Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Producenci Kotłów


emus

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Święte słowa.Nie ma kotłów złych są tylko durni palacze.Każda konstrukcja jest dobra przy prawidłowym jej użytkowaniu.Jeżeli będzie źle prowadzony proces spalania to każdy kocioł będzie trującym kopciuchem - górny,dolny,podmuchowy,retortowy czy też inny cudak.Ważne tez jest stosowanie odpowiedniego opału,takiego jaki przewidział konstruktor kotła.Generalnie małe kociołki domowe nie nadają się do prawidłowego i ekologicznego spalania węgla.Taki proces jest możliwy w elektrowniach gdzie węgiel spalany jest pod postacią wtłaczanego do komory spalania pyłu weglowego w rozżażonej do temperatury plazmy kuli ognistej.

Jeżeli chodzi o prawidłowy przebieg spalania w naszych domowych kociołkach - nie zależy on od temperatury na kotle ale od tego jak jest prowadzone spalanie.Opał ma się spalać pełnym płomieniem a nie tlić się.Aby to stwierdzić nie trzeba gapić się w palenisko - wystarczy posłuchać jak przebiega spalanie.

Pozdrawiam - Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie małe kociołki domowe nie nadają się do prawidłowego i ekologicznego spalania węgla.

 

Zgadzam sie ze wszystkim co powiedzial kolega "z gdyni", tylko ze... no wlasnie. Musimy sie jakos ogrzewac, a Polska nie ma za wiele gazu ale wegla ma calkiem sporo. A jesli juz MUSIMY spalac wegiel w domowych warunkach powinnismy robic to w najbardziej inteligentny i najmniej uciazliwy dla srodowiska sposob. No i nie tylko wegla w zasadzie. Odkad pierwszy w Polsce Zakład Geotermalny w Bańskiej-Białym Dunajcu ogrzewa większość domów w Zakopanem, i w zwiazku z tym ze wielu mieszkancow przeszlo na ogrzewanie geotermalne, rezygnujac z ogrzewan tradycjonalnych, glownie drewnem, ZNACZNIE POPRAWILA SIE JAKOSC POWIETRZA W TAMTYM REGIONIE. W Szwajcarii 50 proc nowo instalowanych ogrzewan to pompy ciepla, ale juz teraz poddaje sie krytyce kotly opalane paliwami stalymi, glownie drewnem, ze wzgledu na nieekologicznosc tych rozwiazan, chodzi glownie o emisje pylow. Jestem jednakze realista-nie oczekuje ze panstwo zabroni kotlow na paliwo stale, albo ze wszyscy zdemontuja swoje kotly na paliwa stale bo to nieekologiczne. Marze, zeby nie przezyc takiego koszmaru jak wczoraj-jadac samochodem z daleka zobaczylem zolto-szara chmure dumu scielaca sie w poprzek szosy. Ktos palil w swoim kotle w domu obok drogi. Weglem. Zwolnilem, bo nie widzialem za wiele co sie dzialo ZA ta dymna przeszkoda. Przejechalem przez to. Po ok 2 sec poczulem potworny smrod wewnatrz samochodu. Podkrecilem na maxa wentylacje-nic nie dalo, wiec otworzylem okno. Po minucie smrod ulotnil sie z wnetrza samochodu. Mialem ochote rozszarpac tego idiote, ktory zatruwal tak otoczenie.Albo producenta jego kotla. Historia jest autentyczna, nie wymyslilem jej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

reasumując,idioci to my,ludzie którzy to kupują, producent dba tylko o swój i jak największy zysk, to samo można odnieść do innych sfer życia,właśnie zaczęła się nagonka na kolejnych idiotów (czyt.wyborców) zwłaszcza tych wierzących w -cytuję- "cud" i "spokój Polaków"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wpadajmy w skrajnosci-skoro dyskutujemy i zauwazamy fakt, iz sa potrzebne jakies zmiany-to oznacza, ze idiotami nie jestesmy. Watki takie jak ten, sa jak kropla wody drazaca skale-powoli ale w koncu do naszych swiadomosci zaczyna wkraczac idea, ze kociol nie musi kopcic i marnowac opalu. Jesli dociera to do nas, dociera to takze do min. wytworcow kotlow-czy bezposrednio jako lektura forum, czy wtornie poprzez zaleganie towaru(kotlow) w magazynach. Bo jak mawia moj szef, Szwajcar: Najczulszym punktem kazdego mezczyzny jest jego portfel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musimy sie jakos ogrzewac, a Polska nie ma za wiele gazu ale wegla ma calkiem sporo. A jesli juz MUSIMY spalac wegiel w domowych warunkach powinnismy robic to w najbardziej inteligentny i najmniej uciazliwy dla srodowiska sposob. No i nie tylko wegla w zasadzie.

 

Witam.

Prochu tutaj nie potrzeba wymyślać ale wrócić do starych sprawdzonych rozwiazań.Wcale nie MUSIMY spalać WĘGLA w małych domowych kociołkach.Opałem właściwym dla takich potrzeb jest KOKS.Spalanie go w kotłach "dolnych" wymaga zasypu raz na dobę a ogień rozpala się jesienią i wygasza dopiero wiosną.Pewnie że opał taki nie występuje w przyrodzie w czystej postaci,trzeba go przygotować ale też trzeba przygotować odpowiednio np. węgiel groszek do kociołków retortowych.Inaczej to się robi ale palenie koksem jest dużo bardziej ekonomiczne i ekologiczne niż cudowanie ze spalaniem sortowanego węgla.

Pozdrawiam - Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w Google "ekonomiczne spalanie węgla kamiennego" i kliknij pierwszy adres. Można spalać "górniakiem" bez grama dymu...

 

 

Google znam umiem się nimi posługiwać.

Wątek śledzę od początku jego powstania, naprawdę dobry wątek.

 

Lecz tylko jeśli chodzi o poprawienie zepsutej konstrukcji kotła c.o.

 

Śledzę go z ciekawością gdyż sam to wyczyniałem z górniakiem dawno dawno temu kiedy nie było internetu etc..

 

Nadal pozostaje przy stwierdzeniu górniaków zakazać.

 

 

Spytam: co się stanie w piecu górnospalajacym gdy dołożymy opału ? podczas ekologicznego palenia od góry ???

 

 

Bo w dolnospalającym niewiele .......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie ekonomiczne jak cena koksu wróci do normalności, inaczej nikt nie będzie palił koksem.

 

Jako mieszkaniec miasta w którym produkowano koks pragnę przypomnieć, że koksownie to truciciele powietrza.

Tak więc by jeden mógł palić ekologicznie, drugi musi się podtruć.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Nadal pozostaje przy stwierdzeniu górniaków zakazać.

 

 

Spytam: co się stanie w piecu górnospalajacym gdy dołożymy opału ? podczas ekologicznego palenia od góry ???

 

 

Bo w dolnospalającym niewiele .......

 

Witam.

Nie Ty jeden od dawna palisz w różnych kotłach i możesz sobie mieć swoje zdanie ale zakazywanie produkcji jakichkolwiek urządzeń to nie Twoje kompetencje.Przyjm do wiadomości że kotły "górniaki" służą nie tylko do bezmyślnego spalania węgla luzem.

 

Jeżeli w "górniaku" podczas spalania od góry dołożymy niewielką ilość opału to nic się nie stanie.Trochę podskoczy temperatura.Spalanie "od góry" robi się po to aby w trakcie palenia nie dokładać opału.

 

Jeżeli w dolnospalającym będziesz dokładał opału a nie oczyścisz rusztu to zacznie się tlić i będziesz miał zasmołowany kocioł i komin.

 

Każda maszyna i urządzenie źle obsługiwane psuje się lub staje się niebezpieczne.Kotły nie służą do zabawy.

 

Pozdrawiam - Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako mieszkaniec miasta w którym produkowano koks pragnę przypomnieć, że koksownie to truciciele powietrza.

Tak więc by jeden mógł palić ekologicznie, drugi musi się podtruć.

Pozdrawiam

 

Witam.

Technika idzie naprzód.Nie chodzi o to aby uruchamiać stare trujące koksownie ale zbudować nowoczesne przyjazne środowisku instalacje do destylacji węgla.

Cudowanie ze spalaniem węgla poza elektrowniami to droga do nikąd.

Pozdrawiam - Michał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Nie Ty jeden od dawna palisz w różnych kotłach i możesz sobie mieć swoje zdanie ale zakazywanie produkcji jakichkolwiek urządzeń to nie Twoje kompetencje.Przyjm do wiadomości że kotły "górniaki" służą nie tylko bezmyślnego do spalania węgla luzem.

 

Jeżeli w "górniaku" podczas spalania od góry dołożymy niewielką ilość opału to nic się nie stanie.Trochę podskoczy temperatura.Spalanie "od góry" robi się po to aby w trakcie palenia nie dokładać opału.

 

Jeżeli w dolnospalającym będziesz dokładał opału a nie oczyścisz rusztu to zacznie się tlić i będziesz miał zasmołowany kocioł i komin.

 

Każda maszyna i urządzenie źle obsługiwane psuje się lub staje się niebezpieczne.Kotły nie służą do zabawy.

 

Pozdrawiam - Michał.

 

 

 

W dolno spalajacym czyszcze ruszt hmmmm raz na 3 dni w gorniaku co dzien .

 

Kompetencje swoje znam, czyste spalanie ma byc nie polityka .

 

 

 

Podobno to forum jest o ogrzewaniu

kogucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spytam: co się stanie w piecu górnospalajacym gdy dołożymy opału ? podczas ekologicznego palenia od góry ???

 

 

Bo w dolnospalającym niewiele .......

....A otworzyłeś kolego drzwiczki dolniaka w trakcie cyklu spalania, gazowania węgla? Widziałeś? Jeśli byś spróbował, to tylko raz, bo oparzy ci twarz. Na smołę zalecacie ekologiczną chemię

 

Każdy górniak jest górniakiem jeśli pali się w nim od góry. Nie potrafię zgodnie z tym kryterium uzupełniać paliwa. Uciekałem się do zgarniania odpowiednio przyciętymi grabiami, całego żaru na rewizyjną kratkę rusztów. Wolne 2/3 komory wypełniałem nowym opałem. Paliło się krocząco. Mój kocioł posiadał dwie zwrotnice ciągu (wewnętrzne klapki) i mogłem bez dymienia obserwować spalanie na każdym jego etapie. To co się wyprawia w każdym kotle na węgiel nie ma nic wspólnego z ekologią i zdrowym rozsądkiem. Jedyne ekologiczne paliwo stałe, to drewno i ? .. zboże !

Zapytajcie kol. TOMKA KRAKERSA. Palił wszystkim w seryjnie produkowanym kotle. Kolega HESO pali we własnym wynalazku. Niech odwiedzi sąsiada i w seryjnym , wiodącej firmy zapali węgiel i śmiecie bez dymu , to zrobi wrażenie (wierzę, że to co pisze o swoim - nie kłamie)

Gdyby węgiel można było spalać ekologicznie, to by to robiły elektrownie. Dlaczego nie robią? Bo nikt nad tym procesem nie panuje.

Dlaczego pompy ciepła stosuje się tylko u osób prywatnych ? Bo nie wiedzą co robić z kasą i nie podlegają kontroli finansowej ich wydatki. Osiedla mieszkaniowe, choć posiadają warunki, to nie są w stanie sobie na to pozwolić. Plotka niesie, że pewna sezonowa stolica Polski wydała kasę ale nie eksploatuje tego cudu akademickiej myśli technicznej na cele komunalne i... utopiła kilka ( 6 ) milionów złotych.

Czepiacie się instytutu w Zabrzu. Nie jest taki zły, spróbujcie podyskutować z instytutem w Łodzi i Radomiu?!?!? Może macie wątpliwości? Zwróćcie się do instancji wyższej; PAN w Warszawie. Chętnie przeczytam opinie.

Cóż, nie wolno tu uprawiać reklamy, ale pewnie też nie wolno psuć nikomu (producentowi) opinii.

Cała dyskusja: kto czym jeździ, jakie ma osiągi, i jaką rybę złowił i na co bierze?

Czy Steve Wonder posiada predyspozycje by uprawiać chirurgię ? Nam wszystkim brak kwalifikacji do zapanowania nad spalaniem węgla w stalowych lub żeliwnych kotłach z płaszczem wodnym. Może właśnie należy zrezygnować z płaszcza w części zasypowej i skupić się tylko na wymienniku ( ta chyba wygląda konstrukcja HESO) ???

.... i tak sie klęci, i klęci.... i tylko te pieluchy fruwają jak fruwały....

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dolno spalajacym czyszcze ruszt hmmmm raz na 3 dni w gorniaku co dzien .

Jeżeli kocioł dolny jest wyposażony w ruchomy ruszt to jeszcze rzadziej.

 

Jeżeli kocioł dolny nie ma ruchomego rusztu to jest to jego poważna wada i kolejny powód aby narzekać na kocioł dolny.

 

 

A otworzyłeś kolego drzwiczki dolniaka w trakcie cyklu spalania, gazowania węgla? Widziałeś? Jeśli byś spróbował, to tylko raz, bo oparzy ci twarz.

Niestety niektórzy na początku muszą nauczyć się otwierania kotła. A wydawało mi się że to taka prosta czynność. Zamykanie kotła pewnie też dla nich jest skomplikowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

....A otworzyłeś kolego drzwiczki dolniaka w trakcie cyklu spalania, gazowania węgla? Widziałeś? Jeśli byś spróbował, to tylko raz, bo oparzy ci twarz.

 

Def, pozwól, że nie zgodzę się z tym co napisałeś powyżej.

Pale w dolniaku i mogę otwierać drzwiczki w dowolnym momencie, mogę tak regulować powietrze w drzwiczkach zasypowych, że nie będzie tam żadnego dymu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli kocioł dolny nie ma ruchomego rusztu to jest to jego poważna wada i kolejny powód aby narzekać na kocioł dolny.

 

Nie mam ruchomego rusztu i nie uważam tego za wadę, w moim kotle jest nie potrzebny.

Przy spalaniu dobrego węgla, popiół jest tak lekki, że większość idzie w komin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety niektórzy na początku muszą nauczyć się otwierania kotła. A wydawało mi się że to taka prosta czynność. Zamykanie kotła pewnie też dla nich jest skomplikowane.

 

Szanowni Panowie.

Oczywiście, jeśli instrukcja obsługi nie poucza (a prawie każda nie poucza) to codzienne obcowanie z kotłem powoduje, że w końcu każdy dochodzi do "oczywistych oczywistości". Dzięki temu forum możemy nawzajem się douczać na cudzych błędach i na życzliwie "sprzedawanych" przemyśleniach.

Pisząc o zaglądaniu, chciałem Kolegom zalecić prześledzenie całego cyklu jaki odbywa się w kotle. Każdy kto tam zaglądał, widział "piekło i gorącą smołę". Na tym polega zgazowywanie węgla - istota dolnego spalania w dolniaku.

Mój górniak nie był seryjnym i znacząco się od nich różnił . Dzisiaj palę w dolniaku i mam w domu nieco zimniej tylko o 2 do 4 *C przy tych samych warunkach, tej samej ilości opału ??? Nigdy nie twierdziłem, że górne jest bardziej ekologiczne niż dolne. Twierdzę, choć mogę się mylić, że z górniakiem zasypowym są mniejsze kłopoty a palić należy górnie lub krocząco.

Moja opinia opiera się na praktyce na tych dwu rodzajach kotłów. Zaobserwowałem, że w każdym kotle wytwarza się ciśnienie, temperatura, parowanie i efekt HESO można uzyskać nawet w górniaku ; prawda, że bardzo krótko. Nie stać mnie na to by się tym zająć, ale uważam, że to możliwe.

Gdyby nasi wiodący akademicy tej dziedziny myśleli, to zawirowacze (turburtory?) byłyby montowane tylko w kanałach pionowych. Ciepło ma kształt ? obły ? a że się unosi to największej temperatury można oczekiwać w czym co jest podobne do rdzenia? Aby to zakłócić i lepiej wykorzystać "zawirowacz wydaje się celowy. Z tego samego wywodu wynika, że w kanałach poziomych ciepło toczy się jak lawina i te turburotralala są zbędne. Wiele innych zjawisk, które w kotłach zachodzą też są im obojętne....

Wiem , że to co piszę jest pseudonaukowym bełkotem ale ja jestem amatorem?!?

Po co te waśnie , swary głupie, producenci kotłów i tak mają nas w..... poważaniu

def

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Defie Drogi.

Z wypowiedzi Twojej wniosek nasuwa się smutny, że dolniak jest mniej ekonomiczy niż górniak.

Czyli dolniak jest bardzioej ekologiczny, a ekonomiczny nie do końca.

Ponieweż rozważam wymianę kotła na dolnospalający Twoja opinia zaburzyła mi trochę ten plan.

Co do turbolagotówówolatów ja ich posiadam w wymienniku poziomym i zachodzą dosyć szybko sadzą. W zależności od humoru raz ich montuję, potem wywalam i tak na okrągło.

Na koniec podpytam Cię, czy Twój górniak miał przewały pozime, czy pionowe?

Pozdrawiam ze wsi

Kazik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Defie Drogi.

Z wypowiedzi Twojej wniosek nasuwa się smutny, że dolniak jest mniej ekonomiczy niż górniak.

Czyli dolniak jest bardzioej ekologiczny, a ekonomiczny nie do końca.

 

Kazik, Ty mnie nie dołuj, bo stracę wiarę w swoje dziecko i nie będę wiedział, skąd 3 - 4 zł dziennie za ogrzewanie 100 m2 130- letniej nieocieplonej chałupy ?

 

Może krótkie podsumowanie: ekologiczność wynika oczywiście z prawidłowego dopalania gazów, ekonomiczność ze skutecznego (efektywnego) przejęcia energii spalin, co ściśle powiązane jest z rodzajem wymiennika i np. jego ogólną powierzchnią wymiany. Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

 

Po świątecznych pogaduchach i przeglądaniu forum postanowiłem, że razem z tatą zrobimy piec dolnego spalania (we wcześniejszych planach był zakup nowego firmy sas). Mam tylko wątpliwości jaki układ wymiennika pionowy czy poziomy a może rurkowy. Broszę o waszą opinię.

 

Pozdrawiam

Marcin

post-3734-1261994065_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(....) wniosek nasuwa się smutny, że dolniak jest mniej ekonomiczy niż górniak.

 

Ponieważ, jest to pierwszy sezon w którym użytkuję kocioł DS, nie mogę precyzyjnie określić ile opału spalę. Jednak na podstawie dotychczasowych spostrzeżeń mogę powiedzieć, że dolniak jest ekonomiczniejszy.

 

Paląc w poprzednich latach w Zębcu KWK 25kw, paliłem podobnie jak ty Kaziu, metodą przepałek a jednorazowy zasyp węgla ok.46kg, przy odpaleniu od góry, spalał się 18-20 godzin.

 

Dolniak, przy spaleniu tej samej ilości węgla pociągnie, ok. 30 godzin. W tej chwili nie wygaszam kotła, nie pamiętam kiedy rozpalałem, nawet czyszczę wymiennik bez wygaszania.

 

W poprzednich sezonach spalałem 4,5t węgla i dość sporo drzewa, muszę przeliczyć ile?- ale drewutnia dość spora!

W tym sezonie palę tylko węglem, zakupiłem 6t, zostało go jeszcze bardzo dużo.

Wnioski wyciągnę, po zakończeniu sezonu, jednak już wiem, że nigdy nie kupie GÓRNIAKA.

 

Pozdrawiam

Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po świątecznych pogaduchach i przeglądaniu forum postanowiłem, że razem z tatą zrobimy piec dolnego spalania

Załóż nowy temat np "Buduję kocioł dolny"

Przedstaw przybliżony rysunek swojego budowanego kotła. Ja postaram się pomóc poprzez udzielanie rad. Jak zbudujecie porządny kocioł to może go kupię. Na początek popatrz na link w moim profilu.

W dawnym czasach na podstawie informacji od radiosłuchaczy zbudowano radio Amator. Było to porządne radio stereo dla każdego za przyzwoita cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak na podstawie dotychczasowych spostrzeżeń mogę powiedzieć, że dolniak jest ekonomiczniejszy.

W dawnych czasach w prymitywnym górniaku spalałem w ciągu sezonu 4 tony orzecha i 4 tony miału i dużo drzewa do rozpalania. Codziennie taczki popiołu i żużla do wywiezienia. W domu albo było zimno albo gorąco.

 

Obecnie w dolniaku spalam około 4,2 tony węgła (orzech II, groszek, retopal). Codziennie mały pojemniczek popiołu i niewiele żużla do wyniesienia. W domu komfort cieplny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kazik, Ty mnie nie dołuj, bo stracę wiarę w swoje dziecko i nie będę wiedział, skąd 3 - 4 zł dziennie za ogrzewanie 100 m2 130- letniej nieocieplonej chałupy ?

 

Może krótkie podsumowanie: ekologiczność wynika oczywiście z prawidłowego dopalania gazów, ekonomiczność ze skutecznego (efektywnego) przejęcia energii spalin, co ściśle powiązane jest z rodzajem wymiennika i np. jego ogólną powierzchnią wymiany. Pozdr.

 

Oj oj i co ja mam biedny począć. Heso jak wiesz prowokatorem jestem niezgorszym, a to w celu dojścia do prawdy obiektywnej. Jako "techniczny" staram się zgłębić temat aż do bólu. Logicznie patrząć propagowane przez Ciebie spalanie z optymalnym dopaleniem gazów spalinowych jest na pewno skuteczne ekologicznie, bo dymek symboliczny, lecz przyznasz,że obsługa takiego spalacza jest odrobinę bardziej skomplikowana, a to dla naszego prostego ludu to trochę za dużo.

Dla mnie obecnie największym problemem jest nadmiar mocy po dociepleniu stropu. Przy obecnych temeraturach palę maksymalnie 6-do 8 godzin na dobę. I mam dylemat czy zmienić kocioł na mniejszy, być może dolniak.

Pozdrawiam

Kazik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektórzy z producentów zapominają o zrobieniu otworów dla powietrza wtórnego potrzebnego do takiego spalania, a także potrzebnych do jakiegokolwiek spalania.
W kotle który mam nad tylną częścią rusztu jest wspawany kawałek blachy. Ten kawałek blachy powoduje że powietrze z dmuchawy nie jest kierowane na tylną część kotła, bezpośrednio przed palnik tylko w stronę żaru.

Ten kawałek blachy to może być rozwiązanie zastrzeżone patentem. (...) Na rysunku przekroju kotła ten kawałek blachy nie jest narysowany.

W moim kotle też jest w tej części rusztu dołożony kawałek blachy - podejrzewam więc, że nie jest to rozwiązanie opatentowane. Za to, tak jak u Ciebie, nie ma tego na rysunku w instrukcji kotła.

Na rysunku za to znajdują się otwory w obudowie, które najprawdopodobniej miałyby służyć do doprowadzania powietrza wtórnego - brak ich w rzeczywistości. W instrukcji producent podaje, że powietrze wtórne wlatuje przez otwory w tej dospawanej blaszce, jak rozumiem tylko w momencie, gdy chodzi dmuchawa. Pewnie tak jest łatwiej producentowi bo nie musi kombinować z otworami w płaszczu wodnym (nie wiem czy tak to się nazywa).

Do tych smutnych wniosków doszłam jednak dopiero po lekturze forum. Wtedy też odkryłam na instrukcji dopisek małymi literami, że producent ma prawo do modyfikowania konstrukcji kotła, więc ewentualnie niektóre informacje w instrukcji moga być nieaktualne... :D

Ciekawi mnie tylko czy na te wszystkie modyfikacje pan producent zdobywa aprobaty techniczne, czy "jedzie" na dokumencie wydanym dla pierwotnej wersji ??? I dla jakiej konstrukcji kotła podawane są "osiągi" na informacyjnej stronie internetowej producenta?

Uważam, że to jest po prostu nieuczciwe w stosunku do klienta.

 

Między innymi po to jest to forum aby podnosić wiedzę na temat kotłów przed ich zakupem.

Można się tu dowiedzieć wielu rzeczy na temat kotłów i techniki palenia. Czy jednak można być pewnym, że nie popełnisz błędu przy zakupie skoro na przekrojach w internecie widzisz jedno, a do domu dostajesz drugie - "zmodyfikowane"?

Tu wypadałoby podsumować, że producenci nie są idiotami. Są bardzo mądrzy w wytwarzaniu konstrukcji korzystnych dla siebie, nie dla użytkownika czy środowiska.

 

Niestety niektórzy na początku muszą nauczyć się otwierania kotła. A wydawało mi się że to taka prosta czynność. Zamykanie kotła pewnie też dla nich jest skomplikowane.

Na swoim przykładzie mogę stwierdzić, że sposób otwierania kotła nie jest "oczywistą oczywistością". Prostą pomidorówkę też trzeba się nauczyć gotować.

 

Jestem jak najbardziej za spalaniem optymalnym, ale również w miarę prostym, bez zbędnych bajerów i utrudnień eksploatacyjnym, gdyż kotły muszą obsługiwać również osoby starsze i blondynki.

Bliżej mi do blondynki niż do osoby starszej, ale jestem pewna, że gdyby ktoś wyprodukował taki właśnie kocioł to cieszyłby się on dużym popytem również u pozostałych osób samodzielnie opalających swoje domostwa bo chyba celebrowanie czynności palenia w c.o. nie jest niczyim celem życiowym.

Pozdrawiam poświątecznie, gagula.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.