Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Modernizacja Kotlowni-kociol Weglowy


Plissken

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

posiadam kociol gazowy 20 kW. Poniewaz stale zmniejszam zuzycie gazu oszczedzajac, a rachunki za gaz rosna mimo to, zdecydowalem sie na modernizacje kotlowni. Polegac bedzie na wpieciu przez wymiennik plytowy kotla weglowego. Planowalem prostego wszystkozera Ogniwo S6 17kw i ogrzewac dobrej jakosci orzechem. Domek 170 m2, dobrze ocieplony.

 

Jestem przyzwyczajony do wygody przy piecu gazowym, ale gotow jestem poswiecic swoj czas dla oszczednosci. Przegladalem wypowiedzi szanownych forumowiczow tu i zaczalem miec watpliwosci, czy aby dobrze myslalem. Moze jednak ekogroszek i retorta, zamiast prostego kotla zasypowego? Zmniejszylo by to czestotliwosc wizyt w kotlowni. Jednoczesnie zwiekszyloby poczatkowy koszt inwestycji i tak naprawde przy retorcie jest tez sporo pracy.

 

Jakie sa Wasze opinie o dylemacie w moim przypadku, kociol zasypowy vs retorta?

 

pozdrawiam,

 

Plissken

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, ze kalkulacja gazowa przedstawia sie nastepujaco (w przeliczeniu na lata):

 

2004 r. zuzyte 2652 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 2950,-

2005 r. zuzyte 2663 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3200,-

2006 r. zuzyte 2560 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3560,-

2007 r. zuzyte 2480 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3821-

2008 r. zuzyte 2373 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 4017,-

 

Inwestycja w dodatkowy kociol 17kW, komin murowany, wymiennik, czesci i podlaczenie, czyli na gotowo - ok 13-14 tysiecy. Czy taka inwestycja jest w ogole zasadna? Dla mnie to kluczowy argument, zmiejszenie kosztow ogrzewania. Ile wegla bede potrzebowal dla mojego domu, zamkne sie w 3 tonach?

 

pozdrawiam,

 

Plissken

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj.

Myśle ,że jesteś w stanie zaoszczędzic z 1000-1500 zł. Przy inwestycji 13-14 tys. czy to ma sens??? 10 lat amortyzacji ;

Czy Twój kocioł jest już kondensacyjny ?? Moze iść w te stronę? /Pulsacyjny/

Patrząc na zapotrzebowanie ciepła chyba 3 tony wegla nie starczą.Może ze 4 tak. Czyli koszt ok 3000 zł za węgiel, plus cała robota i kurz..............

szczerze odradzam. Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, ze kalkulacja gazowa przedstawia sie nastepujaco (w przeliczeniu na lata):

 

2004 r. zuzyte 2652 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 2950,-

2005 r. zuzyte 2663 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3200,-

2006 r. zuzyte 2560 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3560,-

2007 r. zuzyte 2480 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 3821-

2008 r. zuzyte 2373 m3 gazu, koszt roczny ogrzewania 4017,-

 

Inwestycja w dodatkowy kociol 17kW, komin murowany, wymiennik, czesci i podlaczenie, czyli na gotowo - ok 13-14 tysiecy. Czy taka inwestycja jest w ogole zasadna? Dla mnie to kluczowy argument, zmiejszenie kosztow ogrzewania. Ile wegla bede potrzebowal dla mojego domu, zamkne sie w 3 tonach?

 

pozdrawiam,

 

Plissken

z szacunku ilosci do metrazu wynika ze w domu utrzymujesz temp nie przekraczajacą 20st ,a z wstepnych obliczen wynika ze na eko w dzisiejszych cenach wydasz rocznie w ganicach 2800/3300zł do tego inwestycja około 7000zł na kocioł i jeszcze w zaleznosci jakimasz kocioł gazowy wiszący cze tez nie to technologia kotłowni albo 1000zł albo nawet 2500zł wiec inwestycja moze a nie musi sie wrócic a zalezy tylko od tego czy nasz wschodni przyjaciel zacznie bawic sie zaworami w piaskownicy czy tez górnicy wyjda na ulice chcac dostac jeszcze ze dwie wypłaty 15 stke i 16stke i wtedy napewno sie eko nie wróci wiec aspekt ekonomiczny musisz sam sobie wyliczyc a zarys opisałem ,osobiscie polecałbym kociołek wszystko żerny czyli jak bedziesz chciał oszczedzac to sobie drewnem napalisz a to najtanszy noscnik energi bo około 1500zł starczy na całą zime a jest jescze sprawa kondycji bo trzeba sie nachodzic ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzeczywiscie, 3 osoby mieszkaja obecnie w tym domu i raczej oszczedzalismy, utrzymujac dosc niska temperature i nie grzejac wszystkich pomieszczen, rzadko rowniez uzywajac podlogowki. Okna sa plastikowe, sciany budynku (9 letniego) 25cm cegla-10cm steropian-12cm cegla licujaca + ocieplone welna krokwie). Teraz jednak urodzilo mi sie dziecko i bede utrzymywal wyzsze temperatury w domu, dlatego na potrzeby kalkulacji zalozylem 25% wzrost kosztow.

 

Obecnie posiadam stojacy kociol gazowy De Detrich F67110 Gasspecialheizkessel 20,1kW moc nominalna. Jest to piec skladajacy sie z 2 czesci (bojler i piec wlasciwy), ale nie wiem czy jest pulsacyjny, jestem laikiem.

 

Na modernizacje po rozmowach z wykonawca zalozylem ceny brutto(prosze o uwagi, jesli sa to wartosci odbiegajace od przyjetych):

- Komin murowany ceramiczny i szamotowe bloczki ok 9 m+robocizna 4700,-

- Piec wszystkozer 17 kw (nie za maly/duzy?) 3500,-

- 2 pompy, rury miedziane ok 20m, zawory, srubunki, otulina i inne drobiazgi 1300,-

- wymiennik plytowy 300,-

- robocizna, czyli podlaczenie wszystkiego do kupy i istniejacej instalacji 1500,-

 

Wychodzi 11300,- do negocjacji jeszcze, ale raczej to dokladna wartosc. Zakladajac oszczednosc rzedu 1500,- w roku da to 7,5 lat na amortyzacje. Nie licze tu swojej pracy, ale nie ma nic za darmo.

 

Dochodze teraz do kolejnego kluczowego pytania: jaki ten wszystkozer? Zalezy mi na tym, zeby go zaladowac w miare rzadko, zeby przetrwal noc i zebym co 3 godziny nie musial do niego biegac. Przegladajac forum, znalazlem powtarzajace sie propozycje: Viadrus U22, Cichewicz Logica, Cichewicz Ultima Q Plus, Warmet Ceramik. Ktory z nich daje komform duzego zaladunku i tym samym mniejszej obslugi? A moze jakis inny? Podstawowe parametry: jakosc wykonania i mala czestotliwosc zaladunku.

 

Za wszystkie rady i uwagi z gory serdecznie dziekuje. Z mojej strony moge sie podzielic wiedza na temat spalania owsa i podobnych materialow. Bralem udzial w projektowaniu i wdrazaniu palnika Bioterm, jak rowniez w badaniach dot. innych paliw niekonwencjonalnych, np. wytloki lub suszone pestki wisni i czeresni. Chetnie odpowiem na pytania teoretyczne i praktyczne.

 

Z powazaniem,

 

Plissken

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj ponownie!

Skoro tak napaliłeś się na piec węglowy/ paliwa stałe/ to moze poszukaj taki który wymaga komina z wkładek kwasoodpornym, a taki chyba już masz do pieca gazowego. Wepniesz się w te instalację i po robocie / nie musisz budowac komina/ wypróbujesz kociołek stałopalny i w każdej chwili mozesz wrócić do gazowego.

Twój piecyk chyba nie jest kondensacyjny , a na pewno nie pulsacyjny.

Tytułem wzrostu temperatury po urodzeniu potomka..... dla jego zdrowotności .......... po co chcesz zwiększać temp. pomieszczeń????

 

Amortyzacja inwestycji po 7,5 roku.... to nieporozumienie .........pozostań przy piecu gazowym.

 

 

Jeśli zamieniłbyś na kondensacyjny, to jest szansa że pozostaniesz przy dotychczasowych kosztach, a nowy piec kosztowałby ze 3500 + montaż razem 4000 zł.

Masz prawie 8000 zł w kieszeni - jeździsz 8 lat na wczasy z rodziną wydając dodatkowo 1000 zł.

Inwestycja w piec węglowy naprawdę nie warta "funta kłaków" Chyba ,żeś napalił się na przebywanie w kotłowni zamiast z dzieciakiem..........

niektórzy pisali, że po co mają kłócić się z żoną...idą sobie patrzeć jak pali się w piecu.....................

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kociołek kondnezsacyjny nie jest ale jest dobry ,a podwyzszanie temperatury do 22-23st to niestety norma jesli chce zeby dziecko było zdrowe wiec koszty podejda do 5000zł na rok wiec mysle ze jak juz bardzo chcesz oszczedzac to pomysl nad kominkiem płaszczem jesli masz mozliwosc jak bedziesz miał ochote pooszczedzac i popatrzyc na ogien to idealny sposób a zaletą tego twojego kotła jest to ze nie musisz łaczyc systemów przez wymienniki i inne cuda wiec nie bedzie to podrazac ewentualnego dopinania innego zródła ciepła

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech, jestem skolowany i teraz juz nie wiem co zrobic. O jakim piecu mowisz, Dorecho? Przeciez kotla na paliwa stale nie mozna wpinac w obieg zamkniety, a taki mam przy moim gazowym. Nie bardzo rozumiem, co chcesz powiedziec, zebym kupil jakis piec na paliwo stale, ktory wpialbym w istniejacy komin dla pieca gazowego? Mozesz podac przykladowy model?

 

Nie rozumiem tez, dlaczego wg ciebie jest to inwestycja nie warta funta klakow. Przeciez piece stalopalne zasypuje sie AFAIK raz na dobe (np. Cichewicz Logica), wybiera sie popiol i juz. Jesli sie opanuje nastawy kotla. Planowalem jechac na kotle weglowym najblizszy sezon grzewczy i jesli zda egzamin, w ogole wywalic gazowy-rezygnujac z umowy z PGNiG. Z tego co przejrzalem opinie uzytkownikow (np.MalyMiki), sa bardzo zadowoleni z pieca Logica, ludzie chwala tez Warmet SDS. Nie jestem napalony, jak to ujales. Rozwazam za i przeciw przed wydaniem pierwszej zlotowki. Moglbym sie tez pokusic o ladowanie drewnem, co by znacznie skrocilo okres zwrotu inwestycji. Dlaczego piszesz, ze bede siedzial w kotlowni?

 

pozdrawiam,

 

Plissken

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kociołek kondnezsacyjny nie jest ale jest dobry ,a podwyzszanie temperatury do 22-23st to niestety norma jesli chce zeby dziecko było zdrowe wiec koszty podejda do 5000zł na rok wiec mysle ze jak juz bardzo chcesz oszczedzac to pomysl nad kominkiem płaszczem jesli masz mozliwosc jak bedziesz miał ochote pooszczedzac i popatrzyc na ogien to idealny sposób a zaletą tego twojego kotła jest to ze nie musisz łaczyc systemów przez wymienniki i inne cuda wiec nie bedzie to podrazac ewentualnego dopinania innego zródła ciepła

 

Ad Automatyk.

 

Przepraszam Pana bardzo, ale zupelnie nie rozumiem co Pan napisal. Proponuje Pan wlozenie w istniejacy kominek wklad z plaszczem wodnym, ktory by odbieral cieplo? Jesli tak, to nie ma takiej mozliwosci - kominek jest oblozony piaskowcem w salonie, gdzie jakiekolwiek kucie czy ingerencja nie wchodza w gre.

 

Panowie, z Waszych opinii wynika, ze jestem skazany na gaz. Nic innego do konca zywota tego budynku. A moje spostrzezenia sa takie, ze gaz drozeje i bedzie drozec, jak paliwo. Czyli i tak z roku na rok bedziemy posuwani w tylna czesc ciala. No wiec ja sie na takie rozwiazanie w imie wygody nie zgadzam i zlosci mnie, ze mam byc ograniczony tylko do gazu. Oczywiscie to luksus i wygoda, ale czy nie mam innych opcji? Chcialbym poznac opinie uzytkownikow, ktorzy na codzien korzystaja z tych piecow, czy to naprawde tak ciezko raz dziennie dorzucic wegla z zasobnika obok pieca i wybrac popiol? Co jeszcze wystepuje, ze mowia Panowie o przeroscie formy nad trescia?

 

pozdrawiam,

 

Plissken

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Hm. A co stoi na przeszkodzie otworzyć układ, albo połączyć oba wymiennikiem?

trzeci rok używam wkład kwasowy do pieca retortowego. U mnie max. temperatura spalin to rząd 50-60 stopni. Najczęściej jeszcze mniej,bo bez problemu mogę trzymać dłonie na czopuchu.Mam nadzieję że wkład wytrzyma długo.

 

Czy paliłeś już kiedyś w piecu węglowym?? To moze nie wiesz ile będzie tu kurzu , roboty, popiołu, dymu w domu, itd,itp.

Gaz drożeje, węgiel tez. U mnie w Poznaniu workowany ekogroszek już po 1000 zł za tonę !!!!Gaz aktualnie 1,82 za m3.

Najtańsze ma być drewno; ale tu potrzebowałbyś zbiornik buforowy; inaczej komin będzie obrastał smołą; piec też.

Kupisz co chcesz; ale gazowego bym nie wyrzucał.

Piszesz o zmniejszeniu kosztów o 1500 zł; a jak okaże sie , że tylko 1000 ??albo mniej. to cały nakład finansowy nie zdązy się zamortyzowac, a już będziesz musiał kupić następny piec.

 

A funt kłaków??? Masz tak mały dom, że różnica palenia gazem i węglem jest naprawdę niewielka w kosztach. Gdybyś nie miał żadnego ogrzewania i robił nową inwestycję , to może jeszcze cos dałoby oszczędności. Ale pomyśl ,czy za 1000 zł rocznie warto iść w ten bałagan; nie lepiej jechać na wczasy?? za ten sam przecież puszczony w inwestycję 1000 zł?

 

"" Dlaczego piszesz, ze bede siedzial w kotlowni?"" Bo tak będzie ! codziennie .kilkanaście minut ;albo 1/2 godziny ; albo godzinę.

Węgiel trzeba przynieś; wrzucić; rozpalić; nałykać sie dymu; albo popioły;bo lekki-gorący lata jak szalony po kotłowni; Dym będzie roznosił się po całym domu; z czasem sie zdziwisz,że popiołu i kurzu nawet pod łóżkiem pełno...............

Pewnym rozwiązaniem komfortowym byłby piec z podajnikiem- spali około 40 procent mniej opału- tu jest duza oszczędność /niż zasypowe/.

Czyli zamiast 4 ton , faktycznie zużywałby 2,5 tony. To jest naprawdę prawda. I chodzi się do kotłowni wtedy , kiedy sie chce,a nie jak już dawno wygasło........ i w chacie zimno.

Ale skoro rozważasz piec wszystkożera, to nie ma mowy o oszczędnościach.

Ekonomicznie i logicznie nadal trzymałbym się pieca gazowego. To moja skromna rada.

Moi znajomi wymieniają piec węglowy. Przecieka po 25 latach palenia.Nie mają gazu. są tak przyzwyczajeni do pieca ,że nie wyobrażają sobie życia bez chodzenia do kotłowni , komina z czarnym gryzącym smogiem na całą okolicę. Kupują zwykły górno palacy !!!! Powinno się tego już w Polsce zakazać !!!

To taki moje skromne zdanie o ochronie środowiska.........................Pozdro

Czy przeczytałeś o ekonomicznym spalaniu węgla????

 

 

w 2006 roku jesienią /późną/ eko groszek płaciłem 470 zł

w 2008 roku w listopadzie płaciłem 780 zl Węgiel też drozeje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.