Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Parametry ekologiczne kotłów


Rekomendowane odpowiedzi

Kol "kazik"

- najpierw ustalmy fakty ( definicje) a dopiero sie nimi posługujmy - inaczej nie ma szans na konstruktywne forum. Cóż z tego że w znakomitej wiekszosci posty sa poprawne merytorycznie pod warunkiem uwzglednienia różnic interpretacyjnych .............. Taka dyskusja do niczego nie prowadzi na co chciałem zwrócić uprzejmie uwagę.

I nie chodzi mi o eleboraty akademickie tylko o fachowe rozmowy na przyzwoitym poziomie technicznym. Jakkolwiek ja potrafię sie już teraz w tym wszystkim rozpatrzeć - to zwykły internauta poszukujacy rzetelnej informacji nie załapie "ni w ząb" istoty sprawy. Przykładem takiego niezrozumienia jest to co napisał kol. "jeryk".

 

Kol."jeryk" : bardzo proszę o jeszcze raz przeczytanie moich wypowiedzi - a jeżeli nie moich ,to odsyłam do opracowań ICHPW , czy też każdej innej pracy na temat procesów spalania w urzadzeniach energetycznych.

Dziekuję serdecznie za poświecony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...........Z takim przypadkiem miałem do czynienia podczas dyskusji na temat węgla brunatnego. Większość widzi w tym opał z którym są wieczne kłopoty a ja cenię go nade wszystko, co na rynku ( nie tylko za cenę). Powiem więcej mogę dziś zadeklarować zakład o to że stałopalność a co za tym idzie kaloryczność tego opału jest większa od drewna. Dlatego niejednokrotnie nakłaniam do konfrontacji pomiędzy wiedzą a teorią.

 

Pozdrawiam

 

Drogi kolego chciałem zauwazyć ,że stałopalnoiść nie ma związku z kalorycznoscią . Stałopalność jest cechą technologiczną prowadzenia procesu spalania powiazaną z technicznymi rozwiązaniami kotłów i mozna ja uzyskać na kazdym paliwie bez wyjatku, natomiast kaloryczność jest cechą charakterystyczną danego paliwa.

 

Wegiel brunatny jest bardzo dobrą alternatywą dla wegla kamiennego czy biomasy ale tylko tam gdzie jest on dostepny. Z uwagi na właśnie niższą kalorycznosć i aktualnie rosnace koszty transportu istnieje granica terytorialna (w stosunku do miejsca pozyskania) opłacalnosci stosowania takiego paliwa. Jeszcze gorzej jest z biomasą...... która winna byc zagospodarowana energetycznie w miejscu pozyskania a nie przewozana setki kilometrów w ilosci tysiecy ton jak to się dzieje obecnie w elektrowniach i elektrociepłowniach prowadzacych tzw. "współspalanie" - to jest po prostu chore ekonomicznie.

 

Bez sensu jest budowa wielkich elektrowni w rodzaju "Bełchatów"- gdzie sprawnośc energetyczna jest na poziomie trochę ponad 1/3 energii pierwotnej paliwa........ To juz o niebo lepsza jest elektrociepłownia ( czy też maleńki zespół kogeneracyjny) pracujacy na danym paliwie bo ich sprawnosć sumaryczna zawadza o 90 a nawet 100% !!!....... a to dlatego że właśnie wyłącznie w nich paliwo pracuje niejako "dwa razy" ( raz - daje prąd a z jego produkcji ciepło odpadowe zastosowane do celów np. grzewczych - co stanowi drugi stopień wykorzystania energii pierwotnej* paliw)

 

Dlaczego tutaj o tym wszystkim piszę ? - bo chcę unaocznić szanownym Kolegom jak i 'odwiedzaczom " niniejszego forum jak ważne jest zwiekszenie stopnia wykozystania energetycznego paliw w gospodarce I nie konczy się tylko na "podgrzewaniu własnego tyłka" <_< ............................ Tak naprawdę energetyka to biznes na którym może zarobić każdy z Was z pożytkiem dla reszty społecznosci ludzkiej.

 

*)

Definicja : energia pierwotna paliwa jest to jego energia chemiczna wyrażona w odpowiednich jednostkach i stanowi cechę charakterystyczną dla danego paliwa uwzgledniającą również ciepło skraplania wody powstałej przy jegospalaniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem. Zakładając jednokładna dawkę paliwa węgla brunatnego czy drewna mamy określoną długość spalania przy stosunku mocy oddanej do CO. Paląc drewnem uzyskuję stałopalność na poziomie 70 stopni na CO przez około 10 – 12 godzin. Na węglu przy tym samym parametrze czyli 70 na sieci uzyskiwałem 15 – 19 godzin ( zarówno w pierwszym jak i drugim przypadku zależnie od tem na zewnątrz czyli od zapotrzebowania na moc). Więc którędy droga. Skąd większy zasób energii ? Nie potrafię rozgraniczyć tych dwóch pojęć bo niby jak? Moim skromnym zdaniem są to parametry współzależne. Stałopalność przy zrębce czy trocinach jest zdecydowanie mniejsza ( trocina 8 – 12 godzin ) zrębka ( do 14, 15 ) ale to już w okresie cieplejszym ( wczesna wiosna). Jedynym logicznym wytłumaczeniem takiego stanu rzeczy jest to że kocioł zarówno na węglu czy drewnie nie będzie pracował pełną mocą ( pracuje na 1/3 czasami 1/2). Może zdymianie opału bo z takim czymś częściowo mam do czynienia powoduje to że spalane drewno oddaje mniej energii na drodze przemiany energetycznej. Rozstrzygnięciem takiego rozmyślania była by próba załadowania bufora. Może okazać się że przy paleniu w tych najbardziej odpowiednich warunkach zarówno dla jednego opału i drugiego można by drewnem ogrzać do wyższej temperatury tą samą ilość cieczy w buforze. I to jest pytanie na które szukam odp jakr rozwiązać układ CO bez koniecznych strat na drodze uzyskania jak najdłuższej stałopalności.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo rozumię co Kolega "tomek krakers" chciał powiedzieć przez wyrazenie "jednokładną"............ bo "jednokładność" to pojecie matematyczne <_<

 

Za Wikipedią:

 

"Jednokładność (inaczej z greckiego: homotetia) o środku r i niezerowej skali k jest odwzorowaniem geometrycznym prostej, płaszczyzny lub przestrzeni określonym następująco..................... itd"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma możliwosci zachowania tych 3 wymienionych przez Ciebie parametrów na różnych paliwach...... jedynym wyznacznikiem moze być wartosc opałowa (WO) podawana w [kJ/kg] dla określonej wilgotności paliwa. Dlatego nie da sie wprost porównywać paliw przy paleniu w piecu opierajac się tylko na objętości , czy innej granulacji........ Każde paliwo ma swoje charakterystyczne własnosci energetyczne i to jeszcze rózniace sie miedzy sobą w zależnoścu od partii towaru........ <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Dla uściślenia. Ja myślę o tym samym paliwie np. węgiel w takiej samej partii wadze granulacji. Czyli wsypuję porcje np. 45 kg i mierzymy jak długo się pali. I tak przez trzy dni przy takiej samej partii aby mieć rozeznanie czy próby są miarodajne. Następnie trzy dni dla porównania to samo tylko z drewnem. Pod sufit polana o takiej samej wielkości i masie. I znów przez trzy dni i średnia z tego. Wynik węgiel trzyma dłużej. Czyli uzyskujemy większą stałopalność uzyskując więcej ciepła. Nie kwestionuję że drewno nie daje pełnej „mocy” ze względu na zdymianie które musi występować przy takim zapotrzebowaniu na moc jakie na chwile badań występowało. Możliwe że wynik doświadczenia byłby odwrotny ( na korzyść drewna ) gdyby spalić je w odpowiednich warunkach ( np. jako parametr wyjściowy uznać tem. spalin) Dlatego wciąż po głowie pałęta mi się pomysł z buforem.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal nie rozumiem do czego dążysz - te badania niewiele Ci powiedzą bo i tak zapotrzebowanie energetyczne budynku nie jest stałe i zmienia się np. z e zmianami pogody..... Które paliwo jaką ma kaloryczność to masz w ksiązkach nie trzeba tego badać bo już dawno zostało to zrobione.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kol Kogeneracja

To może byś opublikował chociaż część "tej naukowej pracy",która mówi,że ognisko to proces dolnego spalania

A jeżeli posiadasz jakiś materiał na temat klasyfikacji/nazewnictwo/ kotłów to myślę,że chociażby fragmenty tego materiału

mogłyby- być- może zgodzić się z tobą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kol Kogeneracja

To może byś opublikował chociaż część "tej naukowej pracy",która mówi,że ognisko to proces dolnego spalania

A jeżeli posiadasz jakiś materiał na temat klasyfikacji/nazewnictwo/ kotłów to myślę,że chociażby fragmenty tego materiału

mogłyby- być- może zgodzić się z tobą

 

Szanowny kolego - nie mam uprawnień do cytowania fragmentów cudzych opracowań - a poza tym zwyczajnie nie chce mi się urządzać po raz kolejny wykładów z chemii procesowej tudzież energetyki............ Jeżeli Kolega nie uznaje moich argumentów bądź ich nie rozumie no to trudno - ja się z tym pogodziłem i nie moja to broszka. Jest masa podreczników na rynku - a najłatwiej wklepać w google : spalanie , spalanie paliw stałych , kotły energetyczne , energetyka cieplna, itp...... otworzy sie 100.000 stron w tym z 10000 bedzie trafne...

 

" ...zanim zapytasz - zapytaj Google...."

 

 

PS : a z tym przykładowym ogniskiem to znalazłem takie pytanie z któregoś egzaminu na stronach wydziału Chemii dawnej WSP oraz podobne na stronach AGH Kraków (Miedzywydziałowa Szkoła Energetyki) <_<

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tego węgla ( do kolegi Kogeneracja). Nie chodzi o żadne wyliczenia a nawet o namiastkę tego ile co zawiera kalorii i wydaje J. Chodzi o to że ładując kocioł pod sufit węglem mam jakieś 25 do 35 % dłużej cieplej w domu. I tyle A jeśli to nie ma związku ze stałopalnością i kalorycznością obu paliw to od jutra na gaz przechodzę bo wszelka wiedza na temat spalania paliw stałych do niczego mi się nie przyda. Aż tak bym się okłamywał przez tyle lat ?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do Kogeneracji - czym kol. ogrzewa swój budynek mieszkalny i ile go to kosztuje w skali roku?

 

 

Jak samam moja "ksywa" wskazuje Pół tego sezonu "jechałem" na agregacie kogeneracyjnym skleconym ze "śmieci" zużywając średnio dobowo 1,5 mp odpadów drewna na uzyskujac przy tym około 1000kWh prądu i 1200 - 1400 kWh energii cieplnej .............. Per saldo na każdej dobie pracy zespołu zarobiłem jakieś 200 zł (odliczajac koszty).

Ogrzewałem tym w sumie 2 x 360m2 powierzchni ( dom bliźniaczy) no i musiałem jeszcze podgrzać trochę atmosfere bo ciepła zdecydowanie za dużo ( wystarczyło by na mały basenik i ogród zimowy). <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do tego węgla ( do kolegi Kogeneracja). Nie chodzi o żadne wyliczenia a nawet o namiastkę tego ile co zawiera kalorii i wydaje J. Chodzi o to że ładując kocioł pod sufit węglem mam jakieś 25 do 35 % dłużej cieplej w domu. I tyle A jeśli to nie ma związku ze stałopalnością i kalorycznością obu paliw to od jutra na gaz przechodzę bo wszelka wiedza na temat spalania paliw stałych do niczego mi się nie przyda. Aż tak bym się okłamywał przez tyle lat ?

Pozdrawiam.

 

 

No właśnie próbuje zwrócić Koledze uwagę - że jak sobie kupisz kocioł z większą komorą to i stałopalnosc będziesz miał dłuższą......... A jak będziesz miał kocioł z podajnikiem paliwa to stałopalność osiągnie 100%......... Istotą sprawy jest wartośc opałowa zastosowanego paliwa oraz sprawność procesu spalania i odbioru energii cieplnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogrzewałem tym w sumie 2 x 360m2 powierzchni ( dom bliźniaczy) no i musiałem jeszcze podgrzać trochę atmosfere bo ciepła zdecydowanie za dużo ( wystarczyło by na mały basenik i ogród zimowy). <_<

 

Na forum "d..z b.." pisałeś, że masz problemy z pracą zgazowarki dłużej niz 48 godz. Rozumiem, że podczas przestojow

w pracy kogeneratora ogrzewasz dom inaczej. Jak ?

 

I przy okazji: jaki rodzaj wymiennika zastosowałeś dla odbioru "odpadowego "ciepła ze zgazowarki ?

Czy robileś wyliczenia, ile energii trafia do atmosfery ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I przy okazji: jaki rodzaj wymiennika zastosowałeś dla odbioru "odpadowego "ciepła ze zgazowarki ?

Czy robileś wyliczenia, ile energii trafia do atmosfery ?

 

Nie ma czegoś takiego jak "ciepło odpadowe ze zgazowarki" (poza oczywiście stratami naturalnymi na izolacji cieplnej) - może być tylko nadmiar ciepła z agregatu........... lub ewentualnie ciepło odpadowe z wydechu silnika ( ale u mnie czegos takiego nie ma)

Do tej pory stosunkowo niewiele ciepła trafiło do atmosfery bo instalacja nie pracowała pełną mocą. Jakkolwiek kasa jest za prąd to wymuszanie jego maksymalnej produkcji i wpuszczenie nadmiaru ciepła do atmosfery to moim zdaniem głupota - i nie o to chodzi w energetyce rozproszonej.

Jeżeli coś wydalam do atmosfery to tylko ze względów eksploatacyjnych bądź przy badaniach ruchowych agregatu.

 

Najróżniejszych problemów była cała masa z eksploatacją - systematycznie je usuwam. Obecnie ruch ciągły nie stanowi problemu . Teraz walczę z dorobieniem softu i automatyki sterującej oraz optymalizuję proces pod względem energetycznym.

W przerwach pracy agregatu uruchamiam ogrzewanie tradycyjne na kotle retortowym Zębiec 25kW.

Dom ogrzewam ciepłem z układu chłodzenia silnika poprzez wymiennik płytowy i dodatkową pompę CO . Wymiennik ma moc coś ok 80kW - kupiłem używany na Allegro za 2 stówki wiec dokładnie jego parametrów nie znam ( tak "na oko" to pasował - i wcale nie pomyliłem się wink.gif ). Nadmiar ciepła z chłodzenia silnika wydalam za pomocą zwykłej chłodnicy samochodowej z wentylatorem o regulowanej wydajnosci zamontowanej na ścianie budynku. Silnik mam ustawiony na temperaturę nominalną 70*C ( 85*C olej) - natomiast CO chodzi mi na temperaturze 55/45*C . Nie używam regulatorów pogodowych wiec nie mam istotnych zmian na zapotrzebowaniu energetycznym budynku w przeciągu doby i całość da sie 'ręcznie' ustawić do poprawnej pracy. Gdy temperatura na silniku próbuje wzrosnąć - automatycznie wzrastaja obroty wentylatora na chłodnicy i to wystarcza do utrzymania zadanych parametrów pracy instalacji. Ciepło z wydechu silnika zawróciłem do procesu zgazowania - ale ze to juz chemia procesowa więc nie będe się rozwodził na ten temat wink.gif .

Większość czasu agregat chodził z mocą ~20 - 25kW a ostatnio po zabudowaniu przekładni pasowej pomiedzy silnikiem a generatorem w próbach osiagnąłem moc 75kW. Z uwagi na obciązalnośc przyłącza energetycznego nie mogę pchać do sieci więcej jak 55kW .

To zużycie biomasy w ilosci 1,5mp. przeliczone jest dla mocy oddawanej na poziomie 45kW Ee - i jest to moc nominalna dla której optymalizowałem całość instalacji.

Poniewaz w agregacie pracuje zwykły silnik samochodowy( a nie jednostka stacjonarna) w założeniach przyjąłem że nie może być bardziej przeciążany jak ~20% jego mocy maksymalnej . Chodzi o trwałość bo nie uśmiecha mi sie go remontować co 3 miesiące.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że trochę sie pogubilem: najpierw piszesz, że wypuszczasz tyle ciepła

do atmosfery, że mozna byłoby ogrzać wcale niemały dom, basen i ogród zimowy, teraz, ze

odpadowego ciepla to właściwie nie ma, bo wykorzystujesz energię zrębek prawie w 100 %...

 

Po co jeszcze ten retorciak, jak palenie zrębkami byłoby na pewno tańsze, np. w formie

dodatkowej, może mniejszej zgazowarki ?

 

Czytając tamten temat na dzb, widziałem Twoje wyliczenia dotychczas poniesionych wydatków.

Robi wrażenie. Kiedy to zacznie przynosić czysty zysk i czy w ogóle jest sensowne propagowanie

takiego sposobu generacji energii elektrycznej, jak dla mnie zbyt skomplikowanej i ryzykownej

z różnych powodów ?

I jeszcze pytanie na marginesie: jak odbierasz Ty i otoczenie hałas pracującego agregatu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) bo faktycznie gdybym chciał "jechać" mocą znamionową to mam ogromny nadmiar ciepła - ale tego dotychczas nie robiłem na dłuższą metę - poza drobnymi wyjatkami przy badaniach zespołu. Po prostu serce mnie bolało że energia się marnuje......

2) retorciak mi się został ze starych czasów........ nie wywale go doputy nie upewnię sie ,że mi moje ustrojstwo zimą "dowcipu" nie zrobi........

3) hałasu silnika na zewnątrz i w domu praktycznie nie słaychać . Jedyne co słychać to czasami prace wentylatora od tej chłodnicy na scianie. Agregat usytuowany jest pomiędzy dwiema scianami szczytowymi w tym jedna z zewnątrz zasypana gruntem prawie do 3/4 wysokosci. W garażu go słychać na poziomie silnika samochodu pracujacego luzem........

Poczatkowo największy hałas generował wydech wprowadzony do trzonu kominowego. Po drobnych przeróbkach problem został pokonany.

4) - wbrew pozorom nie jest to ryzykowny sposób generacji energii i ciepła - takie maszyny pracują w swiecie od kilkudziesięciu lat z pełnym powodzeniem . Nowością jest to ,że w moim konktetnym przypadku paliwem są odpady drewna. Ale znowu zgazowywanie drewna czy wegla nie jest niczym nowym - znane conajmniej 300lat <_< Poza tym praca silników tłokowych na holcgazie tez jest znana od kilkudziesieciu lat......... Tuż po IIw ś. jeździło w Europie około 3 mln pojazdów zasilanych drewnem - instalacje poszły na złom po przywruceniu normalnych dostaw paliw płynnych.

 

Co do kosztów : - cóż nie sa małe - tym bardziej ,ze to prototyp......... a tak naprawdę najwiekszy koszt stanowi czas jaki mi to zajeło . Z pewnoscią nastepną jednostkę nie bedę robił "własnymi recami" tylko zlece wykonanie poszczególnych gratów...... co najwyzej mogę to poskładac i odpalić.... Bardzo dużo czasu zajeły mi przeróbki i poprawki. Zdaje sobie sprawę ,ze to co zrobiłem jeszcze wymaga sporo pracy i zmian konstrukcyjnych tym niemniej już teraz wiem ,ze warto.

Od momentu ustawienia na mocy znamionowej moje nakłady bezposrednie zwrócą sie w przeciagu kilku miesięcy ( no dajmy na to rok - jak coś pójdzie "nie tak") - oczywiscie uwzgledniając koszty eksploatacji. W energetyce taka amortyzacja to wrecz kosmiczna predkość........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno instalacja Kogeneracji(proponuję zmianę nazwiska ) jest interesująca i sądzę, że podobne rozwiązania można rozpowszechniać, tym niemniej zastosowanie ich na masową skalę jest nierealne, ze względu na złożoność całego rozwiązania. Musimy jednak stwierdzić, że kol. Kogeneracja jest nieźle .....zakręcony!

Można tym sposobem ogrzewać większe obiekty. Również pozyskanie biomasy nie jest takie proste. Ja np. mam swój las, lecz mimo wszystko pozyskanie drewna kosztuje sporo pracy i absorbuje czas.

Ponieważ w swoim życiu wybudowałem parę budowli hydrotechnicznych na rzekach twierdzę, że w Polsce istnieją duże możliwości uzysku energii z .....wody. Niestety jak do tej pory w/w woda przelewa się przez urządzenia piętrzące na próżno.

Niewątpliwą przyszłością w energetyce jest wodór, lecz na tą chwilę wprowadzenie go na szerszą skalę blokuje lobby naftowe.

Powrócę jednak do spalania. W tej kwestii kolega K. trochę namieszał nam w głowie, ale tak na dobrą sprawę(poza ogniskiem) nie przeprowadził poważniejszego logicznego przewodu w zakresie procesów fizyko-chemicznych procesu spalania. Odesłał nas jeno do........ wyszukiwarki. Ta jego pewność- prawie naukowa wydaje mi się lekko podejrzana.

W tym miejscu będę się trzymał jak pijany płotu, że przeciętny palacz we własnym domu użytkuje dwa rodzaje kotłów, górno lub dolnospalające. Twierdzę że takie zakwalifikowanie tych urządzeń jest w pełni prawidłowe, gdyż odnosi się do techniki spalania paliw wynikającej z konstrukcji kotłów i nie można tego mieszać z naukową analizą procesów fizyczno-chemicznych zachodzących w trakcie spalania. Apeluję do pozostałych Panów o zdrowy rozsądek, a do KOGENE RACJI o zmianę logo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno instalacja Kogeneracji(proponuję zmianę nazwiska ) jest interesująca i sądzę, że podobne rozwiązania można rozpowszechniać, tym niemniej zastosowanie ich na masową skalę jest nierealne, ze względu na złożoność całego rozwiązania. Musimy jednak stwierdzić, że kol. Kogeneracja jest nieźle .....zakręcony!

Powrócę jednak do spalania. W tej kwestii kolega K. trochę namieszał nam w głowie, ale tak na dobrą sprawę(poza ogniskiem) nie przeprowadził poważniejszego logicznego przewodu w zakresie procesów fizyko-chemicznych procesu spalania. Odesłał nas jeno do........ wyszukiwarki. Ta jego pewność- prawie naukowa wydaje mi się lekko podejrzana.

W tym miejscu będę się trzymał jak pijany płotu, że przeciętny palacz we własnym domu użytkuje dwa rodzaje kotłów, górno lub dolnospalające. Twierdzę że takie zakwalifikowanie tych urządzeń jest w pełni prawidłowe, gdyż odnosi się do techniki spalania paliw wynikającej z konstrukcji kotłów i nie można tego mieszać z naukową analizą procesów fizyczno-chemicznych zachodzących w trakcie spalania. Apeluję do Panów o zdrowy rozsądek !

 

Pozdrawiam

 

PS Przyszłość energetyczna - to wodór, a nie KOGENE - RACJA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1) Nie przeczę ,ze na tym etapie instalacje kogeneracyjne biomasowe są kłopotliwe w eksploatacji dla " przeciętnego kowalskiego" tym niemniej jedynym realnym rozwiązaniem problemów energetycznych w Polsce jest pójście w kierunku energetyki rozproszonej czy sie to komu podoba czy nie. Ma ona tę zaletę ,że nie wymaga żadnych znaczacych inwestycji w infrastrukture sieciową, ogranicza straty przesyłowe , lokalnie biomasy na tym etapie jest "skolko ugodno". Wystarczy na każdej wsi postawic taki jeden agregat 45kW, zasilić go odpadami z okolicznych pól - a zapewni on dla niej energię elektryczną w całosci ........ ( jeden agregat 45kW pokryje w całości zapotrzebowanie około 40 gospodarstw albowiem srednie dobowe zużycie wynosi 17 - 24 kWh/gospodarstwo).

2) Co do ogniska , procesów fizyko-chemicznych spalania i wyszukiwarki - to wybacz drogi Kolego : nie jestem Ci w stanie w paru postach przekazać tego co nauczyłem się przez 5 lat + jeszcze 20 lat pracy i doswiadczeń......... W dobrej wierze pisze to co wiem w możliwie jak najbardziej 'zjadliwej" postaci . A Kolega może to przyjąć bądź nie ....( "róbta co chceta" Jurek Owsiak) B)

3) Elektrownie wodne sa OK - tyle ,ze w Polsce jest tyle wody iź może ona zapewnić pokrycie zapotrzebowania energetycznego na poziomie <8% ( przy uwzglednieniu wybudowania Kaskady Dolnej Wisły..... aktualny koszt tej inwestycji wymagał by coś koło 200 ....lat amortyzacji.......)

 

PS : - a skąd ten Wodór weźmiesz ??? i gdzie go bedziesz magazynował jak 1 m3 waży 0,0823 kg ( uważaj żeby ci magazyn nie odfrunął) ...i ma wredną cechę ulatniania się przez stalowe scianki pojemników <_< :angry: :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS wodór.http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,4370559.html

 

 

No właśnie " gazeta.pl"........ <_< :angry: :angry: - na ogół w sprawach techniki piszą , że "gdzieś dzwoni" - ale nie wiedzą w którym kościele.......

Najbardziej mi sie podobało stwierdzenie ,że prąd do produkcji wodoru będą robili z małych acz licznych rzek.................. :D :D B) Ciekawe czy sobie policzyli ile tego prądu potrzeba coby zostać eksporterem wodoru- hehehehe.

 

Ale o dziwo jest tam parę trafnych komentarzy................ :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Z tematem tutaj dyskutowanym zapoznałem się pobieżnie, to ogrom informacji, chyba ze 70 stron postów, ja chciałbym poznać zasadniczy motyw, który skłonił Autora do budowy tak złożonej instalacji, spodziewam się, iż jest nim chęć zarobkowania na sprzedaży energii elektrycznej a przy okazji wykorzystanie ciepła do ogrzewania domu. Mając do dyspozycji duże ilości wsadu do zgazowania wydaje się, że taka decyzja jest w pełni uzasadniona i racjonalna.

Niestety podobnie jak w przypadku eksploatacji przemysłowych instalacji zasilanych przeróżnymi rodzajami gazów, pomimo wyposażenia agregatów w systemy nadzoru, kontroli niezbędnym w tym wszystkim jest człowiek.

Zbyt duży kłopot w obsłudze żeby stał się to powszechny indywidualny sposób ogrzewania domostw.

Na koniec chylę czoła i podziwiam wchłoniętą wiedzę z tak różnych dziedzin.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w bardzo wczesny niedzielny poranek.

 

Posty, w których kogoś niepotrzebnie poniosło w sprawach niezwiązanych z tym forum usunąłem. Proszę o powtórzenie wątków związanych z ogrzewaniem bez zbędnych emocji (zainteresowanym treść wypowiedzi oczywiście mogę udostępnić).

 

Urażonych tą ewidentną "cenzurą" informuję, że nasze forum spraw wiary (i poglądów na temat WOŚP) nie dotyka i administratorzy nie zamierzają tolerować obrażania czyichkolwiek uczuć religijnych oraz światopoglądowych. Do takowych dyskusji odsyłam na dedykowane fora. Jest to zdecydowanie lepsze miejsce na przedstawianie swoich poglądów w tych sprawach. Jak przypuszczam administratorzy tych for są dużo lepiej przygotowani do moderowania tych (często bardzo zaangażowanych) dyskusji. Administracja naszego forum nie jest do tak poważnego zadania przygotowana stąd usunięte zostały w całości wypowiedzi zawierające odwołania do ww tematów.

 

Pozdrawiam

Marcin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.