Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Z Podajnikiem ślimakowym Fakora 35kw Nie Radzi Sobie


rs24

Rekomendowane odpowiedzi

Mam piec z podajnikiem ślimakowym firmy fakora 35 kw i nie radzi sobie z domkiem o pow 250m zainstalowane jest 15 grzejników,podłogówka o pow 16m2,bojler300l,przy 15 stopniach mrozu piec cały czas pracuje i dużo spala 60kg eko-groszku na dobę,grzejniki poustawiane na 3-4 jak bym rozkręcił na 5 to by chyba wygasł,zauwazyłem ze jak puszczam podłogówkę to go wtedy dobija,instalacja kotłowni jest zrobiona w układzie zamkniętym,proszę o jakąś poradę bo w domu jest zimno,czy ktoś ma może taki piec fakory czy one są takie lipne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wczoraj wyłączyłem podłogówkę trochę to pomogło piec ma zadane 63 stopnie podbił do 65stopni ale wczoraj było 0 +2 na zewnatrz,podłogówkę mam pociągnięte jakieś 7m rurkami tyle mam od pieca do podłogówki może potrzebna jes dodatkowa pompa do podłogówki dodam że jak chodzi podłogówka to powrót z niej wraca zimny a rurka która podaje jest gorąca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To na zasilaniu podłogówki nie masz zaworu 3d...?

 

Na podłogówkę nie może iść gorąca woda !!!

Poza tym skoro piszesz, że wyłączenie tej podłogówki trochę pomogło, to świadczy o tym, że ta Twoja podłogówka musi zabierać z instalacji gigantyczne ilości ciepła. W jakich warunkach ona pracuje...? To podłogówka na gruncie...? Czy jest izolacja termiczna pod nią?

 

Może się nie znam, ale moim zdaniem powinieneś przyjrzeć się całej instalacji grzewczej, bo coś mi się wydaje, że możesz mieć ją totalnie skopaną i całe ciepło z potężnego kotła gdzieś ucieka.

 

I jeszcze jedno... Na początku napisałeś, że w ciągu doby kocioł pracując non-stop spalił 60 kg węgla...

 

Policz sobie teraz:

 

1 kg węgla dobrej jakości to ok 26 MJ energii.

Po uwzględnieniu realnej sprawności masz 20 MJ energii.

20 MJ energii to 5,55 kWh.

 

Twój kocioł ma moc 35 kW !!! Powinien zatem przy pełnej mocy spalać ok 6 - 7 kg węgla na godzinę, a to daje na dobę jakieś 150 kg węgla. On spalił niespełna połowę z tego. Zatem średnia moc jego pracy to może połowa mocy nominalnej.

 

Poczytaj sobie wątek o paleniu w kotłach retortowych - sam się sporo stamtąd dowiedziałem :-).

 

Jak masz ocieplony dom? Jaka instalacja?

 

Przyjrzałbym się wszystkiemu po kolei - od ustawień kotła, przez technologie wykonania poszczególnych elementów instalacji, aż na ociepleniu budynku skończywszy.

 

Na dom 250 m2 nawet nieocieplony w 15 stopniowe mrozy kocioł 15 - 20 kW powinien wystarczyć... Chyba, że wykonawca Twojej instalacji grzewczej był na tyle 'zdolny', że teraz połowa ciepła ucieka - np do gruntu, albo gdzieś na zewnątrz przez źle poprowadzone i niezaizolowane rurki...

 

pozdrawiam

robercik-us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podawanie 12s,przerwa 37s na takich ustawieniach jest największy płomień,z ustawieniami walczyłem cały rok nic to nie daje eko-groszek też juz sprawdzałem z wielu kopalni.

No teoretycznie moc jest ustawiona na niemałą.

Wysokość płomienia zależy głównie od ilości podawanego powietrza - w każdym sensownym ustawieniu podawania da się ustawić odpowiednio wysoki płomień.

 

Coś mi tu nie gra - 12s co 37s i przez całą dobę prawie-ciągłej pracy tylko 60 kg? (to chyba jakaś mini-retorta).

Powinno pobrać co najmniej 2 razy tyle węgla...

Trudno więc uwierzyć w te ustawienia.

 

No i wygląda na to, że te 60 kg potrafiło wyprodukować dla Twojego układu ok. 14 kW/h przy pracy non stop.

Choćbyś nie wiem jak to spalił, to jest to za mała ilość do ogrzania przy -15 Twojego domu.

 

Wniosek jest nadal taki, że masz ustawioną zbyt małą moc.

 

 

P.S. Oczywiście może być to też wina źle skonstruowanego układu. W tym sensie, że nie potrafi on odebrać dostarczanej mu energii (źle wpięty zawór mieszający lub nawet zbyt mała moc grzejników). Jeśli jednak kocioł nie może przez dłuższy czas osiągnąć zadanej temperatury, to raczej nie wina układu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co radzicie zrobić,budynek jes docieplony 12 styropian,podasze 12mm wełny,może i na poddaszu są gdzieś lekkie przewiewy ale to moze w dwóch miejscach,grzejniki były dobierane z zapasem,podłogówka jest na piachu i styropianie,rurki wszystkie idą na stropach z garów gdyż jest piwnica (podaje przykład w garażu mam zakręcony grzejnik i przy mrozach -25 stopni miałem +5) miszkam już 3 rok co myślicie zmienić piec na mniejszy,dodam jeszcze przy wyjsciu podłogówki niema żadnego zaworu,zawór jest termostatyczny przy początku podłogówki,brak mieszacza na piecu został zdjęty przez hydraulika po odpaleniu długo walczyli z uzyskaniem zadanej temperatury,był też serwis od pieca inna firma powiedzieli że kotłowni jest wszystko w porządku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to za zawór termostatyczny na podłogówce? Trójdrogowy czy jakiś inny. Czy jest za nim dodatkowa pompa.

Jak hydraulik zdjął mieszający zawór (dlaczego?), to niech go teraz założy z powrotem (jaki to dokładnie zawór). Jakie masz sterowanie układem - co robi sterownik i dlaczego.

 

Wymiana kotła? Nie wytłumaczyłeś sie z niezgodności spalenia 60kg opału przy "cały czas chodzącym kotle na ustawieniach 12/37" - jak to wyjaśnimy, to będzie wtedy wiadomo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiana kotła? Nie wytłumaczyłeś sie z niezgodności spalenia 60kg opału przy "cały czas chodzącym kotle na ustawieniach 12/37" - jak to wyjaśnimy, to będzie wtedy wiadomo.

 

Też tak myślę...

 

Moc masz za małą - za mało węgla idzie na dobę, a to świadczy o mocy - może coś z mechanizmem podawania opału jest nie tak...

 

Poza tym skoro masz 12 wełny na poddaszu, to ciut mało - tamtędy ucieka jednak sporo ciepła, ale nie powinno to stanowić o całym wyniku aż tak bardzo. Instalacja nowa, ale nie wiadomo jak profesjonalnie wykonana, skoro na podłogówkę idzie gorąca woda - u mnie na podłogówkę puszczam wodę o temp ok 30 stC i w pomieszczeniach nią ogrzewanych mam ok 20 stC - podłoga jest lekko ciepła.

 

Podtrzymuję to, co napisałem wcześniej - przyjrzałbym się wszystkiemu po kolei kompleksowo, bo coś tu nie gra.

 

Najlepiej rozejrzyj się wśród znajomych - bliższych i dalszych i poszukaj kogoś, kto zna się na instalacjach tego typu, niech przyjdzie, obejrzy, popyta - będzie wiedział o co pytać - i może coś mądrego powie.

 

Na serwis raczej nie licz, bo serwisanci jak nie widzą możliwości rozwiązania problemu wg własnych schematów, to chętnie zrzucają winę na inne czynniki - zły węgiel, źle zrobiona instalacja, coś tam jeszcze...

 

Kocioł 35 kW MUSI dać radę, ale musi też więcej spalić, bo energia znikąd nie przyjdzie.

 

Jednak i te 14 kW powinno przy takim ociepleniu wystarczyć przy minus 15 na zewnątrz.

 

Ja ogrzewam ok 180 m2 - 12 kaloryferów, z czego grzeje może 5 - 6, reszta w stanie gotowości, podłogówka ok 60 m2, na ścianach 14 styro, na poddaszu 25 wełny.

 

Jak było minus 15 i mocno wiało, to szło mi jakieś 35 kg węgla na dobę - wliczając w to grzanie baniaka z cwu 300 l - jednokrotne na dobę.

 

Moim zdaniem masz z jednej strony coś z tym kotłem - za mała moc, za małe spalanie, a z drugiej coś z instalacją - za duży odbiór ciepła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten zawór to taki jak przy grzejnikach ma zakres od 1-5 i z boku jest odpowietrznik pompy brak,a zawór mieszający zdjął bo mówił że i tak są zawory na grzejnikach,napiszę jeszcze że wymiennik ciepła gubi już 10 stopni,jak na wejściu do wymiennika jest 60 to na wyjściu jest juz 50 wiem bo mam tam zegary temperatury, a co do sterownika to tak mam ustawiony jak wcześniej pisałem może trochę przesadziłem że się nie wyłącza ale przykład mam zadaną temperaturę 63 spada do 61 i piec się załącza potrzebuje wtedy ok 20minut żeby dobił z powrotem do 63stopni jak się wyłączy podbije może 0,5 stopnia i z powrotem zaczyna spadać i cały cykl tak się powtarza cały czas,teraz jak wyłączyłem podłogówkę to podskakuje d 2 stopni i też zaczyna spadać,histeryzy mam ustawione na 2 stopnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten zawór to taki jak przy grzejnikach ma zakres od 1-5 i z boku jest odpowietrznik pompy brak,a zawór mieszający zdjął bo mówił że i tak są zawory na grzejnikach,napiszę jeszcze że wymiennik ciepła gubi już 10 stopni,jak na wejściu do wymiennika jest 60 to na wyjściu jest juz 50 wiem bo mam tam zegary temperatury, a co do sterownika to tak mam ustawiony jak wcześniej pisałem może trochę przesadziłem że się nie wyłącza ale przykład mam zadaną temperaturę 63 spada do 61 i piec się załącza potrzebuje wtedy ok 20minut żeby dobił z powrotem do 63stopni jak się wyłączy podbije może 0,5 stopnia i z powrotem zaczyna spadać i cały cykl tak się powtarza cały czas,teraz jak wyłączyłem podłogówkę to podskakuje d 2 stopni i też zaczyna spadać,histeryzy mam ustawione na 2 stopnie.

 

Zaraz zaraz...

Bo wyłania się jakiś mglisty obraz tego, co Ty tam w ogóle masz... :-)

 

Masz kocioł stałopalny o potężnej mocy 35 kW.

Dalej masz wymiennik ciepła - rozumiem, że jest zainstalowany tak, że dwa obiegi przez niego płyną przeciwprądowo - wtedy ma najlepszą sprawność - jak Twój instalator go źle podłączył, to już masz poważne straty, bo wtedy drastycznie spada jego sprawność i instalacja nie jest w stanie odebrać ciepła z kotła.

 

Masz zawór termostatyczny na wejściu na podłogówkę... Hmmm No nie słyszałem, żeby coś takiego się na podłogówkę montowało. Powinien być trójdrożny zawór mieszający, który miesza wodę zasilającą - gorącą z powrotem z podłogówki i uzyskuje nastawioną - z reguły przy dobrze wykonanej podłogówce ok 30 - 35 stC i taką temperaturą powinna być zasilana podłogówka.

 

Masz grzejniki - w jakim systemie? Masz poprowadzone piony do tych grzejników, czy masz rozdzielacze w kotłowni?

 

Którędy biegną rurki zasilające te grzejniki? Czy są one jakoś chociaż zaizolowane?

 

Czy masz pompę przy kotle co i czy za wymiennikiem masz drugą? Trzecia powinna być do podłogówki - nie masz jej...?

 

Pokombinowałbym z ustawieniami spalania - powietrza nie za dużo, podawanie umiarkowane - ok 10 sek i regulowałbym przerwą między podawaniem - zacząłbym powiedzmy od 45 sek. Obserwowałbym popiół i to, czy na retorcie jest kopczyk, czy tworzy się dół. Jak dół, to trzeba zmniejszyć czas przerwy, jak kopczyk rośnie i niedopalony węgiel spada, to zwiększyć przerwy.

Jak pojawiają się spieki, to za dużo powietrza, jak robi się dużo sadzy, to za mało powietrza...

 

A czyściłeś ten swój kocioł z sadzy? Może jest już tak zarośnięty, że spala węgiel, ale wymiennik w kotle nie jest w stanie odebrać ciepła i większość ucieka do komina... Czy komin jest gorący, czy tylko porządnie ciepły? Masz możliwość zmierzenia temperatury spalin...?

 

Popróbowałbym jeszcze z wydajnością podajnika - wysypałbym cały węgiel z zasobnika i wsypał tam odmierzoną ilość, a potem w trybie ręcznym włączyłbym podawanie i zmierzył ile czasu zajęło wypychanie tego węgla - to dałoby obraz, czy z tym podawaniem węgla jest wszystko ok.

 

Pytań jak widzisz, można zadawać dziesiątki i musisz sam sobie wyznaczyć jakąś strategię.

 

Skoro dom ma trzy lata, to od tych trzech lat grzejesz tym kotłem? Wcześniej nie było problemu i pojawił się teraz..?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przykład mam zadaną temperaturę 63 spada do 61 i piec się załącza potrzebuje wtedy ok 20minut żeby dobił z powrotem do 63stopni jak się wyłączy podbije może 0,5 stopnia i z powrotem zaczyna spadać i cały cykl tak się powtarza cały czas,teraz jak wyłączyłem podłogówkę to podskakuje d 2 stopni i też zaczyna spadać,histeryzy mam ustawione na 2 stopnie.

Jeśli tak jest, to znaczy, że kocioł jest w porządku. Możesz mu ustawić 65C i niech tak chodzi.

 

Problem jest dalej - ten wymiennik, o którym pierwszy raz słyszymy. Czyli instalacja jest w układzie zamkniętym...

Jak on podaje 50C to rzeczywiście może być problem w zimne dni. Jemu trzeba się przyjrzeć na dzień dobry.

On ma być odpowiednio dobrany (jaka moc?), odpowiednio podpięty (o czym pisał kolega Robercikus) oraz zaizolowany, łącznie z rurami wszelakimi, które tylko widzi Twoje oko.

 

Jeśli chodzi o podłogówke, to rzeczywiście oszczędność takiego podpięcia woła o pomstę do nieba.

Ale nie przejmuj sie, przeróbka tego nie jest ciężka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROBLEM JEST CAŁY CZAS TEN SAM OD TRZECH LAT TYLKO NIEPISAŁEM NIGDY O NIM NA FORUM PYTAŁEM TYLKO ZNAJOMYCH I UNICH JEST TROCHĘ INACZEJ MAJĄ POROBIONE WSZYSTKO W UKŁADZIE OTWARTYM MNIEJ RUREK W KOTŁOWNI I NA PODŁOGÓWKĘ PUSZCZAJĄ MAŁĄ ILOSĆ CIEPŁA.PIEC CZYSZCZĘ CO MIESIAC PO KAŻDYM SPALENIU KOSZA TO JEST OK 120-130 KG WYNOSZĘ PEŁNĄ SZUFLADĘ POPIOŁU,JEST RÓŻNIE I DROBNIUTKI PYŁEK NA PÓŁ ZE SPIEKAMI ALE TO ZALEZY TEZ OD EKO-GROSZKU,KOMIN JEST ŚREDNI CIEPŁY NIE JEST GORĄCY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zauwazyłem ze jak puszczam podłogówkę to go wtedy dobija

Jeśli ten zawór do niej jest na powrocie i jest to RTL, to go należy ustawić na 30-40 stopni i nie ruszać.

Jeśli to jest inny zawór, to ciemno to widzę bez przerabiania.

Podłogówki się nie "puszcza", bo ona reaguje dopiero po paru godzinach. Ma działać cały czas na niskiej temperaturze.

Ten temat trzeba rozpracować.

 

Jeśli chodzi o wymiennik, to musi on być tak dobrany, żeby w czasie pracy mógł dawać po stronie grzejników co najmniej 55C (to wartość orientacyjna i zależy od mocy grzejników w stosunku do zapotrzebowania, ale 50 wydaje się być niewystarczające u Ciebie).

Czy dobrany jest dobrze? Może podpowie ktoś w tej kwestii doświadczony.

Ten temat też trzeba rozpracować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PROBLEM JEST CAŁY CZAS TEN SAM OD TRZECH LAT TYLKO NIEPISAŁEM NIGDY O NIM NA FORUM PYTAŁEM TYLKO ZNAJOMYCH I UNICH JEST TROCHĘ INACZEJ MAJĄ POROBIONE WSZYSTKO W UKŁADZIE OTWARTYM MNIEJ RUREK W KOTŁOWNI I NA PODŁOGÓWKĘ PUSZCZAJĄ MAŁĄ ILOSĆ CIEPŁA.PIEC CZYSZCZĘ CO MIESIAC PO KAŻDYM SPALENIU KOSZA TO JEST OK 120-130 KG WYNOSZĘ PEŁNĄ SZUFLADĘ POPIOŁU,JEST RÓŻNIE I DROBNIUTKI PYŁEK NA PÓŁ ZE SPIEKAMI ALE TO ZALEZY TEZ OD EKO-GROSZKU,KOMIN JEST ŚREDNI CIEPŁY NIE JEST GORĄCY.

 

Nie krzycz na nas ;-DDD

 

No ładny kwiatek uwalił Ci ten instalator...

Moją uwagę zwrócił fakt, o którym pisałeś, że instalator zdjął zawór mieszający z kotła...

 

Skoro masz kocioł w układzie otwartym - czy tak??? - i transmitujesz ciepło przez wymiennik, to nie mam pojęcia po co był ten zawór mieszający...

 

Najwyraźniej trafiłeś na jakiegoś laika, który jest kompletnie bez wiedzy i wyobraźni, a na tej Twojej instalacji się po prostu uczył.

 

Nie bój się obiegów zamkniętych. Ja mam obieg kotłowy otwarty - takie z naczyniem wzbiorczym, potem wymiennik i dalej obieg zamknięty z zaworem bezpieczeństwa i naczyniem przeponowym.

 

Nie mam na wymienniku termometrów, ale organoleptycznie mogę stwierdzić, czy rurki za wymiennikiem są w podobnej temperaturze co przed... Są jakby ciut chłodniejsze, ale czy będzie to 10 stC różnicy, tego nie wiem.

 

Przyjrzyj się wymiennikowi i spróbuj odczytać co na nim napisali - powinna być określona moc - zawsze ciut większa od mocy kotła - u Ciebie powinno być coś ok 40 kW. Sprawdź czy wlot jednego obiegu jest z tej samej strony co wylot drugiego - to ważne i też powinien być rysunek. Jak jest po tej samej stronie wlot obu obiegów, to sprawność wymiennika może spaść nawet o połowę i instalacja nie odbiera ciepła od kotła... Tylko wtedy kocioł nie powinien mieć problemów z dojściem do zadanej temp..., raczej miałby tendencję do przegrzewania się.

 

Sprawdź jaka woda wraca do wymiennika z obiegu grzewczego. Jak jest stanowczo zimna, to zwiększ bieg pompy ją napędzającej - niech krąży szybciej, bo gdzieś w instalacji płynie za wolno i zdąży się nadmiernie wychłodzić.

 

Dalej nie napisałeś czy masz rozdzielacze, czy piony do grzejników.

 

Postaraj się pozamykać część grzejników i wtedy ustaw zadaną temperaturę na kotle - zobaczysz, czy teraz da radę dojść do temp zadanej.

 

Jeśli tak, to zrób to samo dla każdej grupy grzejników/pionu i zobaczysz, czy dla każdego z nich z osobna kocioł daje radę.

 

Jeżeli któraś z grup grzejników jest wyjątkowo oporna w nagrzaniu - bierze duuużo ciepła, a kocioł przy niej jest jakby mniej efektywny, to będziesz widział gdzie został popełniony błąd i gdzie to ciepło ucieka w największej ilości.

 

Zrób to, co sugerował kolega vernal - zaizoluj wszystkie rurki w kotłowni, żeby zrobiło się w niej wręcz chłodno... Może masz w kotłowni jakiś 'mega przeciąg' i to on wychładza instalację...?

 

No i na prawdę pokombinuj jeszcze z tym spalaniem, bo wyraźnie mocny kocioł a nie daje rady... Jest albo za mało dostarczanego ciepła, albo za dużo odbieranego..., albo jedno i drugie.

 

Tylko 'pogratulować' instalatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i na prawdę pokombinuj jeszcze z tym spalaniem, bo wyraźnie mocny kocioł a nie daje rady... Jest albo za mało dostarczanego ciepła, albo za dużo odbieranego..., albo jedno i drugie.

Ja bym kotła nie ruszał. Co prawda kolega nie napisał do jakiej temp. spada najniżej podczas tych 20 minut nagrzewania, ale 20 minut wydaje się być ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie, to z tych fotek absolutnie nic nie wynika oprócz faktu, że ten instalator namajstrował u Ciebie niemożliwie...

 

Sam pewnie nie bardzo wiedział który zestaw rurek do czego służy...

 

Powtórzę się jeszcze ze radą, byś wziął sobie jakiegoś doświadczonego i zaprzyjaźnionego instalatora, niech to wszystko przyjrzy i powie Ci gdzie jest popełniony błąd, bo błąd musi być skoro wszystko nie działa zadowalająco dobrze.

 

U mnie instalacja rozbudowana w podobnym stopniu - 12 kalafiorów i... aż 60 m2 podłogówki, do tego zasobnik na cwu 300l. Wszystko działa bez zarzutu. Fenomenem jest prostota.

post-23000-1294754990_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym skoro masz 12 wełny na poddaszu, to ciut mało - tamtędy ucieka jednak sporo ciepła, ale nie powinno to stanowić o całym wyniku aż tak bardzo. Instalacja nowa, ale nie wiadomo jak profesjonalnie wykonana, skoro na podłogówkę idzie gorąca woda - u mnie na podłogówkę puszczam wodę o temp ok 30 stC i w pomieszczeniach nią ogrzewanych mam ok 20 stC - podłoga jest lekko ciepła.

 

U mnie tez na podlogowke idzie temp ok 30, jakies 29 c. A w pomieszczeniach przez nia ogrzewanych jest jakies 22 do 23 C. Zastanawiam sie nawet czy na zaworze termostatycznym nie przykrecic jej do 28 :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przesyłam fotki kotłowni

 

No powiem tak wiecej tych rur niz w lodzi podwodnej ,szukaj fachowca starszego wiekiem bo mlody slonia Ci w tej kotlowni jeszcze wstawi ,nie daj sie :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.