Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Drewno W Najtanszej Formie. Jakie.


marcinlewandowski

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Chciałem kupić drewno na opał, ktorego cena jak wiadomo oscyluje w granicach 140 zl-m3. Za ta cene dostajemy polupane, gotowe do palenia szczapy. Ale czy jest mozliwosc kupienia drewna taniej kosztem wlozenia wlasnej pracy w polupanie i pociecie drewna. Innymi slowy gdzie i w jakiej postaci kupie najtaniej drewno. Czy od lesniczego czy z tartaku i czy w klockach, belach cyz jeszcze innej formi jest najtaniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drewno taniej kupisz w lesie od leśniczego. Jak doliczysz pracę własną i transport, to nie widzę sensu. Chyba, że mówimy o gałęziówce, to będzie taniej, ale jeszcze wiecej pracy.

 

Przerabiałem temat drewna raz i więcej się w to nie bawię. Kupić dąb, pociąć, połupać, czekać trzy lata, układać te wielkie hałdy... Finansowo bardzo podobnie w moim przypadku wyszło kupić węgiel kamienny i w 20minut przetaczkować go do kotłowni, zamiast tygodnia walki z hałdami drewna. Pamietaj, żę jeśli spalasz np. 4-5ton węgla kamiennego, to w to miejsce będziesz potrzebował koło 15 metrów przestrzennych drewna. To jest kosmiczna ilość. Potrzebna piła spalinowa, paliwo, oleje, ostrzenie łańcucha. Sąsiedzi, którzy nie zatłuką Cie za hałas. Doświadczenie, żeby sobie krzywdy nie zrobić piła i siekierą. Drewno trzeba sezonować więc musisz mieć koło domu 45 metrów drewna. To czysta paranoja. Węgiel prawie nie zajmuje miejsca, może leżeć gdziekolwiek i nie trzeba co chwilę podkładać.

A finansowo, po przeliczeniu na energię wyjdzie prawie to samo.

 

Zaraz się odezwą koledzy, którzy palą drewnem, że taniej. Ale nawet jeśli ktoś to by mi przywiózł i ułóżył, wygodniej jest z węglem. Wolę trochę dopłacić i nie robić przy tym nic.

 

Chyba, że bawisz się w gałęziówkę z lasu. Ale to jeszcze gorsze rzeźbienie.

 

Zapomniałem jeszcze o kosmicznej ilości trocin. Jeśli masz zadbane obejście, to nie możesz sobie tego zrobić poprostu. Drewno ma sens, jeśli mieszkasz w lesie liściastym. Transportu nie liczysz, bo leśni ludzie za flaszkę Ci wszystko przytargają i potną. Wtedy koszty są niskie. Natomiast ja mieszkam koło Puszczy Bydgoskiej. Nie ma tu liściastych prawie wcale. A te co są, nie są wycinane. A jeśli są, to nie ma szans ich kupić. Ściąganie drewna z daleka to spory koszt. Więc pozostają składy opału. Tona węgla orzech 600 PLN. metr przestrzenny dębu 200PLN w składzie. drewna muszę kupić minimum 10metrów. węgla ile chcę. Teraz trzeba odszukać w internecie ile metr przestrzenny waży jak wyschnie. Obliczyć kaloryczność. Ładnie pomnożyć i się okazuje, że węgiel nie jest wystarczająco droższy, żeby sobie drewnem zawracać głowę. A jak weźmiesz z lasu to wyjdzie na to samo, bo cięcie też kosztuje. Paliwo i oleje nie są za darmo. Piła też.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

140 to raczej za sosnę i nie za m3 tylko metr przestrzenny, a to coś zupełnie innego. Sosna nie nadaje się do palenia w kotłach na węgiel kamienny.

 

Na ile starczy, nikt Ci nie powie. To zależy od pieca, pogody, palacza i setki różnych spraw. Najlepiej samemu sprawdzić. Ja sprawdziłem i dziękuję.

Wielu ludzi pali drewnem. Może im to pasuje. Może Tobie też będzie. Ale jak teraz kupisz drewno, to będziesz nim palił dopiero za 2-3 lata. :)

 

Drewno trzeba sezonować, bo inaczej zabijesz kocioł, komin... No i mało energii z mokrego jest.

 

Generalnie mnie wyleczył z drewna pierwszy transport. Jak zobaczyłem, te 10metrów i je rozładowaliśmy, to już mi się odechciało. Kilka dni z jednym pomocnikiem zajęło mi ogarnięcie tego. Nie było warto.

 

Pomyśl jak wyglądają takie okrąglaki ze 100-300 letnich dębów. :) To cieżka i niebezpieczna praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko sosną jadę i jest super. tylko trzeba umieć. Co do drewna, to pracy wymaga, ale coś za coś.

Mój syn jest leśniczym i cena np. sosny to ok 70 zł x15 m3 = 1050 zł +koszty dowozu 300 zł=1350 zł.

A pożytek z palenia drewnem b duży: paliwo odnawialne, praktycznie zero popiołu, nie smrodzimy sąsiadom, rąbanie drewna ma działanie lecznicze :) .

Można ponadto dosypywać trocin zrębek itp.

A do tego podgrzewanie CWU w lato patykami i chrustem, praktycznie za darmo.

A dobry leśniczy sknera nie jest i gałęzi dorzuci w promocji.

Pozdrawiam

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

140 to raczej za sosnę i nie za m3 tylko metr przestrzenny, a to coś zupełnie innego. Sosna nie nadaje się do palenia w kotłach na węgiel kamienny.

 

Na ile starczy, nikt Ci nie powie. To zależy od pieca, pogody, palacza i setki różnych spraw. Najlepiej samemu sprawdzić. Ja sprawdziłem i dziękuję.

Wielu ludzi pali drewnem. Może im to pasuje. Może Tobie też będzie. Ale jak teraz kupisz drewno, to będziesz nim palił dopiero za 2-3 lata. :)

 

Drewno trzeba sezonować, bo inaczej zabijesz kocioł, komin... No i mało energii z mokrego jest.

 

Generalnie mnie wyleczył z drewna pierwszy transport. Jak zobaczyłem, te 10metrów i je rozładowaliśmy, to już mi się odechciało. Kilka dni z jednym pomocnikiem zajęło mi ogarnięcie tego. Nie było warto.

 

Pomyśl jak wyglądają takie okrąglaki ze 100-300 letnich dębów. :) To cieżka i niebezpieczna praca.

 

 

u mnie wygladalo to troszeczke inaczej

kupilem dab w lesie 110zl czy jakos 115 zl m3 w balach po 120cm kupilem 12m3

przyczepa za 40zl z wyporzyczalnui przywiozlem na 4 razy po 16km

pocialem pila (pila wlasna inwestycja na lata wiec trudno obliczyc koszt husqwarna 3 lata temu dalem chyba 1000zl pracuje bez awarii)

olej do paliwa pily 44zl/ 1 ltr zuzylem dokladnie 2 miarki po 10 ml

paliwo 10ltr PB95

olej do lancucha 2 ltr 25zl (zuzylem 3/4 butelki)

siekierka fiskarsa 2400 (210zl) + 3 soboty od 11-17

taczka od sasiada

a wiec koszt:

drewno 1320zl

przyczepa 40zl

paliwo 4x16km=64km w zaokragleniu z amortyzacja 40zl

pila powiedzmy 100zl (dalem 1000zl ale chyba 10 lat mi posluzy wiec 100zl rocznie)

oleje: 30zl

paliwo: 45zl

siekiera 20zl (rozbijam koszt na 10 lat)

suma: 1595 zl powiedzmy 1600zl

ulozylem w drewutni zajelo przestrzen prawie 10m po dlugosci i 1,8 wysoka drewutnia 1 m gleboka czyli powiedzmy jakies 18 mp

koszt 1600zl/18mp=90zl mp

 

w moim regionie sklady sprzedaja dab po takiej obrobce za 160-190zl mp z transportem

 

moim zdaniem sie oplacilo

 

pale tym drewnem w kominku a alternatywnie mam ekogroszek ale jak widze ten caly syf z nim zwiazany to praca przy drewnie to czysta przyjemnosc

drewno kupowalem swierzo ciete w maju i palac teraz jest juz fajnie przeschniete

 

przy cieciu rozlozylem 3 rozciete bigbagi po granicie ktore mi zostaly i rozlozylem na ziemi

wszystkie trociny a troche ich bylo ladnie pozamiatalem i sasiad rozsypal sobie pod tujami (podobno dobrze robi) tak wiec syfu na dworze nie mialem jako takigo...ale gdy wnosilem ekogroszek i co 10 worek pekl to slad z zadeptanego wegla mam do dzis w garazu tak wiec moj przedmowca chyba nie wie co mowi mowiac ze przy drewnie jest brud

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do okraglakow ze 100-300letnich debow to kupilem rowniez 7 szt majacych wymiary 120-140 dlugosci i srednicy 90-120cm

klopot przy zaladunku nie byl taki jak sie najpier wydawalo (wtoczylismy we 4 na przyczepe po najazdach od lawety) ale trudno to bylo pociac i polupac w szczegolnosci ze chcialem miec "plastry" rowne i okragle ktore wykorzystam do budowy tarasu...juz czesciowo jest zrobiony ale pora roku sie zmienila wiec prace ustaly, jak skoncze to wrzuce fotki....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Kupiłem polana pocięte na odcinki 50cm.

Łuparka z Castoramy za 850zł- w jeden dzień spokojnie połupałem na szczapki 10mp drewna.

Zasilana 230V.

Wysiłek polega na włożeniu polana do łuparki.

Polecam.

B532AE81F392438B97DE0C66C8C3C7BE-800.jpg

 

 

Nie jest realne ze twoja luparka zrobila 10mp w dzien.

 

moja luparka robi 8mp jak ciagle dziala... Filmik:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Zapewniam, żadnej korupcji nie uprawiam, a na dodatek syn mieszka obecnie 200 km od mnie, bo go synowa wyrwała, ale takie są już baby ;) .

A dzisiaj z lasu dwie furki przywiozłem już na następną zimę. O mały figiel bym się utopił Władymircem bo wody co nie miara, a na dodatek koszyk kani uzbieraliśmy z żoną. Jak pola nie obeschną to kit z okien wsuwać będziemy i

Tomek Krakers owsa nie będzie palił. Sytuacja na prawdę jest poważna, a donaldek i jaruś w zakajewa grają- dupki są i tyle.

Jeden po fajrant i drewno siekierą połupię dla zdrowotności ogólnej.

A dobromir to łupie świeżyznę, przy mrozie 30.

Pozdrawiam z mokrej wsi.

Kazik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Kazimierz trzymie bo musi pracuje zawsze powyżej 65 stopni. Zębiec pracuje co dwa dni na potrzeby CWU. Palę trzyletnią jabłonią lub odpadami ze stolarni. Na potrzeby CWU nie ma sensu odpalać palnika. Na dziś mam 4 tony owsa. Na zimie nie styknie ale mam też trocin około 15 m, i mam .. .. ... damy radę takie zimy jak dziś to żadne zimy pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.