Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Koszt Ogrzewania Gazowego


Bartek102

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie 2gi sezon grzewczy , dom dobrze ocieplony (30max+15styr , dach wełna 25, podłoga 10cm,ale duże okna) , 150mkw, 70m podłogówki +6 grzejnków , temperatura 21-22st , kocioł junkers kondensat ------ spalanie:

 

Przy temp zewn. od -10 do +10 ok. 8-11m/dobę (90proc okresu grzewczego).

Do CWU (gotuje prądem)od maja do października po 1m sześć/dobe

 

Jest ok. 160-180dni grzewczych/rok to koszt ogrzewania +CWU (2,1zł/m) wynosi ok. 1600m/rok (ok. 3400zł) przy łagodnej zimie , lub ok. (2000m/rok) przy mroźnej zimie(ok. 4200zł).

Dokładnie obserwując termometr i spalanie stwierdzam że gdybym obniżył temp wewn. do śr. 19-21st spalanie gazu spadłoby znacząco o ok. 25% .(niestety mi robi się chłodno przy 21stC)

 

Aha , kominkiem pale raz w tygodniu tj. 1-2m dęba ok. 300zł.

Porównując koszt ogrzewania węglem u znajomych (podobne warunki) + butle z gazem+ drzewo (ok. 2500-3000zł) myślę że nie jest źle. PISZĘ PRAWDĘ 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem gazem ,gdy był trochę tańszy. Przy nie ocieplonym domu z pustaków, zużywałem przeciętnie 15m gazu na dobę, przy podobnej powierzchni domu.

Wtedy był to koszt mniej niż tonę węgla miesięcznie. Dziś jest chyba mniej korzystnie dla gazu. No ale jeżeli doliczyć komfort, to trzeba się zastanowić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Proszę o pomoc! obecnie mieszkam w domu ogrzewanym piecem węglowym: 12kw z nadmuchem, dom parterowy 75m2 powierzchni uzytkowej + 25m2 piwnicy tam jest kotłownia , ocieplony 15cm styropian, podłogi 10-15cm styropianu, okna nowe z roletami zewnetrznymi, poddasze nieuzytkowe, niskie docieplone 10cm + 25cm pustki powietrznej przy obnizonym suficie z płyt kartonowo gipsowych. temp. w domu 22-23 stopnie i tak jest dla mnie komfortowa : ostra zima ok 3 tony wegla czyli jakies 2600zł za sezon grzewczy ale problem jest z : wszechobecną sadzą, z dokładaniem do pieca co 7-8 godzin, z czyszczeniem pieca, magazynowaniem opału, popiołem i całą " zabawą " z tym wszystkim, poszykuję wiec informacji czy warto zainwestowac w gaz - jest w dordze ok 35m od domu ( ale czeka mnie przyłaczenie ) lub w piec na pelety ( tylko na pelety bez ekogroszku itd ) szukam czegos w miare czystego i mniej obsługowego o dłuszszym okresie stałopalności. Proszę o pomoc w wyborze co bedzie korzystniejsze przy zachowniu mozliwie zblizonych kosztów oraz w stosunku do zachowania komfortowej temperatury w domu. Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste powiedzieć co będzie korzystniejsze. Po pierwsze to trzeba zapomnieć o tanich nośnikach energii, są tylko drogie i bardzo drogie. Obecnie napewno masz kociol o zbyt duzej mocy jak na twój dom, i lubisz dość wysoką temperaturę w pomieszczeniach (22-23 C). Czy spalanie gazu lub pelletu będzie tańsze? Myślę że sukcesem będzie jak zmieścisz się w dziś wydawanych pieniążkach pod warunkiem że przyzwyczajisz się do temperatury 20 C. Jedyny plus zmiany paliwa to sposób regulacji układu, przy gazie mozliwa jest pełna automatyzacja, przy pellecie jednak od okresowego czyszczenia i uzupełniania paliwa nie uciekniesz. Kolejny wydatek z jakim musisz się liczyć to kocioł, na gazowy to wydatek od 2 do 8 tyś zł zależnie czy atmosferyczny, z zamkniętą komorą czy kondensacyjny. Kotły na pellet znajdziesz już od 10kW mocy a ich największą wadą jest cena. Na większość twoich pytań odpowiedzi nie udzieliłem bo tak naprawdę Ty musisz podjąć decyzję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Kol. KOWALX.

Jeśli zużywasz rocznie 3 tony węgla, to wkładasz do kotła ok. 22500 kW. Zakładając bardzo dobrą sprawność kotła rzędu 50% to dom pobiera rocznie ok. 11250 kW ciepełka.

Kocioł kondensacyjny zużyje ok. 1125 m3 gazu GZ-50. Przyjmijmy błąd 10% /nie wiem po co/ to zużycie będzie ok. 1240 m3. U mnie koszt gazu 2,-zł czyli 2480 zł rocznie.

Wyjdzie taniej niż węglem! - jak tu wielokrotnie na forum opisywałem, a zero roboty, kurzu, mycia itd,itp. Gaz to obecnie najtańszy luksus w ogrzewaniu. Myślę,że kociołek kondensacyjny jest za 5-6 tyś. plus przyłącze.

Na Twój metraż zużyłbyś ok. 3250 kWh pradu grzejac pompa ciepła gruntową. komfort taki sam jak gaz , ale trochę większy nakład na starcie. pompa ciepła to ok.10 - 12 tyś Plus odwiert/kolektor .

Oczywiście z punktu najlepszej logiki i ekonomii pompa ciepła na dobre rozwiązanie - troszke droższy w końcowym efekcie jest gaz.

Żadnego paliwa stałego nie polecam, bo Kol. nie jest pasjonatem ogrzewania !

Ja mam i gaz i pompę ciepła, ale z największą przyjemnościa idę napalić w kociołku węglowym, mimo,że to jest u mnie drozej niz gaz..

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom niemiecki po kapitalnym remoncie. Doskonale ocieplony, nowa okna, dół ogrzewanie podłogowe góra grzejniki. Powierchnia 150m2. Piec na węgiel LOGICA II.

 

Kiedy temperatura spada do - 2 średnie spalanie na dobę około 15kg węgla. Temperatura dzisiejsa a więc w dzień - 15 w nocy - 25 spalanie na dobę 25kg. Temperatura na dole 23,5 temperatura na górza 21

 

 

Jeżeli ktoś mi dalej próbuje opowiedzieć bajki że gaz jest porównywalny do węgla to go wyśmieje.

 

Co to znaczy doskonale ocieplony ? dobrej jakości materiały ale przede wszystkim sprawdzenie domu przez fachowca posiadający sprzęt w tym przypadku kamera widząca w którym miejscu na danym obszarze są ubytki ciepła. Ocieplanie poddasza jak i odpowiedni montaż okna zajął mi 2 razy więcej czasu ale nie żałuje gdyż praktycznie udało mi się wyelminować straty ciepła

 

Natomiast moja siostra ma dom o powierzchni 130m2 oczywiście też ocieplony ale szkoda jej było zapłacić 3 tys na Pana z takim sprzętem co spowodowało tym że mając piec na gaz płaci przy takich mrozach około 1200zł na miesiąc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Jestem gotowy na polemikę z Kol. MalyMiki.

Na początek: ja już się śmieję prawie ze wszystkich , którzy twierdzą ,że ogrzewanie węglem jest tańsze od gazowego.

Wiem,że za dobre żarty należą sie dobre pieniądze. Ponieważ dużo zaoszczędziłem ostatnio grzejąc się gazem mógłbym podzielić sie z chętnymi /za te żarty oczywiście/.

Tak strzelam: w Polsce są 3 miliony kotłów opalanych węglem??

Z tego 10 % to pasjonaci ogrzewania; którzy wyciągają nawet 50 do 60 % sprawności z kotła węglowego. Jest może ze 2 , może 3 - osoby co wyciągną 70 %.

Ja osobiście ostatnio kilka paleń miałem 59 % /poparte udziałem ciepłomierza/. Na każde zakończenie cyklu podziwiam biały ;/moze bardziej błękitny/ nalot na ścianach kotła. To jest podobno super spalanie.

w tym momencie 1 kW ciepła kosztuje mnie 0,216 zł. i ile muszę sie nabiegać aby to uzyskać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

te 2 900 000 kotłów przypuszczam pali """ NORMALNIE"""" wg instrukcji kotła /lub bez instrukcji/ i na pewno rząd sprawności nie mieści się w granicach powyżej 50 %.

Niech Kol. MałyMiki wyliczy sobie koszt uzyskania ciepła przy sprawności mniejszej niż 50 %.

Tak 'Modne" ostatnio spalanie drewna tez niestety wychodzi podobnie drogo.

 

Często podglądam wizualizację pracy pompy ciepła Viessman. Równiez szukałem takiej dla paliw węglowych. Znalazłem jedną - ecoal. Czy ktoś z Państwa zauważył,że w niej nie ma wyników spalania w postaci analizy z ciepłomierza?

Może byłby , gdyby nie wielki wstyd.

 

natomiast GZ-50 jak na razie 0,22 zł /nie mam świeżego rachunku- ma być ok.15 lutego/ a włączam tylko guzik elektrycznego przełącznika .Nikt nic innego w zasadzie nie musi robić.

Kategorycznie stwierdzam,ze ogrzewanie mojego domu gazem jest tańsze niż węglem. Ogrzewam łącznie 494 m2. mam możliwość na bieżąco przełączyć sobie na gaz ziemny, węgiel czy pompę ciepła i dokonać ciepłomierzem potrzebnych analiz.

Nie ma znaczenia czy dom ocieplony , czy nie . Jeden kW ciepła zostanie jednym kW ciepła.

 

 

Pozdro. ciag dalszy nastąpi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Często podglądam wizualizację pracy pompy ciepła Viessman. Równiez szukałem takiej dla paliw węglowych. Znalazłem jedną - ecoal. Czy ktoś z Państwa zauważył,że w niej nie ma wyników spalania w postaci analizy z ciepłomierza?

Może byłby , gdyby nie wielki wstyd.

 

 

Pozdro. ciag dalszy nastąpi?

profesorowie i ojcowie założyciele zbadali i nawet opublikowali takie wyniki:

 

 

w najczęściej używanych mocach ok 3 kW nie ma się czym chwalić, od 38% do 50% po miesiącu nie czyszczenia.

 

dopiero od 7 kW sprawność jest przyzwoita 66%, ale 7 kW to dopiero jak dobowe spalanie przekracza 35 kg. Do tego czasu jest się w czarnej d....

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze niech tęgie głowy dalej liczą i rachują ja tam nie liczę tylko widze co się dzieje w praktyce. Ja piec czyszcze mocno raz na 2 miesiące, co 3 dni wyciagam wiaderko popiołu. Gdy widzę żę piec jest mocno zarośnięty robię prostą rzecz. Włączam kocioł na 80 stopni i sobie tak pracuje przez 2 godziny potem z powrotem na temperaturę 53. Jeżeli przy takich morazach jak teraz piec mi zjada 25 kg węgla co wychodzi około 18zł za dobę za pełny komfort i ciepły dom to jeżeli uzyskasz rezulat podobny na gazie to będę pełen podziwu ale wiem żę to niemożliwe chyba że mieszkać w termosie z pompą ciepła. Mam wielu znajomych co mają super chaty te lepiej i te gorzej ocieplone i jak przychodzi mróż i zima to już nie jest im tak do śmiechu. Rachunek za styczeń (970zł, 1200zł, 1150zł) a u mnie ? około 550zł

 

 

Kto z Państwa na gazie ma podobny rachunek ? w domu 23 stopnie a za oknem -23

 

 

Gaz jest super rozwiązaniem bo jest bezobsługowy i wygodny i niestety tylko tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. Mam wielu znajomych co mają super chaty te lepiej i te gorzej ocieplone i jak przychodzi mróż i zima to już nie jest im tak do śmiechu. Rachunek za styczeń (970zł, 1200zł, 1150zł) a u mnie ? około 550zł

 

 

Kto z Państwa na gazie ma podobny rachunek ? w domu 23 stopnie a za oknem -23

 

 

Gaz jest super rozwiązaniem bo jest bezobsługowy i wygodny i niestety tylko tyle.

 

pełna zgoda, przy -23 jesteś być może do przodu, ale nie cały sezon grzewczy jest -23C!

za tydzień - dwa skończą się mrozy, a grzać trzeba będzie gdzieś aż do kwietnia, w sumie z całego sezonu będzie miesiąc mrozów, i 5 miesięcy z temperaturą około +/- 5Ccały problem właśnie na tych 5 miesiącach polega, bo zużycie gazu maleje proporcjonalnie do temperatur, a twoje zużycie węgla nie koniecznie, bo spada twoja sprawność.

 

Wiadomo, że nie trzeba i nie można generalizować, ale dobrze by było by każdy co ma możliwość używania gazu, sam zastanowił się i przeliczył.

Optymalnie by było w te 5 miesięcy wykorzystać te 1200m3 w taryfie W2, a przez miesiąc dużych mrozów skorzystać z węgla.

 

 

Podam swój przykład 220m2 ocielony, od września skrupulatnie wszystko liczę CO i CWU, do dziś zużyłem 6950 kWh co by odpowiadało ok 730 m3 gazu, zima jeszcze się nie skończyła, ale byłaby dość duża szansa zmieścić się w 1200m3 wyłączając luty.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie jakby kolega podawał swoje zużycie w cenach bo niestety nie orientuje się ile kosztuje gaz. Natomiast ja gdy temperatury są 0 a więc jak było doniedawna to zużycie węgla było na poziomie 12 - 14 kg a wiec koszt około 11zł na dobę. Dodam że palę bez wygaszania bo nie chcę mi się za każdym razem rozpalać w piecu. Jeżeli te 11zł pomnoże x 30 dni to wychodzi 330zł na mieiąc. Oczywiście zaznaczam tutaj że nie palę żadnymi wynalzkami z czech a kostką i dużym orzechem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zużycie pochodzi z miału, a nie gazu. Poza tym co konkretnie ty chcesz porównać swoje zużycie z moim? Czy swoją cenę na 1 kWh, do mojej?

 

 

wiesz jedynie że w miesiąc spaliłeś ok 390 kg węgla po 850zł/t, ale nie wiesz ile ciepła z tego węgla udało ci się uzyskać. Zatem nie wiesz ile musiałbyś spalić gazu, by mieć tę samą ilość ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie takie proste powiedzieć co będzie korzystniejsze. Po pierwsze to trzeba zapomnieć o tanich nośnikach energii, są tylko drogie i bardzo drogie. Obecnie napewno masz kociol o zbyt duzej mocy jak na twój dom, i lubisz dość wysoką temperaturę w pomieszczeniach (22-23 C). Czy spalanie gazu lub pelletu będzie tańsze? Myślę że sukcesem będzie jak zmieścisz się w dziś wydawanych pieniążkach pod warunkiem że przyzwyczajisz się do temperatury 20 C. Jedyny plus zmiany paliwa to sposób regulacji układu, przy gazie mozliwa jest pełna automatyzacja, przy pellecie jednak od okresowego czyszczenia i uzupełniania paliwa nie uciekniesz. Kolejny wydatek z jakim musisz się liczyć to kocioł, na gazowy to wydatek od 2 do 8 tyś zł zależnie czy atmosferyczny, z zamkniętą komorą czy kondensacyjny. Kotły na pellet znajdziesz już od 10kW mocy a ich największą wadą jest cena. Na większość twoich pytań odpowiedzi nie udzieliłem bo tak naprawdę Ty musisz podjąć decyzję.

 

Dziękuję bardzo za odpowiedz,... tak kocioł przewymiarowany troche ale bałem sie ze w mniejszym częstotliwość dokładania będzie jeszcze wieksza niz te 7-8 godzin obecnie, chodziło mi własnie o tą automatyzacje częściową (pelety) lub pełną (gaz) ponieważ obecie " brudna robota" zabiera mi za duzo czasu + zostawienie domu na tydzien w zimie w temp. ujemnych np. z powodu wyjazdu na ferie jest niemozliwe lub wymaga stałej pomocy osób trzecich... to dla mnie duży problem - w momencie budowy nie miałem wyjscia gazu nie było, peletu tez nie. Sedno sprawy u mnie to koszty: przylącze gazowe + piec i dostosowanie instalacji to lekko 13tys i teraz tak: zyskuje pełen komfort w moim rozumieniu automatyzacji ale obawiam się znacznego wzrostu rachunku z obecnych szcunkowych:2600zł za sezon przy węglu do np, 3500zł za gaz to jeszcze do przezycia by było ale czy mozliwe są jeszcze wieksze rachunki przy umiarkowanej zimie i temp w domu chociaz 22 stopnie? To samo z peletem obawiam sie najtanszych piecy za ok 5000zł ( chociaz nie wiem czy słusznie) a te powiedzmy dobre to juz wydatek rzędu 8-9000tys + dostosowanie instalacji i zbliżam sie do "gazu" - dlatego tez interesowałoby mnie teoretyczne zuzycie peletu/sezon przy moim domu i wtedy kwestię wyboru miałbym roztrzygniętą ostatecznie ;-)

 

p.s (obecny piec węglowy zawsze mogę zostawić (przy gazie, tak myslę ) bo w momencie budowy zdecydowałem się postawić dwa kominy i jeden obecnie jest nieuzywany).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dokładnie ważna jest izolacyjność budynku, co pokazuje, że zdecydowanie warto inwestować w termoizolacje, to inwestycja na lata, poza tym oszczędzać energie, płacisz mniejsze rachunki a w domu jest po prostu ciepło. w zimie szczególnie to bardzo ważne, żeby czuć się w domu komfortowo .

Przy obecnych cenach, inwestycja w termoizolację zwróci się po około 20-25 latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pełna zgoda, przy -23 jesteś być może do przodu, ale nie cały sezon grzewczy jest -23C!

za tydzień - dwa skończą się mrozy, a grzać trzeba będzie gdzieś aż do kwietnia, w sumie z całego sezonu będzie miesiąc mrozów, i 5 miesięcy z temperaturą około +/- 5Ccały problem właśnie na tych 5 miesiącach polega, bo zużycie gazu maleje proporcjonalnie do temperatur, a twoje zużycie węgla nie koniecznie, bo spada twoja sprawność.

 

Wiadomo, że nie trzeba i nie można generalizować, ale dobrze by było by każdy co ma możliwość używania gazu, sam zastanowił się i przeliczył.

Optymalnie by było w te 5 miesięcy wykorzystać te 1200m3 w taryfie W2, a przez miesiąc dużych mrozów skorzystać z węgla.

.

 

Ha, jak tak właśnie mam kociol weglowy i kociol kondensacyjny. I w pelni zgadzam siem z Vladem i Dorecho. Ja swojego badziewiaka rozpalam tylko w mrozy jak temp spada w okolice -10 stopni w innym przypadku mi sie to nie oplaca mimo ze gaz mam propan a nie gz 50 (jeszcze), Na nie korzysc wegla jescze wplywa mi to, ze o dwie pompki jest w obiegu wiecej niz na gazie, oba systemy sa zintegrowana i przy piecu weglowym dochodzi praca dwoch dodatkowych pompek - jedna na wymienik, druga na sprzeglo hydrauliczne, ale za to nie musze martwic sie tym ze jak wygasnie w kotle to zrobi sie zimno - wtedy automatycznie załączy sie kociol gazowy, no i taka jeszcze wygoda - ze jesli temp na kotle jest stalopalnym mam np 58 stopni, a ustawie np temp c.w.u. na 50 stoni bo rodzina sie kompie :) automatycznie zalonczy sie kociol gazowy i razem pracuja i momentalnie dogrzewaja wode po czym kociol gazowy sie wylonczy. Najbardziej tylko meczy mnie to czyszczenie kotla, jak czytam ze ktos czysci kociol stalopalny co 2 miesiace to mi sie smiac chce, ja musze swoj co 5 dni, innaczej by zarósl sadzą :lol: moze nie dobieram odpowiedniej ilosc powietrza, ale wtedy bardzo rosnie mi temp spalin, a moze to poprostu takie badziewny kociol mam i innaczej sie nie da. Pale tym tylko dlatego, ze jestem maniakiem wegla tak jak dorecho. :lol:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo to będziecie musieli budować dodatkowepomieszczenia gospodarcze bo się okaże że dwa piece w kotłowni to za mało. Ja bardzo proszę Panów od gazu aby opisali wszystkim zainteresowanym ile to trzeba miesięcznie zapłacić za gaz aby w domu temperatura była na poziomie 23 stopni jeżeli za oknem jest powiedzmy max -1. Liczmy że powierchnia do ogrzania to 150m2

 

 

Ja tylko przypomne że u mnie w takim przypadku koszt ogrzania domu o takiej powierzchni piecem na węgiel to około 12zł. Ile Panowie płacicie za gaz ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli 300zł śednio na miesiąc powiadasz za ogrzewanie domu gdize temperatura jest średnio 22-23 stopnie :) to powiem ci myśle że pownieneś zgłosić swój dom do jakiegoś konkursu a może bardziej opatentować kosmiczną technologię wykonania bo to co piszesz to są kompletne bzdury albo nie wiesz co piszesz. Gdyby faktycznie 300zł ludzie płacili za miesiąc ogrzewania domu za pomocą gazu to już dawno by wszystkie kopalnie poszły z dymem a lasów zamiast ubywać to by przybywało. Tak jak mówię mam wiele znajomych co ogrzewają gazem mają jedne z lepszych pieców i przede wszstykim dobrze ocieplone domy sprawdzane urządzeniami na podczerwień gdzie były ubytki ciepła i stary nie wiem jakby kombinowali to przy takich mrozach jak teraz poniżej 1000zł na miesiąc nie da rady a przy 0 temperaturach to około 550zł minium.

 

No chyba że mieszkasz sam w domu i ogrzewasz jedeen pokój

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kopalnie nie poszly z dymem, bo ludziska glupie sa i wola sie barbrac w g..., niz cos zmienic :lol: i nic do nich nie trafia chocby nie wiem jakich argumentow uzywac swoje wiedza i juz :) A tak na powaznie ile z tych ludziow co kopcuja weglem maja dobrze ocieplone domy? - pewnie jakis ułamek procenta, dlatego nie przechodzą na gaz bo: 1 nie maja ocieplonych budynkow 2 stara energochlonna innstalacja 3 koszty inwestycji 4 i co najwazniejsze - brak dostepu do sieci - to 4 realne argumenty, reszta to mity i bzdury Ja mysle ze z koleji ten twoj kociolek mozna do ksiegi rekordow gunessa wpisac ze spalaniem :lol: , ale jak bysmy tak naprwade zmierzyli jego efektywnosc cieplomierzem to pewnie prawda na jaw by wyszla, a mianowicie taka ze w dzisiejszych czasach budujac w nowej technologii dom, dobrze izolowany, majac dostep do sieci gazowej lub majac kase na inwestycje w pompe ciepla, pakować sie w wegiel to szczyt wyjątkowej glupoty......takie jest moje zdanie B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No a ja powtarzam to co wiem z doświadczenia znajomych a nie z broszurek i durnych artykułów. Każdy ale praktycznie każdy znajomy co ma dom jednorodzinny i to dobrze ocieplony nie schodzi poniżej 1200zł za grudzień. Więc jeżeli ja płącę około 400zł za takie mrozy na miesiąc a ktoś 1200zł to nie wiem kto tu jest większym głupkiem :) a jak nie wierzysz to poczytaj sobie o piecu logica II jest to moim zdaniem rewelacyjny kocioł. Ładuje do pełna i odwiedzam kotłownie za 2 dni :) nie babrze się w węglu bo co za problem wrzucić dwa wiadra węgla i zamknąć piec ? Wyciągnąć popiół też nie jest jakimś wyczynem pod warunkiem że wyciąga się faktyczny popiół a nie resztki niedopalonego węgla. Ja bzdur nie opowiadam. Sezon grzewczy węglem zacząłem od 1 listopada. Kupiłem 2 tony, palę bez przerwy tj bez wygaszania na dzień 7 lutego zostało mi jeszcze tak na oko koło 100kg. Następną tonę zamówię jeszcze w tym tygodniu i to kolego tyle jeżeli chodzi o moje koszta a więc 3 tony węgla po 750zł za tonę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dom o powierzchni 208 m2 . Ogrzewanie gazem GZ 50 , piec kondensacyjny , wszędzie podłogówka, piec kondensacyjny. Rachunek / mc za gaz to 500 zł średnio przez listopad , paździenik , styczeń. Teraz przy mrozach -20/-10 ( noc/dzień) będzie więcej ale bez jakiś szaleństw ( po połowie miesiąca rozliczeniowego mam zużyte 135 m3 gazu czyli ok 300 zł )

Tak więc da się nie płacić 1000 zł/ mc i wiecej . Opalanie węglęm to tragedia. Brud i ciągła obsługa . Nie mam kominka bo stwierdziłem że szybko nie będzie mi się chciało go rozpalać więc kocioł węglowy to już kompletna tragedia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w listopadzie padzierniku :) to kolego były temperatury plusowe ale i tak 500zł jak na 208 m2 aż się wierzyć nie chce ale niech będzie. Mnie to wyniosło o wiele taniej gdyż wtedy spalanie jest na poziomie 11-12 kg na dobę co wychodzi w porównaniu z gazem lepiej ale gdybym faktycznie miał spalanie na gazie na poziomie nawet 500zł na miesiąc to pewnie wybrałbym gaz ale niestety jakoś w praktyce dookoła ceny są większe. Pytanie do Ciebie piszesz że masz wszędzie podłogówkę ? na 1 piętrze też ? czy masz dom parterowy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyliczone dzienne zuzycie węgla na poziomie 11 - 12 kg daje mniej niż 400 kg miesięcznie . Znajomy przy tej samej powierzchni twierdził , że zuzywa ok. 750 kg / miesiąc . Więc masz po prostu lepiej izolowany dom . I o to chodzi . Ja podalem że płaciłem w ostatnich miesiącach średnio 500 zł/ miesiąc za ogrzewanie gazazem bo nie chcę się bawić w gonitwę na rekordy . Wg odczytów miesięcznych spalałem gaz różnie . Raz 233 m3 , a raz ( ostatni miesięczny odczyt styczniowy ) ok. 200 m3 . Jeśli się bawić w takie dzienne uśrednione wyliczenia , to np w styczniu dzienne zużycie gazu wyszło 200/31= 6,45 m3 , czyli ok. trochę ponad 14 zł / dzień . 12 kg węgla po 750 zł / t daje 9 zł/dzień przy 150 m2 , czyli ok 12,5 zł przy 208 m2. Ale to tylko statystyka mtematyczna . Oczywiście węgiel jest jeszcze tańszy niż gaz i to się chyba nie zmieni . Dla mnie liczy się też to czego się tutaj nie liczy . Jest to koszt obsługi codziennej i wygody . A to dla kazdego jest inaczej warte.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.