Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Pomoc W Zakupie


janek125

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

Jestem nowy i mam ogromny problem, mianowicie wczoraj stała się rzecz straszna. Pękł mi dotychczasowy piec. W sumie był leciwy i tylko było czekać aż się przepali. Nieważne nie ma co płakać tylko trzeba działać. Potrzebuje teraz szybkiej pomocy w doborze nowego. Zacząłem wczoraj lekturę i wiem że są różne piece.

 

Zacznę od moich wymagań jakie powinien spełniać:

- w miarę możliwości automatyczny (żebym nie musiał latać do niego co 20 min jak do tej pory),

- palenie przede wszystkim miałem, ale też węglem i drzewem (mam tego trochę na składzie kupione na tą zimę),

- użycie części które mam (pompka).

 

Teraz proszę jeszcze o kilka porad technicznych.

Istnieją piece które wylot spalin mają w pozycji poziomej i pionowej, nie wiem które rozwiązanie jest lepsze??

 

Jeszcze jakieś sugestie czym się kierować w doborze pieca. Może jakieś namiary na dobre firmy. Może jakiś sklep gdzie dostanę fachową pomoc. Mieszkam w okolicy Zamościa.

 

PS. Co myślicie o produktach z Pleszewa lub firmie ENKA (gdzieś koło Nowej Soli)

 

Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim, to musisz wiedziec, ze poszukujesz kotła, a nie pieca.

 

Do wyboru masz Kotły dolnego, gornego spalania oraz z podajnikiem.

 

Z moich obserwacji kup kociol znanej firmy, produkowany masowo. Np Zebiec, Ogniwo

 

Pamietaj ze w gorniaku rozpalasz od gory i nie dorzucasz, czekasz az sie wypali

 

W dolniaku rozpalasz, zasypujesz i dosypujesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc dobrze precyzuję. Potrzebuję kotła.

 

Jak napisałem wyżej, tej zimy będę palił głównie węglem i drewnem, bo zawsze paliłem tym w starym piecu i mam już zapasy na tę zimę, natomiast w przyszłości planuje opalać dom miałem węglowym. Dom nie jest ocieplony, wcześniej zapomniałem dodać ma ok 150 m2 powierzchni grzewczej.

 

Interesuje mnie rozwiązanie usuwania spalin (pionowe, poziome) które jest lepsze. Dotychczas miałem pionowe, ale widzę, że poziome coraz częściej się pojawia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odprowadzenie spalin nie ma znaczenia , jeśli miałeś do góry to szukaj takiego kotła ,żeby nie przerabiać zbytnio kotłowni. Odradzam kocioł na miał , z którym będziesz miał dużo problemów . Poszukaj kotła na orzech -węgiel -drewno z miarkownikiem ciągu. Będziesz miał czysto w kotłowni, w kominie i w kotle. Spalanie będzie bardziej ekonomiczne .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja mam kocioł typowo miałowy z górnym odprowadzeniem spalin, programatorem oraz wentylatorem nadmuchowym. Po ładnych kilku latach palenia samym drewnem, dorzucaniu co 4-5 godzin oraz wstawaniu skoro świt w celu rozpalenia – teraz odetchnąłem. Przy zakupie kierowałem się w miare możliwości „ekonomicznością eksploatacji oraz bezobsługowością”. W najgorszym momencie ubiegłej zimy -17oC i silnym wietrze (mieszkam nad morzem) wytrzymywał około 20 godzin. Ponadto przed zakupem oglądałem kotły „mojego” producenta u znajomych:

41kW – eksploatowany od 7 lat

8 kW – eksploatowany od 3 lat

Obydwaj w pełni zadowoleni, więc zdecydowałem się na jego zakup i nie żałuję. Rady na tym forum są są bardzo cenne, bo nakierunkują Cię jakiego kotła tak naprawdę chcesz, namawiam jednak aby rozejrzeć się wśród znajomych, tak aby można było dotknąć, pomacać, zobaczyć jak działa w rzeczywistości.

Poniżej podaję przebieg całej mojej pracy przy kotle:

Miał moczę ok 1,5 doby wcześniej (po zasypaniu pieca poprzednią porcją). Wsypuję 1 węglarkę (ok 12 l) i 1 wiaderko 10 l (po emulsji)-przeważyłem wagą łazienkową 22,5 kg. Miał po wrzuceniu do kotła winien sięgać do dolnej krawędzi drzwiczek zasypowych. Na to kilka szufelek suchego miału, aby się lepiej rozpalało. . Walę max papierów na miał, a najlepiej tektury oraz kilka suchych patyków. Rozpalam oczywiście od góry. Odpalam i czekam przy otwartych drzwiczkach, aż się trochę rozpali (szyber otwarty na max). Zamykam drzwiczki i włączam sterowanie. Czekam, aż osiągnie zadaną temperaturę. Przymykam szyber: ważne!!!, ale tak, aby gdy pracuje wentylator nie dmuchało dymu na zewnątrz - w praktyce to zamykam na max i cofam o ok 1 -2 cm. Cała operacja zajmuje do 0,5 godziny. Przy temperaturach od 0 do -5 wytrzymuje ok 1,5 doby (temperatura w mieszkaniu 23-24oC, mieszkanie ok. 80 m2 + bojler 150 l, kotłownia w piwnicy, mieszkanie na 2 piętrze strychowe). Kiedyś, gdy zapomniałem zamknąć szyber - o dużo szybciej miał się wypalił -po ok 20 - 22 godzinach było po wszystkim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.