Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problemy Z Zbyt Dużym Spalaniem Eko-Groszku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, na to forum zaglądam już od dłuższego czasu próbuje ustawień niektórych użytkowników ale w moim przypadku nie skutkują....

 

Posiadam piec: stąporków termo eco 19c, kupiony w Castoramie. Do tego mam zamontowany zawór 3d ustawiony na 3/7, 8 różnych grzejników ale wszystkie stalowe ze standardowymi pokrętłami, instalacja miedziana.

Dodam jeszcze, że mam sterownik do kotła ST-37.

 

w piecu nie ma deflektora spalin, ani rusztu (tak było przy zakupie)

 

Co do moich ustawień pieca:

 

temp. zad. - 60 st

temp. CWU - 45 st

histereza C.O. i C.W.U. - 2 st

czas podawania - 6 s

czas postoju - 30 s

przerwa w przepalaniu - 5 min

opóźnienie wył. nadmuchu - 45 s

podawanie w podtrzymywaniu - 15 s

bieg wentylatora - 1/6

klapka wentylatora - zasłonięta

 

pali ok. 50 kg na dzień przy ogrzewaniu ok 130 mkw w 3/4 ocieplonego domu...... wydaje mi się, że stanowczo za dużo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hey!

Na moje oko to ustawienia są w porządku. Jeśli po groszku zostaje popiół a popielnik nie jest wypełniony niespalonym groszkiem to winą za takie spalanie można obarczyć właśnie ekogroszek, który ma małą kaloryczność. Jeśli ekogroszek masz również z Casto to się nie dziwię - też wziąłem parę worków na próbę i zeszły mi one w ekspresowym tempie - worek na dobę przy temp. na zewnątrz 10-15 stopni w plusie to przy mrozach strach pomyśleć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam ten kocioł, tylko większy, bo 22 KW i ogrzewam 200 m2 powierzchni w starym, nieocieplonym domu + CWU. Ogólnie kotły retortowe do tanich w użytkowaniu nie należą, ale 50 kg groszku przy Twoich warunkach to masakra. Mnie nawet przy mrozach -20°C tyle nie bierze, Tobie powinien spalać o połowę mniej. Przede wszystkim kup deflektor, płomień ucieka Ci w komin, a powinien w tych kotłach rozchodzić się na boki, nie mając rusztu musisz dorobić dwa pręty do zawieszenia deflektora. Uchyl przesłonę wlotu wentylatora na 1 cm, bieg na 2, możesz mieć niedopalony węgiel oraz przymknj wlot do komina, u mnie czopuch przysłonięty na 75%. Przerwa przepalania moim zdaniem też jest zbyt mała, a czas opóźnienia wyłączania nadmuchu stanowczo za duży, wychładzasz tym sposobem kocioł.

Jakość groszku też ma ogromne znaczenie, ale takie spalanie jak u Ciebie, ogrzewając tak małą powierzchnię można osiągnąć tylko na czeskim badziewiu. A tak na pocieszenie, zanim poznałem swój kociołek też miałem podobne do twojego spalanie i grzałem wtedy mniej powierzchni. Nauczysz się z biegiem czasu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :(

 

Już pisałem na temat tego kotła, ponieważ taki posiadam i mam ten sam problem. To mi powiedziano, ze mam zle ocieplony dom i inne tam pierdoly. Nie wierz w to. Dałeś się zrobić na ten kocioł tak jak ja. "Co tanie to drogie". Dokładnie tak na tym można wyjść. Próbowałem zatykać wylot (coś jak przesłona na czopuchu), próbowałem wkładać cegłę na ruszt awaryjny (coś jak deflektor) Nic nie pomogło, a temp spalin ciąggle ok 300 stopni. Tym kotłem to sie grzeje powietrze wokół domu, a nie dom. Mi się udało zejść z 50kg do 40 kg w pewien sposób. Ustawiłem bardzo duża moc palnika i histereze 5 stopni. Wtedy kocioł dużo puszcza w powietrze, ale praca trwa krótko, po czym jest długo w podtrzymaniu. Ustawiłem tak:

Podawanie 20 sekund, przerwa w podawaniu 40 sekund, nadmuch na 100% (klapka przysłonięta tak w 70%) i histereza 5. Aha przedmuch co 5 minut. Kocioł pracuje jakieś 8 min, a tak koło 15-20 jest w podtrzymaniu. Walczyłem z nim od polowy wrzesnia, dalem sobie spokój, bo stwierdzilem ze to nie ma sensu, nic juz lepszego chyba sie nie da zrobic, chyba ze ci sie uda, to mozesz mi powiedziec. JA mowie do czego doszedlem. POZDRAWIAM :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Koledzy MarcinPoczątkujący i wikliraf, przeczytajcie moje poprzednie posty, zobaczycie jaki byłem zrozpaczony gdy zaczynałem sezon grzewczy z tym kotłem. Byłem wściekły na producenta, serwisantów, sprzedawców ekogroszku i całe towarzystwo z forum, uważałem, że mówiąc o zaletach kotłów z podajnikiem wpuścili mnie w maliny bo mają jakąś korzyść z tego ( sprzedawcy kotłów, węgla). Teraz za nic w świecie nie wróciłbym do palenia w zwykłym ?piecu? zasypowym, mając na względzie zarówno robotę i jak i oszczędności opału. Trzeba niestety spędzić w kotłowni sporo czasu, zmarnować ze dwie tony groszku aby dojść do optymalnych własnych ustawień, bo to co wam doradzają inni jest prawdą, ale nawet drobne indywidualne warunki powodują, że kocioł potrafi dużo więcej połknąć węgla. Też spalałem prawie 50 kg na dobę grzejąc 160m2 , popiół wybierałem codziennie oraz walczyłem ze spiekami i niedopalonym węglem, nie mówiąc już o czyszczeniu komina. Teraz ogrzewam już cały dom, prawie 200m2 + CWU, spalanie mam w granicach 20 kg przy zerowej temperaturze na zewnątrz i max 45 kg gdy mróz daje naprawdę w kość (-20°C). Popiół pozbawiony spieków i węgla wybieram co 4 dni, komin tylko sprawdzam ?kontrolnie?. Co mi pomogło ? Po pierwsze w domu termostat pokojowy i regulacja dopływu ciepłej wody do grzejników. W kotłowni zmniejszenie ciągu kominowego, obniżenie mocy kotła, zmiana parametrów spalania i węgiel z tego samego źródła. Co do spalania, to przede wszystkim spokojne, pozbawione emocji obserwacje jak kocioł pracuje i taki dobór wszystkiego aby węgiel był całkowicie dopalony i nie spiekał się, a huragan z dmuchawy nie wymiatał ciepła w komin. Moje nastawy to: podawanie 8s , przerwa podawania 35s , podawanie w podtrzymaniu 15s i przerwa podtrzymania 15 min. Dmuchawa 2 przy uchylonej przesłonie na 1 cm, opóźnienie wyłączania nadmuchu 1s, histereza 2, czopuch przymknięty 75%. Kocioł dochodzi do zadanej temperatury w ciągu 14 cykli (112s podawania) i przy panującej obecnie temperaturze -5°C na zewnątrz i 21°C w mieszkaniu pozostaje w podtrzymaniu około 20 min. Daje to średnio 25 kg groszku na dobę, jak zimniej to wiadomo że zużycie wzrasta bo pokojówka częściej załącza pompę.

Chyba że........ ja kupiłem ten kocioł u producenta w Stąporkowie (zielony) ze sterownikiem ST-40, wy macie ubogą i dużo tańszą wersję z Castoramy, może coś w tym jest, ale nie wierzę żeby aż taka różnica w spalaniu. Spróbujcie moich nastaw i napiszcie, jestem sam ciekaw jak to u was będzie się sprawdzało. I jeszcze ważna sprawa z dmuchawą, w moim sterowniku są dwa poziomy nadmuchu, każdy po 10 zakresów. Producent ustawił poziom ?0?, a zakres 1 na tym poziomie to huragan. Trzeba w menu serwisowym przejść na poziom ?1? i zakres 2, to optymalny nadmuch.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W menu serwisowym nie mam możiwości zmiany nastaw dmuchawy to po pierwsze. Po drugie minimalne ustawienie podawania to 10 sekund, po 3 nie mam mozliwosci az tak skomplikowanych ustawien jak opoznienie nadmuchu itp. Po 4 robiłem już wszelakie eksperymenty z cegłami i przysłanianiem czopucha, ciagle mam wysoka temp spalin i to tu sa najwieksze straty, jak ustawie, ze temp spalin jest ponizej 250 stopni, to kociol ma problem z osiagnieciem temp zadanej i pali jeszcze wiecej. Różnica może być wielka z racji tego, ze ten kocioł jest produkowany wyłlącznie dla castoramy(probowalem go kupic od producenta, nie chcieli sprzedac), a twoj kocioł jest ogolnie dostepny na skladzie z kotlami. Produkt jest tanszy, ubozszy, co za tym idzie gdzies musieli zaoszczedzic, pewnie na materiale. Przegladalem różne fora, wiele osob pisze o tym, ze ten model tyle wlasnie im spala. Jak juz pisalem posiadam regulacje przeplywu przez zawor 4D i termostaty na grzejnikach, obecnie uzywam tylko 4D. Z ciekawosci napalilem na palenisku awaryjnym (zapalalem od góry). Wynik taki, ze kocioł spalił wiecej niż mój poprzedni zasypowy, w ktorym palilem od dolu, a byl to gorniak. Ciagle mam goracy komin i nie daje rady nic z tym zrobic. Wyszlo mi na to ze przy max nadmuchu i histerezie na 5 kociol pracuje krotko (ok 7 min - dobija do zadanej i podbija jeszcze 4 stopnie) i dlugo jest w podtrzymaniu, co za tym idzie mam najmniejsze straty kominowe (komin jest cieply tylko w momencie pracy, potem sie wychladza) - to sie potwierdza w spalaniu. Jeśli ustawie inne parametry to kociol np pracuje 7 min i 7 min jest w podtrzymaniu - wynik duze spalanie - cieply komin. Byl u mnie znajomy, ktory ma zwykla retorte i mowi, ze u niego kociol ma inne przelozenie i podaje sporo mniej wegla, widzialem jak to wyglada. 20 sek pracy, 40 sek przerwa - niby duza moc, kociol osiaga podobne czasy w pracy i podtrzymaniu, ogrzewamy podobna powierzchnie, jednak roznica w spalaniu jest prawie 2 razy - poniewaz u mnie przez te 20 sekund podaje duzo wiecej wegla. Jeśli ustawilbym źle palnik, to na zasypie uzyskalbym jakis lepszy wynik (pelny zasyop 25 kg w ok 14 godzin przy -5 na dworze) Dodam, ze przy +5 spala 30 kg. Pozdrwiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdziłem, mój kocioł jest prawie 2000zł droższy od tego z Castoramy i dużo cięższy, musieli więc na czymś zaoszczędzić i to nie tylko na grubości blachy ale prawdopodobnie ma mniej przegród, dlatego gorące spaliny lecą w komin. Sterownik też okrojony, ja w moim mogę zmieniać parametry w bardzo szerokim zakresie. Stąporków ma dość dobre wyroby, dlatego jestem zdziwiony taką pracą Twojego kotła. Taka firma nie powinna produkować badziewia dla marketów, tylko psuje sobie renomę. Masz chyba rację, tanie staje się niekiedy bardzo drogie. Ale spróbuj jeszcze coś zadziałać, np. dorób (dokup) regulator obrotów dmuchawy, coś czuję, że problem tkwi przede wszystkim w zbyt dużym nadmuchu. Zamontuj też deflektor (10 cm nad retortą), przytłumi trochę płomień, bo przy takim zużyciu groszku pójdziesz z torbami jak zima jeszcze potrzyma.

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawność tych kotłów jest dalece dyskusyjna dlatego że kotły te mają półki poziome o dość dużej przepustowości spalin. Spaliny przechodzą tylko na 1/3 wysokości przegrody tzn. górną powierzchnią a dolna stoi martwa bo sadza, popiół i różne osady. Rozwiązaniem może być ustawianie palnika ale nie do końca gdyż przegrody te należałoby wyposażyć w ograniczniki przepływu spalin tzw turbolizatory. Szczególnie zalecane jest to dla kotłów o płomienicach rurowych pionowych. (lepszy odbór ciepła i ułatwione czyszczenie płomienic) Pozdrawiam - Wujek Dobra Rada

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.