Skocz do zawartości
IGNOROWANY

palenie drzewem


krisoporanku

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mam pytanko. czytam na forum że palicie naprzykład mokrym miałem, lub wilgotnymi zrębami drzewa. Dlaczego paląć wilgotnym opałem nie zepsujemy pieca, a paląc np swieżo zciętym drzewem nie wysezonowanym piec może ulec uszkodzeniu. Mam około 5 m3 buka i dębu świezego zcietego w październiku 2007. Znajomy powiedział mi że musi to wysezonować sie przynajmniej rok bo inaczej piec będzie do wyżucenia. Prubując palic tym drzewem zauważyłem że pali się dużo dłużej niż węgiel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To, że pali się dłużej, świadczy tylko o tym, żo woda spowalnia spalanie. Czy chcesz zasugerować, że to ma być

zaletą ? Są inne, lepsze sposoby regulacji szybkości palenia, co doskonale sprawdza sie w piecach dolnego

spalania.

 

Tak, podwyższona zawartosć wody w paliwie może, przy nieodpowiednim spalaniu, (a takie na ogół jest

w zwyklych "górniakach") powodować niszczenie kotła i komina- przy zbyt niskiej temperaturze spalin, które wtedy

łatwo ulegają skraplaniu. Dochodzi do tego zaniżona wartość opałowa mokrego paliwa, bo spora część

energii musi być zużyta na odparowanie tej wody. W piecu dolnego spalania jest możliwe, przy

wylożeniu paleniska szamotem, rozlożenie wody w wysokiej temperaturze na tlen i wodór, a nastepnie

spalenie wodoru z powrotem na wodę. Nawet jak ta reakcja nie przynosi korzyści energetycznych,

(rozłożenie wody na składniki pochlania energię, odzyskaną za chwilę po spaleniu wodoru) to

przynajmniej nie przynosi też strat z powodu wilgotnego paliwa. Ale to już wyższa szkoła jazdy, nie do

realizacji w każdym piecu...Pozdrawiam z Nowym Rokiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam jak jalepiej "wysezonować" drewno. Wyciąłem pare drzew na jesień i obecnie leży to pocięte pod daszkiem na dworze. Chodzi mi o to, żeby w przyszłym roku można tym było skutecznie palić beż żadnych strat. Będę bardzo wdzięczny za rady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie. Ja palę teraz właśnie zrębkami drewna z wycinek. Opał nieprzewidywalny, ale w swoim piecu osiągam stałopalność 5 - 8 godzin na samych zrębkach z wycinki sprzed góra miesiąca. Jest jeden warunek: bezwzględnie i koniecznie trzeba je spalać w wysokiej temperaturze wody w piecu - ja mam ustawione 75 stopni a dochodzi mi do 80, 83 stopni; od rozpalenia ( w piecu 20-25 stopni ) do osiągnięcia 75 stopni maja 20 - 30 minut, a pompa c.o. NIE MOŻE ZAŁĄCZAĆ SIĘ PONIŻEJ 65 STOPNI C W PIECU! I koniecznie zawór mieszający 4-drożny. I nie obawiam się niskotemperaturowej korozji.

 

Mam piec Ekocentr 24 kW górnego spalania i palę zrębkami jak miałem - od góry. Dym z komina malutki, biały - para wodna, nie "pachnie" wokół świeże palone drewno. Bardzo dobrze mi się to pali. Wada: Palenie 3 razy dziennie. Zaleta: za darmo.

 

Pozdrawiam i polecam zrębki, ale koniecznie pod podanymi powyżej warunkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam i od razu dziękuję za odpowiedź! Niestety nie do końca o to mi chodziło. Jeśli dobrze się orientuję, zrębki to inaczej drobne kawałki posiekane w rębakach. Ja akurat dysponuję gładkimi polanami głównie o średnicy od 10 do ok 35 cm. Problem w tym, że drewno o takiej grubości o wiele dłużej trzyma wilgoć i domyślam się, że jest jej o wiele więcej niż w zrębkach. Drzewa wycinałem w październiku. Wszystko jest nadal bardzo wilgotne co czuć np. po wadze.

 

C.O. mam dopiero pierwszy sezon. Zawór czterodrożny to kolejna sprawa za którą serdecznie(!!!) podziękuję instalatorowi jak go spotkam. Teraz będę szukał jakiegoś lepszego, żeby mi instalację przerobił.

 

Dobrze przeczytałem? To pompy również są automatycznie sterowane? U mnie w każdym razie pompa działa non-stop.

 

Wracając do mojego pytania. Chodzi mi konkretnie o to, w jakich warunkach przechowywać to drewno, żeby jak najszybciej wytraciło wilgoć czy też spalało się jak najskuteczniej. Mam na myśli tę naturalną wilgoć. Jak już ktoś pisał na forum, aby woda zmieniła się w wodór, również potrzebna jest energia, która może nie być odzyskiwana w 100% podczas spalania wodoru. Im prościej - tym lepiej:)

 

Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za zainteresowanie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz kocioł na opal stały zamontowany tak, jak sie montuje piec gazowy do instalacji grzejnikowej. Jest to karygodny błąd instalatora, że motuje tak kotły na opal staly. Skutkuje to bardzo wieloma problemami z kotłem, marnuje się opał, konieczna staje się przeróbka instalacji w związku z zamontowaniem zworu mieszającego, co stanowi kolejny czasami niebagatelny wydatek dużo wyższy niż by trzeba było wydać od razu montując zawór, ma sie wybór: albo korozja niskotemperaturowa wykończy piec w parę sezonów albo sauna w domu.

 

Tak kolego, sterowniki, które wszystkim polecam i montuję z serii TCZ mają w programie funkcję sterowania pompą, przy czym możesz zaprogramować inną temperaturę załączenia pompy np. 65 stopni w piecu a inną wyłączenia np. 30 st C - domniemane wypalenie sie opalu w kotle. Temperatura załączenia jest jednoczesnie temperaturą rozpoczęcia sterowania zaworem czterodrożnym od punktu 0 zaworu, czyli obieg samego pieca. Sterownik sam zamyka na 0 zawór mieszający jeśli temperatura w piecu spadnie poniżej zaprogramowanej i jednocześnie wyłącza pompę c.o. Dopiero po osiągnięciu przez kocioł bezpiecznej temperatury, którą też sie programuje, sterownik załącza pompę i załącza się sterowanie temperaturą. Po załączeniu się programatora pokojowego podłączonego ( lub nie, nie ma konieczności podłączenia programatora pokojowego do sterownika do zapewnienia jego prawidłowego dzialania ) sterownik podnosi temp do kolejnego innego, wyższego poziomu celem np. dogrzania domu do wymaganej temperatury. Posiada jeszcze mnóstwo innych użytecznych funkcji, chociażby zabezpieczenie kotła przed wzrostem temperatury ( zaprogramowany zakres 86 - 96 stopni C ); wiele innych usprawniających i pracę zaworu mieszającego czyniąc jego pracę o niebo bardziej ekonomiczną w porównaniu z sztywną nastawą. Poza tym a przede wszystkim program z wykorzystaniem algorytmu całkująco-różniczkującego PID. To się naprawdę świetnie sprawdza.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Kociol jest obiektem o baaardzo duzej bezwalnosci

Poza tym a przede wszystkim program z wykorzystaniem algorytmu całkująco-różniczkującego PID.

Wiec program z wykozystaniem PID nie jest "przedewszystkim" zaleta sterowania. Przy doborze sterownika nalezy kierowac sie funkcjami jakie oferuje, a algorytm jest praktycznie nieistotny, gdyz co z tego ze wysteruje nam temperature idealni jak czujnik temperatury bedzie "klamal"

 

Ja drzewo sezonuje w piwnicy w stodole (jest sucho i przewiewnie) ukladane na latach, zeby od spodu tez byl przewiew.Tylko pamietsj zeby je porabac przed sezonoeaniem, zaoszczedzisz sobie i nerwow roboty za rok. Niedawno sasiadka poprosila mnie o porabanie paku klockow z zeszlego roku i tylko klinami dalo sie to zrobic tak "trzymaly"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Panowie podzielcie się doświadczeniami z palenia drewnem. Ja borykam się z problemem smołowania kotła. Nie wiem tylko czy problem występuje gdyż piec na tą chwile jest za duży czy to wina opału. ( kocioł zębiec kdu 20/26) Na tą chwilę pale sezonowaną jabłonka i gruszą To twarde drewno i nie wiem czy odpowiednie obeschło po roku i czy efekt nie powstaje w wyniku zawilgocenia i zdymiania? Może ktoś ma taki kocioł proszę o informacje. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest wina opału. Komora załadowcza tego kotła jest dość duża i mam wrażenie, że spora ilośc

opalu chce palić się w dużej objetości naraz. Chcąc spowolnić spalanie, przymykasz pewnie dośc mocno

dopływ powietrza, a to najlepsza droga do niepełnego spalania, z dużym dymem, a więc i smołą.

 

To zdaje sie kocioł dolnego spalania ? Spróbuj palić tak, żeby zasłonić zupełnie dolot powietrza od

dołu, a w zamian otworzyc trochę górne drzwiczki, te od zasypu paliwa. Nie nakladaj za dużych

ilości opału, lepiej częściej, a mniej. Niech wolny od paliwa będzie dolny wylot spalin.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Hesio dzięki za myśl. Masz racje kocioł Zębiec KDU to typowy dolniak. Spróbuję palić od góry. Pojawia się w związku z tym nowy problem. Mój kocioł tak jak pisałem jest na tą chwilkę deczko za duży i muszę mieć jakąś kontrolę nad nim ( nad jego temperaturą - instalacja za 4d na pex ) na dziś dzień mam do kotła podpięty miarkownik elektroniczny z panelem pokojowym ( unister ). Bardzo fajnie to pracuje, super komfort a jednocześnie wpływa na bezpieczeństwo ( w razie czego zawyje przy 90 stopniach różnie to bywa.) Miarkownik steruje dolnym dolotem powietrza ( przepustnica w drzwiczkach popielnikowych ) Może warto było by zakupić drzwiczki na górę z możliwością regulacji dopływu powietrza i palić od góry poprzez miarkownik ?? Co Wy na to ?? Puki co otworzyłem żaluzje w górnych drzwiczkach, podaje powietrze od góry a dołem ewentualne braki ( przez miarkownik) Jeśli smolenie się zmniejszy dół zamknę szczelnie i zacznę palenie z podawaniem od góry powietrza. Czekam na komentarze i pomysły.

Pozdrawiam

 

 

PS: Grunt to eksperyment

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

Należy odłłczyć nadmuch i spalać naturalnym ciągiem uchylając dolną przepustnicę tak by temperatura spalin w czopuchu wynosiła od 150 do 200 stopni. Przy spalaniu drewna konieczne jest ciągłe podawanie powietrza. Temperatura na kotle 60-80 stopni.

Ja w swoim kotle zdemontowałem nadmuch i ......jadę na drewnie z bardzo dobrym skutkiem.

Wytwarzanie smoły przy spalaniu drewna następuje z chwilą zamknięcia przepustnicy powietrza (zadymienie paleniska).

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat dotyczy spalania drewna, zadając pytanie o miał nieżle byłoby, gdybyś

zapytał w nowym temacie...to tak na marginesie.

 

Spalam miał w mieszance z trocinami w swoim dolniaku i nie widzę różnicy

( tzn. widzę oczywiście większą wartość opałową) w spalaniu samych trocin czy właśnie tej mieszanki.

Warunek: szamot w palenisku dla uzyskania wysokiej temperatury i dość dziwny ruszt- schodkowy i lekko"dziurawy". Rozpala się drewnem a potem tej mieszanki trocin i mialu można nasypać pełen zasyp. Spalając się powoli, osuwa się w dół. Zawsze w palącej się masie tworzą się szczeliny dla powietrza i spalin. W każdym razie na koniec zostaje czysty popiół.

Nadmuchu nie stosuję. Komin robi za wentylator ssący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.