Skocz do zawartości

etana

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich

 

poszukuje kocioł opalany pelletem i ziarnami do własnie powstajacego domku 105m2. po przejrzeniu sporej ilości stron internetowych oraz forów najbardziej odpowiadałby mi Granpal, jest tylko małe ale, kocioł jest trochę za duży, moja kotłownia to kwadrat o wymiarach 2,1 na 2,1 m.

Ostatnio trafiłem na stronę o kotłach KKF w których z podajnika można spalać jeszcze brykiet, znacznie tańsze paliwo od pelletu.

I tu pojawia się moje pytanie:

czy ktos ma kocioł tego typu i co ogólnie uważacie na temat takie rozwiązania do domków jednorodzinnych?

 

Przede wszystkim potrzebny jest mi kocioł z podajnikiem, którego mogę spokojnie zostawić na cały dzień bez kontroli

 

z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

troche późno ale zawsze coś ,byłem dzisiaj u producenta tych piecy i jeste bardzo zadowolony z tej wizyty , z tego co widziałem gościu robi palenisko z 6 blachy tylko troszeczkę trzeba poczekać z gotowym wyrobem bo gościu robi piece pod klijęta nawet do trzech tygodni, a zarazem jest producentem brykietu do tych piecy cena brykietu to 450zł za tonę ,cena za kocioł 1,5 trochę odstrasza ale gwaracja na kocioł zmienia kolej rzeczy ,nawet do 15 lat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
Gość Hydra1976

witam

znam konstrukcje falenczyka ale sprzed 3 lat, nie wiem czy coś zmienił. Wtedy był problem, taki że klient mi kocioł oddał. Otóż kwadratowy kosz nie zbiera dobrze paliwa, talerze sie blokują i non stop trzeba kocioł naprawiać. Jesli to zmienione to sam kocioł jest dobry. Ale jeśli jest nadal kwadratowy kosz z talerzami to ten system jest do bani. Na pewno lepszy system na obecnie Moderator czy CHT Cichewicz. Ten drugi ma kosz okragły ze zgarniaczem i ostatnio taki widziałem, działa znacznie lepiej na każdym paliwie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 lata później...
  • 4 lata później...

Mam kocioł Faleńczyka na biomasę od kilku  lat. Jak wszystko ma wady i zalety.

Zabezpieczenie przed cofaniem się płomienia do podajnika typu strażak czyli pojemnik z wodą i kulka z wosku względnie nowsze rozwiązanie zawór termostatyczny  danfosa i podłączenie do do bieżącej wody - jedno wielkie nieporozumienie. Wiem , że zapłon opału w podajnikach jest dość częsty od wielu użytkowników tych urządzeń. Niestety sterownik Tango dołączany kiedyś do kotłów (nie wiem jak jest teraz) nie zapewniał bezpieczeństwa w tych kwestiach jak większość porządnych sterowników z kontrolą temp. podajnika. Osobiście robiłem całkowicie nowy sterownik. Zasobnik musi być też super szczelny - beczka przypinana na dwie klamry na kiepskie uszczelki od okien - wymieniałem na solidniejszą od płynów - dekiel oryginalnie super szczelny, dół na uszczelkę gumową - od tej pory w połączeniu z kontrolą temp. podajnika i automatycznym popychaniem żaru do paleniska żadne wiatry i większy ciąg w kominie mi nie straszny a uwierzcie, że smród uwędzonej trociny jest okropny po zapłonie w podajniku. Jedyne niebezpieczeństwo to pozostawienie otwartego pojemnika ale to dotyczy już każdego kotła.

Sam podajnik jest dosyć głośny szczególnie gdy zastosowany brykiet jest mocniej sprasowany i grubszy niż 50-60 mm. Nie można zatem palić wszystkim co jest dostępne na rynku. Są producenci, którzy zmniejszają twardość i średnicę specjalnie pod podajnik. Z pewnością rozwiązanie z beczką jest mniej awaryjne - opał nie zawiesza się a sam wlot brykietu jest większy i żmijka bezproblemowo łapie opał - niestety żmijka dodatkowo napędza mieszadło, które jest na kiepskich łożyskach - po zastosowaniu droższych łożysk mam spokój już 3ci rok. 

Kotły są też znacznie przewymiarowane widziałem ich kilka i odnoszę wrażenie, że gabarytowo kocioł 20 kW jest taki sam jak 40 kW różnią się jedynie tabliczką znamionową. A jak wiemy dzisiaj taniej jest mieć odpowiedni kocioł bo w czuwaniu strasznie się męczą i starty opału też są spore. W czuwaniu i szczelnym zamknięciu kotła niestety zabrudzenie - smolenie nieuniknione.

Ważny też jest sam opał - kilku producentów stosuje dziwne dodatki i polepszacze - efekt żużlowanie niedopalanie i kopcenie - nie ma to nic wspólnego z ekologią. Czysty brykiet spala się na idealny pyłek. Brykiet systematycznie drożeje a w porównaniu do ekogroszku oprócz ekologii same wady: niższa kaloryczność - większe zużycie, przechowywanie - wyłącznie w suchym pomieszczeniu jeśli zapas na całą zimę musi być spore. Sam ogrzewam ok. 200 m.kw. i zużywam 5,5 do 6 ton. Z każdej tony ok 20 litrowy pojemnik popiołu, który można wyrzucić na trawnik pod warunkiem, że palimy bez dodatków w postaci śmieci z domu. Teraz jestem z tego rozwiązania zadowolony ale początki były trudne. Latem na ciepłą wodę dosyć trudne rozwiązanie paliłem w ostatnim sezonie letnim ale teraz chcę odłączyć podajnik - też wymaga czyszczenie szczególnie palenisko i kanały powietrza po każdym sezonie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.