Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak OpalaĆ Jednoczesnie,ruszt Awaryjny Oraz Retorta?


marekreal

Rekomendowane odpowiedzi

Palenie na retorcie + dodatkowo w tym samym czasie na ruszcie jest możliwe tylko w przypadku stałego rusztu wodnego. Przy ruszcie żeliwny jest to nie możliwe.

Ja mam kocioł właśnie z rusztem wodnym, i w dzień jak przechodzę koło kotłowni podkładam drewno i śmieci na ruszt, wówczas nie idzie groszek. A jak zapomnę ponownie podłożyć, to retorta która stale czuwa wznawia prace jak tylko temp spadnie poniżej zadanej. Rozwiązanie idealne i ja sobie go bardzo chwale, dla tego przed zakupem oglądałem tylko kotły z wodnym rusztem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie polecam takich wynalazków i pozornych oszczędności. Ruszt wodny + ekogroszek w moim defro duo i w każdym duo powoduje szybkie zarastanie pieca sadzą. Teraz chcemy w komorze spalanie w z warstwą sadzy (jeszcze w formie pyłu czyli jeszcze spkojnie można sobie to wyczyścić) rozpalić drewno - skutek z sadzy powstaje jakaś mokra mieszanina, która przykleja się do ścian kotła. Wyczyszczenie tego dziadostwa to temat prawnie nierealny czylii zmniejszamy sprawności kotła, żywotność pewnie też.

Dodatkowo paląc tylko ekogroszkiem szukasz optymalnych ustawień z dozowaniem groszku i powietrza, które na nic się nie zdadzą , jeśli cały proces spalania zostaje zaburzony przez dodatkowe spalanie drzewa.

Ruszt wodny służył mi bardzo dobrze w paleniu drzewem do mniej więcej połowy listopada, temp +5 stopni. Teraz odpalę ponownie dopiero na wiosnę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A masz może informacje dlaczego na innym niż wodny się nie da?

To oczywiste. Po prostu ruszt żeliwny szybko się zużywa, dlatego jest wymienny.

Kocioł z rusztem dodatkowym żeliwnym jest sporo tańszy od tego ze stałym rusztem wodnym.

Przy gorącym ogniu z retorty Twój ruszt moment by się powyginał i połamał.

 

Paląc na ruszcie żeliwnym musi być duży ogień żeby kocioł się nagrzewał, przy wodnym wystarczy że będzie niski płomień lub sam żar który już będzie ogrzewał wodę w rusztach. Przy koksie by się to na pewno rewelacyjnie sprawdzało, tylko nie wolno wtedy zasypać całego rusztu.

Dodatkowo przy ruszcie wodnym ogień który idzie z retorty omiata ruszta wodne i dodatkowo je podgrzewa. Podgrzewanie żeliwnych rusztów nic nie da.

 

Nie za bardzo zgadzam się z powyższą opinią, może w różnych kotłach inaczej to wygląda albo jest inne podejście użytkownika.

Generalne każdy kocioł trzeba czyścić co kilka dni nawet te zwykłe bez podajnika, obojętnie czy się pali najlepszym groszkiem na świecie czy najtańszym, czy też drewnem.

Warunkiem jest żeby opał był suchy.

 

Co do optymalnych ustawień to absolutnie nic się nie zmienia nakładając na ruszt drewna, bo kocioł przechodzi w nadzór, a po wypaleniu drewna retorta wraca do normalnej pracy. Także nie bardzo rozumiem czemu tu kolega widzi problem. U mnie w kotle sterownik ma inteligentne sterowanie, więc sam dawkuje sobie paliwo i nadmuch.

 

Generalnie jeśli kupiłeś kocioł z rusztem żeliwnym to klapa, nic tu już nie poradzisz.

Możesz sobie spróbować włożyć ruszt i próbować palić ale bardzo szybko ruszt żeliwny się odkształci i uszkodzi.

 

Jedyny minus jaki mi przychodzi do głowy, to kwestia niedopalonych kawałeczków drewna które przechodzą przez ruszt i spadają do popiołu. (wygląda to identycznie jak wegiel drzewny do grila)

Także najlepiej przy dokładaniu drewna mieć pusty popielnik, a potem to co spadnie znów wrzucić na ruszt albo na retortę. Niestety trochę z tym roboty więcej jest. Ale za to w dzień kocioł praktycznie cały czas w nadzorze, czyli oszczędność groszku jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Palenie na retorcie + dodatkowo w tym samym czasie na ruszcie jest możliwe tylko w przypadku stałego rusztu wodnego. Przy ruszcie żeliwny jest to nie możliwe.

Ja mam kocioł właśnie z rusztem wodnym, i w dzień jak przechodzę koło kotłowni podkładam drewno i śmieci na ruszt, wówczas nie idzie groszek. A jak zapomnę ponownie podłożyć, to retorta która stale czuwa wznawia prace jak tylko temp spadnie poniżej zadanej. Rozwiązanie idealne i ja sobie go bardzo chwale, dla tego przed zakupem oglądałem tylko kotły z wodnym rusztem.

Kolego Joanik.

Słowo "niemożliwe" pisze się razem- to po pierwsze.

A po drugie, wytłumacz mi - jaki jest sens palenia w retorcie i na ruszcie awaryjnym jednocześnie?

Myślę i myślę i nic mi do głowy nie przychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Joanik.

Słowo "niemożliwe" pisze się razem- to po pierwsze.

A po drugie, wytłumacz mi - jaki jest sens palenia w retorcie i na ruszcie awaryjnym jednocześnie?

Myślę i myślę i nic mi do głowy nie przychodzi.

 

to coś nie bardzo z twoim myśleniem :) bez urazy, oszczędności kolego oszczędności jeżeli ktoś ma np. drewno może sobie zaoszczędzić na eko sprawdza się idealnie choć nie często to stosuje bo nie mam drewna, a kupić to już się mija z celem . A co do pisownie to myślę, że na tym forum nie jest to, aż tak istotne. Czepiasz się bo pewnie nie masz duo i ci żal d.............ściska hehe :) pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś nie bardzo z twoim myśleniem :) bez urazy, oszczędności kolego oszczędności jeżeli ktoś ma np. drewno może sobie zaoszczędzić na eko sprawdza się idealnie choć nie często to stosuje bo nie mam drewna, a kupić to już się mija z celem .

 

Ale kolega pytał po co JEDNOCZEŚNIE palić.

Czyżby dawało to większe oszczędności niż NIEJEDNOCZESNE palenie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok koledzy, dzięki za uwagę o pisowni oraz dzięki za obronę :)

Mistrzem pisowni nie jestem, ale na forum to raczej powszechne, generalnie każdy się skupia na treści, a detale czasem się pominie czy też przeoczy.

 

Wracając do tematu, to postaram się to jeszcze dokładniej wyjaśnić i może rozwieje pewne niedomówienia.

Widzę że derik jest w temacie i myśli identycznie jak ja.

 

Jednoczesne palenie w moim rozumieniu oznacza, że nie wygaszając retorty kładę na górny ruszt wodny - drewno, śmieci czy co tam mam do palenia. (przy ruszcie żeliwnym w takim przypadku retortę trzeba wygasić)

Zapala się to samoistnie z ognia od retorty, po czym retorta przechodzi w tryb nadzoru. Teraz pali się tylko paliwo na górnym ruszcie, retorta ciągle czuwa i nie ma prawa wygasnąć.

Retorta wyjdzie z nadzoru jak drewno wygaśnie i temp opadnie poniżej zadanej.

Pewnie większość z nas miała wcześniej kontakt ze zwykłymi piecami/kotłami w których jak się nie dołożyło na czas to robiło się w domu zimno. Kocioł z podajnikiem i z rusztem wodnym idealnie załatwia ten problem. I jeśli nie dołożymy na górny ruszt, na czas nowego opału - wówczas retorta wychodzi z trybu czuwania i zaczyna normalną pracę. Dla osób które palą w zwykłych kotłach, chyba marzeniem jest żeby w kotle nigdy nie wygasło - opisanym sposobem jest to spełnione i sprawdzone.

 

Generalnie ciepło pochodzi albo z groszku z retorty, albo z drewna czy innego opału na górnym ruszcie.

Jeśli się pali na górnym ruszcie wtedy retorta pozostając w nadzorze i nie zużywa nam groszku, także oszczędność groszku jest oczywista.

Co do oszczędności, to warto dodać że sporo osób gdy buduje dom, ma ogród itd, ma sporo drewna i innych śmieci którymi może palić. Choćby opakowania, kartony z produktów które na co dzień kupujemy, a które nadają się do spalenia. Ja mam spory zapas drewna, kartonów oraz resztki grubszego węgla po starym kotle.

Jedni przepalają kocioł w ciepłe dni na samym górnym ruszcie bez retorty np. na ciepłą wodę, a inni palą tym w okresie zimowym - oszczędzając groszek.

 

Ogólnie według mnie jest to połączenie wygody z oszczędnością.

Wygody dlatego, że nie muszę non stop pilnować i dokładać, lecz jeśli przechodzę obok kotłowni to dołożę. A jeśli nie to i tak w domu będzie ciepło bo jak mówiłem retorta cały czas jest w gotowości do działania.

 

Także wcale nie trzeba być uzależnionym od palenia tylko groszkiem który ostatnio jest coraz to droższy. A ruszt wodny idealnie zdaje egzamin i potrafi dać dużo ciepła na cały dom.

 

W przypadku kotła z retortą żeliwną jeśli palimy na górnym ruszcie i nie dołożymy opału na czas, po prostu nam wygasa i jest tzw. zima :) Druga sprawa to jeśli uzbiera nam się śmieci, opakowań kartanów czy tego co można spalić, to żeby się tego pozbyć - trzeba wygasić kocioł żeby móc włożyć ruszt żeliwny.

Trzecia kwestia to jeśli np kończymy palić na ruszcie żeliwnym a w domu nadal ma być ciepło to musimy wyjąć ruszt i rozpalać ogień na retorcie.

 

Jest jeszcze kolejny plus rusztu wodnego - gdy rozpalamy zimny kocioł to najlepiej najpierw na górnym ruszcie. Instalacja i kocioł szybciej nam się rozgrzeją i to bez ziarenka groszku. A jak już mamy rozpalone to retortę też wtedy bardzo łatwo rozpalić, a właściwie to sama się rozpala po włączeniu nadmuchu. Bo po odsłonięciu retorty (u mnie jest dodatkowa blacha do zakrywania retorty przy paleniu na górnym ruszcie) kawałeczki drewna spadają na groszek na retorcie i przy nadmuchu samo się rozpala :) Ja przynajmniej taki sposób wymyśliłem i u mnie stosuję.

 

Różnica miedzy rusztem wodnym, a żeliwnym jak widać jest ogromna :)

 

Naturalnie każdy sam decyduje jaki kocioł wybrać i w jaki sposób palić.

To jest tylko moje zdanie, i możliwość którą od dawna praktykuje i bardzo chwalę. Jak widzę derik również.

Jeśli macie jeszcze jakieś niejasności i uwagi z chęcią podyskutuję.

Ewentualne uwagi odnośnie pisowni proszę na priv :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze kolejny plus rusztu wodnego - gdy rozpalamy zimny kocioł to najlepiej najpierw na górnym ruszcie. Instalacja i kocioł szybciej nam się rozgrzeją i to bez ziarenka groszku. A jak już mamy rozpalone to retortę też wtedy bardzo łatwo rozpalić, a właściwie to sama się rozpala po włączeniu nadmuchu. Bo po odsłonięciu retorty (u mnie jest dodatkowa blacha do zakrywania retorty przy paleniu na górnym ruszcie) kawałeczki drewna spadają na groszek na retorcie i przy nadmuchu samo się rozpala :) Ja przynajmniej taki sposób wymyśliłem i u mnie stosuję.

A jak się ta dodatkowa blacha ma do palenia jenoczesnego?

Nie jest wtedy potrzebna? Jaka jest jej rola?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blacha jest do zakrywania retorty, podczas palenia tylko na górnym ruszcie, po to żeby popiół z góry nie zasypywał nam retorty. Przy rozpalaniu retorty blachę trzeba wyjąć - to jest zwykły kawałek blachy z nóżkami do postawienia na retorcie. Było to na wyposażeniu kotła przy zakupie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to coś nie bardzo z twoim myśleniem :) bez urazy, oszczędności kolego oszczędności jeżeli ktoś ma np. drewno może sobie zaoszczędzić na eko sprawdza się idealnie choć nie często to stosuje bo nie mam drewna, a kupić to już się mija z celem . A co do pisownie to myślę, że na tym forum nie jest to, aż tak istotne. Czepiasz się bo pewnie nie masz duo i ci żal d.............ściska hehe :) pzdr.

Kolego.Błędy w pisowni można popełnić, ale tłumaczenie,że to tylko forum-świadczy o braku szacunku dla innych forumowiczów.

A co do kotłów z awaryjnym rusztem wodnym, to bardzo się cieszę,że nie kupiłem czegoś takiego.

Te kotły to jest totalna pomyłka, ruszt wodny w kotle retortowym to nieporozumienie i zwykły chwyt marketingowy producentów, żerujących na niewiedzy klientów. Wbrew pozorom taki ruszt bardzo obniża funkcjonalność kotła.

Ponadto jednoczesne palenie w retorcie i na ruszcie awaryjnym w znacznym stopniu zaburza jego pracę.

Zastanów się – jeśli masz dobrze wyregulowany palnik retortowy (tzn. nie masz za dużego nadmiaru powietrza do spalania groszku), to skąd weźmiesz powietrze potrzebne do spalenia drewna?

Niedomiar powietrza spowoduje, że drewno będzie się zgazowywać zamiast spalać, czego skutkiem będzie zwiększone wydzielanie się oparów smołowych i sadzy, które osadzą się w wymienniku ciepła. Co dalej – chyba wiesz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ktos to próbowal czy to tylko teorja. Wiem ze blacha jest po to by nie zapalil sie zasobnik z weglem a nozki by dostarczac powietrze do palenia temp pilnuje sterownik przez dmuchawe. Przy jednoczesnym paleniu bedzie conajwyzej kupa dymu jak palnik bedzie w podtrzymaniu. Palenia z otwartymi drzwiczkami nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanów się – jeśli masz dobrze wyregulowany palnik retortowy (tzn. nie masz za dużego nadmiaru powietrza do spalania groszku), to skąd weźmiesz powietrze potrzebne do spalenia drewna?

:) :)

Dobre to jest.

Ale Kolego zajechałeś tutaj.

Przeciez to nie o tym temat.

Założenie jednoczesnego palenia na ruszcie wodnym polega na tym, ze codziennie czyścisz kocioł a komin co tydzień. Jak nie, to odbiór ciepła jest tak mały, że retorta musiałaby spalić 2 razy więcej niż bez tego.

Po co do tego jakieś regulowanie retorty jak to nie ma znaczenia :) :)

 

Ale przyznasz - wygoda jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhh bubu64 Podziękowałem za Twoją uwagę, sądząc że była ona w dobrej wierze. Nie mam pojęcia czemu uważasz, że nie mam szacunku do innych na forum i że to tylko forum to można pisać byle jak. Tak się czepiając to też bym mógł powiedzieć że nie masz do mnie szacunku bo przekręciłeś mój nick - a na pewno to też przeoczenie. Nie ma wiec sensu się o takie detale spierać na tym forum, lepiej rozmawiać o konkretnym temacie. Czytam fora od dawna i wydaje mi się że mój mały błąd ma się nijak do wielu postów w których jest masa rażących błędów ortograficznych oraz nieprzyzwoitych określeń. A jeśli moje posty aż tak Cie rażą to proszę o uwagi na priva, a nie w ogólnym temacie, lub po prostu pomijaj moje posty.

 

Vlad24 jak pisałem ja to stosuję od dłuższego czasu i nie ma takich objawów jakich się obawiasz.

Wcale nie ma kopcenia z retorty w nadzorze. Wiadomo że nie zastawisz szczelnie rusztu odcinając wypływ spalin z retorty, ale trudno jest to szczelnie zastawić. Trzeba by zasypać grubym węglem cały ruszt, a to jest przecież bezsensowne. Przy paleniu drewnem nie ma takiej obawy, bo jest sporo szczelin.

Ale masz racje że z otwartymi drzwiczkami nie ma co palić, a to za sprawą zbyt dużego płomienia i na kotle jest znacznie większa temp niż chcemy. Ale do rozbuzowania przy rozpalaniu można na chwile uchylić.

 

Według mnie blacha wcale nie jest dlatego żeby nie zapalił się opał w zasobniku.

Paląc tylko na górnym ruszcie z blachą nie ma szans żeby groszek na retorcie się w ogóle zapalił.

 

A nad tym żeby opał się nie zapalił obojętnie kiedy, czuwa sterownik z czujnikiem temp retorty i jeśli temp jest wysoka to wypycha żar z retorty, mam również strażak w podajniku który jest drugim zabezpieczeniem (które jet zalecane do pelletu) i zadziała on nawet jak nie ma prądu.

 

Powtarzam że blacha do zakrywania jest przydatna tylko w ciepłe dni, gdy nie pali się na retorcie, lecz na górnym ruszcie.

W kotłach duo w drzwiczkach jest specjalne regulowane okienko, którym dostarcza się powietrze. Można również nim ustalać dopływ powietrza i podczas palenia jednoczesnego i gdy nie ma prądu.

Pewnie zaraz powiecie, że tamtędy będzie szedł dym i ogień:) ale wcale tak nie jest.

Wystarczy że kotłownia spełnia wymogi - czyli odpowiedni ciąg kominowy i szyber nie zamknięty całkowicie :) oraz dwa kanały wentylacyjne, jeden przy suficie a drugi przy podłodze z dopływem świeżego powietrza do kotłowni.

 

Co do obawy o powietrze potrzebne do spalania drewna.

Przecież w nadzorze mimo że dmuchawa nie działa to jednak powietrze się tam dostaje. Przez kanał wentylatora oraz okienko o którym wcześniej wspominałem. Ja nie zauważyłem u mnie smolistych osadów po drewnie.

Używam tylko suchego opału. A do tego temp na kotle u mnie to 70-75st na powrocie min 55st.

Jeśli paląc drewnem które jest w dodatku mokre i masz na kotle wszystko pozamykane i temp ok 45st to naturalnie że będzie sadza, smoła itd.

U mnie czyszczę kocioł co kilka dni, a ponieważ ma półki poziome i wyczystkę od frontu, jest to dziecinnie proste i trwa ze 2 min i wcale nie ma tam tragedii jak sądzicie - większość to pył.

 

"Wbrew pozorom taki ruszt bardzo obniża funkcjonalność kotła." Co masz na myśli ??

Na pewno zwiększa sprawność kotła, bo jest dodatkowy odbiór ciepła, funkcjonalność zwiększa - bo zawsze możesz spalić stare spróchniałe deski, czy inne śmieci, bez tego rusztu jak to zrobić ? - jedynie wygaszając kocioł.

 

Jak czytałem wcześniej różne fora to są zwolennicy i przeciwnicy rusztów wodnych stałych. Temat jest dość szeroki i jak zawsze są za i przeciw. Na szczęście jest tyle kotłów na rynku że każdy coś dla siebie znajdzie.

 

Niech więc każdy pozostanie przy swoim według swojej wiedzy i doświadczenia.

Mnie żadne argumenty nie zaskoczą ponieważ temat dogłębnie poznałem w teorii i w praktyce.

 

Poza tym pale w sposób jaki jest omawiany gdy tylko jestem w domu i chce mi się co jakiś czas dołożyć. Ale gdyby było coś złego w jak to nazwaliśmy "paleniu jednoczesnym" to pierwszy bym to zauważył.

Nie wiem czy jest sens tworzyć mity opierając się tylko na domysłach i przewidywaniach. Najlepsze doświadczenie jest zdobyte w praktyce. Nie wiem jak to wygląda u innych, ale u mnie sprawdza się to rewelacyjnie i ja jestem zadowolony.

 

Zauważcie że każdy ceniony producent posiada model Duo z rusztem wodnym.

Gdyby to było aż tak nie dobre to raczej nie szli by w tym kierunku.

 

To o czym wcześniej mówiłem to tylko dodatkowa możliwość kotła ze stałym rusztem wodnym i wcale nie musicie z niej korzystać. Większości wystarczy możliwość palenia groszkiem. Ale wtedy nie ma sensu kupować droższego kotła duo.

 

Większość informacji z tego wątku raczej nie pomoże założycielowi tematu, jedynie komuś kto zastanawia się nad nowym kotłem. I tak każdy indywidualnie wybiera kocioł i potem sposób w jaki będzie palił. Osoby które lubią eksperymentować pewnie i tak sprawdzą jak u nich to wygląda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhhh ludzie uspokójcie się i najpierw poczytajcie..

 

Niestety kolego mylisz się twierdząc że Zębiec nie produkuje kotła z rusztem wodnym.

Jest nim model ZĘBIEC KPP DUO. Mało tego, sam producent Zębiec twierdzi że ruszt wodny jest atutem kotła.

A oto krótki opis ze strony producenta:

"Kotły typu KPP DUO należą do urządzeń grzewczych dwupaleniskowych z górnym spalaniem paliw stałych o wydłużonym obiegu spalin. Kocioł wyposażony jest w samo oczyszczające się palenisko retortowe, do którego podawane jest paliwo z zasobnika za pomocą podajnika ślimakowego. Za pomocą wentylatora do dysz w retorcie doprowadzane jest powietrze potrzebne do spalania. Praca kotła odbywa się przy pomocy sterownika włączającego podajnik i wentylator w sposób automatyczny.

Dodatkowym atutem tego kotła jest stały ruszt wodny. "

 

Więc proszę nie wmawiaj mi kłamstwa oraz nieznajomości tematu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego, ja Ci wierzę w każde słowo.

Opinie Twoje wygladają na bardzo wiarygodne.

Dobrze, że piszesz o doświadczeniach.

Nie ma sie co jednak dziwic, że tu koledzy oponują, bo ruszt wodny z samej swojej zasady działania po prostu przeszkadza w normalnym paleniu. Dzien w dzień, minuta w minute, sekunda w sekundę.

Nieważne dlaczego, ale produkuje on nadmiarową sadzę, to oznacza

1. Stratę jej niespalenia (sadza to normalne paliwo) tylko osadzenia na wymienniku

2. Częstszą konieczność czyszenia wymiennika - dodatkowa robota

3. Przez to, że wymiennik bardziej brudny niż normalnie to bardziej izoluje i powstają straty wtórne - mniejsza wymiana ciepła.

Non stop.

Muszą więc oponować, żeby była jakaś równowaga, bo to forum czyta wiele niezorientowanych osób.

 

Zobacz sam - podajesz to, co zacytowałem.

Nie znajdziesz chyba nawet tutaj takiej osoby, która by twierdziła, że producent takiego rusztu napisze tak:

"Dodatkową wadą tego kotła jest stały ruszt wodny".

 

Zalety tego rusztu doskonale opisałeś, ale czy to przwyższa jego wady? Teraz juz każdy oceni sam.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego.Błędy w pisowni można popełnić, ale tłumaczenie,że to tylko forum-świadczy o braku szacunku dla innych forumowiczów.

A co do kotłów z awaryjnym rusztem wodnym, to bardzo się cieszę,że nie kupiłem czegoś takiego.

Te kotły to jest totalna pomyłka, ruszt wodny w kotle retortowym to nieporozumienie i zwykły chwyt marketingowy producentów, żerujących na niewiedzy klientów. Wbrew pozorom taki ruszt bardzo obniża funkcjonalność kotła.

Ponadto jednoczesne palenie w retorcie i na ruszcie awaryjnym w znacznym stopniu zaburza jego pracę.

Zastanów się – jeśli masz dobrze wyregulowany palnik retortowy (tzn. nie masz za dużego nadmiaru powietrza do spalania groszku), to skąd weźmiesz powietrze potrzebne do spalenia drewna?

Niedomiar powietrza spowoduje, że drewno będzie się zgazowywać zamiast spalać, czego skutkiem będzie zwiększone wydzielanie się oparów smołowych i sadzy, które osadzą się w wymienniku ciepła. Co dalej – chyba wiesz?

 

I tu cię zaskoczę bo jest właśnie odpowiednio regulowana klapka aby był dopływ powietrza. Widzę że masz niewiele wspólnego z wiedzą na temat kotłów, nie ma żadnych zaburzeń palenia w retorcie. Kto ci takich farmazonów nawciskał hehehe znawca :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok koledzy, dzięki za uwagę o pisowni oraz dzięki za obronę :)

Mistrzem pisowni nie jestem, ale na forum to raczej powszechne, generalnie każdy się skupia na treści, a detale czasem się pominie czy też przeoczy.

 

Wracając do tematu, to postaram się to jeszcze dokładniej wyjaśnić i może rozwieje pewne niedomówienia.

Widzę że derik jest w temacie i myśli identycznie jak ja.

 

Jednoczesne palenie w moim rozumieniu oznacza, że nie wygaszając retorty kładę na górny ruszt wodny - drewno, śmieci czy co tam mam do palenia. (przy ruszcie żeliwnym w takim przypadku retortę trzeba wygasić)

Zapala się to samoistnie z ognia od retorty, po czym retorta przechodzi w tryb nadzoru. Teraz pali się tylko paliwo na górnym ruszcie, retorta ciągle czuwa i nie ma prawa wygasnąć.

Retorta wyjdzie z nadzoru jak drewno wygaśnie i temp opadnie poniżej zadanej.

Pewnie większość z nas miała wcześniej kontakt ze zwykłymi piecami/kotłami w których jak się nie dołożyło na czas to robiło się w domu zimno. Kocioł z podajnikiem i z rusztem wodnym idealnie załatwia ten problem. I jeśli nie dołożymy na górny ruszt, na czas nowego opału - wówczas retorta wychodzi z trybu czuwania i zaczyna normalną pracę. Dla osób które palą w zwykłych kotłach, chyba marzeniem jest żeby w kotle nigdy nie wygasło - opisanym sposobem jest to spełnione i sprawdzone.

 

Generalnie ciepło pochodzi albo z groszku z retorty, albo z drewna czy innego opału na górnym ruszcie.

Jeśli się pali na górnym ruszcie wtedy retorta pozostając w nadzorze i nie zużywa nam groszku, także oszczędność groszku jest oczywista.

Co do oszczędności, to warto dodać że sporo osób gdy buduje dom, ma ogród itd, ma sporo drewna i innych śmieci którymi może palić. Choćby opakowania, kartony z produktów które na co dzień kupujemy, a które nadają się do spalenia. Ja mam spory zapas drewna, kartonów oraz resztki grubszego węgla po starym kotle.

Jedni przepalają kocioł w ciepłe dni na samym górnym ruszcie bez retorty np. na ciepłą wodę, a inni palą tym w okresie zimowym - oszczędzając groszek.

 

Ogólnie według mnie jest to połączenie wygody z oszczędnością.

Wygody dlatego, że nie muszę non stop pilnować i dokładać, lecz jeśli przechodzę obok kotłowni to dołożę. A jeśli nie to i tak w domu będzie ciepło bo jak mówiłem retorta cały czas jest w gotowości do działania.

 

Także wcale nie trzeba być uzależnionym od palenia tylko groszkiem który ostatnio jest coraz to droższy. A ruszt wodny idealnie zdaje egzamin i potrafi dać dużo ciepła na cały dom.

 

W przypadku kotła z retortą żeliwną jeśli palimy na górnym ruszcie i nie dołożymy opału na czas, po prostu nam wygasa i jest tzw. zima :) Druga sprawa to jeśli uzbiera nam się śmieci, opakowań kartanów czy tego co można spalić, to żeby się tego pozbyć - trzeba wygasić kocioł żeby móc włożyć ruszt żeliwny.

Trzecia kwestia to jeśli np kończymy palić na ruszcie żeliwnym a w domu nadal ma być ciepło to musimy wyjąć ruszt i rozpalać ogień na retorcie.

 

Jest jeszcze kolejny plus rusztu wodnego - gdy rozpalamy zimny kocioł to najlepiej najpierw na górnym ruszcie. Instalacja i kocioł szybciej nam się rozgrzeją i to bez ziarenka groszku. A jak już mamy rozpalone to retortę też wtedy bardzo łatwo rozpalić, a właściwie to sama się rozpala po włączeniu nadmuchu. Bo po odsłonięciu retorty (u mnie jest dodatkowa blacha do zakrywania retorty przy paleniu na górnym ruszcie) kawałeczki drewna spadają na groszek na retorcie i przy nadmuchu samo się rozpala :) Ja przynajmniej taki sposób wymyśliłem i u mnie stosuję.

 

Różnica miedzy rusztem wodnym, a żeliwnym jak widać jest ogromna :)

 

Naturalnie każdy sam decyduje jaki kocioł wybrać i w jaki sposób palić.

To jest tylko moje zdanie, i możliwość którą od dawna praktykuje i bardzo chwalę. Jak widzę derik również.

Jeśli macie jeszcze jakieś niejasności i uwagi z chęcią podyskutuję.

Ewentualne uwagi odnośnie pisowni proszę na priv :)

 

Brawo wreszcie ktoś pisze z sensem, podziwiać kolegę JONAIK za wyczerpującą odp.w 100% zgadzam się z tobą.pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ehhhh ludzie uspokójcie się i najpierw poczytajcie..

 

Niestety kolego mylisz się twierdząc że Zębiec nie produkuje kotła z rusztem wodnym.

Jest nim model ZĘBIEC KPP DUO. Mało tego, sam producent Zębiec twierdzi że ruszt wodny jest atutem kotła.

A oto krótki opis ze strony producenta:

"Kotły typu KPP DUO należą do urządzeń grzewczych dwupaleniskowych z górnym spalaniem paliw stałych o wydłużonym obiegu spalin. Kocioł wyposażony jest w samo oczyszczające się palenisko retortowe, do którego podawane jest paliwo z zasobnika za pomocą podajnika ślimakowego. Za pomocą wentylatora do dysz w retorcie doprowadzane jest powietrze potrzebne do spalania. Praca kotła odbywa się przy pomocy sterownika włączającego podajnik i wentylator w sposób automatyczny.

Dodatkowym atutem tego kotła jest stały ruszt wodny. "

 

Więc proszę nie wmawiaj mi kłamstwa oraz nieznajomości tematu.

 

dziekuje wszystkim za spostrzezenia i swoje doswiadczenia,posiadajac kocioł reco mix zaczalem wykorzystywac dodatkowe palenisko i sam spalam w nim kawałki drewna ktore zalegaja mi piwnice jak rowniez kartony i smieci ktore nadaja sie do spalenia oraz resztki koksu i rzeczywiscie ilosc zuzywanego ekogroszku jest widoczna,mozna w ten sposob wiele zaoszczedzic drogiego ekogroszku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.