Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec Kotrem Kwmp 2


tydy

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Państwa użytkuje kocioł Kotrem KWMP 2? Jest to kocioł na miał i ekogroszek z podajnikiem szufladowym.

 

Nie mogę poradzić sobie z ustawieniami, spala mi przy podłączonych kaloryferach ok. 30kg dziennie, a przy zasilaniu tylko CWU 30kg ekogroszku wystarcza na ok. 3,5 dnia. Dom ok. 120m^2. Wydaja mi się te dane nieco zbyt duże.

Moje aktualne parametry sterownika pieca:

zadana temp. pieca: n=50

czas przerwy między podaniem węgla: H=240s

siła nadmuchu: U=35%

czas przerwy w trybie podtrzymania: o=120min

zadana tem. CWU c=40 st.

czas nadmuchu po zakońceniu fazy podgrzewania: d=240s

 

Z gory dziekuje za wszelkie sugestie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Witam,

tez mam ten piec.

Jest bardzo paliwożerny z tego co zauważyłem.

Ja mam w domu 15 stopni. Pompki wyłączone. Chodzi graitacyjnie a itak spalam na 4 dni caly zasobnik 160 kg.

temp na piecu 50 stopni ustawiona.

H = 370

o = 120

CWU= 18 stopni( a i tak sie nagrzewa do 50 stoopni)

d=240

U= 50

 

dom 230 metrow

Ogolnie latem na probe grzelem ciepla wode = porażka. zastanawiam sie nad grzeniem prądem latem bo mam grzałkę w bojlerze. cale szczęscie.

Ten piec to porażka. Palenie eko = nieoplacalne, miałem = nie osiąga temepratur wysokich, duzo popiolu, sadzy cale tony co 3 dni trzeba czyscic. sprawdzelm rozne ustawienia i nic . NIe jest to oszczedny piec.

Mam ocieplony dom 15 cm. okna 1.0. dach ocielpony 22 cm

paranoja z tym piecem.

juz tyle ustawien zmienialem ze szok. mam go dosyc.

 

Ludzie nie kuoujcie tłokowców, tylko ślimak. JAk sie zerwie zwleczka to pare minut i po porblemie. Poza tym slimaki sie super regulują, a tłokowce ze z wzgledu na swoja budowe nie, szczegolnie na lato. Po prostu spalaja opal na szerokosci 30 cm okolo i dlugosci 5 cm . przez to bardzo duzo schodzi opalu.

To pomylka.

Jestem zawiedziony tym kotremem kwmp2

ale co mi zostalo.musze w nim palic.

a poza tym ten maly pjemnik 160 litrow.

Kto to projektowal. na mial to powinny byc duzy zasobnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że bardzo rzadko (240s i 370s) podajecie nową dawkę paliwa. Nie należy się bać częstego podawania; im więcej ognia tym piec szybciej dojdzie do zadanej temp. Było już o tym pisane w innych tematach. W skrócie: mała ilość paliwa na palenisku powoduje, że duża część powietrza bezsensu przelatuje przez już spalony opał schładzając piec. Należy tak ustawić aby żar zajmował jak największą część paleniska ale nie spadał do popielnika. W chwili obecnej mam ustawione podawanie co 100s ale podawałem przy gorszym miale i co 50s. Z powietrzem natomiast ostrożnie. Im mniej tym lepiej oczywiście zachowując prawidłowy proces spalania. Też w skrócie: jeśli w kotle pojawia się sadza tzn., że powietrza za mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak kolega powyzej napisał:

 

Kotły z podajnikeim tłokowym osiagają najwększa sprawność jeśłi na całym palenisku / planiku jest żar.W przeciwnym razie spora częśc powietrza przedmuchiwana jest przez popiół nie biorąc udziału w spalaniu , wychładzajac kocioł.

W retorcie niezaleznie od ilości podanego paliwa ( przerwy podawania) powietrze zawsze przechodzi przez strefę żaru - konstrukcja palnika.W tłoku niestety tak się nie da.

Częsciowo rozwiazuje tu problem sterownik PID , który przy wydłużonej przerwie podawania paliwa ( małej mocy palnika) zmniejsza do niezbędnego minimum obroty dmuchawy ograniczając tym samym wychłodznie kotła.

 

Tak więc,

 

Czas przerwy podawania w trybie PRACA ustawić tak aby żar był na całej powierzchni palnika ( częśc z nawierconymi otworami ) ale do popielnika ma spadać tylko popioł.

Ważne: dmuchawa maksymalnie na 20 - 30 % swojej wydajnosci i przesłona na dmuchawie również na 20 - 30 % otwarcia.W razie czego ( w zależnosci od jakosci węgla) można podnieśc wartośc wentylatora na większą .

Jełśi pojawia się sadza to zwiększać otwarcie przeslony , jełśi pojawiaja sie spieki - zmniejszać otwarcie przeslony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że bardzo rzadko (240s i 370s) podajecie nową dawkę paliwa. Nie należy się bać częstego podawania; im więcej ognia tym piec szybciej dojdzie do zadanej temp. Było już o tym pisane w innych tematach. W skrócie: mała ilość paliwa na palenisku powoduje, że duża część powietrza bezsensu przelatuje przez już spalony opał schładzając piec. Należy tak ustawić aby żar zajmował jak największą część paleniska ale nie spadał do popielnika. W chwili obecnej mam ustawione podawanie co 100s ale podawałem przy gorszym miale i co 50s. Z powietrzem natomiast ostrożnie. Im mniej tym lepiej oczywiście zachowując prawidłowy proces spalania. Też w skrócie: jeśli w kotle pojawia się sadza tzn., że powietrza za mało.

 

Witam i popieram

 

Proponuje :

1.zwiększyć temp. kotła na 60C

2.cykl praca-przerwa w podawaniu 2min.Na całym palenisku [tam gdzie są otwory ma sią palić]

3.cykl podtrzymanie- podawanie 40min.Wentylator - 2min.

Ustawienie siły nadmuchu.Zacząć od połowy szybkości obrotów i przysłony.Płomienie powinny być

koloru ŻÓŁTEGO.

Sprawdzać czy się miał nie zawiesza [drutem ''dziubnąć w miał]

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cała sztuka w takim ustawieniu czasu podawania aby żar nie spadał do popielnika ale jednocześnie zajmował całe palenisko. Wymaga to sporej cierpliwości i niestety modyfikacji po zmianie na inny opał . Nie wiem jak w Twoim piecu jest to rozwiązane ale u mnie za paleniskiem jest jeszcze kilka cm płyty już bez otworów nawiewowych gdzie opał ma szansę dopalić się do końca. Staram się tak ustawić proces spalania aby żar kończył się wraz z końcem otworów nawiewowych. Ustawienie u mnie przerwy podawania na poziomie 300-400s powoduje palenie tylko na samym początku paleniska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shelby słusznie prawi. Przy ustawieniach tłokowca trzeba trochę posiedzieć,na ustawieniach fabrycznych nie będzie chodził dobrze. Ja ma tłokowca i nie narzekam. W lecie ogrzewa c.w.u, pracuje non-stop i spala 2,5 kg grochu na dobę, więc jednak można go ustawić oszczędnie. Niedowiarków zapraszam do siebie, mogą się przekonać, proszę pisać na priv.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie możesz go sam ustawić może dobrym rozwiązaniem będzie zapłacenie tej stówy za wizytę fachowca. Co prawda myślę, że zmieni Ci on parę ustawień, posiedzi z 30min. i pojedzie, a czy to przyniosło jakieś oczekiwane rezultaty dowiesz się po paru-parunastu godzinach. Niemniej możliwe, że popełniasz jakiś duży błąd, który ten fachowiec znajdzie.

Zastanawiam się nad

Ja mam w domu 15 stopni. Pompki wyłączone.

Czy Ty mieszkasz w tej temp. czy może to jest nowy dom? W nowym trzeba liczyć zużycie przez pierwszy sezon x2. Jeśli masz pompę wyłączoną to czy piec chodzi cały czas na podtrzymaniu? Na podtrzymaniu powinien nową dawkę paliwa podawać co 30-50min.

Dziwi mnie też:

CWU= 18 stopni( a i tak sie nagrzewa do 50 stoopni)

Czy na CWU masz pompę i sterujesz nią ze sterownika? U mnie mam CWU ustawione na 40st. i przegrzewa mi o 3-5st.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

tak to dom w którym nie mieszkam jeszcze. Grzeje teraz 3 sezon. Pompki wylaczone ,bo do tej temp. stwierdzilem ze grawitacyjnie sobie radza grzejniki. a mniej spala piec.

CWU mam na pompke , ustawione na 18 tak tylko zeby jak piec sie rozpalal to zeby nie grzal CWu tylko szybko przeszedl do grzania CO.Mimi to grawitacyjnie jakosprze pomke przechodzi i i tak w Bojleerze jest ok 40 lub wiecej.

Do sterownika nie mam nic podlaczone. Planuje dopiero auratona 2005 ale nie wiem czy mozna. Steronik compit Rapid.

Piec nie chodzi na podtrzymaniu. Po prostu rzadziej sie wlacza. Mniej go pomki wychladzaja. Ale na podtrzymaniu nie chodzi , oczywiscie jak sie rozgrzeje i dojdzie do nastawionej tem to tak, ale pozniej sie wlaca na grzanie. Po prostu normalnie pracuje , ale mniej zuzywa eko.,lub mialu zalezy co nasypie.

 

A swojadroga to mam pytanie wlasnie dlaczego wszyscy mowia ze nowy dom wymaga grzania wiekszego, Ty nawet piszesz ze 2 X?

Dlaczego?

Przeciez po sezonie grzewczym i tak te mury sie wychlodza przez cale lato wiosne i jesien.

Nie moge tego zrozumiec.

Uwazam to za MIT.

Ale ciekaw jestem Twojej odp.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie oczekuj ode mnie matematycznych wyliczeń. Według mnie większe zapotrzebowanie na energię jest spowodowane wychłodzeniem murów w przypadku kiedy zaczynasz palić w środku sezonu grzewczego - przemarznięte mury i/lub wilgocią. W tracie budowy domu idą ogromne ilości wody a woda jest znacznie lepszym przewodnikiem niż suche powietrze. Wilgoć w ścianach powoduje gorszą izolację termiczną budynku.

Na Twoim miejscu włączyłbym pompę CO i mocno przykręcił zaworem trój-czterodrogowym. Grzanie CWU wyłączyłbym w ogóle skoro i tak tam nie mieszkasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wątek się rozwinął.

 

Cały czas eksperymentuje ze spalaniem pieca, ale teraz podczas działania CO robi sie to ciezej (spalanie zwiazane z temperatura na dworze). Wciaz wsypuje do zasobnika 1 worek (ok. 30kg) i patrzę na jak długo wystarcza. Pytam sie kolegow ile im pali piec, i jestem w szoku, ze jeden zasyp wystarcza na miesiac podgrzewania CWU. W tym modelu jest to chyba niemozliwe...

 

W międzyczasie pozmieniałem parametry na następujące:

zadana temp. pieca: n=55

czas przerwy między podaniem węgla: H=290s

siła nadmuchu: U=25%

czas przerwy w trybie podtrzymania: o=120min

zadana tem. CWU c=40 st.

czas nadmuchu po zakońceniu fazy podgrzewania: d=400s

 

Te parametry ustawiłem po telefonie do firmy Kotrem. Poradzili mi, aby przede wszystkim manipulowac zaworem 4-drogowym i tam usawiac temperature na wyjsciu na CO, np. na 30-40 st. w zaleznosci od pogody. Od tego czasu piec zaczal spalac mniej - 30kg wystarcza mniej wiecej na 1,5 dnia.

 

W firmie (podobnie zreszta pisze w instrukcji) poradzili mi zupelnie cos innego niz koledzy na forum w postach wyzej - palic jak najblizej wyjsca z zasobnika. Stad takie dlugie czasy podawania. Dodatkowo ustawilem dlugi czas nadmuchu po osiagnieciu temperatury (to ten parametr d), aby spalic na koniec wszystko.

Poprzednim razem, przy eksperymentach z krotkim czasem podawania, niestety zarł paliwo jak smok, ale wczesniej uzyskiwal zadana temperature.

 

I jeszcze jedno - znalazlem gdzies instrukcje do sterownika PID Ognik plus II. Bylo tam porownanie czasow podawania paliwa w piecu slimakowym i tlokowym. I, co ciekawe, 15sek. podwania w slimakowym, odpowiadalo 300sek. przerwy w podawaniu pieca tłokowego. Wazna jest ta ilosc paliwa, ktora podaje slimakowiec i tlokowiec.

 

Inv, pisz jak uda Ci sie zoptymalizowac cos w dzialaniu. Ja postaram sie jeszcze raz przetestowac ustawienia, tym razem zmniejszajac czas miedzy podawaniem, tak, jak sugeruja koledzy. No i musze zwiekszyc moc dmuchawy, bo faktycznie, sadzy jest pelno.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedno.

 

Sterownik dostarczany z tym piecem ma niestety jedna wade - ma ustawiony tzw. priorytet ladowania CWU. Oznacza to, że gdy włącza się pompka CWU wyłącza się CO. Troche śmieszne w sezonie grzewczym. W firmie Kotrem poradzili mi, aby pompke CWU polaczyc razem z pompka CO. Ja wymyśliłem proste rozwiązanie z wykorzystaniem jednego przekaźnika z cewką na 230V.

 

Mam nadzieję, ze komus sie przyda.

 

pozdrawiam

 

post-5677-1258368420_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

1. Co do pompek. Mozna przciez zalozyc zwykly trojnik i podlaczyc dwie pompki do jednego wyjscia.

2. Tez zmiejszylem parametry na H= 220, nadmuch 18

3. CWU tak malo ustawione zeby nigdy sie nie przelaczal na grzenie CWU.

 

Jak dojde do jakis parametrow w ciekawych to napisze .

 

A wlasnie. JA nie mam zadnych zaworow troj i cztero drogowych, hydraulik powiedzial ze nie trzeba bo bojler jest blisko i on miesza wode.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inv, masz wiec podlaczone dwie pompki pod jedno gniazdo - niby ok, ale działają cały czas obydwie. Mnie wlasnie tak radzili w Kotremie. Zauwaz jednak, ze pompki maja po 40-60W, i przez miesiac troche kWh pociągną.

 

Co do zaworu - musisz poczytac sobie troche o nim. Producent zaleca jego stosowanie przy piecu. Moze warto wiec zainwestowac i go podlaczyc?

 

Teraz wrzucilem worek i testuje ostatni raz na duzym czasie podawania wegla. Jutro sprawdze jak sobie radzi przy malym H.

 

Ostatnio mialem ustawiony nadmuch na U=19 - niestety caly piec w sadzy, dlatego zwiekszylem do 25 i czekam na rezultaty.

 

pozdrawiam

 

Przy okazji - skad bierzesz ekogroszek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie

ekogorszek roznie, ostanio piekolrz ale nie polecam, pali sie mało wydajnie. popiołu mało wiec pod tym wzgledem ok. ale jakis jest mało energetyczny choc na opakowaniu pisze cos innego ze ma 28 kJ.

W sumie to kupiuje po tonie dwie z roznych skladow wiec trudno tu powiedziec skad najlepszy.

Aj jak twoje nastawy , czy zminiejszyles spalanie w KWMP2?

Ile mam KW na tym piecu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eksperymentuje teraz z małymi przerwami miedzy podawaniem kolejnych porcji wegla H=120 (to co pisali wyzej inni uzytkownicy tlokowcow), wentylator ustawiony na 25. Jeden worek puscilem na H=150, ale szybko sie wypalil (30kg starczylo na niecale 1,5 dnia, a przeciez w miare cieplo teraz jest i wiekszosc kaloryferow mialem wylaczonych). Teraz jeszcze dodatkowo, zeby spalic to co w ciagu tych krotkich czasow podawania nasypie na ruszta, ustawilem dlugi czas przedmuchu po wyjsciu z trybu praca (ustawilem d=9min). Zobaczymy co wyjdzie z tego.

 

Czytam o innych piecach i jedynym wyjsciem jest chyba zakup mialu i palenie nim wlasnie... , albo mieszanie z ekogroszkiem, bo palenie samym eko to chyba strata pieniedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a ja tez probowalem na H=120 i chyba piec radzi sobie calkiem niezle - ok. 30kg wystarczylo mi juz na 2 dni bez paru godzin. Ale dodatkowo ustawilem bardzo dlugi nadmuch po zakonczeniu trybu praca d=600 i dzieki temu temperatura na piecu bardzo wzrasta po zakonczeniu palenia. Mam piec nastawiony na 60 stopni, przy 58 stopniach wlacza sie tryb praca, temperatura spada jeszcze do 57, a pozniej wylacza sie po ok. 7 dawkach wegla i temperatura winduje przy samym nadmuchu nawet do 72-74 stopni. Wtedy piec dluzej dziala w trybie podtrzymanie (zauwazylem, ze przed kolejnym rozpalaniem nie ma juz prawie wcale zaru na palenisku).

 

Teraz proboje na H=100 i d=660, zobacze i napisze co z tego wyjdzie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie piec bardzo trudny do ustawienia. I raczej enegochłonny.

Trudny do ustawienia i bardzo czuły na jakiekolwiek zmiany. Podczas przedwczorajszego czyszczenia zajrzałem do tłoka i szczęka mi opadła. Okazało się, że miał przedostaje mi się za tłok a później pod. Powoduje to podnoszenie tłoka do góry i automatyczne zmniejszanie dawki paliwa w jednym suwie. Rozmontowałem cały układ i wyczyściłem. Odkręcenie jakiejkolwiek śruby przy tłoku było niemożliwe z powodu rdzy. Dwie urwałem i założyłem nowe, inne dwie zostawiłem bo nie było potrzeby odkręcania ale ich też na pewno nie ruszę. Trochę mnie to martwi bo piec mam dopiero drugi sezon. Po tej operacji piec zaczął podawać znacznie więcej paliwa i musiałem zwiększyć czas między podawaniem do 150s bo żar spadał do popielnika. Zastanawiam się w jaki sposób uniemożliwić przedostawanie się miału za tłok. Czy koledzy nie mają z tym problemu? Może macie jakieś "patenty" wymyślone przez producenta i/lub własne konstrukcje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam aparatu żeby strzelić jakąś fotkę więc spróbuje opisać. W mojej konstrukcji można dostać się do tłoka odkręcając klapkę od tyłu. Sam tłok nie jest na stałe połączony z mechanizmem pchającym. Z motoreduktora wychodzi wałek, do którego zamocowane są dwie łapy wchodzące do środka podajnika. Trafiają one w odpowiednio wyprofilowane miejsca w tłoku. Po odkręceniu wałka obie łapy się opuszczają uwalniając tłok, który można wysunąć do tyłu. Nad tłokiem jest przykręcony kawałek płaskownika, który w założeniu ma uniemożliwiać przedostawanie się za niego opału. Żeby tłok wysunąć musiałem ten płaskownik również odkręcić tzn. urwać śruby o czym pisałem wcześniej. Po wysunięciu tłoka zobaczyłem pustą puchę podajnika, gdzie w każdym możliwym miejscu zalegał opał, i dalej już palenisko. Po wyczyszczeniu zmontowałem to i ustawiłem płaskownik w ten sposób, że lekko trze o tłok w czasie jego pracy.

Zajrzałem tam wczoraj i widzę, że znów zaczyna mi się przesypywać miał ale nie pod spodem tylko z boków płaskownika - jest tam około 5mm przerwy z każdej strony. Wydaje mi się, że tłok może czasami nie chodzić równolegle do prowadnic ponieważ mechanizm jest raczej mało precyzyjny i dorobienie płaskownika "na styk" mogłoby doprowadzić do jego blokowania. Myślałem o zamontowaniu jakieś grubej gumy która by "zamiatała" opał.

inv czy mógłbyś zajrzeć do swojego podajnika i napisać jak to jest u Ciebie zrobione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.