Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Stalmark 17 Kw


wiki1966

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Wcześniej korzystałem z Zębca na miał było tak sobie. Teraz sobie porawiłem, kupiłem STALMARKA - PIEC KTÓRY DLA MNIE JEST DROGIM BUBLEM. Nie polecam w przypadku nowgo domu. ZATRWAŻAJĄCA ilość sadzy produkowana przez tego typu piece niszczy powierzchnię dachu i otoczenie wokół domu. POSIADA WSZYSTKIE CERTYFIKATY ALE TO POMYŁKA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! ZMIANY USTAWIEŃ NIE WPŁYWAJĄ ZASADNICZO NA JAKOŚĆ SPALANIA. ĆWICZYŁEM RÓŻNE. Ja eksploatuję taki kociołek drugi sezon. Teraz korzystam z ekogroszku z Czech. Taniej o 30% zużycie większe w porównaniu do ekogroszku z węgla kamiennego o około 40%. To paliwo to LIPA dla tłokowców - niby taniej ale o wiele większe zużycie, więcej do wrzucenia do kotłowni, więcej odpadów, I DUŻA ILOŚĆ SADZY - dla porównania czyszczenie pieca po czeskim ekogroszku raz dziennie (gdyby sadza była w dobrej cenie użytkownicy Stalmarka zarobili by trochę) w przypadku ekogroszku z węgla kamiennego co druga doba. Wnioskuję że reklama przez producenta tego pieca jest GRUBO PRZESADZONA. Piec spala miał i egogroszek. Fakt. Z ekogroszku jest najwięcej sadzy - o czym producent nie informuje - wynika to z innej zasady spalania paliwa. NIE JEST TO PIEC PRZEZNACZONY DO SPALANIA EKOGROSZKU. PALIWEM KTÓRE SPRAWIA NAJMNIEJ PROBLEMÓW PRZY SPALANIU W STALMARKU JEST POPROSTU MIAŁ. A JEŚLI MIAŁ to po co kupować piec tłokowy który jest droższy 0 100% od miałowców zasypowych w których nie ma takich problemów z sadzą. Po rozmowach z kolegami w pracy jednak wybrałbym teraz piec retortowy. Może więcej wymaga zabiegów konserwujących ale w zamian nie ma tyle SYFU w piecu, na dachu i kostce wokół domu. Pozdrawiam i życzę właścicielom tłokowców dużo cierpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

a ja już dwa lata użytkuję Stalmarka i nie zamieniłbym go na żaden inny. Widziałem jak pracuję retortowce i jakie problemy stwarzają. Groszek musi być odpowiedniej granulacji i jakości, a czasami jest o taki bardzo trudno i jest bardzo drogi.

Tłokowiec spali nawet największe badziewie, a problem sadzy znika przy odpowiednich ustawieniach i szamotowej komorze spalania. Na początku też miałem problem dużej ilości sadzy w tym kotle, ale problem zniknął po niewielkich przeróbkach w kotle. Poczytaj sobie ten wątek:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1040

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale problem zniknął po niewielkich przeróbkach w kotle. Poczytaj sobie ten wątek:

https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1040

 

Witam

Jezeli kocioł ma odpowiednie atesty[normy] jest sprzedawany w handlu publicznym,to nie rozumiem

dlaczego wymaga ''przeróbek''.Czasy PRL czytaj.monopolu.braku na rynku dawno się skończyły tak

jak audycja ''Zrób to sam'' z panem Slodowym.Zresztą bardzo ciekawa.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę tutaj bronić Stalmarka i też uważam że powinien mieć fabrycznie zamontowaną ceramiczną komorę spalania. Jeśli ktoś nie chce się bawić w przeróbki polecam Taurusa Gaura albo Lazara Multikomfort, które to kotły mają fabryczną ceramiczną komorę spalania. Jadnak kotły te też mają swoje wady, których z kolei nie ma Stalmark.

Reasumując: swojego Stalmarka po przeróbkach nie zamieniłbym na żaden inny kocioł, obojętnie czy to będzie tłokowiec, retortowiec, a tym bardziej kocioł bez podajnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, również nie będę nikogo tutaj bronił ani atakował.

Jednakże w październiku zeszłego roku świadomie i głównie po przeczytaniu opinii o różnych kotłach na tym forum zdecydowałem się właśnie na Stalmarka z tym że 25 KW.

I do dziś jestem z wyboru bardzo zadowolony. Podpisuję się pod stwierdzeniem kolegi Neokowal1, i nie zamieniłbym Stalamrka po przeróbkach na żaden inny kocioł na węgiel.

Dodam tylko że jest to mój pierwszy kocioł na taki opał.

Przed zakupem wiedziałem że musze zrobić usprawnienie w postaci 3 cegiełek szamotowych oraz nauczyć się ustawiać sterownik pod konkretny opał ( jak wiadomo miał miałowi nierówny co można powiedzieć także na temat każdego sortymentu węgla) Ja akurat palę groszkiem i nie mam żadnych problemów z utrzymaniem temperatury na kotle ani w domu jak i jakichkolwiek problemów z sadzą ( na dachu czy gdziekolwiek indziej). Czyszczę kocioł raz w tygodniu w sobotę, co zajmuje mi co najwyżej 15 minut w tym duża cześć sadzy zebranej z wymiennika ląduje z powrotem w zasobniku. Nie jest to skomplikowany kocioł wystarczy trochę poobserwować cykle jego pracy oraz zmiany temperatury na wyświetlaczu i można uzyskać dokładnie co się chce otrzymać na wyjściu.

Pozdrawiam wszystkich forumowiczów.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich forumowiczów. Ponieważ każdy z nas chce uzyskać zadowolenie z pracy pieca, na chwilę obecną ja osobiście nie zmieniam zdania co do Stalmarka. TO POMYŁKA TAKI ZAKUP. Choć przeczytałem inne opinie na temat usprawnień, to dodatkowe otwory w płycie paleniska nic nie wnoszą. Jak był ogrom sadzy tak jest przy wielogodzinnych wieczorach spędzonych przy ustawieniach sterownika. Pomimo tego jednak kusi mnie próba rozwiązania z wkładem szamotowym - choć komora spalania kotła nie jest zbyt duża. Skoro zastosowanie w palenisku dodatkowego szamotu u niektórych użytkowników zdało egzamin, to poproszę życzliwych uczestników o umieszczenie opisu co do rozmieszczenia płyt szamotowych czy przy tłoku, czy na końcu paleniska, ich wielkości bądź przybliżonych wymiarów. Pozdrawiam wiki0506.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Witam!

Może moja opinia nie będzie obiektywna, bo już jestem posiadaczem kotła Stalmark, a jak wiadomo "każda sroka swój ogonek chwali", jednak każdy kocioł ma jakieś swoje lepsze i gorsze strony, więc przekreślenie Stalmarka za "produkcję" sadzy nie może być jedynym argumentem. Kotły innych producentów też w tym nie są lepsze. Szczególnie jeśli chodzi o sadzę w Stalmarku, to za radą doświadczonych forumowiczów zastosowałem w komorze spalania deflektor z 2 płytek szamotowych ułożonych na płaskownikach ze stali żaroodpornej. Wydaje mi się, że poprawiło to proces spalania. Z komina unosi się tylko słabo-widoczny dymek.

 

Ciekawe czy producenci kotłów korzystają z informacji zamieszczanych przez użytkowników tego forum. Mogliby unowocześniać swoje dzieła, bo samo nazwanie kotła mianem EKO wcale nie czyni kotła ekologicznym. Dopiero zastosowanie pomysłów doświadczonych użytkowników sprawia, że nasze kotły lepiej grzeją i są mniej uciążliwe dla środowiska. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć groszek.

W tym momencie trochę źle mnie zrozumiałeś. Zapytanie było do wiki1966 (choć pewnie moja wina bo nie sprecyzowałem) Zaczął on palić miałem i coś tam jeszcze wykombinował dlatego jestem ciekawy rezultatu. Z innego tematu, w którym wiki1966 odpowiedział wyczytałem, że zmiany poszły na lepsze :)

Sam mam Stalmarka 17KW (palę od grudnia 2009),palę tylko miałem, więc podpinam się do tematu.

 

Czytałem dużo na tym i innym forum odnośnie deflektora (Twoje wypowiedzi również), więc i ja zrobiłem. Mój jest cały żeliwny. Zamontowałem go 6 dni temu, więc na wnioski trzeba trochę jeszcze poczekać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o palenie miałem to w ubiegłym sezonie robiłem próbę z miałem z kop. Wujek.

Zachętą była cena po 530 zł/t, ale było z niego tyle popiołu, że dosłownie musiałem opróżniać szufladę codziennie. Zasobnik też ładowałem częściej niż przy ekogroszku.

 

Mam nadzieję, że wiki1966 pochwali się wkrótce swoim "wynalazkiem", chyba, że go opatentuje i będzie z niego trzepał kasę :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dziś dzwoniłem do Firmy Stalmark pytając czy stosuje sterowniki ST 77 w kotłach 17kW. Odpowiedź brzmiała że raczej zastosowanie mają ST 37. Na dodatek na tapecie programiści firmy obecnie pracują nad nową wersją oprogramowania, a czy ona wniesie coś nowego to się okaże po upływie dwóch tygodni, jak mi odpowiedziano w trakcie rozmowy. Oczywiście jeśli dojdzie do wdrożenia sterownika, użytkownicy chcąc się przekonać o jego funkcjonalności będą raczej zmuszeni do jego zakupu. Ja zasugerowałem wprowadzenie zmian w oprogramowaniu ST 77 (dodanie nowej funkcji w sterowaniu pieca - w odpowiedzi usłyszałem że raczej ze względu na trudności z przeprogramowaniem sterownika takie innowacje raczej nie wchodzą w grę - łatwiej ponoć programować jest ST 37) Co do moich zmian dotyczących Stalmarka na chwilę obecną nie chciałbym ulec nazwijmy to ,,euforii sukcesu'' gdyż ten może być połowiczny ze względu na krótki okres czasu ( zmiany zastosowałem w czwartek w zeszłym tygodniu). Na początek czytając inne posty o ilości spalonego opału tj. około 15 kg na dobę (których wcześniej nie osiągnąłem) przy najskuteczniejszych ustawieniach ja mam takowe w/g których piec hula: tj.

Czas przerwy podawania paliwa 6 min

Przepalanie:

- czas opóźnienia wyłączenia dmuchawy 1,59

- czas opóźnienia załączenia podajnika 1,59

Temperatura zadana 54 st.

Nadmuch - 3

Histereza - 3

Temperatura wyjściowa wody z zaworu czterodrożnego 40 st.

W efekcie temp. w domu 25 st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję spróbowac miałem z kpalni Piast o kaloryczności 25-23 kJ.Ja mam 1 pojemnik popiołu z całego pojemnika.Kocioł KMG1,ale o podobnej konstrukcji i zresztą niedaleko siebie produkowane.Może z 15km.Cena na kopalni około 380zł/TNaprawdę szkoda kasy na ekogroszek.

pozdr..

 

 

 

 

 

Jeśli chodzi o palenie miałem to w ubiegłym sezonie robiłem próbę z miałem z kop. Wujek.

Zachętą była cena po 530 zł/t, ale było z niego tyle popiołu, że dosłownie musiałem opróżniać szufladę codziennie. Zasobnik też ładowałem częściej niż przy ekogroszku.

 

Mam nadzieję, że wiki1966 pochwali się wkrótce swoim "wynalazkiem", chyba, że go opatentuje i będzie z niego trzepał kasę :o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiki1966 wg. mnie nie istnieją ustawienia uniwersalne, bo są różne instalacje CO oraz budynki z dociepleniem lub bez. Na takich ustawieniach jak masz u mnie nie byłoby żadnego efektu (zapewne związane jest z tym, że mam grzejniki żeliwne, choć nie mają one tutaj aż takiego znaczenia oraz to że nie mam docieplenia) Jeżeli chodzi o przerwę podawania = 6min, dla miału??? Taka mała porcja jaką poda tłok wystarcza na 6min uzyskiwania z niej energii?? Wydaje mi się że trafiłeś na dobry miał bo nie widzę tu racjonalnego wytłumaczenia :o Ja przedwczoraj na próbę ustawiłem przerwę podawania = 2:30 min (normalnie mam 1:10min) to efekt z tego taki że temperatura na piecu rośnie w takim tempie, że szkoda gadać.

W październiku spalanie miałem 20kg/dobę (w tym także grzanie bojlera). Szuflada popiołu na 24h .Dom 110m2. Teraz w listopadzie jest to samo, tylko że ja mam regulator pokojowy i temperatura wody na grzejniki idzie 50 - 60 st. Temp. w domu czyli na regulatorze pokojowym (od 20,0 do 20,4)

Co do rozmów ze Stalmarkiem, to w skrócie........... "kupił pan?? to niech się pan martwi"

 

Co do pieców z podajnikiem to koszty ogrzewania stają się nie takie małe. Ostatnio dokupiłem miału po 470zł/tonę, zakładając, że jak przyjdą mrozy i będzie szło ok 1200kg/miesiąc to wcale tak wesoło nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

'Blackbird'

Witam. Faktem jest że nie ma ustawień uniwersalnych. Ja wcześniej kombinowałęm z różnymi ustawieniami - ale paliłem ekogroszkiem 2 sezony, i to dopiero przekłada się na koszta poniesione na opał. W chwili obecnej po próbach spalania miału z różnych źródeł, obecnie zakupiony miał w/g sprzedawcy jest z Kazachstanu po 520 zł tona. Trochę słono. Ale pali się oki. Co do 6 minut ( też mnie to dziwi) planuję jeszcze ten czas wydłużyć i obserwować spalanie miału na palenisku. Powodem który zadecydował o wydłużaniu czasu podawania paliwa jest zmniejszenie nadmuchu z 7 na 3 co skutkuje w moim przypadku brakiem przedmuchiwania pieca. Ja zasobnik napełniłem na full w sobotę o 18.00 i dopiero dziś opróżnię szufladę gdyż wczoraj uznałęm że powinno styknąć miejsca. Po wypaleniu zasobnika przeliczę dopiero ile kilogramów spalam na dobę. Dotychczas wychodziło przed zmianą ustawień około 24 kg/dobę, co mnie nie zadawalało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim kotle w ubiegłoroczny (pierwszy) sezon spaliłem 1t miału+4t retopala+1t"wynalazku" podobno z Australii czyli 6t opału na 160m kw.+bojler cwu.

W tym sezonie zmieniłem dostawce i zaryzykowałem zamiast ekogroszku - groszek, ale dość drobny. Jak dotąd podajnik popycha bez zgrzytów. Powodem zmiany była oczywiście cena.

Miłym zaskoczeniem jest dla mnie ilość popiołu z tego groszku. Dosłownie niecała szuflada z 2 pełnych załadunków zasobnika. Wartość opałowa (analizę zrobiła mi laborantka w pracy)-28.200KJ/kg zaw. siarki 0,21%. Obecne zużycie to 2 wiaderka 10 litrowe po emulsji na dobę.

Ustawienia:

56 st. - temp zadana

2 st. - histereza c.o i c.w.u

1 min 35 sek. - przerwa podawania

15 sek. - opóźnienie wył. dmuchawy

25 sek. - opóźnienie zał. podajnika

2 - siła nadmuchu

pompy c.o i c.w.u - I bieg

Czyszczenie kanałów z sadzy - raz na tydzień

 

Deflektor, o którym kiedyś wspominałem zrobiłem jak na rys. poniżej. Płaskowniki ze stali żaroodpornej mają ok. 5mm grubości. Pospawane i umieszczone w wycięciach w ruszcie mają taki rozmiar, że na poziomych płaskownikach mieszczą się dwie płytki szamotowe ułożone obok siebie. W płytkach są wycięcia na pionowe płaskowniki, więc płytki nie mogą się zsunąć z konstrukcji. Do tego w drzwiach ustawione są docięte 2 cegły szamotowe, zabezpieczające je przed nadmiernym nagrzewaniem płomieniem z paleniska. Całość działa od 2 miesięcy i raczej się sprawdza. W ubiegłym sezonie miałem całą konstrukcję deflektora zrobioną z płytek szamotowych. Niestety, ale nie było to dobre rozwiązanie. Całość była niestabilna i popiół i żużel przesuwał płytki. Teraz nie mam takiego problemu. Może ktoś wykorzysta mój pomysł.

Pozdrawiam.

konstr._deflektora.bmp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zacznijmy od tego bo może nikt nie wie. Zasobnik w stalmarku 17kW ma pojemność wg. producenta 110l = 80kg miału - sprawdzałem, więc stąd wiem. Tak samo to uwzględniacie?

2. groszek i wiki1966 - u was pali się na okrągło przez 24h?? czyli nie macie regulatorów pokojowych, które rozłączają kocioł?

3. Co do sadzy. Każdy może się jej czepi, ale nikt nie piszę w jakim stopniu ona występuje. U mnie po tygodniu palenia bez deflektora, na rusztach wodnych poziomych (czyli kanałach przez które ulatują spaliny) tworzy się nierównomierna ok. 1,5 - 2 cm warstwa sadzy i wg. mnie to za dużo po tak krótkim okresie. Najwięcej jej jest przy drzwiczkach zarówno dolnych od paleniska jak i górnych od kanałów spalinowych, tu w górnych warstwa ma ze 4cm i tworzy się z "nawiania" przez wentylator.

4. Ja z całego zasobnika (80kg miału) mam ze 4 szuflady popiołu.

5. Co wam daje ustawianie opóźnienie załączenia podajnika, skoro pełny cykl 1 podania tłoka trwa 40sek, więc wydaje mi się, że to i tak za duża zwłoka, bo zalegający żar zostaje za bardzo przechłodzony przez wentylator.

 

groszek co do szamotu ustawionego w drzwiach - dobry pomysł, bo faktycznie jak jest deflektor to strumień ciepła idzie ostro na drzwiczki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Zasobniki są chyba takiej samej wielkości. Mój mieści dokładnie 8, 10-cio litrowych wiaderek

po farbie, to mi wystarcza teraz na 4 dni.

2. Jak rozpaliłem na początku września, to palę cały czas bez przerwy. Regulatora pokojowego

nie mam.

3. Czyszczę kanały z sadzy raz w tygodniu. Jednak jest jej u mnie znacznie mniej, a na

dolnych półkach jest pomieszana z popiołem.

4. Przy obecnie spalanym groszku z 2 pełnych zasobników mam niepełną szufladę popiołu.

5. Opóźnienie startu podajnika sprawia, że przygaszony żar na palenisku (po kilkunastominutowej

przerwie) jest najpierw rozżarzany zanim podajnik poda kolejną porcję węgla.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możecie sprawdzić ile trwa u Was cykl pracy i podtrzymania, jakie są wahania temperatury oraz ile cykli wykonuje tłok, bo dzisiaj pomierzyłem z ciekawości. Na tej podstawie można ocenić od razu czy zużycie opału jest duże czy nie oraz poniekąd sprawność instalacji CO.

 

Dla ustawień:

temp. zadana: 60st

histereza: 3st

załączanie pompy CO: 58st (CWU nie włączona)

przerwa podawania: 50sek

opóźnienie wyłączenia nadmuchu 1:59

opóźnienie załączenia podajnika: 1sek

dmuchawa: 3

zawór 4-drogowy ustawiony na 5 czyli w połowie skali

 

1. Po osiągnięciu temp . zadanej 60st temperatura na piecu dochodzi do 67-69st i zaczyna spadać.

2. Trwa to ok 12 minut i wtedy piec się załącza.

3. Temp. wówczas spada do ok. 54,5st i aby osiągnąć znowu 60st. tłok musi podać 5 razy, z tym że dopiero od 3 podania jest wyraźny wzrost temp. tj od 55st w górę.

4. Trwa to 6:30 min i piec się wyłącza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24 nie wiem czy to dobry pomysł, bo ja używam regulatora pokojowego, więc wydaje mi się, że najlepszym rozwiązaniem jest jak najszybsze osiągnięcie właściwej temp. w domu i analogicznie jak najszybsze wyłączenie się kotła.

Z drugiej strony, ciężko będzie uzyskać czas 30min, bo w takim przypadku żar będzie na samym skraju rusztu wierconego czyli bardzo blisko tłoka. W takim przypadku podajnik i dmuchawa będą włączone prawie non-stop, więc zużycie prądu też decyduje o końcowym sukcesie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problem pierwszy: odpowiem cytatem " Po osiągnięciu temp . zadanej 60st temperatura na piecu dochodzi do 67-69st i zaczyna spadać." Gdzie tu termostat?

problem drugi: wydłużając czas przerwy zmniejszasz nadmuch i pali ci się w tym samym miejscu co poprzednio tylko mniej intensywnie. Teraz masz ok 15 cykli podawania na godzinę i byłbym gotów się założyć, że po zmianach będziesz miał mniej cykli, dmuchawa teraz pracuje ok 25 min/h po zmianach może 40 min. Nie będę wyliczał kosztu dodatkowo zużytego prądu.

szkoda, że nie chcesz spróbować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vlad24 czemu no mogę spróbować.

Powiedz co masz na myśli, bo nie rozumiem o co chodzi z termostatem:

Po osiągnięciu temp . zadanej 60st temperatura na piecu dochodzi do 67-69st i zaczyna spadać." Gdzie tu termostat?

 

A jakie proponujesz ustawienia? Nie wiem czy miałeś do czynienia ze stalmarkiem ale zmniejszenie biegu dmuchawy z 3 (w moim przypadku) na 1 robi prawie nie zauważalną różnice w ilości tłoczonego powietrza, czyli jak dmuchało na 3 tak i samo dmucha na 1.

 

To jest mój drugi sezon grzewczy i do tej pory kombinowałem na różne sposoby i z obserwacji mogę powiedzieć, że jak długo kocioł będzie dochodził do temp. zdanej to w tym przypadku pompa CO nie będzie włączona przez dłuższy czas (w moim przypadku włącza się przy 58st), więc i grzejniki nie będą dogrzewane. Druga opcja - jeżeli obniżę temp. załączanie pompy np. do 45st to kocioł nie nadąży nagrzewać wody bo pompa będzie ciągle ją wyciągać i w rezultacie woda zasilająca grzejniki będzie miała niską temperaturę. Przypomnę mam stare żeliwne grzejniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.