Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Dymem - Piec Miałowy


Damon

Rekomendowane odpowiedzi

od kilku lat posiadam piec miałowy, rozpalany od góry. Po kilku godzinach palenia z klapki przeciwwybuchowej wyrzucany jest dym. Słychać to w domu, ponieważ klapka opada z hukiem. Na początku wszystko jest ok, a potem trzeba wietrzyć pomieszczenia.

zmieniałem ustawienia: wydłużyłem czas pracy dmuchawy i częstotliwość uruchamiania. Komin czyściłem latem. Miał sypałem suchy i nawilżany. podniosłem temperaturę na piecu. Zdjąłem nawet daszek z wkładu na kominie, żeby był lepszy ciąg. Problemy z nadmiarem dymu pojawiają się dopiero po kilku godzinach.

Piec nie wyrabia z ilością dymu i wyrzuca go do kotłowni. Będę wdzięczny za rady.

 

przy okazji chciałbym zapytać czym przymocowuje się sznur do drzwiczek w piecu, specjalny klej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Paliłem kilka lat w miałowcu i one tak mają. Wybuchy są spowodowane nagromadzeniem w spalinach substancji palnych (a miało się spalić i dać ciepło a nie wylecieć do komina :D ). Trochę szkoda tego paliwa. Proponowałbym jeszcze zwiększyć częstotliwość przedmuchów, zmniejszając jednocześnie ich czas. Jeśli to nie pomoże a masz na dmuchawie przysłonę zapobiegającą "przeciąganiu" przez piec zrobić tak aby nie zamykała się do końca - mała szczelina wystarczy. Spowoduje to ciągłe, lekkie wietrzenie grawitacyjne pieca i powinno uchronić przed wybuchami.

Sznurka w drzwiczkach nigdy nie przyklejałem. Wypadał tylko przez kilka dni a później się zapiekał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

dzięki za pomoc, nałożyłem drugie mocniejsze drzwiczki i sypię trochę mniej miału narzucając więcej na tylną stronę. Rozmawiałem z producentem tego typu pieców i powiedział, że jak jest pogoda niżowa to gorzej wyciągają i tak po prostu jest. A dużo lepiej jest przy wyżu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

od kilku lat posiadam piec miałowy, rozpalany od góry. Po kilku godzinach palenia z klapki przeciwwybuchowej wyrzucany jest dym. Słychać to w domu, ponieważ klapka opada z hukiem. Na początku wszystko jest ok, a potem trzeba wietrzyć pomieszczenia.

zmieniałem ustawienia: wydłużyłem czas pracy dmuchawy i częstotliwość uruchamiania. Komin czyściłem latem. Miał sypałem suchy i nawilżany. podniosłem temperaturę na piecu. Zdjąłem nawet daszek z wkładu na kominie, żeby był lepszy ciąg. Problemy z nadmiarem dymu pojawiają się dopiero po kilku godzinach.

Piec nie wyrabia z ilością dymu i wyrzuca go do kotłowni. Będę wdzięczny za rady.

 

przy okazji chciałbym zapytać czym przymocowuje się sznur do drzwiczek w piecu, specjalny klej?

Podłóż coś pod tę klapkę, tak by nie zamykała się całkowicie/ czasem wystarczy parę milimetrów szczeliny/. Ja miałem taki sam problem, pomogło! Piszesz, że masz wkład kominowy, jaki przekrój? Może być za mały! Podnieś temperaturę na kotle, tego typu spalanie wymaga wyższych temperatur! Sypanie miału do pełna zmiejsza objętość gazów wybuchowych, a sypanie do połowy potęguje zjawisko! Doświadczyłem tego na swoim piecu!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wkład kominowy to też problem. Nie pamiętam jaki mam, ale jest dosyć wąski 10-12 cm średnicy więc nic nie poradzę, a nowego komina nie będę budował :)

na razie jest wszystko ok, ale przy pojawieniu się dymu spróbuje zrobić szczelinę w klapie. Jeszcze dodatkowo zraszam bardziej miał i to chyba też pomaga. Dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu trzeba poznać przyczynę zjawiska.

Mam wrażenie, że to po prostu wygaszanie się miału. Przez pierwsze godziny palenia układ odbiera większe ilości ciepła, więc kocioł pracuje więcej. Potem się wygasza z braku zajęcia...

Trzeba tak zrobić, żeby nie gasł - częstsze przedmuchy, lub odgięta (niedomknięta klapka itp).

Oczywiście może to powodować nadmierne podwyższanie temperatury wody. Jak masz odpowiedni układ, to nawet 80 stopni nie zaszkodzi ;)

Przyczyną może też być szybkie wychładzanie się komina (nieocieplony).

Miału nie radzę Ci moczyć prawie wcale. Co prawda wygląda na to, że mokry miał łatwiej się pali i mniej gaśnie ale jednak nie polecam. Bo taki zmoczony miał produkuje właśnie ogromne ilości dymu, na który się skarżysz. No i pali się moim zdaniem za mocno.

 

Myślę, że wszystkie Twoje problemy znikną jak ręką odjął w momencie pojawienia się mrozów - gdy kocioł będzie znacznie bardziej obciążony.

 

Napisz jakie efekty.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miału nie radzę Ci moczyć prawie wcale. Co prawda wygląda na to, że mokry miał łatwiej się pali i mniej gaśnie ale jednak nie polecam. Bo taki zmoczony miał produkuje właśnie ogromne ilości dymu, na który się skarżysz.

Z tym nie do końca się zgodzę. Kolega Damon pisał, że problemem są wybuchy. Z suchego miału będzie wydzielał się pył węglowy, który ma tendencje do wybuchania. Moczenie miału w granicach rozsądku wydaje mi się wskazane. W moim przypadku tego rozsądku brakło i piec "zgnił" po sześciu sezonach od nadmiaru wilgoci, ale im miał był bardziej mokry tym lepiej się paliło. Oczywiście trzeba mieć także przystosowany komin - wkład z kwasówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.