Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Rębaki


msoszy

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Czytając posty zauważyłem że niektórzy z Was palą „zrębkami”, rozumiem że są to „zmielone” gałęzie za pomocą urządzeń zwanych rębakami. Pomysł ciekawy, ekologiczny i na pewno tani. Jest tylko jeden problem cena nowych urządzeń jest dość duża. Dlatego mam pytanie może wiecie jak „samemu” (samemu znaczy taniej B) ) zrobić taki sprzęt, a może znacie kogoś kto chciałby sprzedać używane takie użądzonko ?

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Pomysł naprawdę tani i ekologiczny ale bardzo nie praktyczny. Pierwsze to koszt rębaka min 20 tyś za średniej klasy używany rębak spalinowy. Dwa stałopalność takiego paliwa w granicach max do 6-8 godzin. Trzy wysoce wydajny kocioł z dobrym sterowaniem i sporą komorą ładunkową. Ja paliłem czymś takim latem na ciepłą wodę. Sprawdza się jak najbardziej. Ale zapotrzebowanie jest wtedy nie wielkie ( podgrzewacz i dwa kaloryfery ) Przy chęci palenia zrębką w celu ogrzania budynku polecam jakiś podajnik, lub przedpalenisko. Spalanie takich odpadów odbywa się wtedy praktycznie bezobsługowo. Ja tylko czekam na okres gdy wygaśnie mi gwarancja producenta i montuje do swojego kotła przedpalenisko na trociny. Tego paliwa wokół mnie jest aż nadto więc palenie za free, a adaptacja zwróci się po roku jeśli nie wcześniej.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem "przyjemność" korzystania z takiego urządzenia zrobionego przez kolegę mojego taty - korzysta z niego (rebaka) wiele osób z mojej miejscowości. Działało to na silniku elektrycznym i radziło sobie spokojnie z gałęziami o średnicy do 7cm. Nie wiem dokładnie jakiej mocy był silnik ale radził sobie dobrze. Wiem że ten gość robił rebaki dla swoich kolegów na zamówienie ale teraz już chyba sie za to nie zabiera.. Głównym kosztem tej maszyny był w sumie silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No taaak, Polak potrafi:) Tylko jest taki problem, że te najsłabsze rębaki mają silniki po 5kW. Nie jestem pewny, ale zgaduję że wydajność tego jest słaba. Czyli wolniej działa, więcej prądu zżera. Płacisz za prąd zamiast za np. węgiel a do tego musisz się bawić w rozdrabnianie. Jak nie masz dostępu do gotowych zrębek to już chyba prościej kupić sobie do domu grzejniki elektryczne...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

u nas wszystko co zwiazane jest z pradem nie jest oplacalne :). Ja mielem namysli spalinowe rebaki ewentualnie podlaczane do ciagnik. Moj sasiad ma wlasnie rozdrabniarke do ciagnia podczepiana, nie narzeka, z lasu galezie ma zadarmo, tylko tyle co ropa do ciagnika, jemu sie opłaca, gorzej jest chce sie go wynajac :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam!

Czy ktoś z was może poddać pomysł jak zrobić rębak bębnowy?

Chodzi mi o rebak bębnowy z dwoma nożami tnącymi, albo skąd wziąść taki wał bębnowy

Czy może to byc coś takiego jak z sieczkarni domowej? Prosze o pomoc : jakieś zdjęcia , potrzebne materiały i konstrukcję takiego wału :)

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
Witam!

Czy ktoś z was może poddać pomysł jak zrobić rębak bębnowy?

Chodzi mi o rebak bębnowy z dwoma nożami tnącymi, albo skąd wziąść taki wał bębnowy

Czy może to byc coś takiego jak z sieczkarni domowej? Prosze o pomoc : jakieś zdjęcia , potrzebne materiały i konstrukcję takiego wału ;)

 

 

My mamy "rębak" zrobiony ze starej sieczkarni do kukurydzy czy słomy. Robi raczej korki niż zrębki ale nam to odpowiada. Silnik 2kW jest wystarczający i luźno sobie lata. Napęd na szeroki pas. Tnie gałęzie do około 4,5-5 cm.

Przeróbka ograniczała się do dorobienia nowej obudowy i zsypu na zrębki. Rębak był prototypem za 100zł i wytrzymał już 2 sezony zrębkowania. Zrębki sprawdzają się do rozpalania i jako domieszka do miału. Niestety zdjęć nie posiadam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Hej,

 

To mój pierwszy post na forum, może się przedstawię:

Grzesiek z okolic Lublina, własne gospodarstwo szkółkarsko-ogrodnicze + etat, piec Moderator o mocy 10 KW z procesorem, pompką i dmuchawą. Powierzchnia do ogrzewania - dom jednorodzinny ok. 110 m2.

 

Odnośnie rębaka - mam i używam, więc się wypowiem. Nie musi być to ani duże, ani energochłonne urządzenie. W lecie kupiłem maszynę Stiga, moc 2,1 KW, działa na kablu podłączanym do zwykłego gniazdka. Docelowo maszyna jest przeznaczona do zrębkowania wierzby i ślazowca, ale w lecie próbowałem ją na gałęziach świerkowych, sosnowych, gdy opadły liście zrębkowałem śliwę, wiśnię, jabłoń, dopiero teraz używam jej do wierzby, leszczyny i orzecha włoskiego.

Dwie uwagi:

- Przed zakupieniem maszyny należy zdecydować, czy ma służyć do robienia zrębków na opał, czy do rozdrabniania zieleniny na kompost. Małe rozdrabniacze ogrodnicze z ostrzem ślimakowym nieźle radzą sobie z gałęziami z liśćmi, ale nie rozdrobnią ładnie grubej gałęzi. Z kolei rozdrabniacz z ostrzem bębnowym (na osi silnika ma zamocowany zaostrzony "tryb", który tnie gałęzie na korki długości 1-2 cm) łatwo zapchać liśćmi i zieleniną. Z iglastymi radzi sobie dobrze, gałęzie drzew i krzewów liściastych można efektywnie zrębkować dopiero gdy zrzucą liście.

- Należy dysponować wolną przestrzenią do suszenia zrębek, ja wykorzystuję starą stodołę, pomieszczenie przewiewne, z podłogą asfaltową. W lecie zrębki suszą się tydzień-dwa, teraz trzeba odczekać około miesiąca. Mokrymi nie ma sensu palić. Rozdrobnione wysychają o wiele szybciej od gałązek czy polan.

 

 

Gdybyście mieli jakieś pytania co do mojego rębaka albo ogólnie - co do palenia zrębkami czy roślin energetycznych, chętnie podzielę się swoimi doświadczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też posiadam takie urządzenie Stiga 2,5 kw z bębnem. Działa bardzo fajnie z jednym wyjątkiem - nie można go łatwo zabrać do lasu albo w miejsce ścinki drzew chyba, że z agregatem prądotwórczym. Dla mnie największym problemem jest suszenie. Bardzo łatwo o pleśń i gnicie. Nie mam niestety stodoły a bardzo by się przydała :angry: Na razie używam zrębek do rozpalania miału. Przy samych zrębkach miałem bardzo duże problemy z "wyhamowaniem" palenia tzn. po osiągnięciu temp zadanej i odcięciu powietrza zrębki bardzo gazowały i przy uchyleniu popielnika były małe wybuchy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, ja też musiałem się uczyć na nowo palenia, gdy przeszedłem na zrębki. Na pewno nie można im odcinać dostępu powietrza i polegać tylko na przedmuchach pieca! Gdy palę tylko zrębkami, to nie włączam nadmuchu ani przedmuchów pieca, zostawiam włączoną pompkę i lekko uchylam klapkę w popielniku. Chodzi o to, żeby był stały ciąg powietrza w piecu. Siła ciągu zależy od wilgotności zrębek i od rodzaju drewna - np. świerk wymaga większego ciągu, a orzech mniejszego. Zrębki zasypuję ręcznie, na spód daję zazwyczaj kilka patyków z wierzby, żeby całkowicie nie zasypać żaru. Piec bez problemu osiąga 70 stopni na suchych zrębkach orzechowych, żeby palić zrębki z iglaków trzeba najpierw rozgrzać piec drewnem, w wysokiej temperaturze nie wytopi się smoła. Muszę zaznaczyć, że nie palę tylko zrębkami - są dobre, jeśli chodzi o rozgrzanie pieca, przydają się do przepalania, albo do dopalania dużych klocków drewna, ale raczej słabo sprawdzają się, gdy chodzi o podtrzymanie temperatury. Palą się i wypalają dość szybko, więc temperatura na piecu albo ciągle rośnie, albo gdy stosuje się przerwy w zasypywaniu - piec może wygasnąć. Pomógłby tu pewnie jakiś dozownik zrębków, dosypujący ich po trochu, może ktoś ma takie urządzenie i mógły napisać, jak się sprawdza? Czy nie zapycha się niewymiarowymi czy nie dociętymi zrębkami?

Co do mobilności rębaka - są wady i zalety napędu elektrycznego. Ja od razu wiedziałem, że chcę pracować nim pod dachem, więc wybrałem elektryczny. Plantację krzewów energetycznych mam w promieniu 50 m od stodoły, gdy jest ładna pogoda, to zwożę gałęzie pod dach, a zrębkować mogę wieczorami, albo gdy pada. Gałęzie pozyskuję również ze swojego lasu - 2 km od gospodarstwa. Przywiozę sobie przyczepę pod dach i później również jestem niezależny od pogody i pory dnia. Poza tym silnik elektryczny uważam za mniej awaryjny i wymagający mniej obsługi i konserwacji w porównaniu z silnikami spalinowymi.

W każdym razie zrębkowanie bez możliwości suszenia zrębków pod dachem mija się z celem. Musi być możliwość rozsypania ich w cienką warstwę, wtedy można je suszyć "naturalnie", czyli bez podgrzewania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam :)

 

Otóż posiadam od niedawna rębarko/rozdrabniarkę Bear Cat. Jako, że posiadam w gospodarstwie ciągnik 30kę, zakupiłem rębak na WOM. Ciągnik przy 2000obr/min generuje 540obr/min na WOM, więc się nie żyłuje ciągnika do pracy rębarki.

 

Działa to niesamowicie... gałęzie, bądź całe drzewa do średnicy 13,5 cm ładuje się do leja rębaka.. gałęzie, krótkie, długie, aby nie przekraczały 3,5 cm ładuje się do rozdrabniaka. Szkoda tylko, że kosztował prawie 15tys. zł. Kolejnym minusem jest to, że zrębki wypadają pod maszynę, więc potrzebny jest ktoś kto będzie zrębki szuflował i ktoś do zrębkowania (podawania materiału do maszyny). Rozwiązaniem może być dmuchawa z rurą która od razu by wyrzucała zrębki z maszyny na pryzmę, bądź przyczepę, koszt dmuchawki to kolejne 5tys. zł więc na razie zostaję bez niej.

 

Jeśli chodzi o same zrębki to można je wykorzystać na wiele sposobów np.:

jako nawóz: do pryzmy zrębków dodać trochę azotu (nie zapominać o wodzie) i już pare dni od rozpoczęcia procesu w pryźmie mamy gorąco z powodu procesu rozkładu zrębków. Zrębkowanie 10cio krotnie przyspiesza rozkład materiału drzewnego. Taki (jeszcze ciepły) nawozik można podłożyc w szklarni czy foliaku, i mamy jego darmowe ogrzewanie, poza tym niektóre rośliny świetnie będą na nim rosły.

 

Drugą metodą na wykorztystanie zrębków może być ich suszenie i sprzedaż na ogrzewanie, ale do tego potrzeba suszarni, pakowania, sprzedawania itd.

 

Widziałem też w sprzedaży zrębki 50litrów po 18zł, takich kolorowych, moczonych w farbie, chyba do wykładania doniczek... też ciekawa metoda zarobkowania na rębarce.

 

Jeśli idzie o samą rębarkę to urządzenie świetne jeśli mamy spory drzewostan, którym musimy się zająć. Ścięte drzewa kroimy na drzewo nadające się na np. deski, resztę na drzewo opałowe/kominkowe a reszta do rębaka.

 

Następnym razem opiszę konstrukcję rębaka.

Pozdrawiam serdecznie

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 6 miesięcy temu...
  • 2 tygodnie później...

Witam.

Czy można zrobić, czy ktoś zrobił, rębak do gałęzi z sieczkarni do kukurydzy jednorzędowej?

 

Mam możliwość kupienia sieczkarni do kukurydzy (jednorzędowej) za 1000-1500zł, takiej do ciągnika z uszkodzonym podajnikiem.

Oglądałem tą sieczkarnię i jest w niej sporo elementów, które nadają się na rębak.

To co można byłoby wykorzystać do rębaka to cały napęd, tarcza, noże.

Uważam, że taki rębak z sieczkarni wystarczyłby do cięcia gałęzi o grubości do 5-7cm.

Widzę jeden poważny problem.

Tarcza i rozdrabniacz jest z prawej strony ciągnika, a chciałbym aby był z tyłu tak aby można było go łatwo transportować. Można byłoby wymienić paski klinowe na krótsze, trochę skrócić ramę. Jak odwrócić mechanizm tarczy (pobieranie gałęzi) na wkładanie z tyłu ciągnika, a nie z boku? Problem w tym, że odwrócenie tarczy powodowałoby zmianę obrotów tarczy - w złą stronę odwrócone byłyby noże.

 

Rębaki od rzemieślników kosztują ponad 3.000 zł. A taki z sieczkarni mógłby kosztować 2.000zł - same części.

 

Co myślicie o takim rębaku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołaczę się do tematu . Od 10 lat palę zrębkami i trociną i wszystko to co piszecie jest prawdą . Ale ........... . No właśnie do podawania używam zestawu AZSO Hajnówka . Nie ma żadnych problemów a urządzenie pracuje bez zarzutu . Problemem jest natomiast zdobycie trociny . Zakup zrębka po obecnych cenach mija się z celem . Dlatego też posiadam mały zagonek wierzby energetycznej którą przerabiam na zrębek . Przez pierwsze 3 lata do rozdrabniania używałem zwykłej sieczkarni . Ale jest z tym sporo roboty . w tym roku postanowiłem zakupić coś bardziej mobilnego .............. . Na razie poszukiwania trwają . Sądzę jednak że urządzenie do rozdrabniania powstanie we własnym zakresie . Kolega który chce wykorzystać sieczkarnię do kukurydzy ma dobry pomysł , sam też nad tym myślę . Tylko trzeba wybrać odpowiedni model .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do rębaka z sieczkarni do kukurydzy mam pewne propozycje co do jego przeróbki i wykorzystania tego co już jest w nim gotowe.

 

To co można wykorzystać to:

- mechanizm odbioru mocy od ciągnika,

- przeniesienie napędu na tarczę tnącą,

- tarcza tnąca,

- obudowa tarczy tnącej,

- wyrzut kukurydzy rozdrobnionej (rura z regulacją obrotów),

- mechanizm podawania kukurydzy - niestety do przeróbki.

 

To co należałoby przerobić:

- mechanizm podawania kukurydzy na taki aby podawał gałęzie (stopień skomplikowania zależy od rodzaju mechanizmu i to pewnie najtrudniejsze),

- tarcza tnąca - w zasadzie nie wymaga przeróbki, należy tylko odkręcić od niej cepy rozdrabniające ziarno,

- przerobienie ramy tak aby podawanie gałęzi było z tyłu całego urządzenia, a nie z boku ciągnika.

- dorobienie odpowiedniego kosza - z tym nie byłoby większych problemów - trochę grubej blachy odpowiednio zespawanej i wygiętej.

 

Pozostaje jeszcze tylko wziąć się do roboty.

 

Zastanawia mnie jedno, dlaczego sieczkarnie do kukurydzy są dużo tańsze od rębaków fabrycznych, choć mają tak dużo elementów z nim wspólnych.

Jedyną różnice jaką widzę to masa tarczy tnącej. W rębakach tarcza tnąca jest znacznie cięższa niż w sieczkarniach.

post-12155-1259018311_thumb.jpg

post-12155-1259018333_thumb.jpg

post-12155-1259018340_thumb.jpg

post-12155-1259018346_thumb.jpg

post-12155-1259019492_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na oko te maszyny wyglądają na takie, że przerobić dla nich człowieka na zrębki przy chwili nieuwagi to żaden problem... Gdzie jakieś proste chociaż osłony ?

 

Tyle się pokazuje i pisze o zrębkach , a jakoś nie widać np. procesu suszenia zrębek czy pracy kotła na zrębki. Chętnie obejrzałbym filmik pokazujący, jaki dym wydobywa się wtedy z komina.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy a jednak się da to zrobić

Jeżeli wierzyć kinematografii

 

http://www.youtube.com/user/sowas51#p/a/u/1/SU4BnxeM_4E

 

Film ciekawy, ale muzyka szok. BHP - 0.

Złapałem chęci na zrębki i chyba na początek kupię sobie na Mikołaja rębaka Stiga za sześć stówek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Ja się dość długo zastanawiałem nad zakupem profesjonalnego rębaka co by zrąbać 1,5 h młodzika ( muszę wyczyścić). Ale gra warta świeczki.... Są firmy które zrobią to za grosze. Różnica jedna. Trzeba zwieść wszystko koło domu i zacząć rąbać. Te zrębki z filmu osobiście mi się nie podobają ze względu na to iż są zbyt nierówne. W ślimaku mogą być przeszkodą. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu wyciąłem 10 arów młodnika. Roboty, że głowa boli. Z pomocą sił najemnych zwiozłem towar do domu. Całość została posegregowana i pocięta na różne asortymenty, łącznie z chrustem.

Najgorsze są gałęzie i dlatego rębak od razu w lesie - do roboty.

W Twoim przypadku urządzenie tego typu wskazane, ale to znowu koszt.

Tak więc może lepiej kup sobie zwykłego górniaka i po problemie :P .

 

Kazik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.