Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przyczyna Osadzania Sadzy, Częstotliwość Czyszczenia


lukbok

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Jak niektórzy wiedzą mam problemy z wysoką temperaturą spalin. Przy temp. zew. -2 st. C. i zadanej na kotle 58 st. C. temperatura spalin przy kotle zabrudzonym dochodzi u mnie nawet do 280 st. C. Po jego wyczyszczeniu i przy tych samych warunkach dochodzi tylko (albo aż) do 200 st. C.

Czas od momentu wyczyszczenia do zabrudzenia wnosi u mnie około 2-3 dni (i jest to prawie nie zależne od węgla). Jak można się domyślać jest to zależne od sposobu palenia, a zasadzie kopcenia kotła - osadzanie sadzy.

Proszę kolegów o wypowiedzenie się w którym momencie cyklu palenia uważacie, że występuje największe wydzielanie się sadzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak niektórzy wiedzą mam problemy z wysoką temperaturą spalin. Przy temp. zew. -2 st. C. i zadanej na kotle 58 st. C. temperatura spalin przy kotle zabrudzonym dochodzi u mnie nawet do 280 st. C. Po jego wyczyszczeniu i przy tych samych warunkach dochodzi tylko (albo aż) do 200 st. C.

Czas od momentu wyczyszczenia do zabrudzenia wnosi u mnie około 2-3 dni (i jest to prawie nie zależne od węgla). Jak można się domyślać jest to zależne od sposobu palenia, a zasadzie kopcenia kotła - osadzanie sadzy.

Proszę kolegów o wypowiedzenie się w którym momencie cyklu palenia uważacie, że występuje największe wydzielanie się sadzy.

 

już to powtarzanie się jest nudne, ale spróbuje jeszcze raz

Zmniejszyć moc palnika by więcej pracował a mniej był w podtrzymaniu

będziesz miał i normalną temp spalin i mniej sadzy, która głównie powstaje w fazie podtrzymania i tuz po przejściu w tryb praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

już to powtarzanie się jest nudne, ale spróbuje jeszcze raz

Zmniejszyć moc palnika by więcej pracował a mniej był w podtrzymaniu

będziesz miał i normalną temp spalin i mniej sadzy, która głównie powstaje w fazie podtrzymania i tuz po przejściu w tryb praca.

 

 

Teraz mam przedmuchy w podtrzymaniu co 8 minut po 20s. Dzięki temu wydłużają mi cykl o jakieś 16 min. Każda praca to sumarycznie ok 100 s podawania węgla. Tak więc nie kalkuluje mi się rezygnować z potrzymania.

Jak już kolega jakiś pisał zmniejszenie nadmuchu w brucerze powoduje nierównomierne spalanie. Wtedy nie pali się cały palnik, a tylko ta część która jest bliżej podajnika. Do ile mam zmniejszyć moc? Dzisiaj ja zmniejszę, a jutro będzie zimniej i co będą ją zwiększał i tak w kółko. Jak każde urządzenia to pewnie i ten palnik będzie miał największą sprawność przy mocy 70-80% więc nie ma co zmniejszać. I tak już teraz pracuje na 10-14kW, a jest obliczony na max 25kW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj ja zmniejszę, a jutro będzie zimniej i co będą ją zwiększał i tak w kółko.

 

vlad24 dobrze Ci radzi, ale Ty go do końca nie zrozumiałeś. Masz ustawioną pewną temp. zadaną na kotle. Możesz ją osiągnąć dużą mocą kotła – wtedy po jej osiągnięciu kocioł długo pozostanie w podtrzymaniu, lub mniejszą mocą kotła skracając czas podawania opału lub wydłużając czas przerwy w podawaniu – wtedy kocioł krócej pozostanie w podtrzymaniu, (dłuższą pracę zrekompensuje wolniejsze podawanie opału i ekonomicznie wyjdzie podobnie). W jednym i drugim przypadku osiągniesz temp. zadaną, ale w drugim przypadku kocioł będzie mniej kopcił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam przedmuchy w podtrzymaniu co 8 minut po 20s. Dzięki temu wydłużają mi cykl o jakieś 16 min. Każda praca to sumarycznie ok 100 s podawania węgla. Tak więc nie kalkuluje mi się rezygnować z potrzymania.

Jak już kolega jakiś pisał zmniejszenie nadmuchu w brucerze powoduje nierównomierne spalanie. Wtedy nie pali się cały palnik, a tylko ta część która jest bliżej podajnika. Do ile mam zmniejszyć moc? Dzisiaj ja zmniejszę, a jutro będzie zimniej i co będą ją zwiększał i tak w kółko. Jak każde urządzenia to pewnie i ten palnik będzie miał największą sprawność przy mocy 70-80% więc nie ma co zmniejszać. I tak już teraz pracuje na 10-14kW, a jest obliczony na max 25kW.

 

Witam!

Dziwię się dlaczego opisujesz swój problem? Jeżeli kolega Vlad24 odpowiada Ci jaka jest przyczyna Twojego problemu, to wydaje mi się, że warto zastosować się do jego rady, choćby po to by ją zweryfikować. Jeżeli jednak bez sprawdzenia odrzucasz jego receptę, to rób po swojemu i nie narzekaj na nadmierne wydzielanie sadzy. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, ze palnik bedzie pracowal caly czas na malej mocy nie oznacza automatycznie, ze nie bedzie produkowal sadzy. Jak zabraknie powietrza to bedzie kopcil i jak zabraknie temperatury spalania to tez bedzie kopcil. Zeby dopalic spaliny potrzeba to zrobic w odpowiedniej temperaturze. Moim zdaniem sterowanie moca powinno sie odbywac na zasadzie zmiany przekroju czynnego paleniska zachowujac proporcje podawania paliwa i powietrza adekwatnie do wymiarow paleniska. Ale co latwiej zrobic: regulacje obrotow i czasow podawania czy kombinacje ze zmianami palnika? A ze troche kopci i sadze produkuje? Z ekonomicznego i technologicznego punktu widzenia nie oplaca sie tego produkowac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jak niektórzy wiedzą mam problemy z wysoką temperaturą spalin. Przy temp. zew. -2 st. C. i zadanej na kotle 58 st. C. temperatura spalin przy kotle zabrudzonym dochodzi u mnie nawet do 280 st. C. Po jego wyczyszczeniu i przy tych samych warunkach dochodzi tylko (albo aż) do 200 st. C.

Czas od momentu wyczyszczenia do zabrudzenia wnosi u mnie około 2-3 dni (i jest to prawie nie zależne od węgla). Jak można się domyślać jest to zależne od sposobu palenia, a zasadzie kopcenia kotła - osadzanie sadzy.

Proszę kolegów o wypowiedzenie się w którym momencie cyklu palenia uważacie, że występuje największe wydzielanie się sadzy.

Kolego.

A jaki masz kocioł?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kol Vlad ma rację, z moich obserwacji ewidentnie wynika, że jeśli kociołek pracuje ze stałą mocą z odpowiednią ilością powietrza zużywa taką samą ilość opału, a niżeli pracuję z mocą większą i przechodzi w stan podtrzymania.

Jedynie dość istotna sprawa jest taka, aby znaleźć tą odpowiednią moc. Osobiście zacząłem od max przerwy w podawaniu i sprawdzałem kiedy kocioł osiągnie zadaną temp lub kiedy wyskoczy błąd, i korygowałem to ustawienie z powietrzem włącznie itd itp aż kocioł pracuje jednolicie. Zaletą wg mnie takiego palenia jest stała temp kotła, podejrzewam że czopucha także.

Co prawda moje doświadczenia nie są imponujące bo zaledwie 2 letnie, ale dużo czytam to forum i wyciągam wnioski. Tylko należy pamiętać, że gro użytkowników tego forum pisze bzdury o spalaniu 6,25 kg dziennie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ale przecież z tego co napisałem jasno już wynika, że nie mam co już zmniejszać ponieważ kocioł w ogóle nie dojedzie do temperatury zadanej.

Kolego Groszek skąd wiesz, że tego nie przetestowałem. Próbowałem już wielu kombinacji. Wydaje się, że to co teraz osiągnąłem pod względem spalania i jakości popiołu wydaje się odpowiednie. Jednak pozostaje kwestia sadzy.

Kolego Vlad masz palnik "brucera"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam przedmuchy w podtrzymaniu co 8 minut po 20s. Dzięki temu wydłużają mi cykl o jakieś 16 min. Każda praca to sumarycznie ok 100 s podawania węgla. Tak więc nie kalkuluje mi się rezygnować z potrzymania.(...)

 

Z tych słów wnioskuję, że zależy ci by kocioł jak najdłużej pozostawał w podtrzymaniu. Czy się mylę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Ale przecież z tego co napisałem jasno już wynika, że nie mam co już zmniejszać ponieważ kocioł w ogóle nie dojedzie do temperatury zadanej.

Kolego Groszek skąd wiesz, że tego nie przetestowałem. Próbowałem już wielu kombinacji. Wydaje się, że to co teraz osiągnąłem pod względem spalania i jakości popiołu wydaje się odpowiednie. Jednak pozostaje kwestia sadzy.

Kolego Vlad masz palnik "brucera"?

 

czy to sugestia że nie potrzebnie zabrałem głos?

nie mam brucera, ale wiem że palnik jest po to by spalał opał a nie go kisił. Każdy ma swoje granice wynikające z konstrukcji co do mocy min. A twoje przedmuchy w potrzymaniu są pośrednią metodą na zmniejszenie mocy palnika. Potrzymanie jest po to by palnik nie zgasł, nie jest do grzania, do wydłużania przerwy poprzez przedmuchy, do dopalania, do odzyskiwania kopczyka. Ma się np w trybie lato palić jak najdłużej(najmniej na/h), spalać i nie gasnąć tygodniami. Zimą potrzymaniem w ogóle nie ma się co przejmować bo zazwyczaj temp spada dużo szybciej niż będzie potrzebna kolejna dawka paliwa w podtrzymaniu.

Nie sadzę bym cie tym przekonał, ale może ktoś inny skorzysta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym kiszeniem opalu to ja bym nie przesadzal. W lato jak grzeje sie tylko cwu to opal sie jak ty to nazwales "kisi" caly czas. Teraz zastanowmy ile sie tego opalu kisi. W zwyklej retorcie to jest garstka, w brucerze ciut wiecej z racji moc max jaka moze zapewnic. Jednak, mam znajomego, ktory ma 25 kw pod 120 metrow, osobiscie zamierzem kupic 25 kw pod ogrzanie 150 metrow i ani znajomy nie zuwaza negatywnego skutku przewymiarowania kotla (to jest niewielkie przewymiarowanie uwazam), ani ja. Proszę powiedzcie mi na jakiej podstawie uwazacie, ze przewymiarowanie kotla retortowego lub dluzsze jego siedzenie w podtrzymaniu moze zle wplywac na prace?? Ja mam zywy przyklad, bylem u znajomego, widzialem, kociol ma nadmiar mocy, szybko dochodzi do temp zadanej, dlugo jest w podtrzymaniu, spala odpowiednio do powierzchni ogrzewanej, produkuje bardzo malo sadzy, znajomy czysci raz w sezonie. Nie sadze by mialo to znaczenie, ale ma kociol Hefa i ustaweinia ma podawanie 20 sek, przerwa 40 sek, a wiec duza moc palnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co Kolego od dłuższego czasu, a właściwie od początku Twojej aktywności na tym forum śledzę Twoje wpisy, a co za tym idzie problemy z opanowaniem kotła. Może po prostu zmień sterownik do Twojego pieca?

Ja mam zwykły kocioł (nazwy nie podaję) ze sterownikiem PID i mogę powiedzieć, że nie doświadczyłem Twoich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja ci teraz odpowiem co ja o tym myśle. Był u mnie serwis, ustawiali kociol, temp spalin mierze na biezaco mam 300 stopni, jak ustawie mniej to kociol ma problem z osiagnieciem temp, wiec wydaje mi sie ze pid tu nic nie da. Wiem od bardzo zaufanej osoby z rodziny, znajacej sie na rzeczy, ze powszechna rzecza u producentow kotlow tego typu (jakies no name, malo znani producenci) jest nie podawanie prawdziwych parametrów (tzn certyfikat uzyskuja w pewien sposob, potem kociol jest delikatnie zmodyikowany-inne materialy itp przeciez glowna role gra tu cena, wiec materialy musza byc tanie), wiec klient kupuje zupelnie co innego niz podaje producent. Jednym slowem kazal uciekac z tym szmelcem. To jest tak jak kupujesz na stacji Rope/benzyne/gaz do samochodu. Ile jest paliwa w paliwie to tak naprawde nikt nie wie :(. Sam palnik jest ciekawa konstrukcja, ma swoje wady i zalety - bawilem sie z nim pare miesiecy ustawiajac go, wiec chce tu jedynie opisac swoje spostrzezenia i ewentialnie komus pomoc, aby uniknal takich problemow jakie ja mam. Ja pisze z praktyki, a nie z teorii, nie wypowiadam sie na temat kotlow ze zwykla retorta, jesli takowego nie mialem i nie mam. Jednoczescie specjalnie podejmuje w tym temacie dyskusje, poniewaz widze, ze ktos pisze o przewymiarowaniu kotla retortowego i chce sie dowiedziec, czy zna tu ktokolwiek skutki przewymiarowania kotla retortowego jeśli nie odbywa sie to w zbyt wielkim stopniu?? Przeciez moc palnika mozna ustawiac nawet na 10 kw(kociol 25 kw). Ja widzialem w praktyce jak to pracuje, wiec niech wypowie sie ktos kto jeszcze widzial i moze powiedziec, a nie ktos kto wypowiada sie na podstawie teorii, bo czasem te dwie rzeczy nie ida w parze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolutku nie miałem zamiaru Cię urazić, nie był to cel mej wypowiedzi. To Ty jesteś posiadaczem kotła ''wiodącej firmy", piszę w cudzysłowie, bo na moim kotle użytkownicy nie pozostawili suchej nitki, a ja nie narzekam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę zrozumieć, ale nasza dyskusja wykracza chyba poza temat.

Wydaje mi się, że przed sprzedażą tego "luksusu" musisz popróbować różnych opcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich. Mam takie spostrzeżenie- po przeczytaniu wielu wypowiedzi na temat oszczędnego palenia w kotłach z podajnikiem zauważyłem, że większość użytkowników poleca zamykanie klapki w drzwiczkach popielnika tak aby kocioł nie dostawal dodatkowego powietrza. Od 5-ciu lat użytkuję Ogniwo S6WC z miarkownikiem ciągu i na początku też miałem podobny problem : zarastanie kotła, czopuch i komina sadzą. Od około trzech lat zastosowałem to co podaje producent w DTR-ce tj. śrubę regulacyjną we wspomnianej klapce mam lekko wkręconą tak aby klapka po opadnięciu nie domykała się całkowicie- zapobiega to nadmiernemu kiszeniu opału na palenisku. Dodałem jeszcze trochę powietrza wtórnego poprzez rozetę w drzwiach zasypowych i... Problem znacząco się zmniejszył. Co prawda po zasypaniu kocioł nie trzyma temperatury zadanej miarkownikiem lecz dochodzi około 10-15st. powyżej zadanej, lecz po 1-1,5 godz. proces spalania stabilizuje się i jest całkiem ok. Wiem, są straty w opale bo niepotrzebnie wzrasta temperatura, lecz w porównaniu z uciążliwości czyszczenia kotła jest to mały problem. Teraz mam pytanie do użytkowników kotłów z podajnikiem. Sam od niedawna użytkuję Gaur DUO 25kW i po kilku regulacjach związanych z poradami z tego forum nie mogę narzekać. Ustawienia dobre (wypowiadam się w temacie sadzy w kotłe) klapka w drzwiach popielnika zamknieta, przesłona wentylatora w 80% zamknięta temp. na kotle 56-60st.. W sobote wieczorem wygasiłem kocioł i rozpaliłem ponownie w trybie palenia tradycyjnego i.. sporo sadzy wyleciało z komina. Prawdopodobnie to złogi z końcówki wymiennika oraz czopucha no i chyba też komina, ale chyba najbardziej to z czopucha. Moje pytanie: czy przypadkiem zbytnie uszczelnianie kotła nie powoduje tego smolenia kotła. Czy może zbytnie oszczędzanie na paliwie poprzez duszenie kotła nie powoduje osadzania sadzy. I czy przypadkiem ten wzrost zużycia paliwa przy może troche bardziej otwartym kotłe nie zrekompensuje uciążliwości czyszczenia i kotła i potem kotłowni. Proszę o wypowiedzi w tym temacie. Moje podejście do tego zagadnienia jest takie, że skoro kocioł miał być automatyczny to po co czyścić go co 2-5 dni, żeby zaoszczędzić 0,5 do 1 worka opału. Wiem że dla niektórych osób może to fanaberia bo można oszczędzać za wszelką cenę, ale czy naprawdę po to kupuje się kocioł z podajnikiem? Mam porównanie bo ogrzewam teraz dwa budynki, jeden wspomnianym Ogniwem a drugi Gaurem i powiem Wam jedno, początku chciałem w tym drugim budynku też z oszczędności zainstalować zwykły zasypowiec-tak ze skąpstwa. I teraz dziękuje mojej żonie za to że mnie namówiła na ten kocioł z podajnikiem. Po krótkim i nie miarodajnym jeszcze paleniu w tym kotle już widzę, że zasypanie kotła raz na 3-5 dni i wyrzuceniu popiołu jest bezcenne. Może gadam głupoty ale może jest i ktoś na tym forum kto ceni wygodę. Pozdrawiam i proszę jeszcze raz o wypowiedzi na temat dodatkowego powietrza w kotle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.