Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Cos mi sie nie podoba w mojej instalacji


vonBraun

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Wprowadzilem sie do domu w czerwcu, dom 17 lat, 200m2

instalacja stara, częściowo ocieplony. Dwa piece

-Jeden gazowy El-Gaz /nieekonomiczny=do wywalenia/ i drugi

rownolegle podlaczony piec weglowy - nawiasem

prymitywny ale dzialajacy bezblednie - pali wszystko co palne.

 

W sierpniu zamowilem piec Stalmark 30KW, i boiler ACV 100 l

z awaryjnymi grzalkami, dostalem to jesienia,

potem szukalem instalatorow - wreszcie pod koniec grudnia

wynajeta ekipa zniosla mi piec do piwnicy ,

wywalila stary piec El-Gazu i zaczela instalacje.

 

W trakcie prac zwrocilem uwage na to, ze nie montuja mi zaworu

mieszajacego, zas instalatorzy odpowiedzieli ze w dokumentacji

techniczno ruchowej kotla nie ma WARUNKU montowania

takiego zaworu. Skonsultowalem sie z wytworca ktory najpierw

wyjasnil mi ze utrace gwarancje, a przekazaniu mu informacji

ze w zalaczonej dokumentacji nie ma JESZCZE takiego warunku

(firma wprowadzila go dla piecy sprzedawanych pare miesiecy

po tym jak kupilem swoj), firma zaakceptowala fakt ze nie mam

zaworu mieszajacego i uzyskalem ustne potwierdzenie honorowania

gwarancji.

 

Proby negocjacji z instalatorami skonczyly sie pokazaniem

mi uzgodnionej wstepnej kalkulacji ceny uslugi

i sugestia ze w przypadku

mojej instalacji dojscie do zbiornka przelewowego na strychu

podraza koszt instalacji o kolejne dwa tysiace. (za to co

do tej pory mialem zaplacic 6 tys z robocizna i materialami wiec

nieco juz wymiekalem - a innej ekipy pod reką - w GRUDNIU nie bylo).

Ich zdaniem

zbiornik przelewowy powinien odchodzic z piwnicy

aby instalacja z zaworem czterodrogowym byla bezpieczna.

W mojej instalacji dojscie to odchodzi gdzies z konca obwodu.

 

Jeszcze przed instalacja zwracalem uwage na nie laczenie ze soba

materialow ktore powoduja korozne elktrochemiczna.

Stara instalacja zrobiona jest z rur stalowych o wielkich (w piwnicy)

srednicach, natomiast fragment podlaczenia nowego pieca i zbiornika c.w.u.

wykonali mi z rurek miedzianych o malych relatywnie srednicach

Wyjasniono mi ze rozwiazanie to nie powoduje

korozji elektrochemicznej. Obecnie wiem ze powoduje.

Szczerze mowiac - widze obecnie, ze lepiej byloby

podlaczyc nowy piec rurami o duzej srednicy - moglbym

wtedy liczyc na obieg grawitacyjny w sytuacjach w ktorych wylaczaja

mi prad a piec powoli gasnie lecz jeszcze podgrzewa

wode ktora moze sie zagotowac. Wiem to TERAZ.

 

Na szczescie zostawilem stary piec "na wszystko" a awarie pradu

okazaly sie rzadkie. Pompy sie /jeszcze/ nie zepsuly.

Stary piec pociagnie "na grawitacji"

w "razie gdyby".

 

Ogolna refleksja jest taka, ze najpierw powinienem byl ukonczyc

kurs instalacji c.o. aby potem moc dozorowac ekipe instalujaca

mi piece, co polecam uzytkownikom forum - alternatywnie

mozna zalecic przeczytanie wszystkich postów pisanych tu

przez pasjonatow instalacji grzewczych ;-)

 

W efekcie tej pracy mam instalacje która działa,

(dwie pompy na powrocie sterowane

sterownikiem St-77 Stalmarka,

jedna c.o. druga c.w.u.

i odpowiednio - dwa obiegi wody. Czujnik w bojlerze

do c.w.u. i czujnik w piecu do c.o.). Brak zaworu 4-drożnego

probuje kompensowac podgrzewaniem powyzej 50 stopni

zbiornika c.w.u. co powoduje ze kociol zazwyczaj ma wysoka temperature

bo stara sie nadazyc za bojlerem i czasem w wolnych chwilach puszcza

goraca wode na duzy obieg.

 

Mam nadzieje ze jakis czas pociagne w ten sposob.

Bede wdzieczny za wszelkie uwagi dotyczące tego

czy mam sie czym martwić - czy nie

 

Nawiasem mówiąc zastanawiam się tez nad tym jak sensownie

zainstalowac sobie zawór czterodrożny. Obecnie moge

ustawic sobie docelowa temperature c.o. i c.w.u. i sterownik

przypilnuje aby byla mniej wiecej taka jak ustawiona wlaczając

odpowiednio pompy, dobierajac opal, wlaczajac nadmuch i.t.d.

 

Przy zaworze czterodroznym sterownik dostawal bedzie

informacje o temperaturze mierzonej na kotle ale interpretowal

to jako rzeczywistą temperature c.o. zas czujnik w bojlerze da mu

informacje o rzeczywistej temperaturze c.w.u.

lecz piec podgrzewal ja bedzie

temperatura NIZSZA niz ta o ktorej "wie" ze ma na kotle.

 

To wszystko

- dla osoby chcacej ustawic sobie w prosty sposób dowolnie

temperature c.o. i c.w.u. wydaje się niezupelnie zgodne z

potoczna intuicja i trudne do ogarnięcia.

 

Oznacza to zapewne dodanie jakies

automatyki do zaworu czterodroznego

aby pilnowala temperatury na obiegu c.o.

Jak rozwiazac to w praktyce aby bylo bezpieczne

i intuicyjnie proste w obsludze?

 

pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich, to mój pierwszy post na tym forum. Czytam od jakichś 2 miesięcy (z zafascynowaniem :-).

 

Darek:

Mam sytuację trochę podobną do Twojej. Wprowadziłem się do domku, gdzie instalację zrobił "ktoś kiedyś" i teraz jest problem jak trzeba cokolwiek zmienić. A zmienić trzeba było, bo stary kocioł odmówił posłuszeństwa tuż przed świętami i na szybko trzeba było go wymienić.

Doświadczenia z fachowcami mam dokładnie takie jak Ty. Trzeba najpierw się samemu wyedukować zanim się coś komuś zleci :)

Nie będę tu opisywał dokładnie mojej historii, ale zaniepokoiło mnie to, co piszesz o łączeniu kotła do starej, stalowej instalacji rurkami miedzianymi. Tak właśnie u mnie zrobiono. Przyłączam się do prośby do znawców o napisanie czegoś na ten temat.

 

"zbiornik przelewowy powinien odchodzic z piwnicy

aby instalacja z zaworem czterodrogowym byla bezpieczna."

 

Co to znaczy?? U mnie zbiornik przelewowy też jest na strychu. Zawsze był. Teraz jest też zawór czterodrogowy. Czy moja instalacja jest niebezpieczna??? Chyba tylko wtedy, gdy zawór będzie w pozycji całkowitego odcięcia od grzejników i tym samym od zbiornika. Sam sobie odpowiedziałem ???

 

Jeśli chodzi o czujniki temperatury C.O. i C.W.U. to masz tak, jak ja miałem zaraz po awaryjnym podłączeniu kotła. Czujnik C.O. pokazywał temperaturę wody na kotle, która w zasadzie była taka sama na kaloryferach (za wysoka! - w mieszkaniu 28stopni i otwarte okna) trzeba było obniżać temperaturę na kotle, ale to niewiele dawało, a mniej niż 50st. na kotle jest niezdrowe dla tegoż.

Zawór 4drogowy był niezbędny. Teraz czujnik temp. C.O. nadal pokazuje temperaturę na kotle i tak już zostanie. Temperaturę w instalacji widzę na dodatkowym termometrze, a nawet dwóch - za zaworem 4drogowym na zasilaniu i na powrocie.

 

Nie wiem czy pomogłem, ale pytanie mało konkretne i za bardzo złożone - na poważniejszą dyskusję :-)

 

Damian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

/.../

"zbiornik przelewowy powinien odchodzic z piwnicy

aby instalacja z zaworem czterodrogowym byla bezpieczna."

 

Co to znaczy?? U mnie zbiornik przelewowy też jest na strychu. Zawsze był./.../

 

Musi byc na strychu jesli strych jest najwyzszym punktem domu.

O ile to rozumiem POLACZENIE ze zbiornikiem /tym na strychu/

musi odchodzic jako pierwsze od pieca, jesli czesc cieplej

wody wraca od razu zaworem czterodrogowym a chcemy

uchronic sie przed zagotowaniem w tym 'krotkim' obiegu

 

Mam nadzieje ze bardziej doswiadczeni koledy zweryfikuja

to co napisalem

 

pozdrawiam - Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"zbiornik przelewowy powinien odchodzic z piwnicy

aby instalacja z zaworem czterodrogowym byla bezpieczna."

Co to znaczy??

Znaczy dokładnie to co pisze :)

Rurka do zbiornika przelewowego powinna odchodzić bezpośrednio od kotła, a przynajmniej sprzed zaworu 4d.

Wyobraź sobie sytację że zawór 4d masz np przymkniety prawie na maxa i w tym monencie np zabraknie prądu, temperatura wody zaczyna wzrastać...... i zaczyna sie gotować, a więc gwałtownie rośnie ciśnienie w układzie.

Gdy zbiornik przelewowy bedzie podłączony do kotła poprostu zacznie się podnosic poziom wody w zbiorniku lub przelewać nadmiar wodu i... nic złego sie nie stanie.

Natomiast gdy miałbyś podłączony zbiornik wyrównawczy/przelewowy za zaworem to przymnkięcie zaworu mogłoby blokować swobody przepływ nadmiaru zagotowanej wody i w konsekwencji doprowadzić do uszkodzenia kotła (skrajność, ale możliwa do zaistnienia), a własnie przed tym (m.in.) zbiornik wyrównawczy/przelewowy ma chronić instalację

 

Ooo, międzyczasie już była odpowiedź :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

 

Chciałbym zwrócić uwagę, że żaden zawór czterodrożny mieszający nie zapewnia żadnej szczelnośći pomiędzy obwodami kotła i instalacji - w przypadku zamknięcia zaworu na "0". Standardowa nieszczelność wynosi 0,8 - 1,2 % pomiędzy tymi obwodami. Zawór mieszający nie ma żadnej funkcji odcinającej; jego działanie polega na ukierunkowywaniu strumienia ( strumieni ) wody i mieszanie ich ze sobą w układzie grzewczym. Siłą rzeczy odpada sytuacja, w której nastąpi wzrost ciśnienia w kotle wskutek zagotowania wody. Przez normalne nieszczelności zaworu czterodrożnego następuje przepływ wody i do grzejników a jednocześnie do naczynia przelewowego, jesli takowe jest zamontowane i podłączone powiedzmy z najwyższego grzejnika.

 

Ja u siebie w domu mam właśnie taki układ. Jednocześnie kocioł jest zabezpieczony zaworem bezpieczeństwa 1,5 atm i odpowietrznikami. Nie mówię, że jest to zle, ale w żadny wypadku nie powiem, że jest to dobrze. Jeśli wezmę pod uwagę sztukę wykonywania instalacji to powinno się właśnie podłączyć w pionie wyjście do naczynia przelewowego. Wtedy jednoczesnie naczynie pełni funkcję odpowietrzającą. I to jest prawidłowy układ.

 

Jednak cena 2 tys. za takie podłączenie to nawet z materiałem jest zdzierstwo.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa: instalacja z naczyniem wzbiorczym zamontowanym w taki nie do końca zgodny ze sztuką sposób w żaden sposób nie można nazwać niebezpieczną. Jednak powinien być przy piecu zawór bezpieczeństwa o wartości maksymalnie 1,5 atm jako standarowe dobezpieczenie instalacji. U mnie w funkcjonującej w ten sposób instalacji testowo zagotowywałem wodę w kotle na zamkniętym zaworze czterodrożnym i nie miałem żadnych efektów specjalnych poza odgłosami. Bąble pary odpowietrzały się odpowietrznikami ( polecam AFRISO i żadnych innych ) a wzrost ciśnienia występował lokalnie wskutek wystepowania tych bąbli pary do wartości maksymalnej 0,4 atm na manometrze, daleko poniżej progu zadziałania zaworu bezpieczeństwa.

 

Jednak jesli ktoś chce wykonac od podstaw instalację to jestem zwolennikiem dobrego wykonania instalacji więc proponuje nie rezygnować z odprowadzenia do naczynia wzbiorczego bezpośrednio z kotła przed zaworem czterodrożnym z wykorzystaniem jego w funkcji odpowietrzania kotła.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki za odpowiedzi.

 

/.../ instalacja z naczyniem wzbiorczym zamontowanym w taki nie do końca zgodny ze sztuką sposób w żaden sposób nie można nazwać niebezpieczną. Jednak powinien być przy piecu zawór bezpieczeństwa o wartości maksymalnie 1,5 atm jako standarowe dobezpieczenie instalacji. /.../Bąble pary odpowietrzały się odpowietrznikami ( polecam AFRISO i żadnych innych )

 

To mi zamontowali.

 

/.../ żaden zawór czterodrożny mieszający nie zapewnia żadnej szczelnośći pomiędzy obwodami kotła i instalacji - w przypadku zamknięcia zaworu na "0". Standardowa nieszczelność wynosi 0,8 - 1,2 % pomiędzy tymi obwodami. Zawór mieszający nie ma żadnej funkcji odcinającej; jego działanie polega na ukierunkowywaniu strumienia ( strumieni ) wody i mieszanie ich ze sobą w układzie grzewczym. Siłą rzeczy odpada sytuacja, w której nastąpi wzrost ciśnienia w kotle wskutek zagotowania wody./.../

 

Coś jednak mówi mi, że bezpieczniejsza byłaby sytuacja w której przepuszczałby więcej

niż podane max 1,2% ale "tak mi się tylko wydaje" :-)

 

Muszę jednak podjąć decyzję - widzę z Twojego posta 2 możliwości:

 

1) Poczekać na sezon ogórkowy i znaleźć bezrobotnego akurat instalatora

który zrobi mi to zgodnie ze sztuką budowlaną = w tym przypadku

prawdopodobnie do prowadzenia rury w gore wykorzystac da sie wywietrznik

"kratkę" w piwnicy - ta wentylacja prowadzi aż na strych do jego

górnej części. Nie bedzie trzeba niszczyć sufitów i parkietów.

 

Zbiornik przelewowy lepiej dać nowy - stary ukryty jest

w ocepleniu dachu, na drugim koncu strychu,

mozna natomiast wykorzystac istnniejacy splyw

"przelew" z powrotem do piwnicy, ktory przebiega w tym miejscu i podpiac

do tego splywu takze drugi zbiornik.

Stary zbiornik przyda sie tez jako zabezpieczenie starego pieca

- komus z rodziny moze zdarzyc sie przedawkowanie wegla

/raz juz tak bylo/

 

lub

 

2) Wykorzystac istniejace zabezpieczenia (odpowietrznik "wystajacy" z kotla

wraz z zaworem bezpieczenstwa) i wrzucic pomiedzy rurki w piwnicy

krotszy obwod z zaworem czterodrogowym - w tej sytuacji jednak wolalbym zawór

ktory z definicji pozostawia wieksza nieszczelnosc niz podane 1,2%

(jest cos takiego?). Słyszałem jednak, że zawory bezpieczenstwa po dwu lub

wiecej latach zwykle sa juz zapchane. Zawor ktory najlepiej dziala gdy

wszystko jest sprawne nie jest bardzo potrzebny. Jednak za pare lat

gdy siadzie np czujnik temperatury w kotle alo sterownik? Wtedy gdy

prawdopodobienstwo awarii rosnie zawor moze juz byc zapchany i nie

zadzialac.

 

Bede wdzieczny grupowiczom za sugestie w rodzaju "Ja na twoim miejscu..." ;-)

 

Do Piotra Automatyka:

Nie wypowiadales sie na temat laczenia miedzi i stali w tej samej

instalacji - masz/ma ktoś?/ jakieś długoczasowe obserwacje korozji takich układów?

 

pozdrawiam

Darek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zwrócić uwagę, że żaden zawór czterodrożny mieszający nie zapewnia żadnej szczelnośći pomiędzy obwodami kotła...

Oczywiście - zgadzam się w 100% :)

 

Siłą rzeczy odpada sytuacja, w której nastąpi wzrost ciśnienia w kotle wskutek zagotowania wody. Przez normalne nieszczelności zaworu czterodrożnego następuje przepływ wody i do grzejników a jednocześnie do naczynia przelewowego, jesli takowe jest zamontowane i podłączone powiedzmy z najwyższego grzejnika.

Też prawie zgadzam się, ale w takich przypadkach należy założyć najbardziej czarny scenariusz, a więc nieszczelność zaworu może niewystarczyć do rozprężenia (a niech np, jeszcze zawór "przytka" się jakimś paprochem z układy który do tej pory sobie leżał spokojnie) i przy braku zaworu bezpieczeństwa może byc różnie (zależeć to też będzie np od wielkości pieca - im większy tym "efekty mogą być większe)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Kotły o mocach wystarczających do ogrzania powierzchni przeciętnego domu powiedzmy do 400 m2 mają pojemność wodną do 120 litrów. Kotły najczęściej kupowane w okolicach 17 -24 kW mają pojemność wodną 70 - 85 litrów. Wzrost objętości wody w trakcie ogrzewania może wynieść maksymalnie 5 %. Nie pamiętam dokładnych wartości procentowych, ale nie więcej. Więc wzrost objętości dla samego kotła, bo taką przyjmuję ze względu na zamknięty zawór czterodrożny, będzie wynosił 3,5 - 6 litrów. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że wzrost temperatury i spowodowany nią wzrost ciśnienia jest procesem rozłożonym w czasie. Nie można zagotować wody w kotle w 5 minut. Więc nawet wartość bardzo porządnie wykonanych zaworów mieszających zawierająca się w zakresie 0,8 % spokojnie wystarczy do przepływu nadmiaru do instalacji.

 

Warto wziąć pod uwagę budowę zaworu czterodrożnego. Żaden producent nie wykonuje go jako w pełni szczelnego elementu instalacji. Szczelność tego zaworu można porównać do mosiężnego śrubunku skręconego ręką w instalacji wodnej. I nie więcej, bo ten zawór nie jest do zapewniania szczelności tylko do rozdziału i zmieszania obiegów grzewczych.

 

Jednak jeszcze raz podkreślam, że w prawidłowo wykonanej instalacji z naczyniem wzbiorczym przelewowym to naczynie jest zamontowane w pionie w linii wylotu ogrzanej wody z kotła w funkcji zapewniającej jednocześnie odpowietrzenie.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie można zagotować wody w kotle w 5 minut. Więc nawet wartość bardzo porządnie wykonanych zaworów mieszających zawierająca się w zakresie 0,8 % spokojnie wystarczy do przepływu nadmiaru do instalacji.

OK - ja tylko teoretyzuję - skoro tak to "odszczekuję" wcześniejsze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna sprawa: instalacja z naczyniem wzbiorczym zamontowanym w taki nie do końca zgodny ze sztuką sposób w żaden sposób nie można nazwać niebezpieczną.

 

Dzięki, to mnie uspokoiło.

Dodatkowo u mnie zawór 4d zamyka tylko część obiegu kotła, bo jest jeszcze drugi obieg do C.W.U, tam też krąży pewna ilość wody, ale nie zamontowano u mnie "standardowo" zaworu bezpieczeństwa przy piecu.

 

Proszę o napisanie czegoś nt korozji na połączeniach rur miedzianych i stalowych. Czyżby problem nie istniał? Nikt nie ma takich doświadczeń?

 

Planuję dalszą rozbudowę instalacji i chciałbym wiedzieć czy mam to zmieniać, czy też mogę robić następne takie połączenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz o łączeniu stali i zmiedzi w instalacji...

Nie znam się, nie jestem ekspertem, ale jak masz kocioł stalowy a instalację z miedzi to i tak łączysz miedź ze stopem i tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to teraz o łączeniu stali i zmiedzi w instalacji...

Nie znam się, nie jestem ekspertem, ale jak masz kocioł stalowy a instalację z miedzi to i tak łączysz miedź ze stopem i tak.

 

Dzięki. To jest genialne!

:)

 

Korozja elektrochemiczna w tym wypadku nie występuje albo jej wpływ jest prawie żaden?

 

Wogóle to przez instalację C.O. chyba nie płynie zbyt wiele prądu :)

 

Wypowiedź kolegi vonBraun'a:

Jeszcze przed instalacja zwracalem uwage na nie laczenie ze soba

materialow ktore powoduja korozne elktrochemiczna.

Stara instalacja zrobiona jest z rur stalowych o wielkich (w piwnicy)

srednicach, natomiast fragment podlaczenia nowego pieca i zbiornika c.w.u.

wykonali mi z rurek miedzianych o malych relatywnie srednicach

Wyjasniono mi ze rozwiazanie to nie powoduje

korozji elektrochemicznej. Obecnie wiem ze powoduje.

Szczerze mowiac - widze obecnie, ze lepiej byloby

podlaczyc nowy piec rurami o duzej srednicy...

 

trochę mnie to wystraszyło, ale już w prządku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łączenie miedzi i stali nie jest wskazane ze względu na korozję elektrochemiczną. Wielu instalatorów każe mi się stuknąć w głowę, ale to jest fakt. Nie ma taka kombinacja większego znaczenia w układach zamkniętych bo do korozji elektrochemicznej potrzebny jest tlen. W instalacjach typu otwartego nie można spełnić tego warunku. Ja mam kocioł z dolnym spalaniem Hef w ikładzie zamkniętym już 15 lat i kocioł jest w doskonałym stanie. Ale nie ma się co martwić- na rynku są dostępne inhibitory korozji do CO które eliminują i uniemożliwiają korozję elektrochemiczną i biologiczną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

montaż naczynia otwartego nie polega tylko na podłączeniu go z piecem . jest dużo innych żeczy . rura łącząca naczynie i piec nie może mieć mniej niż 25mm nie może być po drodze żadnego zaworu odcinającego więc to że zaw ór 4d jest nie szczelny to nas nie usprawiedliwia nie można montować naczynia za zaworem za mały przepływ swobodny . następna sprawa wzrost objętości wody 5% może i tak a sprawdzcie sobie ile metrów sześciennych powstanie pary z 100g wody i jak szybko ta para powstaje w skutek zagotowania . prosty sposób czjnik z gwizdkiem mamy tam 2 litry wody czajnik gwizda nawet korek czasem wystrzeli prawda a teraz piec 70 litrów wody 5 zaworów bezpieczeństwa trąbi ale tu tylko piec może wystrzelić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowny Kolego, wczoraj pisząc o nieszczelnościach zamknietego zaworu 4-d w związku z zagotowaniem wody w kotle poszedłem do kotłowni i na zamkniętym zaworze zagotowałem wodę w kotle. Okolo 25 minut. Para była uchodziła przez odpowietrzniki kotła a ciśnienie na manometrze wzrastało wskutek tworzenia się bąbli pary do maks 0,27 atm.

 

Jak ktoś ma życzenie to niech poszuka ile 100 g wody to m3. Tylko zauważ, że w kotle z gotującą się wodą nagle nie odparowuje te 100 g tylko dużo, dużo mniej. Podobnie jak wzrost temperatury jest to proces rozłożony w czasie.

 

Proponuję, żebyś nie pisał autorytatywnie o takich sprawach w sposób, który ma się nijak do rzeczywistości. Normalnie zabezpieczona instalacja spokojnie sobie z takim problemem poradzi co nie zmienia faktu, że ma być zmontowana w sposób prawidłowy i zgodny ze sztuką.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta rzeczywistość to odnosi się tylko do twojej rzeczywistości a ty chyba żyjesz w innej nic cię nie usprawiedliwi jeśli kocioł się rozszczelni co powiesz dla klienta że u ciebie jest rzeczywiście inaczej jeśli tak budujesz kotłownie to twoja sprawa ale nie powinieneś nikogo wprowadzać w błąd bo twoim zdaniem twoje eksperymenty mają odzwierciedlenie w rzeczywistości . tak nie jest są mądrzejsze głowy od nas tacy co ustalają normy nie nam to zmieniać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowoczesnych kotłach z podajnikiem które nie są przewymiarowane zagotowanie wody w zasadzie jest niemożliwe. Inaczej sytuacja wygląda w kotłach z miarkownikiem ciągu z instalacją pompową. Np piec z dolnym spalaniem ze sterowaniem elektrycznym bez dopływu powietrza wygaśnie a więc wzrost ciśnienia w związku z ewentualnym zagotowaniem wody jest powolny i w zupełności wystarczałyby zawory bezpieczeństwa. Fakt że polskie przepisy nie zezwalają na montowanie kotłów na paliwo stałe w układach zamkniętych wynika prawdopodobnie z nienadążaniem przepisów z rozwojem automatyki kotłów. Można sobie wyobrazić że np. kocioł na olej opałowy dostanie głupawki i nie wyłączy palnika i mamy znacznie większą bombę w kotłowni niż piec węglowy z podajnikiem a wszystko to zgodnie z polskimi przepisami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowoczesnych kotłach z podajnikiem które nie są przewymiarowane zagotowanie wody w zasadzie jest niemożliwe. Inaczej sytuacja wygląda w kotłach z miarkownikiem ciągu z instalacją pompową. Np piec z dolnym spalaniem ze sterowaniem elektrycznym bez dopływu powietrza wygaśnie a więc wzrost ciśnienia w związku z ewentualnym zagotowaniem wody jest powolny i w zupełności wystarczałyby zawory bezpieczeństwa. Fakt że polskie przepisy nie zezwalają na montowanie kotłów na paliwo stałe w układach zamkniętych wynika prawdopodobnie z nienadążaniem przepisów z rozwojem automatyki kotłów. Można sobie wyobrazić że np. kocioł na olej opałowy dostanie głupawki i nie wyłączy palnika i mamy znacznie większą bombę w kotłowni niż piec węglowy z podajnikiem a wszystko to zgodnie z polskimi przepisami.

 

 

Piszesz bzdury. Nie będę Ci tego logicznie uświadamiał bo nie jestem fachowcem. Albo właściwie jestem, obecnie już napewno lepszym niż ten idiota który robił u mnie instalację. Powie Ci tylko tyle, że zawsze coś się może wymknąć z pod kontroli. U mnie od 2 dni komin tak wyrywa, że jest 10* ponad ustawienie. Jak Ty w ogóle piszesz? Najpierw o sytuacji w kotłach z miarkownikiem, a jako przykład podajesz kocioł ze sterownikiem(czyli dmuchawą)? Interesujesz się CO amatorsko czy zawodowo?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

montaż naczynia otwartego nie polega tylko na podłączeniu go z piecem . jest dużo innych żeczy . rura łącząca naczynie i piec nie może mieć mniej niż 25mm nie może być po drodze żadnego zaworu odcinającego więc to że zaw ór 4d jest nie szczelny to nas nie usprawiedliwia nie można montować naczynia za zaworem za mały przepływ swobodny .

 

Całkowicie zgadzam sie z kolegą. Żecz jest prosta i nie podlegająca dyskusji: W instalacji otwartej na paliwo stałe, zbiornik wyrównawczy musi być podłączony od pieca PRZED jakimikolwiek zaworami ( czy mieszaczami czy odcinającymi...).

Bo nigdy nie przewidzimy do końca co sie moze zdarzyć. A zawór bezpieczeństwa NIGDY nie zabezpieczy w 100% kotła. Może sie zdarzyc ze zawór przez kilka lat sie nie otworzy, zasyfi sie osadami i co wtedy...?- zostawiam do przemyślenia.

Jużnie mówiąc o odpowietrznikach automatycznych. Piotrze automatyk, nie proponuj prosze nikomu takich rozwiązan. Zawory bezpieczenstwa i odpowietrzniki mogą byc tylko dobezpieczeniem ( zbędnym przy odprowadzeniu zbiornika prosto od kotła).

Przykład ( o odpowietrznikach)-układ otwarty, zbiornik na pionie:

Pewna firma prosto z pieca wyszła zasilaniem w dół.By sie nie zapowietrzało , zainstalowali odpowietrzniki automatyczne.

Odpowietrznik- urządzenie jak kazde może zawiesc. Zawiodło, i zgadnijcie co sie stało. Zapowietrzyło sie - nie było obiegu- zagotowało sie i rozwaliło w najsłabszym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

 

Kolego comacho, jak sam słusznie zauważyłeś nie proponuję nikomu takich rozwiązań. Opisałem dokładnie co może wystąpić w przypadku podłączenia naczynia wzbiorczego do instalacji za zaworem mieszającym i jak powinna wyglądać instalacja zmontowana zgodnie ze sztuką. Nie zdarzyło mi się jeszcze nie wykonać tego inaczej i nikomu niż zgodnie z zasadami i obowiązującymi normami oraz Sztuką wykonywania kotlowni i instalacji c.o. - i to Sztuką przez duże "S", bo jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że moja praca to jednocześnie wielka pasja i montaż dobrych kotłowni sprawia mi prawdziwą zawodową przyjemność.

 

Wszędzie, gdzie zachodzi rozbieżność pomiędzy wykonaniem i zasadami wykonywania rozważam, jakie są ewentualne konsekwencje i prawdopodobieństwo wystapienia określonej, spowodowanym danym błędem czy niedopatrzeniem, awarii.

Jednak zawsze i w każdym takim poście informuję, jak powinna wyglądać prawidłowo i bezpiecznie zmontowana instalacja.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

alz jestem z tobą w tej walce z wiatrakami! :)

kojot ,niepotrzebnie się pieklisz,bo alz pisze o kotłach retortowych i tych zasypowych,ale ze sterownikiem.Oba rodzaje mają dmuchawę,ale zupełnie inne paleniska,więc i ich szansa zagotowania zależy od zupełnie odmiennych czynników.

W kotle retortowym takie czynniki w zasadzie nie występują.

 

I jeszcze w odniesieniu do tej mitycznej korozji w przypadku pomieszania rur stalowych i miedzianych.Czy ktokolwiek z szanownych kolegów instalatorów widział tragiczne skutki takiego pomieszania na własne oczka?

Pytam o to,gdzie się da.Wszyscy słyszeli,ale nikt nie widział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.