Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich forumowiczów i zainteresowanych.

Wczoraj zabrałem sie za pierwsze prace zwiazane z podajnikiem tłokowym.

Wyciąłem blachy wg.wymiarów odpowiadających mocy od 15 d0 40 kw.

Tłok z pozostałą częscia to 250mm na 480mm a sama płyta paleniskowa to 250mm na 330mm

Czesc paleniskowa z otworami na powietrza będzie wykonana z betonu żaroodpornego zbrojonego grubości 20mm a jeżeli nie zda egzaminu to jest przygotowana płyta ze stali żaroodpornej też 20mm.

Prace będa napewno postepować bardzo pomału dlatego że oprócz podajnika trzeba jeszcze dopasować reduktor o obrotach 1/min

Nastepnie robimy swój sterownik pod ten podajnik .

licze ze do przyszłego sezonu grzewczego będzie pracował bezproblemowo a wtedy zajme się kotłem i wypruje otwór z boku.

Srodek paleniska w piecu jest 430mm na 400mm więc starczy na układ i ceramiczny deflekor.

Chętnych prosze o dyskusje porady pytania.

Pare zdjęc na początek.

Pozdrawiam huh.gif

post-21309-1294988362_thumb.jpg

post-21309-1294988448_thumb.jpg

post-21309-1294988555_thumb.jpg

post-21309-1294988649_thumb.jpg

post-21309-1294988741_thumb.jpg

post-21309-1294988855_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów i zainteresowanych.

Wczoraj zabrałem sie za pierwsze prace zwiazane z podajnikiem tłokowym.

Wyciąłem blachy wg.wymiarów odpowiadających mocy od 15 d0 40 kw.

Tłok z pozostałą częscia to 250mm na 480mm a sama płyta paleniskowa to 250mm na 330mm

A jaki duży ten kocioł do obsłużenia ile kW konkretnie - bo coś duży ten tłok np w porównaniu z OPALem 25kW?

Kombinuj kibice się pojawią - tłoki są niedocenione wg mnie, a tu tylko sterowniki trzeba z dmuchami dopasować żeby nie dymiło...

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czesc paleniskowa z otworami na powietrza będzie wykonana z betonu żaroodpornego zbrojonego grubości 20mm a jeżeli nie zda egzaminu to jest przygotowana płyta ze stali żaroodpornej też 20mm.

 

Jeżeli uważasz, że płyta paleniskowa tak się bardzo nagrzewa, to jesteś w błędzie. Płyta paleniskowa pracuje podobnie jak dysza palnika acetylenowego. chociaż sam palnik acetylenowy topi stal, to jednak nie topi dyszy wykonanej przeważnie z mosiądzu. Dorabiałem już płytę paleniskową do swego kociołka. Zrobiłem ją ze stali niezbyt wyszukanej ( 12 mm. ). Pracuje już czwarty sezon i jest w idealnym stanie. Spodziewałem się , że przynajmniej się trochę zwichruje. Nic takiego się nie dzieje.

 

Powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jaki duży ten kocioł do obsłużenia ile kW konkretnie - bo coś duży ten tłok np w porównaniu z OPALem 25kW?

Kombinuj kibice się pojawią - tłoki są niedocenione wg mnie, a tu tylko sterowniki trzeba z dmuchami dopasować żeby nie dymiło...

PozdrA.

Płyta sama ma taki wymiar ale cześć paleniskowa to 200mm na 170 mm a piec to 38 Kw sterownik własny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli uważasz, że płyta paleniskowa tak się bardzo nagrzewa, to jesteś w błędzie. Płyta paleniskowa pracuje podobnie jak dysza palnika acetylenowego. chociaż sam palnik acetylenowy topi stal, to jednak nie topi dyszy wykonanej przeważnie z mosiądzu. Dorabiałem już płytę paleniskową do swego kociołka. Zrobiłem ją ze stali niezbyt wyszukanej ( 12 mm. ). Pracuje już czwarty sezon i jest w idealnym stanie. Spodziewałem się , że przynajmniej się trochę zwichruje. Nic takiego się nie dzieje.

 

Powodzenia.

Tak wiem ale mam miejsce więc robie z porzadnego materiału taką grubośc.

Jeszcze i tak przemyśle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tłokowce to ciężki temat

Wcale nie uważam, że tłokowce to ciężki temat. Po trzech latach użytkowania tłokowca, mam już wyrobione zdanie.

 

- Dawka podajnika nie powinna być zbyt duża. Lepsze są mniejsze porcje a częstsze .

- Opał nie powinien być przepychany bezpośrednio na płytę paleniskową. Wskazana jest półeczka ok. 5 cm przed płytą paleniskową. ( zapobiega wygasaniu kotła w nadzorze )

- Nie zaszkodzi oprócz deflektora odizolować sam palnik od płaszcza, aby za wcześnie nie schładzać spalin (lepsze dopalanie).

- Otwory w płycie paleniskowej powinny mieć największe zagęszczenie w środkowej strefie, bliżej popielnika rzadsze.

 

Najbardziej efektywnie spala się opał na prawie całej płycie paleniskowej, dlatego nie jestem zwolennikiem sterowników, które

modulują moc kotła poprzez wydłużaniu przerwy podajnika i redukcję nadmuchu.

 

Przyda się parę funkcji sterownika, które przyśpieszą zapełnienie całej płyty paleniska opałem w pierwszej fazie po przejściu z podtrzymania i rozciągnięciu przerwy przy dochodzeniu kotła do temperatury zadanej z jednoczesną stopniową redukcją nadmuchu.

 

Zgadzam się z adamasz, że tłokowse są niedoceniane. Wcale nie muszą być "sadzownikami". Dobrze wysterowane też potrafią pracować bezdymnie a przy tym niezawodnie .

- Nie ma np. problemu z niedopalaniem paliwa na małych mocach tak jak podobno jest w Brucerze.

- nie ma problemu ze zrywaniem zawleczek

- potrafią bardzo długo pozostawać w nadzorze ( testowałem 210 min przez kilka dni przy dobrym opale), w związku z tym łatwiej jest wysterować go w trybie "lato".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tłokowce to fajny temat.

Myśle, że produkcja poszła w kierunku slimaków zasadniczo tylko z 1 przyczyny.

Zbyt duża dawka paliwa podawana jednorazowo (i tego negatywne konskwencje).I tylko tyle.

Jest to jednak duża różnica, która już w założeniu eliminuje taki podajnik z dalszych analiz...

 

Nie zauważam żadnych innych różnic.

Tylko marketingowe.

 

I teraz tak - nie skupiałbym się za bardzo na trickach minimalizującym SKUTKI tej dużej dawki.

Raczej tu popracowałbym nad przyczyną - zrobić tak, żeby dawka była możliwie mała (ale oczywiście nie eliminująca zalet tłoka - np. większa granulacja paliwa).

Tu jakieś wymiary bym dokładnie przemyślał...

To miałoby dla mnie w tym wypadku najwyższy priorytet.

 

Oczywiście to, co pisze End w poprzednim poście jest bardzo istotne i wymaga dogłebnej analizy (tu palenisko podzieliłbym na strefy i je osobno przeanalizował, bo niektóre stwierdzenia wydają mi się tam zbyt ogólne i przez to mogące wprowadzić w błąd).

Uwagi te jednak są bardziej uniwersalne i dotyczą każdego przesuwanego paleniska (co czyni je cenniejszymi).

Są to dla mnie podstawy, których uwzględnienie (ale przy normalnym priorytecie) jest nieodzowne.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Wcale nie uważam, że tłokowce to ciężki temat. Po trzech latach użytkowania tłokowca, mam już wyrobione zdanie.

 

- Dawka podajnika nie powinna być zbyt duża. Lepsze są mniejsze porcje a częstsze .

- Opał nie powinien być przepychany bezpośrednio na płytę paleniskową. Wskazana jest półeczka ok. 5 cm przed płytą paleniskową. ( zapobiega wygasaniu kotła w nadzorze )

- Nie zaszkodzi oprócz deflektora odizolować sam palnik od płaszcza, aby za wcześnie nie schładzać spalin (lepsze dopalanie).

- Otwory w płycie paleniskowej powinny mieć największe zagęszczenie w środkowej strefie, bliżej popielnika rzadsze.

 

Najbardziej efektywnie spala się opał na prawie całej płycie paleniskowej, dlatego nie jestem zwolennikiem sterowników, które

modulują moc kotła poprzez wydłużaniu przerwy podajnika i redukcję nadmuchu.

 

Przyda się parę funkcji sterownika, które przyśpieszą zapełnienie całej płyty paleniska opałem w pierwszej fazie po przejściu z podtrzymania i rozciągnięciu przerwy przy dochodzeniu kotła do temperatury zadanej z jednoczesną stopniową redukcją nadmuchu. ...

Ja też po 3 latach z Opalem, ale z przerwami na wyjazdy - jestem za małymi dawkami i dlatego ta spora szuflada mnie nieco zszokowała :) . Napiszę do SEKOMców o wymiary Opalowe dla podobnej mocy (moje na 25kW są sporo mniejsze, jak wygaszę to pomierzę). Małe porcje-pełna zgoda, do tego półeczka, a od 'siebie' - stalowo-gumowa klapka izolacyjna opadająca gdy tłok pozycjonuje się pod zasobnikiem (poł spoczynkowe), a także szczelinowe palenisko, bo otworki łatwo się zapychają a trudno czyszczą, kanał ceramiczny nad paleniskiem dla dopalania części lotnych, tudzież zapodanie powietrza wtórnego pod sufit kanału z małej niezależnej dmuchawki. Dmuchy główne od dołu potrzebne są do inicjowania spalania; jak sie kopczyk dobrze jara, to sam sobie ciągnie przez ruszta szczelinowe (vide dolniaki), ale powietrze górne na dopalanie musi być podawane prawie cały czas w niewielkich ilościach! Ja próbuję sobie taki mały wentylatorek od suszarki :) - 25W i spokojna cicha praca...

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co do powietrza wtórnego, to już dawno myślałem, żeby doprowadzić z komory dmuchawy ( np. peszlem ) do deflektora zrobionego z dwóch warstw. Powietrze doprowadzone środkiem, byłoby wstępnie podgrzewane i wyprowadzone małymi szczelinami na końcu deflektora. Niektóre pomysły ciężko jest zaadoptować do gotowego kotła, ale kombinując samemu od podstaw można to zrealizować.

- W kwestii szczelinowego paleniska mam odmienne zdanie. Uważam, że położenie otworków można rozplanować w bardziej przemyślany sposób, a na zapychanie się otworków jest sposób. Każdy otworek nawierciłem od spodu stożkowym frezem tak, że nic się nie blokuje.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Nie zaszkodzi oprócz deflektora odizolować sam palnik od płaszcza, aby za wcześnie nie schładzać spalin (lepsze dopalanie).

Tu na przykład można przeanalizować dokładniej.

Jak to z tą temperaturą w palenisku jest naprawdę.

Na pierwszy rzut oka - im wyższa tym lepiej.

Temu służą te wszystkie izolacje od płaszcza.

I tak z rozpędu można dojść do zabudowania całego paleniska szamotem lub inną izolacją.

Dla niektórych paliw okaże się to zabójcze. Zaczną tworzyć się koksy a popiól się zeszlakuje na kamień wulkaniczny.

Trzeba więc z tym uważać aby nie utracić jednej z zalet tłoka - różne rodzaje paliwa pożerać ma bez większych skutków ubocznych.

 

Reasumując, trzeba zwiększyć temp. ale tylko w niektórych strefach - w tych gdzie paliwo jest już odgazowane i niemalże zamienione w płomień.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co do powietrza wtórnego, to już dawno myślałem, żeby doprowadzić z komory dmuchawy ( np. peszlem ) do deflektora zrobionego z dwóch warstw. Powietrze doprowadzone środkiem, byłoby wstępnie podgrzewane i wyprowadzone małymi szczelinami na końcu deflektora. Niektóre pomysły ciężko jest zaadoptować do gotowego kotła, ale kombinując samemu od podstaw można to zrealizować.

Właśnie tu by sie przydał pomysł na zaadoptowanie jakiejś gotowej "dyszy" z rzędem małych otworków.

Założyłoby się ją na rurkę powiedzmy fi 10 (albo i większą) doprowadzoną, jak piszesz, z komory dmuchawy.

No i ta dysza dmuchałaby w okolicach deflektora (lub, wolałbym, kanału dopalającego).

Póki co, można wiercić w szamocie do woli różne otworki i doprowadzenia (byle delikatnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej efektywnie spala się opał na prawie całej płycie paleniskowej, dlatego nie jestem zwolennikiem sterowników, które

modulują moc kotła poprzez wydłużaniu przerwy podajnika i redukcję nadmuchu.

Takim sposobem nadal można utrzymać żar na zadanej części paleniska (np. na prawie całym) pomimo wydłużania czasu przerwy w podawaniu.

W tłokach tak nie jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takim sposobem nadal można utrzymać żar na zadanej części paleniska (np. na prawie całym) pomimo wydłużania czasu przerwy w podawaniu.

W tłokach tak nie jest?

 

W pewnym zakresie masz rację. Ale sam przyznasz, że aby spalić efektywnie i czysto, to trzeba w komorze paleniska wytworzyć odpowiednio wysoko temperaturę. Dlatego tak trudno jest zachować czysty wymiennik paląc tylko CWU latem , prawda ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No prawda.

Dlatego idąc dalej, trzeba odpowiednio dobrać (głównie rozmiarami) moc paleniska. Przy wolniejszym spalaniu ale! podobnej porcji paliwa znajdującej się na palenisku musi się palić na tyle mocno, żeby w gardzieli dopalania temperatura była wysoka.

W zasadzie wygląda na to, że załatwia to ta mniejsza ilość powietrza; lecz rozmiar kanału dopalającego/wylotu spalin/ciąg nie pozostaje tu bez znaczenia. Przy czym można też przyjąć, że ciąg sam się trochę podreguluje z racji mniejszej różnicy temperatur.

Widać jednak, że zakres mocy optymalnej JEST - i trzeba sobie zdawać z tego sprawę.

 

Patrząc z drugiej strony - na CWU grzejemy bufor.

A więc nie jest tak źle. Jeśli grzanie to jest odpowiednio zaprogramowane, to staje się dla kotła dość dużym obciążeniem. Bufor trzeba ładować co jakiś okres czasu (najczęściej wystarczy 3 razy dziennie) albo na dużej histerezie.

Wtedy obciążenie dla kotła jest dosyć duże i sprawia, że popracuje on trochę na wysokiej (jak na lato) mocy.

Tak, że mocy bym generalnie nie modulował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie.

Jestem bardzo zadowolony że udało mi sie doprowadzic do dyskusji.

Piszecie fajne rozwiązania i to mnie cieszy natomiast ja napisze tak:

Po długich przemyśleniach został stworzony pewien projekt całego tłoka który składał będzie sie z dwóch częsci.Częśc zewnętrzna ta która jest na zewnątrz z koszem i część wewnętrzna w kotle.Częsc wewnetrzna z plytą paleniskowa będzie można w ka żdej chwili wyjąc i palic tradycyjnie np.orzechem.

Piszecie też o dawkach podawania i tutaj rozwiązanie mamy takie gzie tłok może podać od 10dkg do 0,5 kg paliwa jako 1 dawke(jednorazowo).

W dobrych podajnikach podobno to jest ok 20dkg do 40dkg więc robie troche wiekszy zakres.

Co do płyty paleniskowej więc bedzie wykonana narazie z ceramiki wraz z prowadnicami bocznymi ktore to będa miały za zadanie zwiększenia lub zmniejszenia mocy na dyszach.

Wszystko to pomału będzie cyklicznie robione ponieważ wszystko wymaga dośc dużej precyzji zwłaszcza w pracy samego tłoka.

Tłok w samym srodku nie będzie posiadał żadnych dodatkowych uszczelnien ponieważ podczas postoju będzie calkowicie zamknięty w odleglosci ok.150mm od paleniska plus 80mm wejscia na dysze.

Tłok pracuje na 8 kulkach z łorzyska które eliminuja klinowanie się na boki plus 3 zgarniacze w tunelu i 2 pod koszem.

Co do napędu to narazie nie będe pisał poniewaz są 2 koncepcje albo własny bardzo silny albo gotowy słabszy.Dlaczego silny ? poniewaz w tym podajniku będzie można spalic też orzech II i w chwili kiedy podejdą węgielki to je musi zkruszyć mój napęd ma ok 1200Nm natomiast kupny to 130 lub 200Nm.

Nastepna sprawa to sterownik.Sterownik zostaje wykonany całkowicie samemu cos podobnego do Geco natomiast jest pare funkcji ktorych brakuje tam i pare które są nie przydatne.Bedzie to na duzym wyswietlaczy wszystkie temp. widoczne.Dodatkowo będzie podłaczony cujnik spalin pt 1000 ale ten do 500*C.

To jest taki ogólny zarys całego procesu natomiast co do zamontowania to do przyszłej zimy musi przejść testy na klockach przed domem a dopiero będe pruł kocioł.

Załączam fotki z soboty .

palenisko i deflektor beton żaroodporny zbrojony

schemat sterownika MONIKAI od imienia wnuczki

Pozdrawiam :)

post-21309-1295207620_thumb.jpg

post-21309-1295207710_thumb.jpg

post-21309-1295207796_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Panowie ponownie.

Zamieszczam nastepne fotki dalszych prac nad klejeniem tłoka

Panowie napisaliście o budowie dyszy przy deflektorze i to jest dośc ciekawy temat i zaczołem myślec jak odjechac tunelem od paleniska i doprowadzic powietrze?

Ale teraz siedze i mysle jak to ugryżć izrobic to dobrze?

A może ktoś też przerabia kocioł? Lub zaczyna? :)

post-21309-1295379158_thumb.jpg

post-21309-1295380421_thumb.jpg

post-21309-1295380600_thumb.jpg

post-21309-1295380766_thumb.jpg

post-21309-1295381289_thumb.jpg

post-21309-1295381456_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamieszczam nastepne fotki dalszych prac nad klejeniem tłoka

Panowie napisaliście o budowie dyszy przy deflektorze i to jest dośc ciekawy temat i zaczołem myślec jak odjechac tunelem od paleniska i doprowadzic powietrze?

Witam,

 

Widze, że ostro jedziesz z koksem.

Ależ to palenisko wielkie - wydaje mi się, że jego moc bedzie ogromna, ale cóż, może tak trzeba. W palnikach rynnowych palenisko jest takie mini-mini w porównaniu do tego. :)

Ja bym doprowadzał gdzieś z tego, co wydmuchuje dmuchawa, rurką albo i dwiema.

Nie mam konkretnego pomysłu na takiego "byka" :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jak to wcześniej pisałem już po obejrzeniu ramki tej 'szuflady' :) !

Rozwiązanie 'powierzchniowe' Kol.robogaz jest ciekawe, bo prowadzi do powiększenia naszej wiedzy praktycznej o paleniskach tłokowych.

Pytanie moje - czy przy znamionowej mocy palenisko takie da się nagrzać równomiernie? Jeśli nie, to powstanie efekt podgrzanej grubej szyby :) - czyli środek robi się za duży i powstają pęknięcia...Może by tak jakieś dylatacje w samej płycie?

Zaletą zaś będzie dobre napowietrzenie złoża (bo to raczej nigdy nie jest 'kopczyk na retorcie') spalanego, czyli i sprawność potencjalnie wyższa!

Dopalanie gazów to ważna broń przeciw-sadzowa i proponuję nie uchylać się od tego 'powietrza górą' - coraz częściej wprowadzają to renomowani producenci.

Tyle na to by było :) bo coś późno się zrobiło...

PozdrA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Widze, że ostro jedziesz z koksem.

Ależ to palenisko wielkie - wydaje mi się, że jego moc bedzie ogromna, ale cóż, może tak trzeba. W palnikach rynnowych palenisko jest takie mini-mini w porównaniu do tego. :)

Ja bym doprowadzał gdzieś z tego, co wydmuchuje dmuchawa, rurką albo i dwiema.

Nie mam konkretnego pomysłu na takiego "byka" :)

 

Pozdrawiam.

Witam.

Tak na zdjęciach troche duże ale tłok i palenisko zmniejszyłem.

Samo podawanie dawki tlokiem jest mniejsze od tłokowca sasa 17 kw(osobiście mierzyłem)

A i palenisko sam nadmuch też jest mniejszy.

Zrobiłem troche mniejsze bo w lato nie dałoby rady z CWU.

Ale masz racje to będzie BYK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Jak to wcześniej pisałem już po obejrzeniu ramki tej 'szuflady' :) !

Rozwiązanie 'powierzchniowe' Kol.robogaz jest ciekawe, bo prowadzi do powiększenia naszej wiedzy praktycznej o paleniskach tłokowych.

Pytanie moje - czy przy znamionowej mocy palenisko takie da się nagrzać równomiernie? Jeśli nie, to powstanie efekt podgrzanej grubej szyby :) - czyli środek robi się za duży i powstają pęknięcia...Może by tak jakieś dylatacje w samej płycie?

Zaletą zaś będzie dobre napowietrzenie złoża (bo to raczej nigdy nie jest 'kopczyk na retorcie') spalanego, czyli i sprawność potencjalnie wyższa!

Dopalanie gazów to ważna broń przeciw-sadzowa i proponuję nie uchylać się od tego 'powietrza górą' - coraz częściej wprowadzają to renomowani producenci.

Tyle na to by było :) bo coś późno się zrobiło...

PozdrA.

Witam.

Nie przyjmuj tych fotek tak dosłownie poniewaz to dopiero powstaje więc przy probach na sucho wyjdzie wszystko samo.

Docelowo będzie stalowa płyta na palenisku w 3 miejscach przecięta więc jej praca będzie prawidłowa.Chociaż przy grubosci jaką stosuje na płycie 20mm to może być w całosci.

Co do powietrza góra to przyznam że nie mam pomysłu.

Myślałem o rurkach miedzianych fi 8mm wyjscie z boku dmuchawy pod paleniskiem takim łukiem i podjechanie pod deflektor.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.