do ok.20-24h.

 

Zgadzam się z kol.Robogaz, od ok.3lat zrezygnowałem w swoim kotle ze spalania miału na rzecz groszku I (taki sort ok.0-32mm), mniej popiołu, lepsze spalanie.

Miału wchodzi mi 80kg, groszku 62-64kg.

Groszek spala mi się średnio 2-4godziny dłużej. Robiłem kiedyś notatki. Teraz mi się już nie chce.

 

Nie zgadzam się co do przydatności pid w takiej konstrukcji, odpowiednie redukuje odbicia takiej konstrukcji kotła. Do kotła trzeba dobrze dobrać dmuchawę i odpowiednio sprowadzić powietrze, wówczas można zyskać. (ciągły nadmuch przy paliwach drobnych stale wypala gazy, co charakteryzują takie niebieskie płomyczki nad zasypem opału, w zwykłym sterze przy długim wejściu w podtrzymanie owe gazy uciekają kominem zamiast się łagodnie spalać). Każdy ma jednak swoje doświadczenia i swoje zdanie w danej sprawie.

20095164404e1461050a992.JPG

Edytowane przez Pieklorz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasada jedna panowie, jeśli chcesz oszczędzić, to trzeba się troszku pobrudzić inaczej nie da rady. Jak ktoś pisze, iż gazem najtaniej od razu wiemy, czy traktować go poważnie :lol:. Jedyny przypadek gdzie opalanie zasypowe jest upierdliwe, to dom/termos bo wtedy konieczny bufor i tyle.

Ps Ale jak ktoś buduje termos i reku, to daje też pompę ciepła no i po jakimś czasie jak wszystko to nawpierdziela prądu i zaczynają się naprawy i serwisy, wtedy nie jeden żałuje i oszczędność już inaczej mu wychodzi. A to, że coś jest za darmo to między BAJKI włóżmy, za darmo to jest gdy SAMI coś zrobimy :P:D POZDRAWIAM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Pieklorz napisz, po prostu że opatentowali jakąś tam rozetę na zawiasach i tyle. Podawanie pierwotnego powietrza pod ruszt wszyscy stosują, a szczerze to ostatnio po ponownym rozpatrzeniu sprawy powietrza wtórnego i potrzebnej temperatury do pełnego dopalenia (900-1200oC) dochodzę do wniosku, iż błędne jest podawanie powietrza wtórnego zimnego bo powinno ono mieć temperaturę ok. 300-400oC żeby nie wychładzać dopalania, więc najlepiej jednak brać je chyba spod rusztu kanałem, który ogrzewa rozżarzony zasyp wszelkie rozwiązania podobne do tego:

kmw_przekroj.jpg

Powietrze po przejściu przez rozpalone listwy będzie wstępnie podgrzane do ok 180-250oC na pewno i dzięki temu podniesie temperaturę dopalania spalin i obniży straty nadmiaru zimnego powietrza wtórnego. Już ślęczę nad tym przy swoim KWP, bo do drewka chyba jeszcze lepiej Mi się to sprawdzi, a chcę żeby to poszło na miarce lub z zewnątrz, ale żeby poszło przez żar, może płytko w ceramice :). Pozdrawiam.

Edytowane przez Robocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgadzam się z opinią kolegi że PId w kotle zasypowym jest dobrym rozwiązaniem i są oszczędności opału.

Chyba że palimy na granicy 50*C w zime przy -20 i chodzimy w domu w kurtkach.

Wtedy są oszczędności dość duze ale tylko na opale bo trzeba wydac kase i tak na leki.

W ostatnim sezonie przerobiłem 3 sterowniki z Pidem lepsze gorsze i nie ma takiej możliwości aby zaoszczędzić opał.

Naprawde nie uwierzę w takie wypowiedzi .Tak samo jak przy takich samych parametrach cieplnych w domu gaz jest tańszy. : B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą kolego, PID jest do retort i tłokowców w kotłach zasypowych ciąg naturalny i nie za niska temperatura to podstawy ekonomicznego palenia pomijając sam sposób palenia :P Choć jako ciut drogi system wspomagający rozpalanie po długim przestoju wentylator jest doskonały, choć ten sam efekt można doskonale zrealizować wiatrakiem komputerowym np: 12V i potencjometrem za 50zł (razem 80zł) plus trochę blachy na obudowę znitować:D zanim do tego doszedłem wydałem na ST81 z PID 800zł fajnie normalnie steruje Mi 2-ma pompami na wygaszeniu i wentyl do rozpałki tylko głownie służy , a normalnie ciąg naturalny wykorzystuje. Do zasypu grubego jak drewno w klockach dmuchawa powoduje dużą stratę kominową, bo paliwo wypala półtora raza szybciej niż przy naturalnym. Największy sens stosować wentyl jest do miału mokrego, pomijam dyskusje nad sensem palenia błotem i niszczenia pieca wraz z kominem. Pozdrawiam.

Edytowane przez Robocik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Pieklorz napisz, po prostu że opatentowali jakąś tam rozetę na zawiasach i tyle. Podawanie pierwotnego powietrza pod ruszt wszyscy stosują, a szczerze to ostatnio po ponownym rozpatrzeniu sprawy powietrza wtórnego i potrzebnej temperatury do pełnego dopalenia (900-1200oC) dochodzę do wniosku, iż błędne jest podawanie powietrza wtórnego zimnego bo powinno ono mieć temperaturę ok. 300-400oC żeby nie wychładzać dopalania, więc najlepiej jednak brać je chyba spod rusztu kanałem, który ogrzewa rozżarzony zasyp wszelkie rozwiązania podobne do tego:

kmw_przekroj.jpg

Powietrze po przejściu przez rozpalone listwy będzie wstępnie podgrzane do ok 180-250oC na pewno i dzięki temu podniesie temperaturę dopalania spalin i obniży straty nadmiaru zimnego powietrza wtórnego. Już ślęczę nad tym przy swoim KWP, bo do drewka chyba jeszcze lepiej Mi się to sprawdzi, a chcę żeby to poszło na miarce lub z zewnątrz, ale żeby poszło przez żar, może płytko w ceramice :). Pozdrawiam.

 

Pisałem o tym wyżej, nie zgadzam się, dziurki w palenisku to większe straty:

 

Doprowadzenie powietrza mechanicznie dziurkami w palenisku uważam za duży błąd przy obecnym stanie technologii.

Pomysł jest dobry, jeżeli będzie można strugami powietrza sterować, ponieważ obecnie jest to niemożliwe, to użytkownicy tych konstrukcji spalają paliwo z mniejszą sprawnością oraz szybciej od momentu schodzenia opału w dół rusztu. Stopniowo odkrywają się dysze powietrza, górne przestają brać udział w procesie spalania i wychładzają wymiennik oraz spaliny, co jest dużym błędem i odbija się na naszej kieszeni.

 

Jak ktoś opracuje technologię zmiany ilości dostarczanego powietrza między tymi dziurkami a opałem pod spodem, to wówczas będzie to miało większy sens (na podstawie jakiegoś sensownego algorytmu).

 

Nie chodziło o opatentowanie rozety, tylko o odpalanie miału od góry w 95roku było to dość szokujące na tle typowych górniaków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tobą kolego, PID jest do retort i tłokowców w kotłach zasypowych ciąg naturalny i nie za niska temperatura to podstawy ekonomicznego palenia pomijając sam sposób palenia :P Choć jako ciut drogi system wspomagający rozpalanie po długim przestoju wentylator jest doskonały, choć ten sam efekt można doskonale zrealizować wiatrakiem komputerowym np: 12V i potencjometrem za 50zł (razem 80zł) plus trochę blachy na obudowę znitować:D zanim do tego doszedłem wydałem na ST81 z PID 800zł fajnie normalnie steruje Mi 2-ma pompami na wygaszeniu i wentyl do rozpałki tylko głownie służy , a normalnie ciąg naturalny wykorzystuje. Do zasypu grubego jak drewno w klockach dmuchawa powoduje dużą stratę kominową, bo paliwo wypala półtora raza szybciej niż przy naturalnym. Największy sens stosować wentyl jest do miału mokrego, pomijam dyskusje nad sensem palenia błotem i niszczenia pieca wraz z kominem. Pozdrawiam.

 

 

Nie PID powstał jako pierwszy do kotłów spalających miał a dopiero później opracowano jego wersję do tłoka czy ślimaka.

 

Nie musimy się w tym punkcie zgadzać. Moje doświadczenia (w moim prywatnym domu) od 2007roku mówią co innego.

Ważne jest odpowiednie dobranie wielkości dmuchawy i sprowadzenie powietrza odpowiednim przekrojem.

To jest do paliw drobnych typu miały, groszki.

 

Bez dmuchawy oczywiście można spalać grubsze drewno czy gruby węgiel, tyle,że do tych paliw to juz lepiej wybrać konstrukcję dolnego spalania.

Odpowiednia technologia do odpowiedniego paliwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście wszystko cacy, super, pomijając fakt kosztów prądu przy PID większych i rodzynka BRAKU PRĄDU wtedy kolego na rower i dynamo pozostaje :rolleyes: Mam sterownik z funkcją drewno i na tym samym piecu drewno palę dwa razy dłużej i mniej puszczając w komin na naturalnym ciągu, a czujnik temperatury wylotu też Mi się zdarzyło posiąść więc wiem kiedy za dużo idzie w kanał/komin. TAK JEŚLI SIĘ UPRZEMY to możemy wiatrak kręcić na 5-18% ale po co " Dla zasady?" Gęsty lichy groszek z marketu z dodatkiem sypkim też paliłem na grawitacji. Wiesz jeśli natomiast ktoś ma bardzo słaby ciąg to zalecane przez handlarzy i technokratów wentyle stają się niebezpieczne, nie od razu ale z czasem z każdej nieszczelności potrafi lecieć dymek, bo wentyl wyrzuca wszystko w komin. Tam, to osiada powoli i zatyka i tak kiepski już cug, a stan krytyczny jest gorszy bo zauważamy go gdy jest nie źle, ale już tragicznie, a piecy na wentylu naprawdę dobrze dopalających jest na lekarstwo w normalnej cenie dla przeciętnego Kowalskiego, który kupuje piec na paliwo stałe przeważnie żeby zaoszczędzić. Dodam, iż pożarów złogu w kominie jakby przybyło od czasu masowego wchodzenia w nadmuch w piecach czy może tylko Mi się to zauważyło :huh:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.