Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Kaflowy Na Węgiel - Jak To Się Obsługuje?


zsedc

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Niedawno wprowadziłem się do mieszkanka gdzie jako ogrzewanie poprzedni lokator wykorzystywał tylko piece kaflowe. Niby palenie w nich to nic trudnego, ale kiedyś zasłyszałem, że są jakieś specjalne triki:).

Na początek otwieram okno w pokoju, a w piecu palę jak obozowe ognisko. Rozpalam papierem drewienko, a potem na to kładę węgiel.

 

Czy ktoś może spotkał się z dokładniejszą instrukcją tego typu "urządzeń". Chodzi o to np:

- kiedy otworzyć/zamknąć okno,

- kiedy zamknąć drzwiczki pieca,

- kiedy mogę ponownie w piecu napalić, czy musi najpierw wystygnąć, czy mogę palić non-stop

- ile węgla wrzucać, aby jak najlepiej oszczędzić i najefektywniej ogrzewać

- czasami z pieca dmucha, powietrze leci w drugą stronę (do środka mieszkania), czy można z tym coś zrobić?

 

Z góry dzięki

 

Pozdrawiam

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

1.Otwierasz (uchylasz) okno jak zaczynasz palić w piecu.Zamykasz jak zakręcisz piec.

2.Drzwiczki od pieca zamykasz kiedy węgiel przestanie się palić płomieniem i będzie tylko żar.

3.Niech piec najpierw wystygnie,później możesz rozpalić od nowa.

4.Ilość węgla zależy od wielkości pieca.Najlepiej sprawdź doświadczalnie.

5.W czasie palenia przy uchylonym oknie nie powinno być ciągu wstecznego.

Pozdrawiam - M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. OK

2. Ok

3. Czyli nie można tak, że sobie przez cały czas co kilka godzin dokładam węgla na jeszcze będący w piecu żar??? Wystygnie, czyli ma się zrobić zimny, czy wystarczy, że w środku nie ma już żaru? Przy -20 stopniach staje się to dość istotne :)

4. Ok

5. No niestety, zdarza się, że nawet przy uchylonym (i szeroko otwartym) oknie jest ciąg wsteczny:( Jest na to rozwiązanie?

 

Wielkie dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

1.Otwierasz (uchylasz) okno jak zaczynasz palić w piecu.Zamykasz jak zakręcisz piec.

2.Drzwiczki od pieca zamykasz kiedy węgiel przestanie się palić płomieniem i będzie tylko żar.

3.Niech piec najpierw wystygnie,później możesz rozpalić od nowa.

4.Ilość węgla zależy od wielkości pieca.Najlepiej sprawdź doświadczalnie.

5.W czasie palenia przy uchylonym oknie nie powinno być ciągu wstecznego.

Pozdrawiam - M.

 

jakie otwieranie okna ludzie co wy gadacie !:) szczególnie jak na zewnątrz -20

 

1.rozpal w piecu i odrazu zamknij górne drzwiczki , od popielnika otwarte na maksa.

2.po rozpaleniu ,usłyszysz dudnienie ,w tym czasie ciepło wypchneło wilgoć i zimne powietrze z komina,uchyl górne drzwiczki ,żeby nie było dużego ciągu i do następnego zasypu jęśli będzie trzeba.

3.zakręć wszystkie drzwiczki gdy piec będzie ciepły według uznania,ALE PAMIĘTAJ !! tylko wtedy gdy nie będzie już żaru ,w innym przypadku niebezpieczeństwo zatrucia czadem.

 

powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. Czyli nie można tak, że sobie przez cały czas co kilka godzin dokładam węgla na jeszcze będący w piecu żar??? Wystygnie, czyli ma się zrobić zimny, czy wystarczy, że w środku nie ma już żaru? Przy -20 stopniach staje się to dość istotne :)

 

5. No niestety, zdarza się, że nawet przy uchylonym (i szeroko otwartym) oknie jest ciąg wsteczny:( Jest na to rozwiązanie?

 

Wielkie dzięki

 

 

Witam.

W piecu kaflowym spalasz jednorazowo tyle węgla żeby się rozgrzał.Po zakręceniu drzwiczek długo trzyma ciepło i wówczas nie trzeba do niego zaglądać.Powtórne rozpalenie według potrzeb.

 

Jeżeli jest ciąg wsteczny sam nie kombinuj a zawołaj kominiarza bo możesz się zaczadzić.Poproś go niech Ci pokaże w jakim stadium palenia zakręcać piec.Jeżeli będziesz zakręcał zbyt późno niepotrzebnie go wystudzisz a jeżeli zbyt wcześnie to też możesz się zaczadzić i nawet rozwalić ten piec.

 

Pozdrawiam - M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 lat później...

nie nie nie nie \

w piecu kaflowym palisz tak kładziesz węgiel na ruszt a na węgiel kładziesz rozpałkę a nie węgiel na rozpałke 

czyli odpalasz od góry a jak będzie ciemno w piecu to do dopiera zamykasz drzwiczki a jak jest żar i zamkniesz drzwiczki to się zaczadzisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam

 

Niedawno wprowadziłem się do mieszkanka gdzie jako ogrzewanie poprzedni lokator wykorzystywał tylko piece kaflowe. Niby palenie w nich to nic trudnego, ale kiedyś zasłyszałem, że są jakieś specjalne triki:).

Na początek otwieram okno w pokoju, a w piecu palę jak obozowe ognisko. Rozpalam papierem drewienko, a potem na to kładę węgiel.

 

Czy ktoś może spotkał się z dokładniejszą instrukcją tego typu "urządzeń". Chodzi o to np:

- kiedy otworzyć/zamknąć okno,

- kiedy zamknąć drzwiczki pieca,

- kiedy mogę ponownie w piecu napalić, czy musi najpierw wystygnąć, czy mogę palić non-stop

- ile węgla wrzucać, aby jak najlepiej oszczędzić i najefektywniej ogrzewać

- czasami z pieca dmucha, powietrze leci w drugą stronę (do środka mieszkania), czy można z tym coś zrobić?

 

Z góry dzięki

 

Pozdrawiam

Paweł

poczytaj to:

http://www.jtz.com.pl/jak-palic-w-piecu-kaflowym/

BEZPIECZNE CIEPŁO (1).pdf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Henryk czytałeś ,dokładnie co tam jest napisane  wybiórczo

 

Zimny komin to różnica teperatu w przewodzie kominowym   (tylko za to bym zabrał prawo do używania Herbu miasta)

dalej  cytuję

Po rozpaleniu się wsadu zamknąć i zakręcić drzwiczki

 A śmieci nie wolno palić bo zabrania prawo budowlane   brak słów   .poz Hermogenes

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewniam cię ze podobnego typu głupoty będą w  instrukcji ,którą dostanie od administratora budynku.Co notabene jest obowiązkiem administratora.O technice palenia w kaflakach i radzeniu sobie z problemami, w necie jest tyle że aż dziwne jest to że, kolega tego nie znalazł.

np.

https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=palenie+w+piecach+kaflowych

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w kaflowym  to lepiej  drewnem palic niz weglem tak zawsze mój dziadek mówił pamietam piec kaflowy  u dziadków piekna  sprawa klimat to se  nie  wrati

piec kaflowy ma mala komorce zasypowa, wiele drewna nie zmiescisz

 

co moge poradzic? nie wrzucac wegla na zar, przy dokladaniu palic kroczaco

 

nie da sie bez przerwy dokladac w ciagu doby bo kaflok peknie - za gorace kafle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Panowie zadajcie sobie odrobinę trudu i poszukajcie rzetelnej informacji o piecach.Jeden wstawia linki do stron o piecu której autor nawet nie jak się wewnętrzna strona kafla nazywa,a drugi z panów uważa iż w piecu powinno się palić na okrągło.Piec to akumulator ciepła i w zależności od typu  przepala się w nim  od 1-3 razy na dobę.Wsad paliwa, wielkość paleniska  jest obliczona i pokrywa straty ciepła między przepaleniami.Czas palenia się wsadu  to max 2 godziny i zależy od tego czy dawka  paliwa jest dzielona na dwie porcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam! Zdarza mi się palić czasem w piecu kaflowym na starym rodzinnym siedlisku. Palę tylko drewnem, przy rozpalaniu nie otwieram okna, nawet nie muszę otwierać drzwi-ciąg jest bardzo dobry.Górne drzwiczki zamknięte,dolne lekko uchylone.Czas palenia- aż piec zrobi się gorący. Zamykam dolne drzwiczki wtedy gdy drewno przestanie palić się płomieniem. Nie boję się zaczadzenia, ponieważ piec nie posiada szyberka na wylocie spalin.ciągu wstecznego nie ma. Nawet gdy chcę rozpalić w kuchni (też kaflowa) to dla polepszenia ciągu w kominie (żeby dym nie szedł na pomieszczenie- po dłuższym nie paleniu)- najpierw spalę trochę drewna w piecu (tylko rozpałka)-i przez piec kuchenny ciągnie spaliny extra. Piec kuchenny ma na drodze spalin większe opory, a po za tym jest wystudzony, jak również całe pomieszczenie.Warunek jest jeden- piec kaflowy i kuchenny muszą być podłączone do tego samego przewodu kominowego.

Jeśli spaliny cofają się do pomieszczenia to pewnie wizyta kominiarza jest niezbędna. Pozdrawiam!.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

.Piec to akumulator ciepła i w zależności od typu  przepala się w nim  od 1-3 razy na dobę.Wsad paliwa, wielkość paleniska  jest obliczona i pokrywa straty ciepła między przepaleniami.Czas palenia się wsadu  to max 2 godziny i zależy od tego czy dawka  paliwa jest dzielona na dwie porcje.

podpisuję się pod tym obiema rękami. W starych piecach kaflowych palenisko jest zwykle dość małe więc ludziki ratowały się węglem aby nagrzać piec szybciej,trzeba miec jednak umiar aby go nie przeładować,kazdy piec ceramiczny ma pewną pojemność,przekroczenie jej wielokrotnie może spowodować rozszczelnienie/zniszczenie pieca,tym bardziej,gdy uzytkuje się go sporadycznie. Dobrze użytkowany piec kaflowy praktycznie nie stygnie/nie ma przestojów w sezonie

Na początku sezonu - na jesieni przepalamy piec,aby pozbyc się ew wilgoci nagromadzonej latem,a potem próbujemy palić regularnie. Kuchnia kaflowa może znieść więcej, zwykle jednak nikt nie zważa uwagi na takie rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mego teścia w piecu kaflowym 1 załadunek drewna, pełna węglarka, 1 godz palenia i piec gorący przez 1 dobę. To jest ekonomika palenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Dobrze użytkowany piec kaflowy praktycznie nie stygnie/nie ma przestojów w sezonie

Mam oczywiście na mysli regularne ładowanie pieca,codzienne, w zależności od pojemności i wielkości paleniska, 1-3 h palenia dziennie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze nie daj się zabić. Po drugie nie zrób krzywdy bliskim. Jak nigdy nie paliłeś w piecu kaflowym i nikt Ci nie pokazywał zacznij od zakupu alarmu na tlenek węgla. Kupisz go w marketach lub w necie. Kosztuje około 100 zł. Chyba jesteś tyle warty? Ja paliłem w piecu kilka ładnych lat temu ale wtedy była to wiedza powszechna i nie było plastikowych szczelnych okien. A co do ekonomiki co było poruszone to podpisuję sie obiema rękami ale .......... jedno ale: SPRZĄTANIE. Trochę jednak się kurzy. Oprócz tych zasad co dali ci wyżej pamiętaj jeszcze że popiół najlepiej wyciągać jak jest zimny. Z ciepłym nawet pszczelarze sobie nie radzą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wypaleniu drewna, tak aby nie było płomienia tylko żar, zamknąć trzeba szczelnie wszystkie drzwiczki i koniec. Początkowo bedzie się wydawało , że piec słabo nabiera ciepło ale bez obaw, dobry piec max ciepła nabiera dopiero po kilku godzinach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe! Mój po kilku godzinach to zaczynał stygnąć. A gorący był po max 2 godzinach od zapalenia.

Edytowane przez Ryszard
Nie ma potrzeby cytowania ostatniego postu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli tak jest to masz źle zrobiony piec. U mego teścia , jak wspomniałem, rano rozpala a wieczorem nie można jeszcze mocno dotknąć się do jego , piec o wymiarach ok 2m wys, 0,45 m gr i 1,1m szerokości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak piec jest dobrze zrobiony to jeden wsad na dobe wystarczy,wiem bo paliłem przez 10 lat .Chyba ze jak było minus 20 to trzeba było wieczorem jeszcze raz napalic.Nie pamietam zebym otwieral okna,tyle że okna byly nieszczelne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Witajcie. Jestem nowy. Mam stary piec kaflowy. Również zaczynam go użytkować po laatach przerwy. Pytanie na co muszę zwracać uwagę ?

 

- jak się nie zaczadzić ? w jakis sposób można się zaczadzić ? 

- smrodu niby nie czuć ale skąd mam wiedziec że tego tleenku nie ma w powietrzu (nie ma  czujnika i nie bede miał)

 

do czego w zasadzie sluza dolne drzwi. Wiem ze przy rozpalaniu trzeba na maxa odchylić. Dlaczego na maxa ? 

. Dlaczego jak sie skonczy ogien to zamyka sie drzwi ? Aby cieplo nie uciekało ? Jak zamkne wczesniej to co sie stanie ?

 

Jaka mam pewnosc ze skonczył sie ogien ? Musze otwierac gorne drzwi i sprawdzac upewniac siie czy jest juz tylko zar i czy aby PRZYPADKIEM jednak się nie rozpali jakiś ogien ?

 

Co w przypadku gdy cały czas dodaje trochę drewna do kominka? Wsad jest mały dosyć szybko się to spala ? Czy źle coś robie ? 
Może po prostu wsadzić ile wlezie , rozpalić . zostaje zar , zamykac dolne drzwi i czekac az sie nagrzeje (o ile)

 

probowalem rozpalac od góry ale ciężko tak btw. No i na koniec . pale drewnem. Węgla jeszcze nie paliłem. jestem begginer.

 

No na koniec zdjęcie tego pieca. 

P71003_131923_1.jpg

Edytowane przez nasad
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.