Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Ta moja dmuchawa to RV14R, poszperałem w Internecie i wychodzi że na osi klapki gaszącej (A tylko taka tu występuje - brak przysłony zewnętrznej) powinna być przeciwwaga a ja jej nie mam - gdy wcześniej miałem otwartą klapkę na sztywno to podnosiła mi się temperatura  o 10 i więcej stopni bo pewno zaciągnął powietrze za mocno, potem zluzowałem klapkę, tak że się domykała grawitacyjnie po cyklu dmuchawy i pewno zaczęły się kłopoty ze smoleniem, bo po pierwsze dmuchawa nie była w stanie unieść klapki na tyle żeby było powietrza dość, po drugie potem całkowicie się przymykała i kisło, dzisiaj dorobiłem  przeciwwagę ze śruby i ustawiłem tak, że w pozycji wyłączonej ma lekki prześwit, a w czasie działania dmuchawy pomaga jej się otwierać całkowicie - może to ta przyczyna - poobserwuję i dam znać - dziękuję za porady.   

Edytowane przez nesiasps
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że idziesz dobrą drogą. Ja tej klapki nie mam więc trudno coś konkretnego doradzić. U mnie wygląda to tak, kotłem steruje temperatura jeżeli tuż po podaniu paliwa osiągnie temperaturę zadaną to się wyłączy i jest smolenie, musi trochę dostawać powietrza w potrzymaniu. Idealnie by było aby po podaniu paliwa jeszcze przez minutę pracowała dmuchawa a na ruszcie został sam przepalony żar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po 24 h jest niemalże idealnie, brak smoły tylko jasny suchy osad, popiół bez spieków, piec goni za temperaturą dymek biały - jak w gazowym. Przy niższych temperaturach 22kg ekogroszku - myślę że dobry wynik. Od razu browar przy piecu nabiera smaku;) mam 22st wewnątrz domu - ciepła podłoga - jest miło. Po zakupie domu zrezygnowałem z termoregulatorów na rozdzielaczu i listwy sterującej  na rzecz jednego regulatora pokojowego, zarządzającego pracą pompy CO- zbyt duża bezwładność i to nie ma sensu - po otwarciu zaworów zbyt niska temperatura wracała na kocioł, a ten palił za dużo i zawory waliły przy otwieraniu- teraz trzyma spokojnie temperaturę nie ogłupiając pieca. Nie zaklejałem otworów nawiewu, nie mam regulacji na czopuchu - myślę, że póki co zostawię jak jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Takie pytanie, w śląskim od 2023 tylko klasa 5 ma rację bytu, a co z tymi kotłami jak ten z tematu?  Bez klas ale raczej spełnia normę 5 klasy (Może nie ecodesingu bo sprawność zbyt mała )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest taka Uchwała Sejmiku Województwa Sląskiego https://powietrze.slaskie.pl/content/uchwala-sejmiku-nr-v3612017   która określa w jakim terminie należy wymienić kotły na klasę 5.

Ja ponieważ mam kocioł  zamontowany w 2008 to znalazłem się w grupie drugiej a więc w roku 2023 muszę kupić najpóźniej nowy klasowy kocioł.

Jestem ciekaw jak będzie przebiegała wymiana kotłów z pierwszej grupy, tych najstarszych i chyba najliczniejszych. Zostało na to 2 lata.

Kotły spełniają wymagania klasy 5 jeżeli zostały przebadane wg odpowiedniej normy, gdy produkowano mój kocioł tej normy nie było, nie mógł być wg niej przebadany a więc jest on pozaklasowy. Bardzo wątpię czy spełnia on nawet klasę 3 tej normy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jedno mnie zastanawia - gdy chce przesunąć żar w stronę popielnika to czy powinienem zmniejszać odstep podawania żeby szybciej szło - efekt może być odwrotny bo piec za szybko dochodzi do temperatury, robi się większy kopczyk i żar się nie przesuwa lub przesuwa w tył, czy zwiększać częstotliwośc podawania - piec wolniej dochodzi do temperatury zalozonej, dłuzej pracuje i więcej podaje to teoretycznie żar powinien się przesuwać w przód, ale praktycznie może być odwrotnie bo dopali się wcześniej i dojdzie do  temperatury - chyba lepiej poustawiać to tak, żeby popiół był najlepszy bez spieków bez skupiania się na połozeniu miejsca żaru - jak to wychodzi z praktyki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek61 też mam kocioł spyra 25 kw. 
Kiedyś miałem problem z zadymieniem w zasobniku, za Twoją radą zaślepiłem dwie szczeliny od strony tłoka. 
Długo był spokój, ale od jakiegoś tygodnia mimo praktycznie codziennego czyszczenia kotła, nie da się otworzyć zasobnika, bo jest taki gęsty dym, że nawet nie widać ile węgla zostało. 
Nie mam już pomysłu co jeszcze zrobić. 
Może by zakleić ta jeszcze jedną szczelinę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zasobnik na węgiel musi być szczelny. Jeżeli masz dym z zasobniku możesz: uszczelnić zasobnik poprzez wymianę uszczelek azbestowych na włazie (dostępne w sklepach metalowych), sprawdzić czy zasobnik nie jest dziurawy (przerdzewiały) - mogą być widoczne wykwity rdzy, zachować wyższy stan węgla w zasobniku a nie minimalny na dnie. Sprawdź czy podajnik przy piecu nie jest gorący, jeżeli tak to znaczy, że węgiel pali się w podajniku. Jeżeli to nie pomoże, musisz skontaktować się z producentem w sprawie naprawy podajnika i jego uszczelnień, ponieważ już się to wytarło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karoldr

W zeszłym roku miałem cały sezon to samo, gęsty dym a w tym roku w zasobniku tylko trochę dymu. Nie znam 100% odpowiedzi na ten problem ale spróbuj zaślepić 3 szczelinę może to coś pomoże. Oczywiście rozwiązaniem jest palenie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zasobnika to gdzieś z rok temu był wymieniany bo stary juz był skorodowany i uszczelki tez były nowe, ale sprawdzę je jeszcze dla pewności, ewentualnie zaślepie 3 szczelinę. 
Sprawdziłem teraz podajnik ręka i jest gorący, więc może tam być, że żar dostaje się do podajnika bo uszczelnienia się wytarły. 
Samemu pewno ciężko to będzie zrobić?

Bo i tak na wiosnę planuję zmienić kocioł. 

Edytowane przez karoldr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokręć śruby miedzy zasobnikiem a podajnikiem, między nimi powinien być sznur uszczelniający. Pokrywę zasobnika można sprawdzić w różnych miejscach fiszką papieru, zamknięta klapa powinna chwytać. Jeszcze są takie uszczelnienia na sruby z boku tłoka ale  ja nigdy ich nie ruszałem. A przede wszystkim zobacz czy pod koniec podtrzymania ( przerwy) ogień wchodzi w szczelinę w kierunku zasobnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, karoldr napisał:

Zasobnik dokręcałem wczoraj do podajnika, ale nawet śruby nie miały luzów. 
Czy mógł byś wytłumaczyć o co chodzi z tym ogniem w szczelinie zasobnika, w jaki sposób to sprawdzić, bo nie do końca zrozumiałem. 

Ryzyko zapalenia węgla w zasobniku wynikająca z jego nieszczelności a na to wskazuje wysoka temperatura podajnika jest gdy ogień cofa się znacznie poza pierwszą szczelinę palnika w kierunku zasobnika, kilka centymetrów dalej jest już zasobnik. Sprawdź to po okresie podtrzymania. Jak palę groszkiem to przy otwarciu zasobnika słyszę jak kocioł dostaje ciągu przez tą szczelinę przez która jest podawane paliwo. Spyra daje dobre uszczelki do zasobnika, glinokrzemianowe takie miękkie, twarde szklane mogą nie spełniać już swojej funkcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może wiecie, co to za przewód, z połączenia widzę, że jest na fazowym przewodzie wentylatora - to jakiś bezpiecznik? Luźno leżał pod blachą -może  kondensator żeby przy załaczaniu wentylatora nie iskrzyło czy jeszcze co innego?   Przejście prądowe jest, opornośc zero.

20200113_133044.jpg

20200113_133054.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest czasem czujnik temperatury?

Albo termik dmuchawy, ja przekroczy temp.max, zadziała i rozłącza dmuchawę.

Takie dodatkowe zabezpieczenie

Pozdrawiam Yaro.

Edytowane przez YaroXylen
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myślałem podobnie czy nie winien być w tym drugim otworze obok tego od czujnika temperatury /są dwie identyczne dziury/  ale nie reaguje oporność na temperaturę, leży luzem na gąbce  - chyba że to termik  który rozłaczy przy np 90 st.  i powinienem go wepchnąć w tą dziurę 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście spotykałem się ze normalnie leżał na wymienniku przykryty wełną.

Obejrzyj może jest ślad na przewodzie czy byl w otworze. W kotlach Vigas byla przyspawana blaszka do powierzchni kotla i należało wcisnąć czujniki pod blaszke.

Pozdrawiam Yaro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z serii "czy to normalne działanie" ? w trakcie osiagania temperatury  u0 np 56 st - piec zatrzyma podajnik i wentylator na temp 53 i dalej dogrzewa bez nadmuchu i podajnika aż dojdzie do u0  i wchodzi w tryb podtrzymania?  Gdy zresetuje piec w momencie gdy ma te 53 st poprzez wyłącz-włącz to uruchamia nadmuch i podajnik do  u0 56 po czym załacza się normalnie przy spadku poniżej histerezy =1 na temp 55 ale gdy spadnie do np 50 to znowu  zatrzyma na 53 podajnik i nadmuch i dalej wzrasta bez nich..... zastanawiam się zatem czy on sie sam tego uczy, że nie potrzebuje już nadmuchu i podawania przy 53 st - wyglada na to że monitoruje czas wzrostu temperatury i gdy widzi szybki wzrost w okreslonym przedziale czasowym odłacza wentylator i podajnik zanim dojdzie do u0?  Czasem zatrzyma się na tych 53 i zaczyna spadać (po właczeniu pompy CO i CWU)  - załacza sie znowu nadmuch i podajnik i cykle sie powtarzają - czasem pracuje i nadmuch i podajnik do u0 ale z reguły do tych 53. Gdzie jest ten termostat z gniazda sterownika 4-4 ? Zastanawiałem sie czy może to bład i ten termik o którym wczesniej wspominałem odcina automatykę - ale po jego odaczeniu i połaczeniu bez niego - identycznie wszystko działa. Sterownik to G-403 P07

Edytowane przez nesiasps
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest funkcja STOP&GO

W instrukcji tak jest lakonicznie opisana: "Praca podajnika zostaje wstrzymana po zadziałaniu funkcji STOP&GO. Mechanizm zawieszania pracy podajnika i wentylatora (STOP&GO) nie obowiązuje, jeśli spadek temperatury będzie większy niż 6 stopni poniżej zadanej"

W praktyce wygląda to tak, nim kocioł osiągnie zadaną zazwyczaj po dłuższym okresie pracy wyłącza się wentylator i podajnik i kocioł oczekuje, aż sam dobije do zadanej, jeżeli dobije do zadanej to później pracuje normalnie, włącza się gdy temperatura spadnie o wartość histerezy. Jeżeli nie osiągnie zadanej to czeka do spadku temperatury bodajże o 3 stopnie i następnie pracuje już bez powyższej funkcji czyli dochodzi normalnie do zadanej. 

Funkcję te można wyłączyć w parametrach serwisowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie czytałem o tym, ale nie zgadzało mi się, że w tym trybie dioda od automatycznej pracy winna migać, a u mnie nie miga, oraz że nie mam w parametrach serwisowych parametru d6 żeby to funkcje wyłączyć:( ale tak jest ponieważ ten STOP&GO jest w wersji od 08 a ja mam zdaje się 06 i tam jest cos podobnego z tym że nie nazwali tego jako STOP&GO, nie umożliwili również sterowania tym parametrem oraz mechanizm zawieszania pracy podajnika nie zadziała gdy temperatura spadnie o 8 stopni poniżej zadanej - w wersji 08 jest mowa o 6 stopniach) Szkoda -bo zdaje mi się że to zakłóca rytm pracy - doprowadzając do zbyt dużych spadków temperatur i wzrostu zużycia paliwa. Ciekawi mnie czy wersja 06 jest aktualizowana do 08 czy to tylko wymiana wchodzi w grę?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Na jakie inne kotły lub rozwiązania przeszliście po tym piecu? Czas, kiedy muszę coś zadecydować - gaz z przyłączem 50 m to z 20 tyś,  pompa ciepła z buforem tez nieco ponad, mniejszy kocioł 5 klasy (starczy 12kW) z 8 tys. , kocioł na palet plus bufor 600 l ? Myślałem o samym buforze z grzałkami do grzania II taryfą - ogrzewanie podłogowe, dom parterowy 110m2, 10 cm styropian... z ciepła właściwego wychodzi 10kW niezbędna moc grzewcza CO + CWU , 13 tyś kWh na ogrzewanie/rok. Ten Spyra 25kW jest zdecydowanie za duży jak na ten budynek i 3 osoby, spalam w nim z 4 tony/rok - tyle że praca na minimalnej temperaturze pieca 55 st. nawet z minimalnie ustawionym zaworem mieszającym na 1  to i tak za ciepło - ciekawy jestem Waszego zdania.

ciepło wlasciwe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 8 miesięcy temu...

Mam pytanie co do dymu spalin i skraplania w zasobniku - ostatnio co chcę dosypać to dym ze spalin i woda na ściankach - jak zostawię rozszczelnioną klapę to nic nie dymi i jest dobry ciąg ale jak zamknę to sug opada i dym wiruje do zasobnika - czy to może być wina klapki w wentylatorze że zamontowana i za słabo ciągnie w podtrzymaniu czy bez znaczenia ?  Wygląda na to że żeby był dobry ciąg to musi być ciągły przewiew przez ten piec a klapka go ogranicza lub jest inna przyczyna... Nie chcę zostawiać niedomkniętej klapy żeby nie cofnął się ogień do zasobnika ale też ten dym z zasobnika nieźle wali w całym domu po tym jak uchylę klapę.. Komin drożny, piec czysty, opał suchy rozsczelnienia na łaczeniu pieca z zasobnikiem nie zauważyłem, uszczelki wszystkich drzwiczek są dobre..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.