Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

No bo orzecha mają przede wszystkim z Knurowa, Szczygłowic, czasem z Sośnicy i Rydułtów, a te węgle się spiekają, szczególnie Szczygłowice. Tego groszku nie próbowałem, ale to jest chyba eko Pieklorz, więc nie powinien sprawiać problemów. Z Atexem miałem zawsze dobre doświadczenia, ale ostatnio był zgrzyt. W tym roku wziąłem od nich pięć ton workowanego flotu i okazało się, że zaworkowano niby przez pomyłkę czeski Darkov. Zaraz się zorientowałem, już po samym wyglądzie. Marcel jest jak czarna mączka, puszysty, bez drobin węgla. Oczywiście po mojej interwencji przyjechali na miejce ekipą, wyciągnęli z piwnicy całe pięć ton, przywieźli na wymianę Marcela, przeprosili.... i okazało się, że jedna paleta to znowu Darkov. Wszystko skończyło się w końcu dobrze, mam faktycznie Marcela, ale niesmak pozostał. Z "Opałowym" mam dobre doświadczenia, brałem tam parokrotnie orzecha, kostkę, dużo flotu, złego słowa nie powiem. W Romaxie raz zamówiłem kilkanaście worków Marcela, a dostałem coś innego, więc już tam nawet nie dzwonię. Dobry węgiel jest jeszcze w Gliwicach na Królewskiej Tamy. Możesz tam sobie zażyczyć węgiel z przesiewacza, kompletnie czysty, bez miału i podziarna. Oczywiście jest jest wtedy trochę droższy. Również workują, da się negocjować cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak myślałem, że nie ma co więcej kombinować tylko zamówić w "Opałowym". Na pewno spróbuję tego groszku do pomieszania z flotem, wydaje mi się, że da to wymierny efekt.

Co do składu na ul. Królewskiej Tamy to brałem tam kiedyś na próbę kilka worków, również kupowałem wcześniej na tym składzie kiedy byli jeszcze na ul. Jagiellońskiej, jednak z reguły liczą sobie coś za transport, a do tego lubie widzieć co kupuje więc to była dodatkowa 30km wyprawa - więc przerzuciłem się na skład który mam najbliżej  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Trachach masz jeszcze uczciwego wozaka, Heńka Tajnerta. Wozi węgiel z Sośnicy, Knurowa i Szczygłowic. Jeżeli szukasz "lekkiego" węgla, to workowamy orzech z Atexu taki właśnie jest.

Tak naprawdę jest to orzech II i bazą jest węgiel z Tauronu - Sobieski lub Janina z ewentualną niewielką domieszką czegoś mocniejszego. Od tony dowożą bezpłatnie.

Nie sugeruj się opakowaniami i parametrami z ich e-oferty, bo oferta stacjonarna jest trochę inna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za przydatne informacje - widzę, że masz opanowaną okolicę.

 

Nie brałem nigdy węgla 'prosto' z kopalni, choć znajomy mnie namawia bo sam tylko tak się zaopatruje. Boję się trochę że dostanę jeden wielki spiek, a do tego lubię kombinować w kotłowni czego notabene moja żona już tak nie podziela ;-)

Póki co muszę zamówić flot, a potem zaczną się mieszanki. Jeśli chodzi o Atex to pewnie spróbuję, ale flot wezmę ze sprawdzonego miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam.

Przeczytałem wątek dotyczący spalania flotu.

Zacznę od tego iż w domu spalało się od dołu. Papier , tektura, drewno, łopata suchego flotu, na to mokry flot. Piec SAS ze sterownikiem z dmuchawą. Uruchamiało się dmuchawę i się paliło.

Teraz w nowym domu mam piec Defro Optima, 2 pompy c.o, cwu, sterownik dmuchawa.

Do dyspozycji mam tylko drewno oraz flot z Marcela. Wiem, że miesza się z węglem ale niestety go nie posiadam.

 

Teraz moje pytanie jak palić od góry gdy nie posiadam węgla. Od dołu rozpalam drewnem, na to flot i szybko temperatura rośnie.

Sposób 1.

Na spód drobne drewno, grudy flotu – podobne do węgla, flot- konsystencja ciasta drożdżowego , znów grudy flotu, drewno i tektura.

Sposób 2

Od dołu grudy flotu , flot wilgotny w środku kawałki drewna aby był przepływ powietrza z dmuchawy, drewno tektura.

Czy ma ktoś inny sposób?

Jak nawrzucam samego flotu to dmuchawa która dmucha od popielnika – powietrze z niej nie dostanie się do góry gdzie nastąpi rozpalenie płomienia.

Wiem, że miesza się z węglem ale niestety g

Tak na przyszłość dokupić węgla i robić mieszankę – czy dzięki temu flot lepiej się wypala.

Teraz na 2 kastry budowlane flotu wilgotnego i trochę drewna do rozpałki mam ok 1 do 1,5 węglarki popiołu, dom 200 m2 powierzchni , pali się ok 8-9 h.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

darkon:

Cześć:-)
Ja palę teraz od góry i jest kapitalnie serio:-) robię tak dzień wcześniej otwieram worek foliowy jeśli pod wpływem ręki się lepi to go nie moczę jeśli nie lekko go kropię do takiej formy że z łopaty "ciasto" samo złazi. Rano na zimny ruszt w pierwszej kolejności wrzucam grudki flotu a następnie najdrobniejszy i na szczyt znów grudy na to narzucam odrobinę suchej sosny i odpalam żeby szybciej się flot zajął dorzucam dosłownie kilka bryłek drobnego węgla. Otwieram drzwiczki dolne do popelnika na max i odczekuję chwilę aż grudki flotu zaczną się hajcować. Następnie zamykam piec i daję maksymalny dopływ powietrza otworami w drzwiczkach górnych. W niedzielę gdy było fest zimno na jakieś 3/4 ogólnego zasypu pieca przeszło się paliło z 12 godzin. Temperatura na zewnątrz oscylowała w granicy +2 stopni w chałupie +24/25:-)Piec jest bez nadmuchu bez bajerów i szmerów zwykły górnik:-)
Koks u mnie też się pojawia, wybieram go a następnie używam do zapłonu przy rozpalaniu id góry:-)

 

 

Czy w cytowanym powyżej poście darkona (post nr 60) można palić drewnem i flotem sposobem wyżej zacytowanym w kotle Defro Optima z nadmuchem od góry?. Czy lepiej włączyć blokadę dmuchawy i palić na otworze w drzwiczkach popielnika oraz poprzez wlot wtórny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zrobisz nie za dużo mokrą mieszankę flotu z wodą to i z drzewa flot odpalisz. Nadmuch od góry w tym pomoże. Tylko warstwa z żaru (najlepiej twarde drewno liściaste i odrobina sosny) z drzewa będzie musiała być odpowiednia.

 

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Witam !

Palę flotem z marcela bez dymu.

Zasypuję cały ruszt wilgotnym flotem. żeby nie przepadał - 2 łopaty.W dżwiczkach na wysokości rusztu układam dzewo na rozpałkę.Na górę 4 łopaty suchego flotu i rozpalam. 12- 14 godzin mam spokój a z komina zero dymu.

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechaj mielą słomę mielą. Węgla nie bo śmierdzi, elektrowni wiatrowych nie bo ultradzwięki czy nawet infra dzwięki, spalarni śmieci nie bo be, biogazowni nie bo, elektrowni słonecznych bo za duże połacie terenów, grotermii nie bo trzeba kopać, atomu nie bo wybuchnie. Ostatnia nadzieja w rodzimej kapuście kwaszonej i zapałkach, cholera to też nie bo to metan a UE tego nie lubi... Ale ruski gaz to kochamy bo szreder i całe zastępy ekoidiotów w UE dostały wyprawki szkolne w formie przelewów bankowych na zakup nowych samochodów VV z dziabanym ekokatalizatorem, cóż papier i internet wszystko przyjmie.

Poważnie cieszę, że jestem "miejskim urzędnikiem", cieszę się że mam okazję mieszkać w dolinko kotlince gdzie problem powietrza jest codziennością. Pewnego razu w robocie zgadalismy się że idzie zima i tak od deski do deski czym palimy. Ja tym tamten tym a ja palę flotem i węglem. Raz oczy jak 5 co to jest Flot ale co wujek google powie to rzecz święta - więc truję i kopcę. Dyskusja wrzała. Finał zapraszam do kotłowni będę palił flotem a wy patrzyta w komin. Zdziwienie okrutne na twarzach bo kłębów dymu nima, smrodu nima, w piecu równo się jara a sąsiad w (eko)miałowcu robi w tym samym momencie chyba zasłonę dymną by ruskie nie trafiły do Polski. Od tego momentu ani razu nie było pitolenia o smrodzie z "niszowych" opałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam ;-)
Czytałem chyba już całe forum... i dalej nie mam odpowiedz na moje pytanie.
Mam kociołek Tekla Tytan 4 28kW (górnego spalania) w domu flot niestety zaległości po babci i teraz pytanie jak to mam palić w tym piecu?
Chciałbym na czyste ruszta wrzucić flot na to drewno i palić od góry ale... pali się tylko drewno i to chyba dzięki otwartej rozecie na full a reszta nic. Dmuchawa od dołu z boku, czopuch otwarty, sterownik st-24 tech-a. Pomocy... Jakieś techniki, przeróbki tego kotła?

Flot wilgotny... suchy, mokry to już wypróbowane i dalej nic. Węgiel od góry pali się super.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość berthold61

ja sobie dałem spokój z flotem jak mi zostało kilka wiader po niby brykiecie węglowym takie uciśnięte ruloniki z mułu czy flotu ,ot takie wymieciny z piwnicy powiem że u mnie za diabła tym nie szło palić , cała piwnica w dymie z pieca prało co chwilę jak z armaty , nie mam dmuchawy tylko miarkownik i być może to tego wina , ale szczerze odechciało mi się kombinować bo jednak węgiel to węgiel nasypujesz zapalasz i do widzenia na następny dzień

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ostatnie dni dały po nosie chyba wszystkim palaczom odzwyczajonym od mrozów dwucyfrowych. Dwie doby po 25 stopni przy gruncie spowodowały, że palę trzecią dobę bez wygaszania z godzinną przerwą na oczyszczenie rusztu, popielnika i zapakowania opału na max do komory spalania i zapalenia od góry. Średnio na dobę idzie mi na dobę ok 20 kg flotu i z około 15 kg węgla z Jankowic. Temperatura na I piętrze 24 stopnie na drugim około 22 stopnie plus 120 bojler z wrzątkiem.

Co zauważyłem Jankowice spalane osobno spalają mi się bez żadnej szlaki, z flotem dają szlakę taką jak szkło ale nie ma dramatu. Flot sam spalany to mistrzostwo, trochę kurzu na ruszcie. Ostatnio nabyłem trochę ruska z Kuzbasu i paląc go z flotem wydaje mi się, że jest lepszą wkładką niż Jankowice (może to wina rożnic w topnieniu popiołów????) jakby nie było - nie ma co narzekać:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w te mrozy spalam trochę więcej, bo worek 25kg flotu 21Mj/kg i około 20kg węgla kostki z KWK Rydułtowy 30Mj/kg na dobę. Jest to rozłożone na dwa wsady co 12 godzin rano i wieczorem. Palę bez wygaszania. U mnie nie ma żadnego szlakowania. Rydułtowy mają bardzo mało popiołu, gdzieś w granicach 6-7%, flot niewiele więcej. Raz na dobę mam w węglarce ok. 3,5kg popiołu, max do 4kg.

Na przyszły sezon ustawię się w 80% na flot i na ewentualne duże mrozy dokupię dobrego, kalorycznego węgla. Mam sporo wysezonowanego drewna, więc będzie jak znalazł do flotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie,

Jest to mój pierwszy post na forum.

 

Chciałem się podzielić moimi spostrzeżeniami odnośnie flotu z Jankowic i Marcela. Nie wygaszam pieca - palę 24h w cyklach co 12h załadunek nowego opału. Palę od dołu w piecu miałowym Mar-Metpol UKS 25kW z dmuchawą tłoczącą powietrze od dołu rusztu. Maksymalny nadmuch ustawiony na 3 w skali do 12, a minimalny ustawiony na 1 w skali do 11. Przedmuchy co 990s na 10s.

 

Jankowice:

  • stabilnie się pali, daje fajne płomienia
  • mało dymi
  • daje bardzo dużo szlaki - po tygodniu palenia wyciągam wyciągam z pieca wiadro (20l) spieków wielkości 7-8cm - kilka razy trafił mi się kawałek wielkości płaskiego talerza obiadowego
  • dużo popiołu - dziennie wyciągałem z pieca około 1,5 wiadra (20l) popiołu
  • w mieszance 5l wody + 13-14 łopat flotu i odczekaniu 12h tworzy się średnio zbita mieszanka - po oderwaniu kęsa łatwo się rozpada
  • bardzo łatwo zatyka ruszta - przez co trzeba było przetykać ruszta pogrzebaczem
  • wizualnie flot z Jankowic jest zbity mało puszysty
  • wydaje mi się, że jest mniej kaloryczny niż Marcel - musiałem więcej ładować do pieca opału
  • po usypaniu na kupkę w miarę suchego opału zaczyna się zbijać
  • mokry flot rzucony na ruszt mniej dymił niż Marcel

 

Marcel:

  • wizualnie jest bardzo puszysty - mało zbity
  • po usypaniu na kupę nie zbija się tak jak Jankowice zostaje nadal dość puszysty
  • mało popiołu - po całodobowym paleniu mam pół wiadra(20 litrowego) popiołu
  • nie zauważyłem tworzenie się spieków
  • drobny popiół z łatwością sam przepada do popielnika i nie zatyka rusztu
  • wydaje mi się, że jest bardziej kaloryczny od Jankowic
  • po wymieszaniu 12-13 łopat z 5l wody daje mieszankę o konsystencji ciasta - po wyschnięciu tworzy się z tego dość twarda bryłka opału
  • praktycznie nie wymaga odtykania rusztu pogrzebaczem
  • powoli i stabilnie się pali daje dość dużo ciepła
  • nowa mieszanka rzucona na ruszt dość sporo dymi (pewnie to wynika z mojego sposobu palenia)

 

Ogólnie porównując te dwa floty nie zdecydowałbym się już na Jankowice, wymagają więcej pracy szczególnie z czyszczeniem pieca i wydaje mi się, że Jankowice są mniej kaloryczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..podejrzewam, że będą łazić po domach i zaglądać kto czym pali...więc nie będzie tak łatwo...

 

Traktujemy ten problem priorytetowo. Chcemy od przyszłego sezonu grzewczego zakazać palenia mułem i paliwami złej jakości, i doprowadzić do wymiany starych kotłów na nowe w ciągu najbliższych 10 lat. Smog wróci, dlatego apelujemy do rządu o wprowadzenie takich rozwiązań w skali kraju, potrzebne będą skuteczne kontrole stosowania przepisów w tym zakresie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko jestem ciekawy, jak to się ma do niedziałania prawa wstecz, jeżeli kupię (lub mam np. z zeszłego sezonu) parę ton flotu i mam fakturę z datą zakupu sprzed obowiązywania przepisu.

Rozsądniej byłoby wprowadzić zakaz obrotu i sprawa sama wygasnie bezkonfliktowo, gdy skończy się zapas w piwnicy. To samo ma dotyczyć miałów, jeżeli zawartość frakcji poniżej 3mm przekracza 15%, więc skończy się babci sranie również dla palących drobnym miałem i ekomiałem w podajnikach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sztuka dla sztuki i zagrywki pod publikę.

Co 4 lata są wybory - niech zadzierają z górnikami likwidując kopalnie a nie problem kopalni (zarządzanie i rozpasanie towarzystwa w biurach) niech walczą z ludźmi. A wybory będą częściej niż co 4 lata.

Ponownie zabierają się do problemu od dupy strony no ale to norma dla Polskiej Racji Stanu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

witam. mam kocioł Ogniwo S7WC 10 KW. Mam miarownik mechaniczny. Chciałem zapytać czy jest możliwe w nim rozpalenie od góry flotem?(próbowałem 2 razy i temperatura nie przekroczyła 30stopni).

Wrzucałem na dół drewno, na to mokry flot  na niego drewno bukowe i na samą górę  papier i suche miękkie drewno. Drewno miekkie sie spaliło ale flot się nie zajął.->> Paliłem na otwartym kominie na full, drzwiczki dolne otwarte całe i powietrze wtórne na górnych drzwiach również całe otwarte. Jest sens próbować palić flotem czy dać sobie spokój i kupić węgiel do palenia od góry?

kmn55 dn.22.02.2017r. WITAM! POCZYTAŁEM TROCHĘ O FLOCIE A PONIEWAŻ JESTEM CIEKAWY ŚWIATA WIĘC JADĄC DO PIEKAR / JESTEM Z OKOLIC ZAWIERCIA/ ZAPIĄŁEM PRZYCZEPKĘ I PODJECHAŁEM DO RADLINA I KUPIŁEM NA PRÓBĘ 4OO KG FLOTU NA PRÓBĘ I :

1 PRÓBA NASYPAŁEM PÓŁ ZASYPU FLOTU I NA WIERZCH PÓŁ ZASYPU WĘGLA ZAPALIŁEM OD GÓRY PORAŻKA

2 PRÓBA SYPAŁEM NA PRZEMIAN ŁOPATĘ WĘGLA ŁOPATE FLOTU NA GÓRZE WĘGIEL I PALENIE OD GÓRY PORAŻKA

3 PRÓBA NASYPAŁEM PÓŁ ZASYPU FLOTU A PÓŁ WĘGLA TYLKO W PIONIE NAJLEPSZA PRÓBA ALE TEŻ DO NICZEGO

4 PRÓBA PÓŁ ZASYPU WĘGLA ROZPALAM OD GÓRY JAK SIĘ ROZPALI SYPIĘ FLOT DO PEŁNA ZAMYKAM PIEC I WSZYSTKO REWELACJA W DOMU GORĄCO WYPALA SIĘ BARDZO DOBRZE POZOSTAJE LEKKI POPIOŁEK Z KOMINA SIĘ BARDZO LEKKO DYMI MUSZĘ JESZCZE POPRÓBOWAĆ INNEGO SPOSOBU PALENIA BO NA DWORZE 6 STOPNI I W DOMU ZA GORĄCO MOIM ZDANIEM FLOT TO BARDZO DOBRY OPAŁ TYLKO KŁOPOTLIWY .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.